Oj kobieto nakrecasz sie sama, a nie przyszlo Ci do główki że jakby mu było źle z Toba to by już z Tobą nie był?bumru pisze:A kogo mial on? Jak czesto oni sie kochali? Co one robily lepiej? Itd.
Przeszlosc...
Moderator: modTeam
sophie pisze:Nie wiem, czy chcialoby mi sie wprowadzac go w arkana... Poza tym, skoro do tej pory nie mial doswiadczenia, to nie wrozy dobrze na przyszlosc - jak dla mnie. Zero obycia, kiepska wiedza o potrzebach kobiet (teoria to za malo). Nie twierdze, ze bylby zlym facetem, kochankiem, ale.. to po prostu nie dla mnie.
Tak?? A np jak ja mam niewielkie doswiadczenie pomimo 4 letniego zwiazku, bo seks byl niezwykle rzadko, to tez jestm gorszy mimo tego ze wiem jak chcialbym rozgrzac i piescic kobiete?? To ze facet ma malo doswiadczenia nie swiadczy o tym ze jest do d......moze trzeba mu pokazac co i jak, bo moze jest niesmialy lub nie wie co moze a czego nie?? Gdybym ja mial teraz partnerke to sam bym sie bal cos zainicjowac ze wzgledu na to ze czesto byl poprzednio smecz....i przez to tez jestm gorszy o tych ktorzy maja wiecej doswiadczenia??

Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
no i są tacy co po dwudziestu latach praktyki nie wiedzą co to gra wstępna i kochają się tylko w jednej pozycji...Lawrence pisze:sophie napisał/a:
Nie wiem, czy chcialoby mi sie wprowadzac go w arkana... Poza tym, skoro do tej pory nie mial doswiadczenia, to nie wrozy dobrze na przyszlosc - jak dla mnie. Zero obycia, kiepska wiedza o potrzebach kobiet (teoria to za malo). Nie twierdze, ze bylby zlym facetem, kochankiem, ale.. to po prostu nie dla mnie.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
bumru,
Z racji, iż Sophie podała już te najistotniejsze linki
, tylko jedno pytanie:
Dlaczego On jest teraz z Tobą, a nie z którąś z poprzednich?
Dlaczego One są przeszłe, a Ty teraźniejsza?
Znaj to, co przeszłe, bo to niejako część Jego, ale skup się na tym, co TERAZ.
Jeśli zaś macie jakieś problemy nie szukaj rozwiązania w PRZESZŁOŚCI, ale szukaj go z NIM i TERAZ. Bo to Wasz problem, nie tej czy tamtej, co była.
Zróbże krok w przód, a nie tył.
Z racji, iż Sophie podała już te najistotniejsze linki
Dlaczego On jest teraz z Tobą, a nie z którąś z poprzednich?
Dlaczego One są przeszłe, a Ty teraźniejsza?
Znaj to, co przeszłe, bo to niejako część Jego, ale skup się na tym, co TERAZ.
Jeśli zaś macie jakieś problemy nie szukaj rozwiązania w PRZESZŁOŚCI, ale szukaj go z NIM i TERAZ. Bo to Wasz problem, nie tej czy tamtej, co była.
Zróbże krok w przód, a nie tył.
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
mam ten sam problem...
a własciwie miałam...
jakieś 2 tygodnie temu przeszłość wróciła...
dziewczyna, która była bardzo ważna w zyciu mojego mężczyzny kiedyś go zostawiła...
znalazła sobie nażeczonego, a on został postawiony przed faktem dokonanym...
dodam, że ona tez go niegdyś kochała...
mój kochany leczył sie ponad pół roku...
pomagali wszyscy.
znajomi, rodzina, przyjaciele...
wyleczył sie, ale pozostał ślad...
i pamiętam to co mi kiedyś powiedział.
słowa jego matki...
"na złamane serce najlepsza jest nowa miłość"
mądre, prawda?
po wielu przejściach poznał mnie...
mimo, że byłam na wyciagnięcie ręki jako przyjaciółka jego siostry...
zakochał się ze wzajemnością...
i nagle jego przyszłośc wróciła, powiedziała, że zerwała z narzeczonym i, że go kocha...
to była ciężka próba...
ale wtedy własnie zrozumiałam, że on kocha mnie, a nie tamtą...
że wybrał mnie, mimo, że kiedyś kochał inną...
i postawił na mnie wszystko...
musiał uporac się z tym co go bolało paląc tym samym za sobą mosty...
ale zrobił to z miłości:)
a własciwie miałam...
jakieś 2 tygodnie temu przeszłość wróciła...
dziewczyna, która była bardzo ważna w zyciu mojego mężczyzny kiedyś go zostawiła...
znalazła sobie nażeczonego, a on został postawiony przed faktem dokonanym...
dodam, że ona tez go niegdyś kochała...
mój kochany leczył sie ponad pół roku...
pomagali wszyscy.
znajomi, rodzina, przyjaciele...
wyleczył sie, ale pozostał ślad...
i pamiętam to co mi kiedyś powiedział.
słowa jego matki...
"na złamane serce najlepsza jest nowa miłość"
mądre, prawda?
po wielu przejściach poznał mnie...
mimo, że byłam na wyciagnięcie ręki jako przyjaciółka jego siostry...
zakochał się ze wzajemnością...
i nagle jego przyszłośc wróciła, powiedziała, że zerwała z narzeczonym i, że go kocha...
to była ciężka próba...
ale wtedy własnie zrozumiałam, że on kocha mnie, a nie tamtą...
że wybrał mnie, mimo, że kiedyś kochał inną...
i postawił na mnie wszystko...
musiał uporac się z tym co go bolało paląc tym samym za sobą mosty...
ale zrobił to z miłości:)
"Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć, to tylko początek nowej wielkiej przygody..."
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
bumru pisze:Nie potrafie sobie poradzic z przeszloscia mojego faceta
nie potrafisz to Ty sobie poradzic z przyszloscia. Przeszlosc to tylko usprawiedliwienie dla Twoich mysli , ktore juz sa dalece w przodzie . Boisz sie ze go stracisz a Twoja zazdrosc rzecz jasna jest spowodowana niska samoocena /z tego samego prawdopodobnie powodu tez posunelas sie do wielokrotnej zdrady - czlowiek wiecznie musi sobie cos udowadniac/ . Roznica wieku jest sama w sobie nieszkodliwa, ale Ty podswiadomie wiesz ze on przywykl i dojrzal do pewnych sytuacji - a Ty nie . Zatem Ciebie czeka ogrom pracy - a do niego nalezy cierpliwie czekac i Ci w tym pomagac- jednak nie zaskoczysz mnie mowiac wkrotce , iz Cie zostawil .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 235 gości