Jaki pierscionek zareczynowy byscie chcialy dostac?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 19 lis 2007, 15:14

pierwszy jest śliczny, pozostałe mi się nie podobają
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 lis 2007, 17:15

a mi sie pierwszy nie podoba, wkleilam, bo kolezanka ma taki - to tez jedne z bardziej popularnych modeli.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 lis 2007, 18:07

Mia pisze:to tez jedne z bardziej popularnych modeli.
Brzydkie. Mi jak juz to tylko ten z niebieskim oczkiem. ;P
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 lis 2007, 18:59

księżycówka pisze:Mi jak juz to tylko ten z niebieskim oczkiem.

mi ten tez sie w miare podoba,gdyby byl z czerwonym ;-)
ale najbardziej chyba ostatni
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 20 lis 2007, 17:36

Mnie ucieszyłby każdy ale najbardziej podoba mi się pierwszy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 20 lis 2007, 17:40

Mia pisze:ale najbardziej chyba ostatni

Mi też ostatni, ale w sumie nie wiem czy chciałabym taki dostać.
Przede wszystkim w dawaniu pierścionka powinna być pewność że to właśnie taki pierścionek spodoba się wybrance.
Grace

Postautor: Grace » 20 lis 2007, 21:24

Marissa pisze:Przede wszystkim w dawaniu pierścionka powinna być pewność że to właśnie taki pierścionek spodoba się wybrance.

a mnie się zawsze wydawało, że najważniejszy jest fakt, że mężczyzna kocha kobietę i prosi ją, by spędziła z nim resztę życia :?
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 20 lis 2007, 21:41

Gosia... pisze:a mnie się zawsze wydawało, że najważniejszy jest fakt, że mężczyzna kocha kobietę i prosi ją, by spędziła z nim resztę życia :?

A mnie się wydawało że oczywistych rzeczy nie trzeba tutaj mówić :]
Grace

Postautor: Grace » 20 lis 2007, 21:50

Aha. Bo tak szczerze mówiąc, to mi wszystko jedno, jaki pierścionek noszę. (byle od niego ;) )
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 lis 2007, 22:01

Mysle, ze to normalne Gosiu :) przed zareczynami, mozna sobie dywagowac, taki mi sie podoba, a taki nie. Ale kazda bedzie pewnie zadowolona z momentu, kiedy facet poprosi ja zeby spedzila z nim reszte zycia.

Ale znam takie, ktore pierscionek wymienialy :P
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 20 lis 2007, 22:06

Aha. Bo tak szczerze mówiąc, to mi wszystko jedno, jaki pierścionek noszę. (byle od niego ;)

Mia pisze:Mysle, ze to normalne Gosiu :) przed zareczynami, mozna sobie dywagowac, taki mi sie podoba, a taki nie.

Dokładnie. Tak samo jak singielki lub single dywagują sobie o tym, z kim chcieliby być - czy z brunetką/brunetem, czy z blondynką/blondynem a gdy przychodzi co do czego to staje się całkowicie nieistotne jaki kolor włosów ma wybranek/wybranka.
Grace

Postautor: Grace » 20 lis 2007, 22:09

To tak! Zgadzam się z Wami :))
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 20 lis 2007, 23:16

Gosia... pisze:Aha. Bo tak szczerze mówiąc, to mi wszystko jedno, jaki pierścionek noszę. (byle od niego ;) )


A mi nie jest wszystko jedno, jak wygląda rzecz, którą mam przy sobie w dzień i w nocy przez długie lata. Wolałabym uniknąć sytuacji, kiedy patrzę na przedmiot, rozczulają mnie intencje za nim się kryjące, ale sam w sobie wydaje mi się kiczowaty / brzydki / niegustowny. Tak mogę myśleć o figurynce, którą postawię w niezbyt eksponowanym miejscu na półce lub wazoniku, którego braki nadrobię urokliwym kwiatkiem.

