agnieszka.com.pl • Jak poznaliscie swoja druga polowke? - Strona 7
Strona 7 z 8

: 18 gru 2005, 22:50
autor: tiferet
Witam
To ja też napiszę... co mi tam...
Umówiłam się z przyjacielem do kina i on przyprowadził ze sobą kolege... Na początku pomyslałam, że żadna rewelacja ( ten kolega oczywiście). Zanim zaczął się film nuciłam sobie kawałek Tangerine Dream - "Tyger"
To leci tak:
"Tyger, Tyger burning bright,
in the forest of the night (...)
i potem usłyszałam jak On kończy:
"What immortal hand or eye,
could frame thy fearful symmetry"
potem struchlałam.... , więc się pytam skąd to zna, a On mi na to ,ze przeciez to William Blake, więc jak mógłby nie znać... struchlałam po dwakroć...(nikt z moich znajomych nie czytał Blake'a); nikt nigdy nie wywarł na mnie takiego wrażenia;
a potem to kumplowaliśmy sie jeszcze ze 4 lata, żeby sią nagle obudzić i po pół roku bycia razem , wynając wspólne mieszkanko. i tak juz kolejne 4 lata. ( i cos się obawiam że się na dłuzej zanosi :)

: 08 sty 2006, 19:30
autor: Miguel86
Ja z kolei poznałem dziewczynę, o której zawsze marzyłem, spodobałem się jej, zostaliśmy parą, nie kryłem się zbyt długo z tym co do niej czuję i dostałęm kosza po paru miesiącach. Normalna kolej rzeczy <pijak>

: 08 sty 2006, 19:53
autor: ForsakenXL
Odpowiem krótko i treściwie: przez internet i było to najlepsze co mogło mnie w życiu spotkać ;)

Jak się poznaliście??

: 17 maja 2006, 22:35
autor: didi_16
Witam;)

Opowiedźcie o tym jak poznaliście swoją partnerkę/partnera. Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia, czy zauroczenie znajomym, czy jeszcze coś innego.... Jak to wszystko się potoczyło, że się poznaliści;)

Jestem ciekawa ilu z was wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, a ilu jej zaznało;)

: 17 maja 2006, 22:38
autor: paddy
poznaliśmy się poprzez www.fotka.pl i to był (jak dziś widzę po pół roku znajomości) największy życiowy błąd jaki popełniłam zakładając to konto :(
KU PRZESTRODZE......

: 17 maja 2006, 22:41
autor: silence
Z ostatnim sie poznaliśmy na uczelni...Jakoś tak wyszło, że razem usiedliśmy na laborkach..i poszło :)

: 17 maja 2006, 22:44
autor: Bash
Na sylwestrze (takim, bez alkoholowym) tez mnie pogieło żeby tam iść. Mam nauczke: NIGDY NIE CHODZ NA BEZALKOHOLOWE IMPREZY. Tam kobiety nie sa normalne :P

: 17 maja 2006, 22:48
autor: monia194
Na bialym marszu po smierci papieza... umowilam sie tam z przyjacoilkami, jedna z nich wziela swoich kolegow z dryzyny.. i ON byl jednym z nich... milosc od pierwszego wejrzenia:D:D:D:d Po marszu robilismy grilla, na grillu on zaprosil mnie na imprezke.. i od tej imprezki jestesmy para:D:D:D:D:D

: 17 maja 2006, 23:02
autor: runeko
Bash pisze:Mam nauczke: NIGDY NIE CHODZ NA BEZALKOHOLOWE IMPREZY. Tam kobiety nie sa normalne

Swietojebliwe?

