To taka forma exhibicjonizmu.
Kurek słyszy to ode mnie ciągle, wie o tym dobrze. Nie ma powodu żeby tego nie czytał.
A że ciężko mu jest mnie zrozumieć...No coz...
Trza nad kilkoma rzeczami popracowac...
Rozumiem dobrze czemu nie pochwalacie owej separacji. Tez się trochę tego boję.
Myślałam o niej dlatego, że sama mam wiele spraw nieuporządkowanych. I żeby wiedziec czego chcę musze mieć czas zastanowić się co dalej z nami?i co dalej ze mną?
Ale chyba faktycznie nie jest to najlepszy pomysł choć często przychodzący do mojej główki
Ja wiem jedno, że nie skończę tego (choć fakt że się męczę) póki nie będę miała poczucia że zrobiłam wszystko co moglam zrobić żeby to ratowac.
Poza tym wierzę, że Słonko się ocknie i pare spraw zrozumie
![;) ;)](./images/smilies/mruga.gif)