: 18 gru 2005, 22:50
Witam
To ja też napiszę... co mi tam...
Umówiłam się z przyjacielem do kina i on przyprowadził ze sobą kolege... Na początku pomyslałam, że żadna rewelacja ( ten kolega oczywiście). Zanim zaczął się film nuciłam sobie kawałek Tangerine Dream - "Tyger"
To leci tak:
"Tyger, Tyger burning bright,
in the forest of the night (...)
i potem usłyszałam jak On kończy:
"What immortal hand or eye,
could frame thy fearful symmetry"
potem struchlałam.... , więc się pytam skąd to zna, a On mi na to ,ze przeciez to William Blake, więc jak mógłby nie znać... struchlałam po dwakroć...(nikt z moich znajomych nie czytał Blake'a); nikt nigdy nie wywarł na mnie takiego wrażenia;
a potem to kumplowaliśmy sie jeszcze ze 4 lata, żeby sią nagle obudzić i po pół roku bycia razem , wynając wspólne mieszkanko. i tak juz kolejne 4 lata. ( i cos się obawiam że się na dłuzej zanosi![:) :)](./images/smilies/usmiech.GIF)
To ja też napiszę... co mi tam...
Umówiłam się z przyjacielem do kina i on przyprowadził ze sobą kolege... Na początku pomyslałam, że żadna rewelacja ( ten kolega oczywiście). Zanim zaczął się film nuciłam sobie kawałek Tangerine Dream - "Tyger"
To leci tak:
"Tyger, Tyger burning bright,
in the forest of the night (...)
i potem usłyszałam jak On kończy:
"What immortal hand or eye,
could frame thy fearful symmetry"
potem struchlałam.... , więc się pytam skąd to zna, a On mi na to ,ze przeciez to William Blake, więc jak mógłby nie znać... struchlałam po dwakroć...(nikt z moich znajomych nie czytał Blake'a); nikt nigdy nie wywarł na mnie takiego wrażenia;
a potem to kumplowaliśmy sie jeszcze ze 4 lata, żeby sią nagle obudzić i po pół roku bycia razem , wynając wspólne mieszkanko. i tak juz kolejne 4 lata. ( i cos się obawiam że się na dłuzej zanosi