agnieszka.com.pl • Zdrada.......i wybaczenie - Strona 2
Strona 2 z 12

: 06 maja 2005, 16:14
autor: Krzych(TenTyp)
Ale słuchajcie. Za zdrade nie można nagradzać !!!
Gdyby tak było . Aż strach pomyśleć.
Rozmowa tak. Krzyk nie !
Ale czego oczekiwać. Skoro zdradziła/zdradził, to musi się zrekompensować naprawić coś.
Niemam zielonego pojęcia o tym co można dać wzamian za tak karygodne oszustwo.
Jest to pojęcie niesłychanie abstrakcyjne dla mnie.
Dla mnie zdrada to nie przelewki trzeba reagować za wczasu... Tylko jak....?? :/

: 06 maja 2005, 19:30
autor: Andrew
Wybaczac rzecz piekna , nie ma sensu tego pietnować jesli sie chce z parterem takim dalej zyć ! Poza tym kazdy przypadek trzeba by rozpatrywac oddzielnie , jak i indywidualnie ! My tylko wiemy tyle ile nam tu napisano .JA na to patrze inaczej przez pryzmat lat , całowanie sie, to dla mnie zadna zdrada (juz nie !) kiedyś tak , ale zawsze tez było tak , zem ciekaw był powodów , tu mysle sobie powody były błache i mało co istotne , czyli chwila zapomnienia jak i chec skosztowania sobie tego innego ciasteczka , no spróbowała i co ??? dalej uwaza ze te ciasteczko poprzednie jest lepsze , a to nowe mimo ze i moze dobre czy tez nie , bo ty tylko Ona wie ...wrecz jej zaszkodziło !! skoro sama o tym wspomniala !

: 06 maja 2005, 20:19
autor: Mysiorek
Po akcji następuje reakcja.
Gdyby ona nie poleciała w ślinę, on nie "karałby" jej.
Odróżniajcie, co poniektórzy, Przyczynę od Skutku !

Tutaj nikt nie wygrał. Na razie.

: 06 maja 2005, 20:24
autor: mrt
no i mamy kolejny dowód na to, że o zdradzie nie należy informować! Więcej to szkody niż pozytku przyniosło. I wiecej bólu dla faceta. Bez sensu.

: 06 maja 2005, 20:35
autor: Krzych(TenTyp)
Masz rację lepiej odrazu odejść. Bo po co ma ktośc puźniej wydawać pieniądze na detektywa.... :D:D:D

: 06 maja 2005, 22:57
autor: morte
milosc i zdrada jest jak zycie i smierc .... przynajmniej dla mnie

gdybym zdradzil po prostu bym odszedl...

kazdy jest inny jedni wybaczaja inni nie
czy podejscie do tego zalezy od wieku ?? wg mnie NIE

: 07 maja 2005, 14:13
autor: ksiezycowka
Ok, ale kara powinna być adekwatna do winy.

: 07 maja 2005, 14:25
autor: Kiara
Ja uważam, że jeżeli ktoś zdradzi, to jest jakaś przycznyna tego, może być to chęć zasmakowania przygody z inną osobą bądź znudzenie partnerem, można wymieniać wiele przyczyn....ale dla mnie jeżeli ktoś zdradzi raz, to prawdopodobieństwo drugiej zdrady jest bardzo duże. Bo jednak był ten powód, dla którego doszło do tej zdrady i gdy ktoś to wybaczy to po prostu ta osoba może czuć się bezkarnie i znów może mieć chwile zapomnienia. Tak kara oczywiście powinna być, ale po co taki związek kiedy ktoś nie wie co czuje i szuka przygody u innej osoby .... <eee...>

: 08 maja 2005, 00:04
autor: Hyhy
zdradzic bo sie znudzil partner... czy sie go w ogóle kochalo? a nawet jesli czasem trzeba odpoczac bo ciagle jesstesmy kolo siebie to przeciez kiedys bedziemy mieszkac razem i co bedziemy sie zdradzac bo bedzie czasem albo czesciej nudno? Sorry ale jakby mi bylo nudno nie zdradzilbym .

: 08 maja 2005, 00:18
autor: Krzych(TenTyp)
Mi jak sie nudzi to ide sobie pograć albo walnąc w gruche ;)

: 08 maja 2005, 13:14
autor: Kiara
No tak są osoby, które jeżeli się zaczynają nudzić w związku co za tym idzie przestają kochać to po prostu się rozstają.

A co powiecie na taki przypadek kiedy chłopak znudził się dziewczyną, ale ona jest bardzo wrażliwa i chłopak nie potrafi z nią zerwać, bo gdy już do tego dochodzi to on jednak mięknie i z litości z nią zostaje. Ale z drugiej strony szuka sobie przygód u innych...? Moim zdaniem to już lepiej zerawać i zadać ból tej dziewczynie niż potem zadać jeszcze większy jak ona by się dowiedziała o zdradzie.

