Problem wyboru
Moderator: modTeam
mariusz pisze:Wybrałem, nie wiem czy dobrze....
(30 min przed tym, jak ja poprosiłem stuknołem auto) Powiedziała, że da mi odpowiedź w sobote... Odnoszę wrażenie, że ona idzie ze mną raczej z przymusu, ze jest moja przyjaciółką... A nie, bo ma taka chęć....
czesto kobiety mowiac, ze dadza Ci odp kiedys tam maja na mysl: " yezu, musze miec pare dni zeby znalezc sukienke, jakie ja buty wloze, czy na pewno bede miala kase na solarium?" to są bzdury, ale uwierz mi, ze niejednokrotnie spotkalam sie z tzw.ociaganiem się żeby gdzies pojsc z takich blachych przyczyn, niz z faktyczną niechęcią do imprezy. mysle, ze dla niej milym komplementem jest to, ze wlasnie ją zaprosiles..pozdrawiam
hehe u mnie studniowka za jakies hmm... 4 dni
ale tez probleu z partnerka nie mialem bo jest taka jedna stala (jeszcze poloneza musi sie nauczyc.. ale przeciez to spacer a nie taniec wiec...) co do twojego problemu to juz chyba po sprawie
bo nie zdazysz zaprosic tej drugiej przyjaciolki prawda ? szkoda... wdl mnie to zamiast rozy powinienes wykombinowac bardzo ladne zaproszenie, napisane odrecznie... a roza to moze byc tylko dodatek, i raczej nie czerwona
co do kierowania sie sercem.. ja mam inny problem
gdybym sie kierowal umyslem to nigdy chyba bym nie znalazl kobiety
zreszta... jak dobrze wiem to partner na studniowce nie jest obowiazkowy, wiec pewnie nawet jak pojdziesz sam to sie bedziesz dobrze bawil, wreszcie to studniowka co nie !??! 
Ha ha ha Ja mam stodniowke za jakieś 10 dni... I nie mam z kim isc... niestety.
Mowisz, że partner nie jest obowiązkowy, ale jak sie zapłaciło za podwójny bilet 320zł, to raczej głupio isc samemu... Szczeże mówiąc to nigdy nie myślałem, że bede mieć takie problem...
Może ktos miał podobny problem...
pozdrawiam...
Mowisz, że partner nie jest obowiązkowy, ale jak sie zapłaciło za podwójny bilet 320zł, to raczej głupio isc samemu... Szczeże mówiąc to nigdy nie myślałem, że bede mieć takie problem...
Może ktos miał podobny problem...
pozdrawiam...
mariusz pisze:Ha ha ha Ja mam stodniowke za jakieś 10 dni... I nie mam z kim isc... niestety.
Mowisz, że partner nie jest obowiązkowy, ale jak sie zapłaciło za podwójny bilet 320zł, to raczej głupio isc samemu... Szczeże mówiąc to nigdy nie myślałem, że bede mieć takie problem...
Może ktos miał podobny problem...
pozdrawiam...
Mialem ale na polmetku... i stracilem wtedy te 40 zl


Ejjj no co ty
nie znajdzie sie zadna kolezanka ?
przeciez mozesz powiedziec co zaszlo... ze myslales ze ktos pojdzie... no ale nie poszedl.. i teraz glupio ci nie wykorzystac 'biletu'... po co ma sie to tracic
a moze akurat sie bedziesz super z nia bawil ?
nie wierze ze nie masz nikogo kto by mogl pojsc 

I to jest mój problem. Nie znam wielu kobiet. Pięć lat spędziłem w szkole, w której 90% stanowili faceci. W klasie nie miałem żadnej dziewczyny. Praktycznie nie poznaje wielu kobiet, a chodze po knajpach, imprezach.... Wydaje mi się to naprawde dziwne. I sam nie wiem gdzie popełniam błąd.
A tak odnośnie koleżanki, to nie bardzo jest z kim isc. Myślałem, ze pójde z jedną, ale ta cos sie ostatnio w ogóle nie odzywa, nie wiem co sie z nią dzieje. A nie jestem głupi, ponoc jestem nawet przystojny :mrgreen: wiem, czego chce, i nie moge dorwać zadnej dziewczyny. DRAMAT!!!
Może stódniówke powinienem spędzić sam.... Może mnie to czegoś nauczy... Kto to wie..
Pozdrawiam...
A tak odnośnie koleżanki, to nie bardzo jest z kim isc. Myślałem, ze pójde z jedną, ale ta cos sie ostatnio w ogóle nie odzywa, nie wiem co sie z nią dzieje. A nie jestem głupi, ponoc jestem nawet przystojny :mrgreen: wiem, czego chce, i nie moge dorwać zadnej dziewczyny. DRAMAT!!!
Może stódniówke powinienem spędzić sam.... Może mnie to czegoś nauczy... Kto to wie..
Pozdrawiam...
A nie jestem głupi, ponoc jestem nawet przystojny
hehehehehehehe

Co do kobiet, to mam troszke inan sytuacje.. bo jakos nie lubie z facetami gadac.. i zawsze sobie na jakichs imprezach czy czyms znajduje 2 kolezanki do rozmowy... i tego sie zrobilo duzo, ale nie zaluje... wciaz uwielbiam z kobietami gadac
mariusz pisze:Nie wiem co cie tak śmieszy.
A to że masz sporo kolezanek to najwyraźniej szczęście (a nic porzeciez nie trwa wiecznie), widać nie każdy może być aż taki super jak ty i mieć same kobiety :wink:.
Nie jestem super. to jeden
A nie jestem głupi, ponoc jestem nawet przystojny
mozna powiedziec:
A nie jestem glupi, ponoc jestem nawet bardzo madry...
albo A nie jestem glupi, ponoc jestem inteligentny

ale co ma glupota do przystojnosci ?
nie wiem

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 261 gości