KocurekV pisze:Ja po prostu nie mam szczęścia jak dotąd:-(
O braku szczęścia to możemy sobie podyskutować. Nawet ostatni facet, myślałam że po rozstaniu nie będzie syfu. A jednak się przeliczyłam.
Mój tata mówi, że jak się ma pecha na początku, to się później dobrze trafia.
Nikt nie zechce dziewczyny użalającej się nad sobą. Wiesz dlaczego? Bo każdy ma wystarczająco dużo własnych problemów i za dodatkowe to sobie dziękuje. Żaden mądry facet nie będzie z marudą, bo to jest męczące.
Masz do wyboru: albo wziąć się w garść i przestać biadolić a znajdziesz kogoś. Albo kisić się we własnym słoiku ze swoimi wydumanymi problemami, których tak naprawdę nie ma. Ale kisić się będziesz sama.
I nie gadką wybieraj, a czynem! Świat jest przepełniony słowami, trzeba nam czynów!