Meza poznalam w restauracji, w ktorej oboje pracowalismy. Mozna powiedziec, ze taka od pierwszego wejrzenia byla ta milosc. Dotarlismy sie pomimo nieznajomosci jezykow (ja- angielski i polski, on- hiszpanski- teraz po paru miesiacach przynajmniej po hiszpansku "hablam"). Zaiskrzylo, bylo bo tak mialo byc. Kazde z nas przeszlo daleka droge, zeby w koncu zaczac prace w owej zapadlej dziurze (mnie juz tam nie ma :D) i sie spotkac. Wydaje mi sie, ze to bylo cos w stylu przeznaczenia ale jeszcze to rozgryzam :]

: 17 maja 2006, 23:08
autor: didi_16
Ja swojego chłopaka poznałam na występach.... :) Po dojechaniu na miejsce, okazało się, że mamy razem tańczyć. No i od tamtego czasu już nam tak zostało;P Tyle, że teraz już nie tylko wspólna pasje nas łączy, ale i coś więcej;) Mimo, że trochę nam zajęło, zanim zaczęliśmy się naprawdę spotykać, to i tak oboje nas wzięło od razu <banan> I wiem jedno, tego występu nigdy nie zapomnę;)

: 17 maja 2006, 23:36
autor: pani_minister
W pracy. Był najbardziej upierdliwym klientem, jaki mi się trafił. Potrafił stać nade mną i męczyć godzinami :D

: 18 maja 2006, 00:35
autor: Mroczny_Piskacz
W internecie, zupełnie przez przypadek. Za dużo by mówić.

: 20 maja 2006, 12:30
autor: Graphic
U mnie to miało miejsce pewnego grudniowego wieczoru w czasie świąt. Siedziałem sobie słuchając muzy ogladając tv i myśląc o wozie co by u w nim jeszcze dłubnąć. Pojawiło się jedno z setki dotychczasowych okienek w tlenie od pewniej dziewczyny. Miałem ją zignorować jak każde inne ale zrobiłem wyjątek. Później następny raz rozmawialiśmy już po dwóch miesiącach i tak od lutego minęły kolejne dwa miesiące aż doszło do spotkania jakoś teraz na początku maja. No i cóż... obustronnie to zaskoczyło w pozytywnym znaczeniu, przynajmniej tak mi się wydaje bo jestem przed etapem powiedzenia tego co dotychczas nie mówiłem żadnej ani nigdy. Takie tam drobiazgi jak chodzenie za ręke czy dość namietne całowanie z nią mam już wprowadzone w życie (wyszło to zupełnie niespodziewanie) tylko wypada to ubrać w słowa. Zastanawia mnie tylko jak to powiedzieć bo to nie takie proste prznajmniej dla mnie tym bardziej że słowo K.C. (nawet ciężko mi to napisać w całości <zalamka> ), którego nie powiedziałem nawet matce, czy w żarcie komukolwiek ma dla mnie mniej więcej to samo magiczne znaczenie jak powiedzenie abra ka dabra. W obu przypadkach mogą się dziać cuda.

: 20 maja 2006, 14:34
autor: Rebeca2006
Internet :) A pozniej sie okazalo ze ona zna moich znajomych i ja jego i tylko jakims cudem nigdy na siebie nei wpadlismy :D

: 20 maja 2006, 14:37
autor: Tyrese
Swoją dziewczynę poznałem na lekcji j. niemieckiego. Tak się złożyło że nasze klasy miały tą lekcje wspólnie, spodobaliśmy się sobie i tak już jesteśmy razem.

: 20 maja 2006, 18:54
autor: Joasia
Poznaliśmy się w liceum.
Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, może od setnego... ;)

: 20 maja 2006, 19:47
autor: paula19
My poznaliśmy się przez gg. Pomyliłam numery

: 23 maja 2006, 10:38
autor: SaliMali
heh.. ja poznałam mojego podczas Pielgżymki Strażaków do Czestochowy:P:P <aniolek>

mój tata jest strażakiem i jest co roku taka ogólnopolska pielga strażaków a ojciec ją organizował... Były miejsca więc pojechałam... okazało się, ze w okolicach mojego wieku było 4 chłopaków, reszta starzy jacyś... no i byłam jedyną dziewczyną, więc musieli sie mną chłopcy- strażacy opiekować. i ten jeden juz sie tak mną od roku opiekuje :D tzn od piegżymki do kolejnego przypadkowego spotkania mineły 3 m-ce a pozniej to juz poszlo:D

: 23 maja 2006, 17:50
autor: arasa
a ja nadal szukam, a im dłużej szukam tym dochodzę do wniosku, że nie dane mi sie już będzie zakochać.

