Uderzenie w twarz

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 lip 2008, 22:31

Maverick pisze:ja pisalem o 1 kolesiu a nie o 6. Czuje o co Ci chodzil ow przykladzie niemniej jest troche inny niz moj

To był tylko przykład ogólnej zasady. Wstaw jedynkę zasmiast szóstki - podtrzymuję wszystki co napisałem. Bez względu na liczbę przeciwników. Jeden też może mieć kolegów/broń/zrytą psychikę/szczęście w bójce/umiejętności.

Więc wciąż nie czujesz. Chodzi o to, aby nie ryzykować niczego więcej niż swoje zdrowie. A więc ryzykować samemu, a na świeżo, w obecności osoby, za której bezpieczeństwo czuję się odpowiedzialny.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 lip 2008, 07:46

Ty tez mnie nie rozumiesz. Ja nie mowie o tym by sie zastanawiac tylko dzialac bezwarunkowo. Poza tym co stoi na przeszkodzie zeby dziewczyna troche odeszla.
Stormy

Postautor: Stormy » 04 lip 2008, 11:23

Maverick, a ktora dziewczyna odejdzie od swojego chlopaka kiedy sie on tłuc zamierza? chyba taka co sie nie martwi, bo nie kocha.
- "no kochanie, to wy sie tu bijcie, ja ide sobie dalej. Misu, jak mu skopiesz tylek, to pusc esa, nie?a jak bedziesz lezec nieprzytomny na ziemi to licz ze jakis przechodzien ci pomoze, ewentualnie wezwie pogotowie. Jakby co to ja moze sie tędy przejde rano, jak oprycha nie bedzie, moze jeszcze bedziesz zyw. To papatki Dzióbku..."

a co jak go ten drugi rozlozy na lopatki? zostaje sama z jakims niebezpiecznym typkiem, ktory moze jej zrobic krzywde.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 lip 2008, 11:26

Dlatego ona ma go sluchac i jak on jej mowi: idz to ona ma isc. A co gdyby ich bylo 8 i ich nie tylko zaczepiali ale ordynarnie zaatakowali? Facet wie ze nie uciekna wiec mowi do dziewczyny ze ma uciekac a sam ich bierze na siebie zeby choc chwile ich przetrzymac. Ona nie idzie. I oboje dostaja lomot a ona jest np dodatkowo gwalcona na jego oczach.
Rozumiem troske o faceta ale o ile dziewczyna nicn ie trenowala to jest kloda u nog a nie zadna pomoca wiec niech idzie jak on ja o to prosi.
Stormy

Postautor: Stormy » 04 lip 2008, 11:32

Maverick pisze:Facet wie ze nie uciekna wiec mowi do dziewczyny ze ma uciekac a sam ich bierze na siebie zeby choc chwile ich przetrzymac. Ona nie idzie. I oboje dostaja lomot a ona jest np dodatkowo gwalcona na jego oczach.

dlatego chociaz PROBUJA uciec - odwaga odwagą Mav, ale to co ty opisujesz to glupota i ryzykanctwo.

[ Dodano: 2008-07-04, 11:33 ]
zreszta skoro on niby wie ze nie uciekna to niby myslisz ze i ja by puscili wolno?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 lip 2008, 11:39

Maverick, a ktora dziewczyna odejdzie od swojego chlopaka kiedy sie on tłuc zamierza? chyba taka co sie nie martwi, bo nie kocha.

wiemy już, że taka co nie kocha się oddali. a co zrobi kochająca ??
Będzie mu pomagała w walce ?? Kibicowała ?? Lamentowała ?? Stała i sie gapiła ??
Co ??
Stormy

Postautor: Stormy » 04 lip 2008, 12:02

Dzindzer pisze:. a co zrobi kochająca ??
Będzie mu pomagała w walce ?? Kibicowała ?? Lamentowała ?? Stała i sie gapiła ??

wezwie policje? poczeka zeby zobaczyc czy nie jest potrzebne pogotowie? Ja w ogole nie dopuszczam mozliwosci ze moj facet bedzie zgrywal chojraka i sie bedzie bic - niewazne czy ma szanse czy nie - jak chce mi zapewnic komfort psychiczny to niech probuje ze mna odejsc.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 lip 2008, 12:19

Stormy pisze:wezwie policje?

przy kolesiu/kolesiach którzy biją jej faceta ??
gdybym miała wzywać policje to bym sie oddaliła w tym celu. Pomijam juz fakt, że prędzej bym kumpli wezwała niż policję

Stormy pisze: Ja w ogole nie dopuszczam mozliwosci ze moj facet bedzie zgrywal chojraka i sie bedzie bic

Ja też bym za cholerę nie chciała by mój sie bił. Ale czasami nie da się tego uniknąć, czasami trzeba się bronić.
Stormy

Postautor: Stormy » 04 lip 2008, 12:22

Dzindzer pisze:Stormy napisał/a:
wezwie policje?

przy kolesiu/kolesiach którzy biją jej faceta ??
gdybym miała wzywać policje to bym sie oddaliła w tym celu

wiadomo przeciez ze nie bede ostentacyjnie krzyczec: halo, oanowie, ja tu policje wzywam, lapcie mnie!! ale nie bylabym w stanie tez isc sobie spokojnie do domu i czekac tam na rozwoj wydarzen.
Dzindzer pisze:Pomijam juz fakt, że prędzej bym kumpli wezwała niż policję

tacy by sie przydali, ale niestety brak;/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 lip 2008, 12:32

tacy by sie przydali, ale niestety brak;/

my takich typowo do bicia to tez nie mamy. Ale Ci których mam w razie potrzeby by pomogli, chociaż bić sie nie lubią

Stormy pisze:ale nie bylabym w stanie tez isc sobie spokojnie do domu i czekac tam na rozwoj wydarzen.

przypuszczalnie nie chodzi i pójście do domu, a w jakieś w miarę oddalone i bezpieczne miejsce. Bo jeśli ten facet już miał by sie bić to chyba lepiej by było by nie musiał co chwila katem oka wypatrywać czy pannie nic nie jest
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 04 lip 2008, 12:55

Dzindzer pisze:Ja też bym za cholerę nie chciała by mój sie bił. Ale czasami nie da się tego uniknąć, czasami trzeba się bronić.

Bicie kogoś w odwecie ja jego plucie, obelgi, czy kilka ciosów nie jest obroną. Jest właśnie bezwarunkowe, a więc głupie. Właśnie w takich chwilach należy myśleć i odpowiednio ustawić priorytety. Zawsze priorytetem powinno być: muszę ją stąd zabrać, jak najszybciej, jak najbezpieczniej. Kiedy oznacza to otwartą walkę przy dziewczynie? Dla mnie tylko wtedy, gdy biegnie na mnie dzikie zwierze, lub psychol z siekierą wrzeszczący że mnie zabije.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 lip 2008, 13:07

Bicie kogoś w odwecie ja jego plucie, obelgi, czy kilka ciosów nie jest obroną.


ale ja nie pisałam o tej sytuacji. Bywają inne, gorsze, takie w których nie ma sie wyboru, bo inni zdecydowali, ze będą Cię bić. Pewnie nie ma takich wiele, ale wiem, że są.

shaman pisze:lub psychol z siekierą wrzeszczący że mnie zabije.

widzisz znalazłeś sytuacje w której walka jest nieunikniona
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 lip 2008, 18:49

Szczerze mowiac nie spotkalem jeszcze dziewczyny ktora biega szybciej niz ja. A poniewaz to by byli inni faceci to o ile by nie byli nawaleni jak niewiadomo co to w zasadzie mizerna szansa ze nas nie dogonia.
I jak pisala Dzindzer ja pisalem o sytuacji w ktorej jet to nieuniknione.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 04 lip 2008, 20:15

Maverick pisze:Sa rzeczy ktore mozna zmyc tylko krwia i slina goscia na twarzy mojej dziewczyny do takich wlasnie nalezy :P


Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje. ;) ...Ech, znów widzę wertykalne myślenie zadziałało. :) Nie trzeba zawsze doświadczenie empirycznego, by wiedzieć, że ktoś pisze w sposób wybitnie fantazyjny. :]

Maverick pisze:Ja nie mowie o tym by sie zastanawiac tylko dzialac bezwarunkowo.


Wiesz, czasami jak człowiek się zastanowi wcześniej, to będzie w stanie uniknąć 95% takich sytuacji. :D ...Ale to już wyższa szkoła jazdy. ;)

Och, przepiękna akademicka dyskusja, swoją drogą. 8) Myślę, że puentą dobrą będą słowa pewnego mojego znajomego: "Jakbyś zobaczył siekierę, to byś wiał gdzie popadnie". <aniolek> ...Mav, pamiętaj, że "bohater", na którego starasz się stylizować, to zawsze tchórz przyparty do muru, a jeśli takowego muru nie ma, w sytuacji gdy spotkasz silniejszego od Ciebie, stawiam 5:1, że drugi raz już taki waleczny nie będziesz. <diabel> Chyba, że lubisz przy dziewczynie po pysku obrywać, a to podobno strasznie psychikę ryje i mogłoby Twemu dobremu samopoczuciu zaszkodzić... Widzisz, Shaman przynajmniej nie udaje kogoś lepszego, niż jest. :)
Ostatnio zmieniony 04 lip 2008, 20:18 przez PFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Stormy

Postautor: Stormy » 04 lip 2008, 20:23

PFC pisze:Maverick napisał/a:
Sa rzeczy ktore mozna zmyc tylko krwia i slina goscia na twarzy mojej dziewczyny do takich wlasnie nalezy :P


Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje. ;) ...Ech, znów widzę wertykalne myślenie zadziałało. :) Nie trzeba zawsze doświadczenie empirycznego, by wiedzieć, że ktoś pisze w sposób wybitnie fantazyjny. :]
PFC, juz odpuść mavowi, widac ze ostatnio mu sie nudzi (co nie wejde na forum mav rozmysla nad jakims artykulem :P) brak mu widac dreszczyka emocji to i lać się chce :)
PFC pisze:Myślę, że puentą dobrą będą słowa pewnego mojego znajomego: "Jakbyś zobaczył siekierę, to byś wiał gdzie popadnie"
<browar>
Awatar użytkownika
Rapid
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 08 mar 2006, 18:12
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Rapid » 04 lip 2008, 23:37

Wcale nie jestem pewien czy podejście Mava to jest zgrywanie bohatera. Niektórzy po prostu tak mają i jak przychodzi co do czego ta reakcja się zbytnio nie zmienia. Ja też mam dokładnie tak samo w sytuacjach groźnych, że dziewczynie bym kazał zwiewać a sam próbował jak najdłużej gości zatrzymać. I to nie jest moje podejście tylko przed kompem jak pisze cwaniackie posty na forum, tylko dokładnie tak samo myślę w sytuacjach gdzie adrenalina już skacze, jak widać w wąskiej ulicy bandę kolesi zmierzającą mniej więcej w naszą stronę. Nie wątpię że dziewczynie trudno jest faceta zostawić, ale z mojego punktu widzenia jest dużo lepiej żeby mnie skopali a ona uciekła, bo jak szczenę się mocno trzyma to przy odrobinie szczęścia po miesiącu zapomnę że ktoś mnie obił... A jak dziewczyna zostanie to nie dość że trudniej jakkolwiek działać bo cały czas dochodzi paniczny strach o nią to jeszcze oprócz faktu że mnie skopią, ją zgwałcą co już się tak łatwo nie zagoi. Mowa oczywiście o sytuacjach w których nie da się uniknąć walki bo tamci już dawno o tym zdecydowali. Jeżeli jest opcja wyjścia z takiej akcji bez żadnej zadymy to zgodzę się, że dla dziewczyny bardziej komfortowe bedzie wsparcie, niż pchanie się samemu w środek jakiejś ekipy, żeby dostać po masce. Chyba że to sytuacja 1 na 1, to zupełnie inna rozmowa.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 lip 2008, 08:17

