Dobry temat
Jednak nawet, jeśli teraz doszlibyśmy do wniosku, że żałujemy tego, iż kiedyś powiedzieliśmy NIE, to możemy równocześnie zastanowić się nad tym, gdzie bylibyśmy teraz, gdyby to NIE nie padło? Wszak tamto NIE na pewno miałoby wpływ na to, co jest obecnie. To, co mamy teraz jest pewne i namacalne, a nigdy nie dowiemy się o tym, co nastąpiłoby, gdybyśmy wtedy byli na TAK.
Tak więc, ja nie skorzystałabym z możliwości "repley" i sądzę, że jeśli kiedyś świadomie dokonaliśmy wyboru, to tak właśnie miało być.
Człowiek, to dziwna istota, bo jak tylko coś zaczyna się walić w tym, co "obecne", to zaraz myśli: kurcze, mogłem/am wtedy zrobić inaczej (tu patrz: powiedzieć NIE). Uważam, że to błędne myślenie, bo nadal nie wiemy, czy to dawne NIE w dalszej, nie znanej nam jeszcze przyszłości, nie okaże się jednak dobrym wyborem.
Troszkę, to zagmatwałam, ale chodzi mi tutaj o działania przyczynowo skutkowe.
Nadal jednak trzeba pamiętać o tym, że mamy wolny wybór, że dzieje się tak, a nie inaczej, bo tego chcemy
