Potrzebuje pomocy!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 03 lis 2005, 20:20

sophie pisze:Pewnie juz sie cieszy na jutrzejsza popijawe

popijawa popijawa, ale tyle babeczek na okolo bedzie mial :D
Juz sie nie dziwie, skad ten humor :D
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 03 lis 2005, 20:24

Yasmine pisze:
sophie pisze:Pewnie juz sie cieszy na jutrzejsza popijawe

popijawa popijawa, ale tyle babeczek na okolo bedzie mial :D
Juz sie nie dziwie, skad ten humor :D

No ba :D
A to, ze bedzie sporo dziewczyn, to oczywiste :] Nie chcialo mi sie o tym pisac :P
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 03 lis 2005, 20:24

sophie pisze:Pewnie juz sie cieszy na jutrzejsza popijawe

Ja pomyslalem dokladnie o tym samym :D
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
prien

Postautor: prien » 03 lis 2005, 21:30

Haro jak na moje pocięte oko ona kogoś ma, albo ktos się jej spodobał, a z Ciebie robi sobie rezerwę. Chce się z nim pobawic na sylwka i zobaczyc czy cos wyjdzie a jezeli nie to wracamy do starego dobrego Haro. Jak to mawiał ojciec mojego przyjaciela: "Olej ją grubym siurem!" :D
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 lis 2005, 23:17

Ej dajcie spokoj :) dzieciaki...

Ucze sie myslec pozytywnie:)

A poza tym, chyba wiem co jestem wart tak ogolnie rzecz biorac :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 08:08

gargul pisze:Haro jak na moje pocięte oko ona kogoś ma, albo ktos się jej spodobał, a z Ciebie robi sobie rezerwę. Chce się z nim pobawic na sylwka i zobaczyc czy cos wyjdzie a jezeli nie to wracamy do starego dobrego Haro. Jak to mawiał ojciec mojego przyjaciela: "Olej ją grubym siurem!" :D


Stary, znam ja na wylot. Wiedzialbym gdyby kogos miala. A nie ma. Sylwestra chce spedzic ze mna. Powiedziala bardzo glebokie slowa: "Ja sobie bez Ciebie nie dam rady". Okej, zeby tylko teraz wrocilo uczucie...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 04 lis 2005, 09:42

Stary, znam ja na wylot. Wiedzialbym gdyby kogos miala. A nie ma. Sylwestra chce spedzic ze mna. Powiedziala bardzo glebokie slowa: "Ja sobie bez Ciebie nie dam rady". Okej, zeby tylko teraz wrocilo uczucie...

Jak to wróciło uczucie? Trzęsienie ziemi ma być, żeby jej wróciło? No bo jakim cudem? Nie rozumiem...
prien

Postautor: prien » 04 lis 2005, 10:11

On po prostu chyba ma za dobrze!!!! Ja na twoim miejscu chętnie pokazałbym jej jak to jest bez Ciebie, żeby własnie przestała sobie radzić!!!!
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 15:56

Zle to wyrazilem: nie wrocilo, ale... Ona sama nie wie co czuje i chce przez ten okres 2 miesiecy zobaczyc, czy poczuje to "cos" na nowo.

A zostawic? Wykluczone. Zbyt mocno Ja kocham, zeby pozwolic Jej cierpiec...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:02

Haro pisze:Zle to wyrazilem: nie wrocilo, ale... Ona sama nie wie co czuje i chce przez ten okres 2 miesiecy zobaczyc, czy poczuje to "cos" na nowo.


Stary nie chce byc zlym prorokiem, ale ja juz nie raz cos podobnego doswiadczylem i wiem co to oznacza. A mianowicie, ze po prostu ona nie chce powiedziec wprost ze to juz koniec itd (niby ze nie chce zranic). Pewnie powiedziala cos w stylu ze "musi przemyslec", blablabla ? Mi tez tak dziewczyna mowila, ludzilem sie, zylem nadzieja, a ona sie dobrze w tym czasie bawila, powoli zapominala. A ja czekalem, zwodzila, odkladala spotkanie, zeby potem przy ostatnim spotkaniu potraktowac mnie jak smiecia, bedac dla mnie zlosliwa,bezczelna i powiedziec chlodno "NIE". A pozniej od jej kolezanek dowiedzialem sie co ona w tym czasie (kiedy niby to przemysliwala) co ona robila, a tak naprawde od poczatku wiedziala ze juz nie chce dalej ze mna byc.