PS. to jest autentyczny przypadek

: 08 maja 2005, 13:15
autor: ksiezycowka
Dziecinada tyle o tym powiem.

: 08 maja 2005, 13:26
autor: ptaszek
Bez sensu. Prędzej czy później i tak będzie musiał z nią zerwać, bo przecież nie będzie z nią przez całe życie "z litości" ! I jedno będzie się męczyć - bo jest, a nie kocha, i drugie - bo będzie to odczuwać i będzie przecież zdradzane w tym chorym związku.

: 08 maja 2005, 15:51
autor: ___ToMeK___
Andrew pisze:Wybaczac rzecz piekna

o tak... tylko problem w tym, ze zazwyczaj jak czlowiek dostanie palec, to zaczyna lapac za reke...

Zdrade wybaczylem raz i nie mam zamiaru tego bledu juz nigdy wiecej powtorzyc. Wg mnie to tylko niepotrzebne przedluzenie czegos co i tak sie skonczy, szarpiac przy tym resztki nerwow.

Nie zycze autorowi tematu tego, zeby np. po kilku miechach dowiedzial sie, ze taka (badz jeszcze gorsza) sytuacja zdarzyla sie po raz drugi. I co wtedy? Wybaczy? Drugi raz? Predzej sie zachlasta myslac ile czasu stracil na ten zwiazek...

: 08 maja 2005, 15:54
autor: Andrew
Bo tez najwazniejsze sa tutaj uczucia towazyszace takowej zdradzie , jak i samo załowanie za wine ! zdrada zdradzie nie równa !

: 08 maja 2005, 16:01
autor: Hyhy
tak jak i czlowiek czlowiekowi...

: 08 maja 2005, 23:10
autor: karmen
twoja dziewczyna poszla na ognisko, była alkohol, całowała sie z innym.... to jeszcze nie koniec świata... pozwoliłes jej pujsc... to co sie dziwisz takie rzeczy tylko żywemu sie zdarzy... dlaczego nie poszedłes z nia....
mam chłopaka i jestesmy razem juz prawie 2,5 roku, zdradziłam go ze dwa razy z tym samym kolesiem (tylko pocałunki nic wiecej i NIE bylam pod wpływem alkoholu ), późnije koleś do mnie dzwonił, pisał.... moj facet był zły, cierpiał... ale wybaczył bo powiedział ze jego miłosc do mnie jest silniejsza i ze jego uczucia sie do mnie nie zmieni... zdarza sie ze wracalismy do tych rozmow i znow obojgu robiło nam sie smutno... ja tez cierpialam bo byłam zła ze dopuściłam sie tej zdrady... ale zrozumiałam swoj bład.... to ze twoja dziewczyna calowała sie z innym to nie znaczy ze znow tak postapi.... Ty sie lepiej zastanow czy naprawde ja kochasz.... przeciez pocałunki to jeszcze nic wielkiego, człowiek uczy sie na błedach... gdyby doszło do współżycia no to co innego.... Nie powinienes od razu z nia zrywac, daj jej szanse, załuje tego co zrobiła... a gdyby była sytuacja odwrotna gdybys to ty całował sie z inna... co... tez bys przepraszał i nie chciał bys jej stracic.... spójrz na to z dwóch stron a nie tylko ze strony poszkodowanego...
,,Miłosc wszystko wybacza"

: 09 maja 2005, 00:51
autor: Mysiorek
Hyhy pisze:tak jak i czlowiek czlowiekowi...

tak jak kwiatek kwiatkowi...
karmen pisze:przeciez pocałunki to jeszcze nic wielkiego

...dlaczego dziwki nie pozwalają na pocałunek, tylko dają d...?
karmen pisze:,,Miłosc wszystko wybacza"

Taaaaaa... tylko nie na takich samych warunkach!

: 09 maja 2005, 01:12
autor: Fizkowa
Witam=)

mhm mnie chłopak zdradził (kochał się z inna laska) ale postanowiłam mu wybaczyć... sama nie wiem czy dobrze zrobiłam..ale go kocham więc zobaczymy co dalej

na razie jestem zadowolona:)


hmm a kiedyś całowanie było dla mnie wielką zdrada..

: 09 maja 2005, 07:17
autor: Glatz
Karmen pisze:zdradziłam go ze dwa razy z tym samym kolesiem

No widzisz tego sie właśnie boje, Ty to zrobiłaś 2 raz i to jeszcze na trzeźwo.....
Karmen pisze:(tylko pocałunki nic wiecej

Tylko ??? to aż,a nie tylko. Prawo do całowania się z dziewczyną ma zazwyczaj partner w związku i naruszenie tego jest poważnym związkowym "przestępstwem"<boje_sie>

: 10 maja 2005, 00:22
autor: ___ToMeK___
Fizkowa pisze:Witam=)

mhm mnie chłopak zdradził (kochał się z inna laska) ale postanowiłam mu wybaczyć... sama nie wiem czy dobrze zrobiłam..ale go kocham więc zobaczymy co dalej

na razie jestem zadowolona:)


hmm a kiedyś całowanie było dla mnie wielką zdrada..


jestes bardzo mloda, jesli Twoj chlopak jest w podobnym wieku (mniemam, ze nieco starszy), to mozesz sie przejechac... mozliwe, ze poczul sie pewniej po tym przebaczeniu. Ale z drugiej strony mogl przejrzec na oczy, zobaczyc jakie swinstwo zrobil. Czas pokaze...
Jesli zrobi to po raz drugi, to zapomnij o nim, bo w takim przypadku stanie to sie jeszcze nie raz.