: 23 maja 2006, 20:08
autor: megane
To nie szukaj... samo przyjdzie :D

Ja... uh, dawno temu pojechałam sobie na skoki do Niemiec i tam jakiś facet zaczął się na mnie gapić, chciałam uciekać ale mi nie pozwolił, przegadaliśmy kilkanaście łądnych godzin, poćwiczyłam sobie angielski, miesiąc i byliśmy razem... i tak jesteśmy, mimo tych setek kilometrów i różnicy wieku.

: 23 maja 2006, 21:12
autor: Haro
didi_16 pisze:Jestem ciekawa ilu z was wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, a ilu jej zaznało;)

Ja nie wierzylem, do niedawna. Zapraszam do mojego topicu <diabel>

: 28 maja 2006, 20:45
autor: Bulgo
Nie poznałem nigdy... Próbowałem na wszystkie sposdoby, niestety zawsze nieskutecznie <smutny>
Nie wierze już w to, że kogoś znajdę...

: 28 maja 2006, 20:57
autor: Olivia
Bulgo pisze:Nie wierze już w to, że kogoś znajdę...

Takich tematów od zapitolenia. Masz 18 lat i już marudzisz? Żadna dziewczyna marudy nie chce. Bo kobiety to marudy same w sobie i z natury. :P

: 28 maja 2006, 21:00
autor: Imperator
Bulgo pisze:Nie poznałem nigdy... Próbowałem na wszystkie sposdoby, niestety zawsze nieskutecznie <smutny>
Nie wierze już w to, że kogoś znajdę...

Weź nie pier**ol. Też tak mówiłem w Twoim wieku. Ale niepublicznie. Publicznie starałem się gryźć w język. Nie mam połowy języka ale za to mam drugą połówkę. W końcu się udało. :]
<browar>

: 28 maja 2006, 21:03
autor: Joasia
Olivia pisze:Żadna dziewczyna marudy nie chce. Bo kobiety to marudy same w sobie i z natury. :P
Olivia lepiej bym tego nie ujęła :P
Bulgo trochę więcej optymizmu - całe życie przed Tobą :]

: 28 maja 2006, 21:04
autor: Olivia
Imperator pisze:ale za to mam drugą połówkę. W końcu się udało. :]

I co robisz z tą drugą połówką? <diabel>

: 28 maja 2006, 21:16
autor: Imperator
Olivia pisze:I co robisz z tą drugą połówką?

Jak to co... rozmawiamy, zrywamy kwiotki, modlimy się, gramy w szachy... <diabel>

: 28 maja 2006, 21:20
autor: Bulgo
Olivia pisze:
Bulgo pisze:Nie wierze już w to, że kogoś znajdę...

Takich tematów od zapitolenia. Masz 18 lat i już marudzisz? Żadna dziewczyna marudy nie chce. Bo kobiety to marudy same w sobie i z natury. :P


Za niedługo mam 19 lat... ;]
Nie marudze, tylko odpowiadam na pytanie...
Za kilka lat zapewne będzie tak samo jak powiedziałem wcześniej...

: 28 maja 2006, 21:22
autor: Olivia
Za kilka lat zapewne będzie tak samo jak powiedziałem wcześniej...
_________________

Bosz, On jest gorszy niż Mariusz. <boje_sie>

: 28 maja 2006, 21:27
autor: Imperator
Mariusz przynajmniej zrobił doktorat. A ten wygląda na niechętnego doświadczenia cudownego uczucia poznania nieznanego. ;)