agnieszka.com.pl • O co mu może chodzić? :) - Strona 2
Strona 2 z 2

: 11 lis 2007, 13:32
autor: Krzych(TenTyp)
Mona pisze:Krzychu, to facet nie znalazłby tematu na siłę, jeśli miałby jakieś zamiary wobec niej, no pomyśl? :D


Staram sie obiektywnie to rozpatrywać, może romawiają ze sobą ale te rozmowy ulatują z
pamięci :) Są mało emocjonujące. Banalne wszystko było by gdyby każdy facet miał opracowaną bajere w 100%. Jest jeszcze druga strona medalu, ale o tym puźniej.

Mona pisze:Otóż to ;DD Sam sobie zaprzeczasz :>


A tam! wyrwane z kontekstu to zdanie, to ze nie mają o czym rozmawiać ze sobą nie jest wyznacznikiem ani miernikiem temperamentu, i potrzeb jak to ujełaś "zamiarów".
Normalna pisze:1. Może mieć kogoś a mimo wszytsko zawróciłaś mu w głowie i on sam nie wie co am z tym wszytskim robić.
2. Może nie mieć dużego doświadczenia z kobietami i być nieśmiały.


3. Może ma ochotę dać szansę jej, aby sie wykazała. Czasem to może być wyznacznikiem tego jak "zbudowana" jest kobieta mentalnie.
wlasnie caly czas probuje do mnie zagadywac, ale ile mozna faceta osmielac usmiechem i dobrym slowem? on w miare normalnie rozmawia ze mna gdy nie ma dyzo ludzi wokol:D a jak juz spotkamy sie gdzies na uboczu to on pierwszy zagaduje, ale nie potrafi wtedy mi patrzec w oczy tylko nadrabia usmiechem i czerwona minka:D


O to własnie chodzi, moim zdaniem, ten facet ma dość starania się, epatowania samczym
charakterem. Achce tylko tobie zaimponować. po prostu znudził się walczeniem o względy pań pokazując wszystkim wokół jaki to on nie jest przebojowy.
W tych momętach kiedy jesteście sami moim zdaniem, po głowie chodzi mu tylko jedna myśl. Właśnie dotknąć/przytulić ciebie, popatrzeć głęboko w oczy i powiedzieć tobie jak bardzo dla niego jesteś piękna.<diabel>
Ale chyba swoją postawą nie do końca dajesz mu do zrozumienia ze tego chcesz :]
Uzmysłowienie sobie tego ze waszą domeną jest uwodzenie nas swoim wdziękiem jest kluczem do sukcesu.
Bez tego może nie obudzić się w nim zdobywca... więc do dzieła <wazne>

: 11 lis 2007, 14:57
autor: TFA
Niesmialy, albo narcyz, ktory sprawdza swoja atrakcyjnosc i bawi sie spojrzeniami. Przyuwaz czy na inne tez sie tak nie gapi.

: 11 lis 2007, 15:01
autor: anika
Night Wolf pisze:Ekhm Sali Mali nie możemy kluczyć w kropce bo kolejne 5 miesiecy będziemy tu siedzieć i gdybać ;] najwyżej się zwali na Night Wolfa ;] biore na siebie jak co dam sie ubiczować lub zaprosić na kawe

Co nagle to po diable ;)
Wychodzę z założenia, ze najpierw lepiej zebrać informacje, a potem działać. Byłam w podobnej sytuacji... zadziałałam i... okazało się, że mimo iż bardzo facetowi się pdoobam, to już ma dziewczynę i nie chce jej zranić.

: 11 lis 2007, 15:09
autor: Animal
Nie za inteligentne co poniektóre rady <pijak>
Co poniektórzy faceci napisali jak to oni by chcieli być uwodzeni i tyle <cisza>

Tak sobie wyobrażam tą całą sytuację:...jestem sobie w biurze podoba mi sie koleżanka z pracy ale boję sie [bo zakładam że koleś jest nieśmiały] jej spytać o cokolwiek. Jak z nią rozmawiam to ona po prostu ze mną gada i tyle nic ponad to <chory> ----i w tym momencie założę się że koleś ciągle jest rozczarowany bo nie dajesz żadnych sygnałów !! Podejrzewam że myśli że nie chcesz sie z nim umówić.

