eng pisze:Moim zdaniem masz poważny problem ...
Nie sadze

nie mam zadnych problemow z niczym w zyciu.
eng pisze:wyjasnij dokładniej z jakiego powodu nerwicy z gumką byś się nabawił ...
Fobia anty-gumkowa ? z powodu ?
Po pierwsze przy szybkich numerkach niepraktyczna i rozpakowywanie i zakladanie dekoncentruje i psuje zabawe, po drugie (co chyba logiczne) nieporownywalnie mniejsza satysfakcja z seksu samego w sobie, wrecz jak dla mnie zadna satysfakcja i mnostwo osob jest tego samego zdania. Dla mnie po prostu seks w gumce to dupa nie seks jak ktos powiedzial "lizanie lizaka przez papierek". I dlatego nerwica jest tu bardziej prawdopodobna. Po prostu seks w gumce mnie nie kreci i tyle.
eng pisze:Nie sądzę żebyś mógl porównać moje doświadczenie ze swoim ( żyję parę lat dłużej od Ciebie ) i w zyciu nie słyszałem tego typu zarzutów
I to mnie wlasnie smieszy, mysla ze jak maja po 30pare lat to czuja sie wielce doswiadczeni i pozjadali wszystkie rozumy. Raptem jestes 8 lat starszy i wcale nie jest powiedziane ze jestes bardziej doswiadczony niz ja, bo to nie zalezy od czasu ale tego co w zyciu sie robilo. Widac ja jestem bardziej doswiadczony bo uprawialem stos. przerywany a Ty nie i wiem jakie sa jego skutki, a raczej ich brak.
eng pisze:'Kalendarzyków' i 'stosunków przerywanych' pełno biega po uliach, legendy o pękających gumakach to chyba prawiczki wymyślają, sam stosowałem jakiś czas i nawet przy maksymalnych kombinacjach nie udalo mi się ani jednej rozerwać ...
Chyba wlasnie legendy o nerwicach spowodowanych przez stosunek przerywany wymyslaja prawiczki oraz stereotypy o tym ze kazdy stos. przerywany = 99% ciaza. pelno madrych glow a nikt nie mial z tym do czynienia, nawymyslaja teorii a nikt jej nie potwierdzi. I kazdy kto uprawia stos. przerywany i czyta takie rzeczy czuje sie jak pogromca mitow. A jesli chodzi o pekanie gumek to masz racje, ale nie o pekaniu tutaj mowa.