[ Dodano: 2005-11-04, 16:02 ]
Zatem stary, nadzieja w tym przypadku to najgorsza glupota i strata czasu, lepiej zdystansuj, zebys potem jeszcze bardziej nie cierpial.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:06

No to, o ile tak jest, po co prosila o te dwa miesiace? Ona nie robi tego raczej dla siebie, ale dla nas.

A ze niby nie potrafi powiedziec, ze to koniec? Powiedziala, ze koniec, ale bardzo mozliwe, ze jeszcze do siebie wrocimy.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:08

Haro pisze:ale bardzo mozliwe, ze jeszcze do siebie wrocimy


Caly czerwiec w to wierzylem :/
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 04 lis 2005, 16:11

Haro pisze:Powiedziala, ze koniec, ale bardzo mozliwe, ze jeszcze do siebie wrocimy.


Moim zdaniem, ta druga czesc, to taka asekuracja. Zeby nie skrzywdzic Cie od razu - tak pewnie mysli. A jak po tych 2 miechach nic jej sie nie zmieni - a sadze, ze szans na zmiane nie ma, bo nie na sile... - to bedzie "tak jak mowilam, koniec".
Oczywiscie moge sie mylic, ale ogolnie zgadzam sie z TFA...
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:14

Tylko rzecz polega na tym, ze to JA Jej powiedzialem, ze jesli nie kocha to rozstajemy sie na zawsze. I to ONA mnie wrecz blagala o szanse. Nie ja...
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:14

sophie pisze:Moim zdaniem, ta druga czesc, to taka asekuracja


Dokladnie! nawet mi to moja ex powiedziala. Ze myslala ze juz mi przez ten czas troche przejdzie i latwiej sie uporam z naszym rozstaniem, chciala zebym ja znienawidzial, czyli ze niby to ona mnie zostawila, ale to ja ostatecznie mialem to zakonczyc, ale dupa! ja wlasnie jezcze bardziej zaczynalem ja kochac i wyszlo bagno i kupa cierpienia.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:16

Przeczytajcie co napisalem wyzej. Mi by bylo wrecz latwiej, gdybysmy rozstali sie od razu, a nie przyjaznili. Gdybym zniknal i nigdy wiecej Jej nie widzial. Nie cierpial... To Ona prosila, abym nie odchodzil na zawsze. Zebym dal Jej szanse.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:19

Haro pisze:To Ona prosila, abym nie odchodzil na zawsze. Zebym dal Jej szanse


Ale na co szanse ? na moje to ona zachowuje sie egoistycznie, bo nie chce z Toba byc, ale dalej chce miec Twoje wsparcie, a tak sie nie da.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:20

Szanse na to, ze zrozumie. o jest cholernie zagubiona. Nie wie w jakim swiecie zyje. Przechdozi okropnie ciezkie chwile i nie wie czego chce od zycia. A ja musze byc na miejscu by Jej pomoc, bo mnie potrzebuje.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:23

Ok, ale czemu az 2 miesiace ?? mi to smierdzi troche :/
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:24

Nie bylo sypniete "2 miesiace", ale "Blagam, daj mi czas chociaz do Sylwestra". Matematyka mi podpowiada, ze to sa jakies 2 miesiace... <chory>
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 04 lis 2005, 16:32

Mi by bylo wrecz latwiej, gdybysmy rozstali sie od razu, a nie przyjaznili. Gdybym zniknal i nigdy wiecej Jej nie widzial. Nie cierpial... To Ona prosila, abym nie odchodzil na zawsze. Zebym dal Jej szanse.


Moze jej nie byłoby latwiej skonczyc tak od razu, tak jak tobie. Moze dlatego chce jeszcze sie przekonac.
Ciezko jest odciac sie nagle od dluzszego zwiazku...
Wez na to poprawke...