Najlepsze jest to że wspomniałaś jak jest mało ludzi " w koło" to więcej gada - jak dla mnie to nie ma innego dowodu że mu się podobasz 8)

Możliwe też że boi się zagadać z drugiego powodu - pracujecie razem może on zdaje sobie sprawę że jak mu np odmówisz [tak może np myśleć] to ....jak by to powiedzieć....przychodzenie do pracy może nie być takie przyjemne, bo nie zawsze udaje sie pozostać po odmowie na przyjacielskiej stopie.

Jak tu radzą to może i ja też sie wysilę:
Sms odpadają - potem są zawsze jakieś niedopowiedzenie, spotkanie w cztery oczy nie zastąpi niczego. Ale aby do niego doszło to daj mu sygnał <pejcz>
Wymyśl coś...jesteś kobietą w końcu :>

No i nic nie planu....bo się nie da <browar>

:)

: 11 lis 2007, 15:41
autor: Normalna
TFA: ojj tak czesto obserwuje jego relacje z innymi (wszytskie mężatki albo zajete), w miare nornalnie z nimi rozmawia, nie robi sie czerwony i nie "spina sie". nie zauwazylam gry spojrzen hehe :)

Animal: dzieki za posta, moze rzeczywiscie moje sygnały są mniej wyraźne dla niego niż jego dla mnie. bo analizując swoje zachowanie: ja sie szybciej pesze jego spojrzeniami niz on;) kurde...i ja tlyko odpowiadam usmiechem na usmiech, zamiast sama pierwsza na jego glebokie spojrzenie odpwiedziec usmiechem...hehe to tyle z takich szczegołów. reszte babskich sztuczek znam, trzeba cos z tym zrobic po powrocie do pracy.

no tak, sama perspektywa zauroczenia, zakochania, bog wie czego - romansu - w pracy może byc dla niego niekomfortowa...;) a jednak ciągnie go cos i zarazem przeraża.

dzis siadlam i przejrzalam swoje notatnik, i hmm tak naprawde rozkrecilam sie dopiero pod koniec wrzesnia, a zaczal ze mna w miare normalnie rozmawiac na poczatku pazdziernika, bo dopieto wtedy zaczelam odpowiadac na jego spojrzenia...;) ojj ja glupia, moze to dopiero poczatek hehe.

tak czy siak, dzieki za wszystkie opinie. dla mnie najwazniejsze bylo sie upewnic czy takie zachowanie doroslego faceta moze swiadczyc o tym ze mu sie podobam;) dzieki za meskie punkty widzenia hehe:)

: 11 lis 2007, 17:13
autor: Rockstar Lila
bla, bla, bla....
powiem jedno - nie bierz doopy ze swojej grupy...
jeśli pracujecie razem to od razu daj sobie spokój. Romanse w pracy to nie jest fajna sprawa.

: 11 lis 2007, 17:46
autor: Miltonia
Ale Ty normalna zachowujesz sie tak samo jak on! Chcialabys, ale nie zrobisz kroku kolejnego, bo nie. Bo facet powinien. Zgadzam sie powinien. Ale albo sie nim przestajesz interesowac, bo ciamajda, albo bedziesz musiala cos zrobic pierwsza.
Ja na Twoim miejscu napisalabym mu, czy np moze Ci podrzucic cos do domu, jakies zakupy np, bo jestes chora i nie mozesz wychodzic z domu. I bedzie wszystko jasne. Albo przyleci jak na skrzydlach i spotkacie sie na Twoim grucie, wypijecie herbatke i pogacie, albo wykreci sie, ze nie ma czasu.Tylko musisz ladnie naopisac, ze przepraszasz ze jego prosisz, ale nie ma akurat nikogo innego blablabla No pomysl troche i juz.
Od samego pisanania na forum nic sie nie zmieni, a tak juz cos bedziesz wiedziala i przynajmniej przestaniesz marudzic.

Ja bym takiego pogonila, bo nie lubie niesmialych, ale kazdy mezczyzna potrzebuje jakiejs zachety. On daje sygnal, Ty na niego odpowiadasz. Moze on Twoich sygnalow nie czyta, tak jak i Ty jego odpowiednio? Rusz sie dziewczyno i zrob cos.


A swoja droga, to przez tyle miesiecy nie dowiedzialas sie w pracy od kolezanek czy od niego, czy kogos ma? :| Jestescie identyczni chyba pod tym wzgledem i pewnie on tez nie wie, czy kogos masz i czeka na Twoj sygnal.

: 11 lis 2007, 20:43
autor: mumor
Miltonia pisze:Moze on Twoich sygnalow nie czyta, tak jak i Ty jego odpowiednio?

O ile sie nie mylę, to Normalna nie dała do tej pory w ogóle żadnego sygnału. Ona tylko czeka.
Wiecie różne są sytuacje w zyciu, ale to, że do tej pory nawet do Ciebie nie zagadał to wydaje mi się strasznie dziwne. A patrzyć się na Ciebie się nie wstydzi :? Jeśli już ktoś jest nieśmiały to po całości.
A jeśli chcesz go sprawdzić to chyba faktycznie bardzo dobrym sposobem będzie zapytanie się czy jesteś ubrudzona :)

: 11 lis 2007, 20:54
autor: Animal
Co to jest że jak facet jest nieśmiały to że ciota zaraz że jakiś taki....dziwny. Taki już jest i tyle, może nie jest po prostu nachalny, co ?

A Ty Miltona i parę innych zaraz takich skreślacie na starcie, niby czemu. Nawet człowieka nie znacie a już kandydat ma pozamiatane... i kto tu jest wtedy dziwny :?

Normalna, pamiętaj o jednej ważnej rzeczy: kobieta szybciej dostrzeże sygnały niż facet. Łapiesz? Jak chcesz zrobić ten pierwszy krok to zrób to tak aby on nie miał wątpliwości. Śmiały czy nieśmiały, każdy facet lubi wiedzieć na czym stoi.

: 11 lis 2007, 21:21
autor: Normalna
mumor pisze: ile sie nie mylę, to Normalna nie dała do tej pory w ogóle żadnego sygnału. Ona tylko czeka.
Wiecie różne są sytuacje w zyciu, ale to, że do tej pory nawet do Ciebie nie zagadał to wydaje mi się strasznie dziwne. A patrzyć się na Ciebie się nie wstydzi


eee z calym szacunkiem ale nie napisalam nigdzie ze w ogóle sie do mnie nie odzywa:) nie odzywal sie przez 2 miesiace, tylko sie gapil.wtedy mnie nie interesowal w ogóle, owszem intrygaowalo mnie to ale nie wysylalam zadnych sygnalow, wszystko zaczelo sie zmieniac na plus pod koniec wrzesnia.od tej pory obydwoje robimy to samo...i jakos nikt nic wiecej:( nie czuje sie pewnie w takiej sytuacji, bo w takich sytuacji ujawnia sie moja mniej smiala strona charakteru...

owszem macie racje, ja tez sie boje osmieszenia, boje sie ze mnie wezmie za natarczywa, po prostu gdybym wiedziala czy kogos ma byloby mi lzej:)
ale dzieki Wam i na to nabralam odwagi, bo postanowie sie go spytac o ta najwazniejsza sprawe...

Animal pisze:Normalna, pamiętaj o jednej ważnej rzeczy: kobieta szybciej dostrzeże sygnały niż facet. Łapiesz? Jak chcesz zrobić ten pierwszy krok to zrób to tak aby on nie miał wątpliwości. Śmiały czy nieśmiały, każdy facet lubi wiedzieć na czym stoi.


łapię, kobieta badziej na to zwraca uwage, wiecej analizuje, przynajmniej tak mi sie wydaje, bo ma jakas tam intuicje:)
nie tlyko facet lubi wiedziec na czym stoi, my kobiety tez jak widac:)

przykro bedzie jak sie okaze ze on kogos ma, a tak sie zachowuje, i wysyla "podejrzane" spojrzenia, sygnaly...;)

: 11 lis 2007, 21:30
autor: Animal
Normalna pisze:łapię, kobieta badziej na to zwraca uwage, wiecej analizuje, przynajmniej tak mi sie wydaje, bo ma jakas tam intuicje:)
nie tlyko facet lubi wiedziec na czym stoi, my kobiety tez jak widac:)


Faceci też analizują ale to raczej przyjemności nie przynosi takie jaranie sie że jakaś tam coś...znaczy sam tam mam, pewnie to kwestia jakiegoś tam doświadczenia. Z kobietami to jest tak że się gapią z maślanymi oczkami a jednocześnie potrafią robić coś jeszcze- taka podzielność uwagi i to jest na waszą korzyść właśnie bo podczas rozmowy wychwytujecie różne rzeczy, my-faceci- tak nie mamy...co najwyżej możemy sie tego nauczyć.