PFC pisze:Mav, pamiętaj, że "bohater", na którego starasz się stylizować, to zawsze tchórz przyparty do muru, a jeśli takowego muru nie ma, w sytuacji gdy spotkasz silniejszego od Ciebie, stawiam 5:1, że drugi raz już taki waleczny nie będziesz.
Bo normalny jestem i nie widze przyjemnosci w okladaniu sie po dziobie. Wole unikac takich sytuacji. Ale z tchorzem przesada, bo tchorz by uciekal ;) A ja dziewczyny bym nie zostawil.
Stormy pisze:PFC, juz odpuść mavowi, widac ze ostatnio mu sie nudzi (co nie wejde na forum mav rozmysla nad jakims artykulem ) brak mu widac dreszczyka emocji to i lać się chce
Cos w tym jest ;) Choc ostatnio zaczyna sie cos u mnie dziac :P
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 05 lip 2008, 14:49

Maverick, przecież Ty słowa nie napisałeś o bronieniu honoru kobiety. Obicie mordy komuś, kto ją zaczepił, to wyłącznie dziwnie pojmowana obrona TWOJEGO honoru, bo ktoś wkroczył na Twoje samcze terytorium i zaczepił samicę. Gdyby zależało Ci na niej, nie na sobie, to zajął byś się właśnie nią, a nie lataniem po mieście za ja jakimś burakiem. Urażona męska duma, nie mająca z troską nic wspólnego.
Ja przynajmniej, gdybym została opluta, nie chciałabym z tym zostać sama na środku chodnika, bo mój rozjuszony samczyk już by gdzieś pobiegł. Fajnie, dzięki, bardzo mi to pomogło. To miłe, że spytał, czy mam chusteczki.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 05 lip 2008, 20:58

Rapid pisze:jak widać w wąskiej ulicy bandę kolesi zmierzającą mniej więcej w naszą stronę


Widać chyba oczami wyobraźni. :D ...No ale cóż, niektórzy mają po prostu potrzebę wewnętrzną, by pisać tak, a nie inaczej, a prosta prawda jest taka, że tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono. 8)

Rapid pisze:Chyba że to sytuacja 1 na 1, to zupełnie inna rozmowa.


No tak... Na słabszego (w domyśle) to byś się rzucił? :>

Ja tam powiem, że nie mam najmniejszego pomysłu odnośnie tego jak bym się w takiej sytuacji zachował. :] Któż mógłby to przewidzieć, nie będąc postawionym przed koniecznością dokonywania określonych wyborów? :) ...No ale gratuluję pozostałym kolegom pewności siebie. <pijak> Po tym co piszą widać, że niejedno w życiu przeżyli, więc respect. <hahaha>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 05 lip 2008, 22:35

PFC pisze: Któż mógłby to przewidzieć, nie będąc postawionym przed koniecznością dokonywania określonych wyborów?

Wiele możesz wywnioskować używając odrobiny empatii oraz analizując własny światopogląd. Chyba że nie jesteś zdolny do pierwszego i/lub nie posiadasz drugiego.

PFC pisze:No ale gratuluję pozostałym kolegom pewności siebie. Po tym co piszą widać, że niejedno w życiu przeżyli, więc respect.

Źle Cię zrozumiałem, czy po prostu nie przemyślałeś tej wypowiedzi?
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 05 lip 2008, 22:51

shaman pisze:Wiele możesz wywnioskować używając odrobiny empatii oraz analizując własny światopogląd. Chyba że nie jesteś zdolny do pierwszego i/lub nie posiadasz drugiego.