Poza tym, moze nie ma z kim innym spedzic Sylwestra :P
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:34

Ma, na pewno ma. Okropnie duzo znajomych...
A mi wcale nie byloby latwo. Bo duzo ciezej jest skonczyc cos komus kto nie wie czy cos czuje, niz komus, kto kocha ponad wlasne zycie...

Kochani... Czy Wy piszecie te wszystkie przykre rzeczy bo tak uwazacie, czy dlatego, abym to ja nabrl dystansu? Dla mojego dobra...? Tylko badzcie ze man szczerzy :(
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:36

Ja pisze dla Twojego dobra na podstawie swoich doswiadczen, niczego z palca nie wyssalem. na moje oko to masz zbyt wygloryfikowany jej obraz w swojej glowie, ale to zrozumiale - milosc. Byc moze nie zauwazasz pewnych rzeczy, a ona nie jest wcale taka bezbronna i swieta ? Ja tez myslalem ze znam swoja dziewczyne i znam tez ludzi co po kilku latach zwiazku byli w szoku, ze nie znali swoich partnerow i oszukiwali samych siebie.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 04 lis 2005, 16:41

Ona ewidentnie sie miota. Z jednej, czuje, ze z jej strony juz nie ma takiego uczucia jak dawniej, a z drugiej nie chce Cie mimo wszystko stracic. Stad moim zdaniem ta propozycja z 2 miesiacami.

Haro pisze:duzo ciezej jest skonczyc cos komus kto nie wie czy cos czuje

No wlasnie, to chyba o niej - choc rzecz jasna moge sie mylic. To co pisze, to tylko moje subiektywne przypuszczenia.
Ten cytat potwierdza tylko to, co napisalam na poczatku posta...

Haro pisze:Czy Wy piszecie te wszystkie przykre rzeczy bo tak uwazacie, czy dlatego, abym to ja nabrl dystansu?

Tak jak mowilam, to co pisze, to tylko moje przypuszczenia. A jesli przy okazji sie zdystansujesz, tym lepiej dla Ciebie...

3maj sie!! <browar>
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 04 lis 2005, 16:43

Pomylilem sie, chcialem napisac, ze latwiej jest komus, kto nie wie co czuje.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 16:43

Ja tez dodam ze moge sie mylic, nie znam Twojej kobiety, a na podstawie postow trudno ocenic 100 % prawde <browar>
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 04 lis 2005, 16:46

latwiej jest komus, kto nie wie co czuje


Z tym nie zgadzam sie do konca.
Zreszta, nawet jak sie juz niewiele czuje, strasznie ciezko jest powiedziec drugiej osobie, ktora swiata poza nami nie widzi, ze to juz koniec. Serio... Nie mowiac o wyrzutach sumienia pozniej :>
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 04 lis 2005, 23:12

Nie mowiac o wyrzutach sumienia pozniej

Wyrzuty sumienia miałabym gdyby przyszło mi Go okłamywać... Jeśli nic nie czuje stawiam sprawę jasno, boli, ale nie tak, jakby miał żyć złudzeniami. Prawdaż?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 lis 2005, 23:39

Koko pisze:Wyrzuty sumienia miałabym gdyby przyszło mi Go okłamywać... Jeśli nic nie czuje stawiam sprawę jasno, boli, ale nie tak, jakby miał żyć złudzeniami. Prawdaż?


Prawdaz <browar> ale niestety nie wszyscy ludzie to rozumieja i robia tak jak im wygodniej, nie liczac sie z tym, ze to druga osobe moga bardziej zranic.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 05 lis 2005, 14:00

Koko pisze:Jeśli nic nie czuje stawiam sprawę jasno, boli, ale nie tak, jakby miał żyć złudzeniami


Jasne, tez tak uwazam <browar>
Ja mialam kiedys wyrzuty sumienia, jak zerwalam z bylym. I choc wiem, ze ciagneicie tego dalej, nie mialoby sensu, to i tak zle sie czulam z tym, ze zlamalam serce. :/
Wydaje sie, ze byc porzuconym jest trudne. Ale rzucanie tez nie jest takie proste. Przynajmniej dla mnie. Moze gdybym byla wyrachowana zimna suka, to byloby inaczej. No ale tak, na szczescie, nie jestem...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości