nic mi do tego ale ciekawe masz preferencje. Wolisz kobitki?? Chyba że tylko towarzysko??unlucky_sink pisze:ja tam zawsze baby przy papierosie poznaje
Podrywanie kobiet w barach, dyskotekach etc.
Moderator: modTeam
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Blazej30 pisze:nic mi do tego ale ciekawe masz preferencje. Wolisz kobitki?? Chyba że tylko towarzysko??
Nikt nie pytal o preferencje tylko o sposoby poznawania kobiet.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
jesteś kobietą. Ciekawy jestem raczej na jakie sposoby usiłują poznac cię faceci. W obrębie tej samej płci to coś innego.unlucky_sink pisze:Nikt nie pytal o preferencje tylko o sposoby poznawania kobiet.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Blazej30 pisze:Ciekawy jestem raczej na jakie sposoby usiłują poznac cię faceci
nie usiluja-chociaz ostatnio pewien mezczyzna podszedl do mnie kiedy siedzialam w kawiarni i powiedzial, ze zna mnie z widzenia-probowal nawiazac rozmowe,a pozniej poprosil mnie o numer telefonu. Nie dalam.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
Najwiekszy problem to taki ze w dyskotece wlasciwie nei da sie rozmawiac. Przynajmniej ja nic nie slysze. Ktos moze mi do ucha krzyczec a ja go nie zrozumiem. Wowczas nie ma szans na zadna znajomosc.
No chyba ze ktos dziala na zasadzie dresa ktory nie rozmawia tylko od razu podchodzi, zaczyna ja w tancu obmacywac etc.
No chyba ze ktos dziala na zasadzie dresa ktory nie rozmawia tylko od razu podchodzi, zaczyna ja w tancu obmacywac etc.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
ale często sa ustronne kąciki gdzie mozna wypić drinka i poswawolić lingwinistycznie.Maverick pisze:Najwiekszy problem to taki ze w dyskotece wlasciwie nei da sie rozmawiac. Przynajmniej ja nic nie slysze. Ktos moze mi do ucha krzyczec a ja go nie zrozumiem. Wowczas nie ma szans na zadna znajomosc.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Szkoda. Bo czasem ludzie sie przysiadają tak po prostu, zeby nie siedzieć samemu, a znajomi maja przyjść np. za 2 godz. Dzięki temu poznałam wielu znajomych i znam ich do dziś Ba! Ja sama czasem się przysiadałam Nie ma to jak łączyć towarzystwaJoasia pisze:Ja nigdy towarzystwa nie szukałam, no cóż moje koleżanki za to tak.
Ciągle ktoś się przysiadał. Jak ja tego nie lubiłam
Jako uzupełnienie wiedzy:
Kabaret Moralnego Niepokoju - Lachony
http://www.maxior.pl/?p=index&id=14599&0
;DD
Kabaret Moralnego Niepokoju - Lachony
http://www.maxior.pl/?p=index&id=14599&0
;DD
Ostatnio zmieniony 01 maja 2006, 13:42 przez cubasa, łącznie zmieniany 1 raz.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Maverick pisze:Czesto to oznacza praktycznie wyjscie z dyskoteki.Blazej30 pisze:ale często sa ustronne kąciki gdzie mozna wypić drinka i poswawolić lingwinistycznie
Niekoniecznie, w Krakowie wszystkie lokale znajdują się w piwnicach, piwnice mają wiele pomieszczeń, małych, dużych; i grube ściany, w większości lokalów są powiedzmy parkiety (raczej zwane dance floor), gdzie można potańczyć, muzyki z parkietu raczej nie słychać, kiedy siedzi się przy stolikach... dlatego można potęcjalną towarzyszkę zaprosić do stolika ...
I jeszcze kilka obserwacji po drugim dniu szaleństwa:
1. Zawsze bądź bardziej trzeźwy niż przeciwnicy.
2. Kiedy tańczysz ładnie uśmiechaj się.
3. Jeśli dziewczyna odmówi Ci rozmowy przy stoliku i okaże sie później dziewczyną DJ'a to nie porażka tylko komplement ;p
Mentor pisze:3. Jeśli dziewczyna odmówi Ci rozmowy przy stoliku i okaże sie później dziewczyną DJ'a to nie porażka tylko komplement ;p
Nie rozumiem? A co to DJ'e to bogowie jacys i ich laski jak Ci odmowia to jestes cool? Serio, nie rozumiem....