Niemniej uczciwie sprawę stawiając nie można zapomnieć o tym, że między najdoskonalszą nawet konstrukcją myślową, a prozaiczną rzeczywistością często istnieje przepaść... W najlepszym wypadku mogę rozpatrywać kilka mniej lub bardziej prawdopodobnych wariantów, lecz w zderzeniu z konkretną sytuacją najprawdopodobniej okażą się bezprzedmiotowe. :) ...Więc po co się puszyć i mówić czego to bym nie zrobił? :) Większość ludzi nie zrobiłaby nic. Nic "bohaterskiego". 8) ...Well, nie uważam Mava za wyjątkowego pod tym względem po prostu, bo za dużo o tym gada. ;)

shaman pisze:Źle Cię zrozumiałem, czy po prostu nie przemyślałeś tej wypowiedzi?


No to była ironia, jakby nie patrzeć. <pijak>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Rapid
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 08 mar 2006, 18:12
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Rapid » 05 lip 2008, 22:58

Nie shaman, wydaje mi się że to było bardziej do mnie. Tak jak piszesz to w dużej mierze jest kwestia empatii. W cale nie chodzi mi o popisywanie się... nie wiem, odwagą? (Nawet nie wiem czy można to tak nazwać, bo jasne jest że jak jakaś taka sytuacja się zdarza to każdy ze strachu zapomina jak sie nazywa...) Po prostu pisze o tym jak patrze na sprawę.

PFC pisze:Rapid napisał/a:
jak widać w wąskiej ulicy bandę kolesi zmierzającą mniej więcej w naszą stronę


Widać chyba oczami wyobraźni. :D


Nie, nie oczami wyobraźni. Może nigdy widząc kogoś po ciemku na ulicy nie zastanawiałeś się co zaraz zrobisz jak koleś sie do ciebie przywali? Ja raz się nie zastanowiłem, tyle że to nie był jeden koleś. Całe szczęście że byłem sam. Później na prawdę idąc z dziewczyną chce tylko tego żeby ona od takich sytuacji była jak najdalej a ja jakoś przeżyje. Jeżeli Ty wolisz uciekać ile sił w nogach i najlepiej zostawić laskę za plecami, albo wierzyć w to, że z każdym da się na ulicy załatwić sprawę pokojowymi negocjacjami, niż zgarnąć wpier... żeby ona miała szanse zwiać, to dla ciebie respect.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 05 lip 2008, 23:15

Rapid pisze:Po prostu pisze o tym jak patrze na sprawę.


Ok. Rozumiem. :) Ja robię dokładnie to samo.

Rapid pisze:Może nigdy widząc kogoś po ciemku na ulicy nie zastanawiałeś się co zaraz zrobisz jak koleś sie do ciebie przywali?


Och, ciągle to robię. :) ...Ale jakiś czas temu już doszedłem do wniosku, że jakby doszło co do czego, to zapewne wyglądałoby to inaczej, niż sobie wyobrażamy... Empatia nie ma tu wiele do rzeczy, bo to bardziej są kwestie instynktownego impulsu, ujawniające się w momencie wielkiego napięcia emocjonalnego, a mające źródło swe poza inteligencją. :) ...Tak więc nie wiem czym bym uciekał, czy bym nie uciekał. Musiałbym się sam przekonać. ;)

I tyle w tej materii z mej strony. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Rapid
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 78
Rejestracja: 08 mar 2006, 18:12
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Rapid » 05 lip 2008, 23:37

Dobra, widzę że się rozumiemy :D No i fakt faktem reakcje na pewno są inne niż obmyśla sie na chłodno w domu. Są impulsowne i podyktowane odruchami, ale tak tuż przed jednak warto się zastanowić co się zrobi za chwile chodź są to na pewno inne pomysły niż te które wymyśliło się wcześniej :P Chodzi po prostu o to żeby jakoś sie przygotować a nie być całkiem zaskoczonym przez sytuacje.
Tyle ode mnie w materii reagowania w sytuacjach silnego stresu. :-)