Poza tym jeśli ktoś decyduje się na tak desperacki krok, jak decyzja o spędzaniu ze mną życia aż do śmierci, oczekiwałabym, że nie przerośnie go zadanie kupienia czegoś zgodnego z moim gustem. W końcu lata kupowania prezentów przed nim <diabel>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 20 lis 2007, 23:42

pani_minister pisze:Wolałabym uniknąć sytuacji, kiedy patrzę na przedmiot, rozczulają mnie intencje za nim się kryjące, ale sam w sobie wydaje mi się kiczowaty / brzydki / niegustowny.

ale to chyba skrajnosc. mysle, ze facet jest swiadomy, ze to jeden z najwazniejszych prezentow, ktore przyjdzie mu dla swojej kobiety wybrac ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2007, 00:36

Marissa pisze:Przede wszystkim w dawaniu pierścionka powinna być pewność że to właśnie taki pierścionek spodoba się wybrance.
LOL Daj spokoj kobieto. Facet ma zagadke jaki rozmiar kupic a jeszcze ma sie zastanawiac jaki sie spodoba? Bez przesady. Dostaniesz 1wszy, bo najladniejszy i albo sie bedizesz cieszyc albo na drzewo. No chyba ze nie lubisz spontanicznosci i razem z facetem chcesz isc do sklepu wybierac pierscionki. To jest jedyna opcja na to bys miala taki jaki Ci sie podoba.
pani_minister pisze:Poza tym jeśli ktoś decyduje się na tak desperacki krok, jak decyzja o spędzaniu ze mną życia aż do śmierci, oczekiwałabym, że nie przerośnie go zadanie kupienia czegoś zgodnego z moim gustem. W końcu lata kupowania prezentów przed nim <diabel>
Wobec tego proponuje by zamiast pierscionkow dawac bon na zakup pierscionka na jakas kwote. Dla picu moze byc zawiniety w kolo, zeby wlozyc go na palec i zeby zera bylo widac. To chyba jedyna opcja zeby pierscionek sie podobal, bo widze ze dziewczyny sa tu tak wybredne i rozne ze szkoda gadac. A prawda jest tak ze powinny sie cieszyc chocby to byl pierscionek z wikliny. Ale nie. Zera, zera, zera, zera i karaty, karaty, karaty, karaty.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2007, 00:40 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 21 lis 2007, 00:38

Maverick pisze:Facet ma zagadke jaki rozmiar kupic a jeszcze ma sie zastanawiac jaki sie spodoba?

Jeśli chce zostać przyjęty - jak najbardziej :]
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lis 2007, 00:40

pani_minister pisze:Jeśli chce zostać przyjęty - jak najbardziej

dokladnie :> jak mu zalezy, ma sie postarac.

Maverick pisze:To jest jedyna opcja na to bys miala taki jaki Ci sie podoba.

nie, nie jedyna. Ale to nalezy do faceta. Prezent, jak kazdy inny - kupuje sie z mysla o kims, zeby sie spodobal. A nie pierwszy lepszy, na odwal sie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2007, 00:41

pani_minister pisze:Jeśli chce zostać przyjęty - jak najbardziej :]
Jesli dziewczyna nie przyjmie pierscionka i zareczyn ze wzgledu na jego wyglad to na drzewo z taka dziewczyna. Prostytutki wychodza taniej.
Mia pisze:nie, nie jedyna. Ale to nalezy do faceta. Prezent, jak kazdy inny - kupuje sie z mysla o kims, zeby sie spodobal. A nie pierwszy lepszy, na odwal sie.
Nie mowie o kupowaniu na odwal sie, ale naprawde ciezko trafic z taka rzecza po tym co tu czytam.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 lis 2007, 00:55

Maverick pisze:Facet ma zagadke jaki rozmiar kupic a jeszcze ma sie zastanawiac jaki sie spodoba?

zanim kupi wypadało by znać gust partnerki. to nie jest trudne
Maverick pisze:To chyba jedyna opcja zeby pierscionek sie podobal,

mój kupował sam i kupiła taki jaki mi sie podoba. Nie wiem jak mozna byc z kims na tyle długo by sie oświadczac i gustu tej osoby nie znac. Jakos mi sie w głowie to nie miesci
Maverick pisze:ale naprawde ciezko trafic z taka rzecza po tym co tu czytam.

trudno by Ci było trafic w gust kazdej z wypowiadajacych sie tu kobiet, ale nie sadze bys nie wiedział, albo nie znalazł sposobu by sie dowiedziec, jaka bizuteria podoba sie Twojej przyszłaj byc moze zonie.
Nie doceniasz facetów, to bywaja sprytne bestie
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2007, 01:06