: 11 maja 2005, 13:10
autor: Kiara
mhm mnie chłopak zdradził (kochał się z inna laska) ale postanowiłam mu wybaczyć... sama nie wiem czy dobrze zrobiłam..ale go kocham więc zobaczymy co dalej

Ja bym nie wybaczyła chłopakowi takiej zdrady...uważam, że jak zrobił to raz to na pewno zrobi to drugi raz. Bo wkońcu jakaś była przyczyna dla której mógł zdradzić, coś nie odpowiadało mu, a więc nie wiem raczej bym nie wybaczyła. Tak mi się wydaje, ale nie znalazłam się w takiej sytuacji, a więc nie mogę powiedzieć w 100%, że tak by było <jasne>

: 11 maja 2005, 13:17
autor: mrt
Jak się kocha, to się za bardzo wyjścia nie ma i się wybacza, szczególnie jak związek trwa długo.

: 11 maja 2005, 13:26
autor: Kiara
Jak się kocha, to się za bardzo wyjścia nie ma i się wybacza, szczególnie jak związek trwa długo.

Mam chłopaka, którego bardzo mocno kocham i gdyby mnie w tej chwili zdradził, to trudno mi by było wybaczyć, a gdyby już to zrobiła to nie wiem czy umiałabym być z nim szczęśliwa, bo cały czas bym miała głupie myśli o tym co zrobił i bym się czuła nie pewnie. Nie potrafiłabym z nim żyć. Tzn jak mój chłopak by mnie zdradził to mi sam powiedział to, żeby się ze mną rozstał no bo po co ciągnąć coś co się psuje, no bo gdyby się nie psuło to nie było by zdrady...cierpiała bym bardzo, ale na pewno nie potrafiła bym żyć z taką świdomościa :(
Ja jestem z chłopakiem 1,5 roku w porównaniu z całym życiem to nie wiele, ale na ten staż jestem przekonana że bym mu nie wybaczyła...

: 11 maja 2005, 15:14
autor: ksiezycowka
Kiara pisze:po co ciągnąć coś co się psuje

Jak się psuje to się naprawia!

: 11 maja 2005, 15:22
autor: Kiara
Jak się psuje to się naprawia!

Tak zgadzam się z Tobą powinno się to naprawić, ale tylko wtedy gdy nie było zdrady, bo jak jest to ja nie widzę sensu czegokolwiek naprawiania. Bo jeżeli jest problem i coś sie psuje w związku to najpierw trzeba o tym porozmawiać i znaleźć wspólnie jakieś rozwiązanie a nie posuwać się do zdrady....

: 11 maja 2005, 15:27
autor: mrt
Kiara pisze:Tak zgadzam się z Tobą powinno się to naprawić, ale tylko wtedy gdy nie było zdrady, bo jak jest to ja nie widzę sensu czegokolwiek naprawiania.
Dobrze, że terapeuci są innego zdania, bo by 3/4 związków nie chcieli ratować :D

Kazdy punkt jest dobry, żeby naprawiać. Pod warunkiem, że obydwie strony chcą. Jak jedna ma już gdzieś naprawianie, to pewnie, że bez sensu.

: 11 maja 2005, 15:31
autor: Kiara
Mrt, widzisz to wszytko zależy od wieku danej osoby , bo ja np mam niecałe 19 lat i jak narazie podchodzę do tej sprawy tak,że nie wybaczyłabym mojemu facetowi. Jestem młoda i mam dużo czasu na związki i na pewno nie chce być z facetem, który mnie zdradził. Co innego jak bym była starsza, wtedy inaczej się do życia podchodzi :)

: 11 maja 2005, 15:38
autor: mrt
Dokładnie:) Jak taki zdradza w wieku 19 lat, to znaczy, że na związek powazny nie jest gotowy :) Chyba że jakiś wypadek przy pracy ;)

: 11 maja 2005, 15:38
autor: ksiezycowka
Wiesz ja jestem w Twoim wieku, a podejście mam na wskroś inne.
Trza pracować, a nie wiać w takich sytuacjach. Choć wiadomo, ze po zdradzie ciężko drugi raz zaufać. Jednak jeśli dwie strony sie naprawdę kochają i chcą działać, naprawiać to im się uda :] Choć nie mówię, ze to łatwe.