(Troche chyba zeszliśmy z tematu :P)
Ostatnio zmieniony 05 lip 2008, 23:37 przez Rapid, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 lip 2008, 23:38

lollirot pisze:Maverick, przecież Ty słowa nie napisałeś o bronieniu honoru kobiety. Obicie mordy komuś, kto ją zaczepił, to wyłącznie dziwnie pojmowana obrona TWOJEGO honoru, bo ktoś wkroczył na Twoje samcze terytorium i zaczepił samicę
To sobie wymyslilas teorie. Zyj w niej jak Ci wygodnie ;)
lollirot pisze:Ja przynajmniej, gdybym została opluta, nie chciałabym z tym zostać sama na środku chodnika, bo mój rozjuszony samczyk już by gdzieś pobiegł.
A kto tu mowi o bieganiu? Robi sie dwa szybkie ruchy, trwa to z 15 sekund i mozna sie zajac dziewczyna. Naturalnie zaraz mi nawtykaja ze duzo pisze...
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 06 lip 2008, 12:24

PFC pisze:między najdoskonalszą nawet konstrukcją myślową, a prozaiczną rzeczywistością często istnieje przepaść... W najlepszym wypadku mogę rozpatrywać kilka mniej lub bardziej prawdopodobnych wariantów, lecz w zderzeniu z konkretną sytuacją najprawdopodobniej okażą się bezprzedmiotowe.

Krócej: nie potrafisz rozważać hipotetycznych sytuacji. W takim razie co robisz w tym topicu?

PFC pisze:Więc po co się puszyć i mówić czego to bym nie zrobił?

Już śpieszę. Primo, nikt nie każe Ci się puszyć. Rozważamy w grupie hipotetyczną sytuację (czy raczej: rodzaj sytuacji, bo wariantów kilka), podajemy możliwe czy preferowane zachowania i analizujemy ich plusy dodatnie i ujemne. Wszystko po to, aby wymienić opinie i spostrzeżenia, mające służyć lepszej ocenie swojego hipopetycznego zachowania i ew. jego modyfikacji. Trudno mi uwierzyć, że na studiach tego nie miałeś.

PFC pisze:Ale jakiś czas temu już doszedłem do wniosku, że jakby doszło co do czego, to zapewne wyglądałoby to inaczej, niż sobie wyobrażamy

Czyli jak? Czyli myślisz hipotetycznie czy nie? Warto tak myśleć czy nie? Zdecyduj się. Poza tym nie sądzę, aby celem dyskusji były opowiastki z życia same w sobie, ale raczej jak najmniej pobitych czy zgwałconych dziewczyn. Widzę jednak że ten cel Cię nie interesuje.

PFC pisze: Empatia nie ma tu wiele do rzeczy, bo to bardziej są kwestie instynktownego impulsu

Włąśnie po to całą ta dyskusja, aby jak najmniej wpływu zostawiać instynktownemu impulsowi -_- Czyż nie jest racjonalniejszym przemyśleć to teraz, niż w owym zakamarku będąc już otoczonym przez drechów?

Naprawdę sądzisz, że próba postawienia się w sytuacji drecha jak i samego siebie zaczepionego przez drecha w żaden sposób nie przyda się podczas tej analizy?

PFC pisze:I tyle w tej materii z mej strony.

Dzięki bogu, bo nic doń nie wnosisz.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2008, 12:28 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adaś38
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 17 cze 2008, 11:49
Skąd: ten pomysł?
Płeć:

Postautor: Adaś38 » 06 lip 2008, 12:34

lollirot pisze:przecież Ty słowa nie napisałeś o bronieniu honoru kobiety. Obicie mordy komuś, kto ją zaczepił, to wyłącznie dziwnie pojmowana obrona TWOJEGO honoru, bo ktoś wkroczył na Twoje samcze terytorium i zaczepił samicę. Gdyby zależało Ci na niej, nie na sobie, to zajął byś się właśnie nią, a nie lataniem po mieście za ja jakimś burakiem. Urażona męska duma, nie mająca z troską nic wspólnego.

<brawo>
Jak się popieści to się zmieści
Awatar użytkownika
kliktorator
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 09 lip 2008, 13:11
Skąd: Wwa
Płeć:

Postautor: kliktorator » 10 lip 2008, 13:50

Rapid pisze: Jeżeli Ty wolisz uciekać ile sił w nogach i najlepiej zostawić laskę za plecami, albo wierzyć w to, że z każdym da się na ulicy załatwić sprawę pokojowymi negocjacjami, niż zgarnąć wpier... żeby ona miała szanse zwiać, to dla ciebie respect.


