Mona pisze:TedBundy napisał/a:
podpisuję się pod tym. Szkoda czasu, nerwów i mamony na zbędne pier.dolenie się z czymś, co i tak się rozsypie. Prosta piłka - wóz albo przewóz Za stary jestem na takie gierki i odsyłam takie zawodniczki na drzewo
Jasne, a potem zgrzytanie zębami, bo kobiety nie można znaleźć. Jak się szuka, tak i się znajduje
Hmm to ja chyba w innych realiach zyje, jakos nigdy nie bawilem sie w Romeo, nie wysylalem kwiatow, nie spiewalem serenad pod balkonem itd.

i jakos nigdy nie narzekalem, albo znajomosc wychodzila sama z siebie (wzajemne zainteresowanie) albo one robily pierwszy krok jaknp. moja obecna pani. Co najciekawsze kobiety najbardziej sa mna zainteresowane wtedy, gdy je olewam

mialem taka sytuacje, ze kobieta udawala niedostepna, zadzierala nosa gdy chcialem ja poderwac, a gdy dalem sobie spokoj i zaczalem ja olewac to ona zaczela mnie podrywac, paranoja