Normalna pisze:przykro bedzie jak sie okaze ze on kogos ma, a tak sie zachowuje, i wysyla "podejrzane" spojrzenia, sygnaly...;)


A niby czemu przykro?? Skoro okazałby się gnojkiem to co to za strata?

: 11 lis 2007, 21:35
autor: Normalna
Animal pisze:Z kobietami to jest tak że się gapią z maślanymi oczkami a jednocześnie potrafią robić coś jeszcze- taka podzielność uwagi i to jest na waszą korzyść właśnie bo podczas rozmowy wychwytujecie różne rzeczy, my-faceci- tak nie mamy...co najwyżej możemy sie tego nauczyć.


hehe dobrze wiedziec:P

Animal pisze:Normalna napisał/a:
przykro bedzie jak sie okaze ze on kogos ma, a tak sie zachowuje, i wysyla "podejrzane" spojrzenia, sygnaly...;)
A niby czemu przykro?? Skoro okazałby się gnojkiem to co to za strata?


jakos za nim hmmm tesknie, choc mialam sie nie angazowac dopoki sytuacji nie wybadam, ale łatwo sie mowi tak:)

masz racje, jak tak sie okaze, to trzeba przejsc do porzadku dziennego z tym, i "żegnaj" a nie "do zobaczenia...;)"

: 11 lis 2007, 21:55
autor: Olivia
Jak ja uwielbiam takie opisy, dorabianie ideologii i inne podobne bzdety.

Dziewczyno, otwórz oczy! Co Ci po Jego spojrzeniach, jak na tym się kończy? Kobiety tak lubią tłumaczyć sobie takie sytuacje nieśmiałością, obawą przed odrzuceniem. Czasami trzeba w życiu zaryzykować. Jak Mu zależy, to uwierz mi, przełamie swoją nieśmiałość i nie odpuści sobie Ciebie.

Nie rozumiem, co jest fajnego w tym, żeby patrzeć i patrzeć na czekoladę, na którą mamy ochotę i która jest w zasięgu ręki, jak ktoś może nam ją zwinąć sprzed nosa. Wtedy trzeba ją jak najszybciej zgarnąć, a nie patrzeć i liczyć tabliczki.

A i co masz zrobić? Nic. Jak będzie chciał bliższego kontaktu, to się ośmieli.

: 11 lis 2007, 23:29
autor: Animal
A zkąd wiesz że czekolada chce być zjedzona przez Olivię?? <zalamka>

: 12 lis 2007, 00:24
autor: Wujo Macias
Animal- Tobie sie cos pomylilo. Kobiety i podzielnosc uwagi? U babek jest ona przewaznie na duzo nizszym poziomie niz u faceta. Wiec tu przeszarzowales.

: 12 lis 2007, 16:53
autor: Krzych(TenTyp)
Olivia pisze:Dziewczyno, otwórz oczy! Co Ci po Jego spojrzeniach, jak na tym się kończy? Kobiety tak lubią tłumaczyć sobie takie sytuacje nieśmiałością, obawą przed odrzuceniem. Czasami trzeba w życiu zaryzykować. Jak Mu zależy, to uwierz mi, przełamie swoją nieśmiałość i nie odpuści sobie Ciebie.

No nie był bym do końca taki pewien częściej nie jesteście aż takie zajebiste, żeby przełamać tylko pociąg wizualny/seksualny na coś bardziej wysublimowanego, np fascynację , do tego potrzebna jest też z waszej strony jakaś inicjatywa.
Olivia pisze:Nie rozumiem, co jest fajnego w tym, żeby patrzeć i patrzeć na czekoladę, na którą mamy ochotę i która jest w zasięgu ręki, jak ktoś może nam ją zwinąć sprzed nosa. Wtedy trzeba ją jak najszybciej zgarnąć, a nie patrzeć i liczyć tabliczki.