Gadaniem da się dużo zdziałać. Ale żeby okazać pewność siebie w tym gadaniu, to raczej niezbędne jest, żeby umieć przywalić. Najlepiej tak, żeby już nie poprawiać. :]

lollirot pisze:Maverick, przecież Ty słowa nie napisałeś o bronieniu honoru kobiety. Obicie mordy komuś, kto ją zaczepił, to wyłącznie dziwnie pojmowana obrona TWOJEGO honoru, bo ktoś wkroczył na Twoje samcze terytorium i zaczepił samicę. Gdyby zależało Ci na niej, nie na sobie, to zajął byś się właśnie nią, a nie lataniem po mieście za ja jakimś burakiem. Urażona męska duma, nie mająca z troską nic wspólnego...


Jest w tym sporo prawdy. Ale jest też coś innego. Ja dowiedziałem się z drugiej ręki, że mojemu kochaniu podoba się, że staję zawsze w jej obronie i nie waham się zagadać, nawet jak ich jest więcej. A potem z ciekawości zapytałem znajomych kobitek - 6 z 8 odpowiedziało, że woli jak facet umie przywalić, bo wtedy czują się bezpieczniej.
Co do ganiania buraków - zgoda, to już egoizm.

shaman pisze:Czyż nie jest racjonalniejszym przemyśleć to teraz, niż w owym zakamarku będąc już otoczonym przez drechów?


Zgadza się. Najlepiej dodatkowo to przećwiczyć - serio. Pochodzić sobie na jakieś MMA albo co, bo to przydatne tak samo jak np. jazdy doszkalające po zdanym prawku. Potem przynajmniej człowiek zna pewne podstawy, które dają szansę wyjść bez szwanku. Zarówno jazdy jak MMA ocaliły mi doopę już nie jeden raz.
Kłamstwo nie różni się niczym od prawdy, prócz tego, że nią nie jest.
— Stanisław Jerzy Lec

Nawet gdy przyjaciel działa wbrew tobie, wciąż jest twoim przyjacielem.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 10 lip 2008, 14:33

kliktorator pisze:Jest w tym sporo prawdy. Ale jest też coś innego. Ja dowiedziałem się z drugiej ręki, że mojemu kochaniu podoba się, że staję zawsze w jej obronie i nie waham się zagadać, nawet jak ich jest więcej. A potem z ciekawości zapytałem znajomych kobitek - 6 z 8 odpowiedziało, że woli jak facet umie przywalić, bo wtedy czują się bezpieczniej.
Dokladnie. Dla mnie to naturalna sprawa i nawet jezeli to nazwac samczym terytorium to tak wlasnie jest.
kliktorator pisze:Pochodzić sobie na jakieś MMA
Niekoniecznie MMA ale zgoda. Choc i tak naczelna zasada jest unikanie starc. Tak czy inaczej trenowanie sztuk walki wyrabia odruchy w czlowieku. To bardzo pomaga w walce i o tym pisalem wczesniej, o waleniu bez zastanawiania sie. Co skrytykowal shaman bo chyba niezbyt dobrze to wyjasnilem. W kazdym razie jak sie dostatecznie duzo razy powtarza jakis cios to on potem wchodzi w krew na tyle ze sie go sposuje bez zastanawiania. Czego kiedys doswiadczyla glowa mojego kolegi z klasy jak na wf-ie zetknela sie z moja stopa :P A moze odwrotnie to bylo :P
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 10 lip 2008, 14:42

kliktorator pisze:6 z 8 odpowiedziało, że woli jak facet umie przywalić, bo wtedy czują się bezpieczniej.

Ja tez czuje sie bezpieczniej przy kimś kto umie przywalić. Nie chodzi o to, ze kiedy sie da to wali, o nie. On ma umieć w razie kiedy nie będzie innego wyjścia. w innych przypadkach ma robić wszystko by uniknąć argumentów siłowych

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 362 gości