Jasne. Daj spokoj. Ja znam moj gust i to wszystko. Niby jak mialbym poznac gust - W SFERZE PIERSCIONKOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - mojej dziewczyny? Ja moge znac gust w kwestii ubran ale pierscionkow? No bez kitu. Twoj mial moze po prostu szczescie.
A co facet moze zrobic? Poprosic tesciowa o pomoc? Swoja matke? Siostre? Przyjaciolke? I tak h... to da.
Wiec ja mam gdzies laske ktora bedzie krecic nosem bo jej sie nie bedzie pierscionek podobal. Ja naprawde wole zamiast pierscionka kupic sobie pedaly do roweru (i z lepszego materialu, bo z tytanu a nie dziadowskiego zlota) wiec a to docenic a nie wybrzydzac.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lis 2007, 01:11

Maverick pisze: Niby jak mialbym poznac gust - W SFERZE PIERSCIONKOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - mojej dziewczyny?

normalnie? moj ze mna chodzil np. na giedly mineralow i bizuterii, tam ogladalam pierscionki, widzial co mi sie podoba i tego samego dnia jeszcze wrocil i kupil akurat ten co mierzylam. jest milion sposobow.

Maverick pisze: Poprosic tesciowa o pomoc? Swoja matke? Siostre? Przyjaciolke? I tak h... to da.

ja bym wolala zeby facet wybral sam. kobiety (przyjaciolki) bywaja zawistne i zazdrosne. kiedys juz tu pisalam o sytuacji z pierscionkiem w grupie studenckiej mojego kilka lat temu, wrr.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 lis 2007, 01:12

Maverick pisze:W SFERZE PIERSCIONKOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - mojej dziewczyny?

nigdy nie byłes z zadna dziewczyna u jubilera ??
Maverick pisze:Twoj mial moze po prostu szczescie.

mój wie jaka bizuteria mi sie podoba, ja mam w zwyczaju prawie ze paluchem pokazywac wszystko co mi sie podoba
A czemu facet który chce sie oświadczyc nie może sobie zadac troche trudu by wybrać cos co sie spodoba.

[ Dodano: 2007-11-21, 01:14 ]
Mia pisze:normalnie? moj ze mna chodzil np. na giedly mineralow i bizuterii, tam ogladalam pierscionki, widzial co mi sie podoba i tego samego dnia jeszcze wrocil i kupil akurat ten co mierzylam. jest milion sposobow.

tez miewałam sytuacje, że facet kupował cos co mi sie bardzo podobało. Często dawał mi to jakis czas po tym jak sie zachwycałam, pewnie po to by niespodzianka była wieksza.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lis 2007, 01:20

Dzindzer pisze:Często dawał mi to jakis czas po tym jak sie zachwycałam, pewnie po to by niespodzianka była wieksza.

z tym pierscionkiem moj tez czekal ;P w prawdzie tylko miesiac, ale zawsze :)
gielda jest zawsze w ostatni weekend listopada a dostalam na gwiazdke :)

Dzindzer pisze: ja mam w zwyczaju prawie ze paluchem pokazywac wszystko co mi sie podoba

tak jak ja :P
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 21 lis 2007, 01:27

tutaj przyznam rację dziewczynom... wg. mnie facet kupując pierścionek i decydując się spędzić z dziewczyną całe życie razem, powinien znać jej gust...to jakie lubi pierścionki, majtki, marki samochodu czy kolory...sprytny facet pójdzie ze swoją wybranką do sklepu, przyjrzy się rzeczom, które ona z zaciekawieniem ogląda, mierzy czy wzdycha do nich...zanotuje to w swoim tajemnym notesiku, a następnie w odpowiednim momencie przeanalizuje te wszystkie "wskazówki" i kupi ten właściwy...bądź co bądź, Twoja metoda Mav, "bierz albo spadaj" zmierza do tego, że możemy kupić pierścionek za 2,5zł w kiosku i też "żądać" by dziewczyna z dumą nosiła go na palcu jako nasza narzeczona...to troszkę jak dla mnie nie w tą stronę...

są również granice w drugą stronę, dziewczyny też powinny zadbać o to, by facet wiedział co się im podoba, a nie czekać, aż ten wspaniałomyślnie "trafi" w ten co trzeba...teoria Mava sprawdza się tylko w momencie gdy panna marudzi gdy pierścionek ma okrągły kamień, a nie kwadratowy, taki jak się jej najbardziej podobał i z tego powodu odrzuca oświadczyny...

pierścionek to tylko i aż pierścionek...z jednej strony to tylko symbol i ważniejsze jest to co my "dajemy", ale z drugiej strony to już pierścionek na całe życie...i w ten sposób chyba całość sprowadza się do tego, że najważniejszy jest moment, gdy kobieta i mężczyzna są gotowi na ślub i podjęcie wspólnego życia, wyczucie momentu gdy zna się siebie nawzajem na tyle, że nie popełni się gafy ze źle dobranym pierścionkiem, a druga strona przyjmie to co facet "oferuje", mimo, że kamień jest troszkę inny od tego wymarzonego...przy tym wszystkim, wycieczka do jubilera i kupno "najpiękniejszego" to mały pikuś...

pozdrawiam
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2007, 01:47

Mia pisze:normalnie? moj ze mna chodzil np. na giedly mineralow i bizuterii, tam ogladalam pierscionki, widzial co mi sie podoba i tego samego dnia jeszcze wrocil i kupil akurat ten co mierzylam. jest milion sposobow.
No zawsze mozna pojsc na tak tandetny sposob jak Ty mialas czyli wybranie sie z dziewczyna do sklepu czy na gielde. Ale to sprowadza sie do tego co mowilem.
Dzindzer pisze:nigdy nie byłes z zadna dziewczyna u jubilera ??
Jak tylko to mi na mysl przychodzi moj portfel daje mi 230V w noge.
Dzindzer pisze:A czemu facet który chce sie oświadczyc nie może sobie zadac troche trudu by wybrać cos co sie spodoba.
Napisze to jeszcze raz: BO NIE WIE CO SIE PODOBA!!
Mati_00 pisze:wg. mnie facet kupując pierścionek i decydując się spędzić z dziewczyną całe życie razem, powinien znać jej gust...
Super. A jak nie zna to znaczy ze nie mzoe spedzic z nai zycia? Nie. Wiec na drzewo z ta teoria.
Mati_00 pisze:prytny facet pójdzie ze swoją wybranką do sklepu, przyjrzy się rzeczom, które ona z zaciekawieniem ogląda, mierzy czy wzdycha do nich...zanotuje to w swoim tajemnym notesiku, a następnie w odpowiednim momencie przeanalizuje te wszystkie "wskazówki" i kupi ten właściwy.
No to ukladaj wzor na pierscionek z ciuchow, kosmetykow i sokow jak Ci sie chce. Dla mnie wejscie do jubilera z dziewczyna to juz pojscie na latwizne, to kazdy debil umie. JA mowie o jakims zaskoczeniu dziewczyny. A poniewaz ja wybieram sobie inteligentne partnerki, to nie dopuszczam do mysli sytuacji, kiedy ja z nia wchodze do jubilera, ogladam pierscionki, a ona nie wie ze chce sie jej oswiadczyc. Moja dizewczyna bedzie inteligentna i to skuma w lot, wiec to odpada.
Mati_00 pisze:"bierz albo spadaj" zmierza do tego, że możemy kupić pierścionek za 2,5zł w kiosku i też "żądać" by dziewczyna z dumą nosiła go na palcu jako nasza narzeczona...to troszkę jak dla mnie nie w tą stronę...
ad absurdum


A swoja droga dziewczyny: na drzwo z pierscionkami! Ze slubem sa zwiazane obraczki a nie pierscionki! Wiec pierscionek w ogole nie jest eleentem koniecznym! To marketingowy wymysl jubilerow!
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lis 2007, 01:51

Maverick pisze:No zawsze mozna pojsc na tak tandetny sposob jak Ty mialas czyli wybranie sie z dziewczyna do sklepu czy na gielde. Ale to sprowadza sie do tego co mowilem.

