Nie no takie rzeczy mi się nie zdarzały. Żadnych prezentów niespodzianek. Kwiaty czy małe podarki w stylu rzeczy, o których wcześniej rozmawialiśmy jak nie wiem książka, którą chciałam przeczytać. Ale fakt, że to by dodało parę punktów do najgorszej randki.Mijka pisze:Najgorsze dla mnie były sytuacje, w których facet przynosił mi na randke jakiś prezent, prosił, żebym go przy nim rozpakowała, a jak to robiłam, to okazywało się, że to coś kompletnie nie w moim guście.
Wasza najgorsza randka w życiu...
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Maverick pisze:Wowczas otwiera sie przed Toba wiele drzwi.
możliwe, chociaż wizja pracowania nad tą dziewczyną mnie przeraża
dzięki za radę
księżycówka pisze:Ale fakt, że to by dodało parę punktów do najgorszej randki.
uff, dobrze, że my na randkę nie idziemy ^^
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Wydaje mi się, że najważniejsze są intencje, a że nie trafił w gust to trudno. Poznałby Cię lepiej i następnym razem by trafił, ale żeby od razu do najgorszej radki go kwalifikować?Mijka pisze:Najgorsze dla mnie były sytuacje, w których facet przynosił mi na randke jakiś prezent, prosił, żebym go przy nim rozpakowała, a jak to robiłam, to okazywało się, że to coś kompletnie nie w moim guście

Joasia pisze:Poznałby Cię lepiej i następnym razem by trafił, ale żeby od razu do najgorszej radki go kwalifikować?
Może na randce nie spotkało Ją nic gorszego
Ja kiedyś dostałam takiego tandetnego słonia, ale paskudny był, pstrokaty, z plastikową palmą, no ohydztwo totalne. A facet od słonia okazał się mało bystry i totalnie nudny. Do tego śmierdziały mu stopy. Była zima, ja miałam transport do domu za kilka godzin. Na nic się zdało prawie całe morz wypitych drinków, mózg mi się lasował od tego kolesia. A i miał dziurę pod pachą. To chyba opis mojej najgorszej randki
Tylko się cieszyćDzindzer pisze:Może na randce nie spotkało Ją nic gorszego
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Zdjął buty?Dzindzer pisze:Do tego śmierdziały mu stopy.

Moją najgorszą "randkę" przeżyłam z kolegą z ogólniaka. Według mnie spotkaliśmy się, żeby tak sobie pogadać jak zwykli znajomi. Niestety on tkwił w przekonaniu, że jesteśmy na randce. Ciągle mnie komplementował, chciał dotknąć, a że ja byłam taka młoda cielęcina wtedy to nie wiedziałam jak mu delikatnie dać do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana


Zdjął buty?
Nie ten odór przebił te barierę i wdarł się bezceremonialnie w moje nozdrza
Też kiedyś byłam na spotkaniu o którym nie myślałam jak o randce. Kolega chciał mnie zaprosic na piwo, powiedziałam, ze nie mam czasu, bo idę do CH na zakupy, zaoferował mi pomoc, byliśmy w aptece, w perfumerii i spożywczaku, potem piliśmy colę z maca. Dwa dni po tym zobaczył jak flirtuje z jakimś facetem i zaczął się awanturować, rzucił pytaniem, czy nasza ostatnia randka nic dla mnie nie znaczy. Jedyne co pamiętałam to ja i on szukający najładniejszych marchewek, ja i on na stoisku z tamponami, oraz my pijacy colę.
Nie mogę tego nazwać kiepska randka z dwóch powodów. Po pierwsze to nie była randka, po drugie, trafiłam na niezłe promocje
Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 14:44 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
Mi się zdarzyło od nieudanej randki, z mojej przyczyny, zacząć całkiem ciekawą znajomość i potem spotykać się dłuuugo jeszcze. Niezbyt dobre pierwsze wrażenie zostało później szybko zamazane i teraz sobie tamto pierwsze spotkanie przypominamy śmiejąc się z tego.
Właściwie to nawet nie wiem, czemu se nie poszła od razu.


Właściwie to nawet nie wiem, czemu se nie poszła od razu.


Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Joasia pisze:Wydaje mi się, że najważniejsze są intencje, a że nie trafił w gust to trudno. Poznałby Cię lepiej i następnym razem by trafił, ale żeby od razu do najgorszej radki go kwalifikować?
Moim zdaniem jak się kogoś nie zna, to nie powinno się porywać na prezent inny, niż taki z rodzaju tych "bezpiecznych". Intencje zawsze doceniam, dlatego tym bardziej mi głupio. Widzisz Joasia mi chodzi o skrajności, takie jak np. ja-ateistka dostaje medalik na łańcuszku.
Dzindzer pisze:Może na randce nie spotkało Ją nic gorszego
Przecież tak zresztą napisałam

Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 21:22 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Niby tak, ale wg mnie każdy zdrowo myślący człowiek nie znając gustu nie wyskakuje z podarkami innymi niż te najprostsze. Ja idąc w gości też nie kupuję nie wiem czego i jeszcze nie oczekuję, że tym zapunktuję tylko kupuję coś uniwersalnego np. dobre ciasto do herbaty czy kwiaty. Dla mnie właśnie takie dziwne myślenie u kogoś jest nie do przyjęcia.Joasia pisze:Wydaje mi się, że najważniejsze są intencje, a że nie trafił w gust to trudno. Poznałby Cię lepiej i następnym razem by trafił
Nie wiem czy zauważyliście, ale w wątku na tamtym forum wypowiadały się TYLKO i wyłącznie Kobiety, tutaj to samo, jak jakiś facet wspomina o nieudanej randce to piszę że było to z jego winy, o czym to świadczy
? Że na randce facet musi być bezbłędny abyście go nie skreśliły, a jeśli Kobieta popełni błąd to potrafimy bez większego problemu to wybaczyć, wychodziło by na to że jesteśmy od was dużo bardziej wyrozumiali 

Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 21:40 przez Chris1984, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A w tym jest coś dziwnego? Kobiet jest więcej niż mężczyzn i jakby nie było to one w ogólnym rozrachunku na koniec wybierają z kim się zwiążą, założą rodzinę i będą przedłużać gatunek. Dlatego też przez wiele lat panował stereotyp, ze to mężczyzna ma się właśnie starać. Ba, nawet zaręczyny - klęczy taki i prosi czy ona zechce go. ;PChris1984 pisze:na randce facet musi być bezbłędny abyście go nie skreśliły, a jeśli Kobieta na randce popełni błąd to potrafimy bez większego problemu to wybaczyć, wychodziło by na to że jesteśmy od was dużo bardziej wyrozumiali
Kobiety po prostu często na popełnianie błędów mogą sobie pozwolić
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Chris1984 pisze:Nie wiem czy zauważyliście, ale w wątku na tamtym forum wypowiadały się TYLKO i wyłącznie Kobiety
po pierwsze - był tam jeden facet
po drugie - zauważyłeś jak nazywa się tamten portal? www.wizaz.pl sama nazwa wskazuje że facet nie ma tam czego szukać
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Chris1984 pisze:jak jakiś facet wspomina o nieudanej randce to piszę że było to z jego winy
No bo jak ewidentnie, to ewidentnie. Drobne gafy można zatuszować.
A kobiety popełniają również błędy na pierwszych randkach. Tylko są po prostu mniej zauważalne bezpośrednio ale są zauważalne. I powiem, że zdarzyły się takie "kandydatki", które czymś do siebie mnie zniechęciły potem. I nie było przeproś. Nie i już.
Widzicie - dla faceta tragiczna randka to taka, na której było nudno, kobiety mają ciekawsze zdarzenia do opowiadania.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Wczytaj się, a dojdziesz może do innych wniosków. Mianowicie faceci są świetnie oceniani na początku znajomości, a negatywnie dopiero na samej randce. Zatem nie potrafią się zachować, za dużo sobie wyobrażają, przestają być naturalni itd. Dziecinne to.Chris1984 pisze:jak jakiś facet wspomina o nieudanej randce to piszę że było to z jego winy, o czym to świadczy ? Że na randce facet musi być bezbłędny abyście go nie skreśliły
Nemezis pisze:albo to faceci są o wiele bardziej nietaktowni i popełniają więcej gaf
Tak ale z tamtego wątku można wywnioskować że kobiety w ogóle żadnych gaf nie popełniają.
księżycówka pisze:Kobiety po prostu często na popełnianie błędów mogą sobie pozwolić
Tak na to wygląda...
Nemezis pisze:Zatem Autorze tematu, wyzbądź się na chwilę tej wyrozumiałości i napisz o swoich doświadczeniach
Jeśli miałbym się cofnąć pamięcią, udana randka to taka na której udało mi się wywołać u kobiety pozytywne emocje jeśli mi się to uda to namiętny całus po randce jest gwarantowany

shaman pisze:Dziecinne to.
Co jest dziecinne ?
Chris1984 pisze:Nie, po prostu nie umawiam się na drugą bo i po cholerę
Czyli co, jak nie pocałujesz ją z języczkiem, to znaczy, że się nie nadaje i nie ma drugiej? Bo tak możnaby to wywnioskować, na upartego...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Czyli co, jak nie pocałujesz ją z języczkiem, to znaczy, że się nie nadaje i nie ma drugiej? Bo tak można by to wywnioskować, na upartego...
Nie no bez jaj, nie miałeś nigdy randki na której dosłownie nic nie iskrzyło w trakcie rozmowy okazało się że macie zupełnie inne zainteresowania i jesteście od siebie zupełnie inni, przez co trudno było znaleźć jakikolwiek temat do rozmowy ? Na szczęście takich randek miałem dosłownie kilka chyba dosłownie trzy takie pamiętam więc po co miałbym do niej dzwonić i umawiać się po raz kolejny??
Ostatnio zmieniony 15 lut 2010, 23:26 przez Chris1984, łącznie zmieniany 1 raz.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Dzindzer pisze:Bo to raczej forum dla kobiet, łapiesz, takie gdzie głównie piszą kobiety. Czy muszę dużymi pisać
mina Dzindzer, bezcennaChris1984 pisze:Dzindzer ty chyba na prawdę coś do mnie czujesz prawda ?



Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Nieprawda
A moja najgorsza to chyba pierwsza z Szanownym Aktualnym. On w ogóle nie załapał, że to randka ma być
A moja najgorsza to chyba pierwsza z Szanownym Aktualnym. On w ogóle nie załapał, że to randka ma być
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, 00:41 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 277 gości