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
-
- Entuzjasta
- Posty: 75
- Rejestracja: 08 mar 2006, 09:21
- Skąd: Z domku :)
- Płeć:
Gosiek pisze:Mentor widzisz kobieta ktora chce byc poderwana emanuje tym "czyms",seksem i uwodzi spojrzeniem.A kobieta ktora chce po prostu sie pobawic raczej przychodzi z przyjaciolmi i jest nimi otoczona przez wiekszosc czasu.Ale gdy zdazy sie tak ze chcaca byc poderwana znajduje sie wsrod przyjaciol wtedy i tak da sie to zauwazyc,powiedzialam juz wczesniej emanuje
Pozwole sie nie zgodzic. To co zajete dziewczyny - powiedzmy na imprezie z kolezankami - traca na atrakcyjnosci? Juz nie przyciagaja spojrzenia? ;-)
Podryw na imprezach-jak dla mnie odpada. Nawet jak nie mialam faceta to nie przepadalam za czyms takim. Pewnie z powodu glupich hasel, malo pociagajacych facetow i jakos nie przekonuje mnie sama metoda - facet przychodzi na impreze zeby wyrwac numer telefonu jakies laski - i tak co weekend
No ale kolezanki tak lubily zawierac znajomosci wiec moze tylko mi nie bylo dane odkryc fenomenu tego zjawiska
Mia pisze:No ale kolezanki tak lubily zawierac znajomosci wiec moze tylko mi nie bylo dane odkryc fenomenu tego zjawiska
Masz racje nie było ci dane, skoro pdchodzisz do tego z taką dozą ostrożności i krytyki, nie zawsze jest pięknie i fajnie, ale zazwyczaj jest mnóstow dobrej zabawy a przy tym można naprawdę różnych fajnych ludzi poznać niekoniecznie przyszłych partnerów ...
Ja to chyba staromodny jestem, bo za podrywem w takich miejscach nigdy nie przepadałem. Nie wiem, pewnie dlatego, że jestem z niedużego miasta, gdzie lokali z prawdziwego zdarzenia po prostu nie ma, a do tych, które znam przychodzi tzw. element (czyli niemili panowie w dresach, "różowe" dziewczyny z zawodówek). Poza tym wydaje mi się, że ludzie przychodzący na dyskoteki, jeśli już próbują kogoś znaleźć, to raczej nie na dłuższy związek. Wśród moich znajomych nie ma nikogo, kto poznałby swoją drugą połówkę w ten sposób. Ja swoją byłą poznałem w księgarni, zupełnie przez przypadek. Teraz chyba przerzucę się na szukanie przez internet
I'm used to eat naughty girls without any eye movement
Mentor pisze:Masz racje nie było ci dane, skoro pdchodzisz do tego z taką dozą ostrożności i krytyki, nie zawsze jest pięknie i fajnie, ale zazwyczaj jest mnóstow dobrej zabawy a przy tym można naprawdę różnych fajnych
Otsroznos i krytyka? Krytyka tak bo nie znosze takich nachalnych facetow ktorzy sie kleja na imprezie do kazdej co po ladniejszej dziewczyny Sorry jak dla mnie nie ma w tym zabawy, znaczy ja mam - nabiajm sie z takich
Arkady pisze:Wśród moich znajomych nie ma nikogo, kto poznałby swoją drugą połówkę w ten sposób
A wsrod moich jest (tudziez bylo) calkiem sporo wlasnie
Mentor pisze:Prawda źle to ująłem, raczej miałem na myśli, że jeśli BOSKA kobieta odmówi to raczej komplement niż porażka bo mogła by np. albo ... ta którą ja spotkałem była cudowna, odmówiła, a że później z DJ glaskali się języczkami inna sprawa
Ty no, moze ja jakas nietamtejsza jestem...ale dalej nie rozumiem...Sprobuj po angielsku moze mi wytlumaczyc bo nie lapie. Przepraszam
Mia pisze:Podryw na imprezach-jak dla mnie odpada. Nawet jak nie mialam faceta to nie przepadalam za czyms takim. Pewnie z powodu glupich hasel, malo pociagajacych facetow i jakos nie przekonuje mnie sama metoda - facet przychodzi na impreze zeby wyrwac numer telefonu jakies laski - i tak co weekend
Jak dla mnie najlepsze to byly podrywy na domowkach Taaakie fazy jak stad do Warszawy.
Arkady pisze:czyli niemili panowie w dresach, "różowe" dziewczyny z zawodówek
O jejku! Tez jestes z Moniek? W kazdym razie zadupia rule!!!
Arkady pisze:Teraz chyba przerzucę się na szukanie przez internet
A idz Ty. Nawet nie wiesz jakie zonki mozna spotkac. Serio.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 368 gości