Jestem starsza więcej niz rok i mam podobne zdanie
To nie ma zadnego znaczenia. Ocenanie kogos biorac pod uwage wiek jest po prostu nierozsadne. Mam oczywiscie na mysli osoby prawnie dorosle.
Moderator: modTeam
Zakładam, że każdy sprawny psychicznie człowiek wyciąga wniosek z doświadczeń odczutych. Im bystrzejszy tym lepsze jakościowo. Nie mam siebie ani ludzi w koło za mało bystrychDojrzałości nie mierzy się ilością doświadczeń, ale jakością
wniosków jakie z nich wyciągnęliśmy. Darujcie więc sobie.
Tergo nie napisałcrazy_joe pisze:jesteś niezależny finansowo
Sam to zrobiłeś? Ja brałam pod uwagę bzdurną wymowę posta.Fez pisze:Ocenanie kogos biorac pod uwage wiek jest po prostu nierozsadne. Mam oczywiscie na mysli osoby prawnie dorosle.
Tym bardziej przekrzykiwanie się na ilość doświadczeń zamiast na ich jakość powinnaś uznać za bezcelowe, a nie sama je inicjować, nie sądzisz?księżycówka pisze:Cytat:
Dojrzałości nie mierzy się ilością doświadczeń, ale jakością
wniosków jakie z nich wyciągnęliśmy. Darujcie więc sobie.
Zakładam, że każdy sprawny psychicznie człowiek wyciąga wniosek z doświadczeń odczutych. Im bystrzejszy tym lepsze jakościowo. Nie mam siebie ani ludzi w koło za mało bystrych
Złoty pisze:Rox, pakujesz się w naprawdę poważne problemy. FrankFarmer na swój sposób wyraził to bardzo celnie kilka postów wcześniej.
1. Nie masz pojęcia co to znaczy w wieku 21 lat zostać ojcem 9-letniego dziecka. Wyobrażasz sobie że kim ty będziesz w oczach tego dzieciaka? Księciem z bajki na białym rumaku?
2. Poraża mnie twoje bezrefleksyjne podejście do związku ze starszą po toksycznym związku. Człowieku, to nie jest odpowiednia dla Ciebie osoba do ,,nauki bycia razem". Wyleczenie jej z ran psychicznych po tamtym facecie wymagać będzie oślego uporu, żelaznej konsekwencji i anielskiego serca. Świadomie czy nie, przez dłuższy czas będzie do Ciebie stosowała schematy wyrobione w relacjach z tamtym brutalem. Weź sobie, proszę, poczytaj jakąkolwiek książkę o psychologii ofiar przemocy w rodzinie. Potrafisz sobie wyobrazić jak Cię to zaboli gdy w zwykłej, kłótni o jakąś pierdołę włączą się się jej mechanizmy obronne? Masz pojęcie jak to jej może zareagować na podniesienie przez Ciebie głosu, dasz radę spojrzeć mu wtedy w oczy? Wątpię. Czułeś się kiedyś jak ostatni sku...syn bijący bezbronna kobietę przy ? Zapewniam Cię że poznasz jak to smakuje. Jesteś na to gotowy?
Przemyśl to sobie.
Rox pisze:.a co do syna hmm starałbym się go pokochać, troszczyć się i dbać o Niego. tyle
księżycówka pisze: Co nie zmienia faktu, że przeżyłam swoje już co nieco. Więcej niż większość 28 latek, które znam.
Rox pisze:a co do hmm tego, że bym ją uderzył..
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 266 gości