Bardzo trafne porównanie. Bardzo często leżaca tabliczka czekolady ma dobre opakowanie, a w środku jest gożka i twarda jak kamień. Twoim zadaniem na teraz jest kuśić opkapowaniem i zawartością. Może musi najpierw sprubować jak smakujesz ?
Pocąłuj go zobacz co się stanie. <diabel>

: 12 lis 2007, 18:27
autor: Animal
Wujo Macias pisze:Animal- Tobie sie cos pomylilo. Kobiety i podzielnosc uwagi? U babek jest ona przewaznie na duzo nizszym poziomie niz u faceta. Wiec tu przeszarzowales.



Hehehe niby takiego mądrego udaje a tak mało wie <diabel>

: 12 lis 2007, 18:52
autor: TFA
Jak by byl neismialy, to nawet nie mial by odwagi patrzec sie w oczy.

: 12 lis 2007, 20:26
autor: Normalna
TFA pisze:Jak by byl neismialy, to nawet nie mial by odwagi patrzec sie w oczy.


uuu a tu z taka opinią nie zgodzę, bo znam wielu takich ktorzy to właśnie w ten sposób postepują, gdyz wstydzą się...podjsc i pogadac lub zrobic cokolwiek innego;)

: 13 lis 2007, 13:13
autor: Dzindzer
Normalna musisz sie zdecydowac albo chcesz z nim spróbowac, albo dajesz sobie spokój z kims kto nie ma odwagi poderwac. Jak chcesz próbowac to przejmij inicjatywe, nie musisz od razu z niewiadomo czym wyskakiwac. Najpierw moze bardziej mu okazuj zainteresowanie, kokietuj, stwarzaj mozliwości by działał, by miał preteksty. jesli to nie pomoze to trzeba bardziej bezposrednio.

Ja bym chyba odpuściła, nie kreca mnie niesmiali faceci

: 13 lis 2007, 13:48
autor: Normalna
Dzindzer pisze:Normalna musisz sie zdecydowac albo chcesz z nim spróbowac, albo dajesz sobie spokój z kims kto nie ma odwagi poderwac. Jak chcesz próbowac to przejmij inicjatywe, nie musisz od razu z niewiadomo czym wyskakiwac. Najpierw moze bardziej mu okazuj zainteresowanie, kokietuj, stwarzaj mozliwości by działał, by miał preteksty. jesli to nie pomoze to trzeba bardziej bezposrednio.

Ja bym chyba odpuściła, nie kreca mnie niesmiali faceci


dzieki za opinie:)

Ja juz chyba sie zdecydowalam. choc troche mnie wstyd hamuje ale mam prawo wiedziec na czym stoje, a on mnie do tego po trochu prowokuje. a macie racje - niesmialy facet, moze wcale nie wykonac pierwszego kroku, bo do usranej smierci bedzie czekal na krok kobiety, ktora moze myslec tak jak on, i czekac na niego...

ja najbardziej chce sie dowiedziec czy on kogos ma, wiec sie go o to spytam. bo jednak widujemy sie codziennie a ja nie mam zamiaru przez nastepne miesiace bawic sie z nim w patrzenie na siebie, jak 15latki. bo albo nie wie co zrobic, i czeka na moj krok, albo ma kogos a tylko swietnie sie bawi i przyjemnie przychodzi do pracy.

dzieki wszystkim:)

: 13 lis 2007, 23:28
autor: martwe oko
ja najbardziej chce sie dowiedziec czy on kogos ma, wiec sie go o to spytam. bo jednak widujemy sie codziennie a ja nie mam zamiaru przez nastepne miesiace bawic sie z nim

No, przez pare miesięcy to się bawiłaś... Przez pięć, o ile się nie mylę... Ale spox, albo się za niego bierz i nie przejmuj się konsekwencjami, albo daj sobie spokój.
Po co ci wiedzieć czy kogoś ma? Chcesz faceta? To nawet jak ma babkę, to jej go odbij... Na wojnie i w miłości wszystkie chwyty dozwolone. <browar>
Twoje zdrowie, mam podobny problem ostatnio, ale nie zamierzam się przejmować konkurencją.