Tandetny? Lepsze Twoje podejscie - czyli nieumiejetnosc wymyslanie zadnego sposobu? <hahaha>

Maverick pisze:Napisze to jeszcze raz: BO NIE WIE CO SIE PODOBA!!

to dupa, nie facet :]

Maverick pisze:JA mowie o jakims zaskoczeniu dziewczyny

ale kto Ci kaze isc do jubilera tydzien przed kupnem pierscionka? nikt nie mowi o wyjsciu, tylko przypadkowo, idzcie po prezent dla jej kolezanki/mamy, kokolwiek. kobiety zawsze sie rozgladaja tez za tym co im sie podoba, przy tego rodzaju okazjach <zalamka>

Maverick pisze: Wiec pierscionek w ogole nie jest eleentem koniecznym!

<hahaha>
oczywiscie
bo po co ;) Mav, jestes smieszny momentami.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 21 lis 2007, 01:56

Maverick pisze:A jak nie zna to znaczy ze nie mzoe spedzic z nai zycia? Nie. Wiec na drzewo z ta teoria.

no i jak nie wie o tym, że wybranka codziennie rano drapie się po prawym udzie i szczotkując zęby robi kółka to też nie może...Mav zmierzamy do absurdu...nie chcesz mi chyba powiedzieć, że będąc z dziewczyną X czasu, gdzie X to odpowiedni czas na podjęcie decyzji o ślubie, nie wiesz co lubi...

Maverick pisze:Wiec na drzewo z ta teoria.

co Ty masz z tymi drzewami

Dla mnie wejscie do jubilera z dziewczyna to juz pojscie na latwizne, to kazdy debil umie.

widocznie nie każdy...łażąc nawet po centrum handlowym można zajść dosłownie na chwilkę i wylukać jakim pierścionkom/obrączkom się panna przygląda

Maverick pisze:JA mowie o jakims zaskoczeniu dziewczyny. A poniewaz ja wybieram sobie inteligentne partnerki, to nie dopuszczam do mysli sytuacji, kiedy ja z nia wchodze do jubilera, ogladam pierscionki, a ona nie wie ze chce sie jej oswiadczyc.

o.O
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 21 lis 2007, 01:57

Maverick pisze:Dla mnie wejscie do jubilera z dziewczyna to juz pojscie na latwizne, to kazdy debil umie.

no nie powiedziała bym. nie raz prosiłam mojego by pomógł mi wybrac jakis drobiazg bizuteryjny, nie raz przechodzac obok sklepu zatrzymywałam sie i komentowałam co widze na wystawie, czesto wchodziłam do srodka.
Nie chodzi o to by iśc i kazac jej ogladac pierscionek po czym za trzy dni sie oswiadczac oczywiscie dajac ten pierscionek, który ona wybrała wcześniej.
Maverick pisze:A poniewaz ja wybieram sobie inteligentne partnerki, to nie dopuszczam do mysli sytuacji, kiedy ja z nia wchodze do jubilera, ogladam pierscionki, a ona nie wie ze chce sie jej oswiadczyc

nie czuje sie nieinteligentna, nie uwazam by mój facet był kazdym debilem tylko dlatego, że ogladał ze mna bizuterie.

Jak sie kogos kocha to chce sie sprawic przyjemnosc, chce sie by to co sie daje jak najbardziej zadowoliło obdarowywanego. No przynajmniej ja tak mam

[ Dodano: 2007-11-21, 02:00 ]
Mia pisze:kobiety zawsze sie rozgladaja tez za tym co im sie podoba, przy tego rodzaju okazjach <zalamka>

potwierdzam, ja musze sie chodziasz nagapic na cos co mi sie podoba. Zreszta po mnie bardzo widac, że mi cos do gustu przypadło.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 lis 2007, 02:02

Ja jestem smieszny? Ale jak czytam, ze jak pierscionek sie nie bedzie podobal to nie przyjmie zareczyn to mnie zaczyna tak mdlic ze zaraz zwroce "pokarm" z jelita grubego. Nie liczy sie uczucie, nie liczy zaangazowanie itd tylko liczy sie zloto! Kasa! Kamien! Niedobrze mi sie robi. Niedbrze tym bardziej ze mozna wydac sporo kasy na pierscionek a jej i tak cos bedzie nie pasowalo. Ja moge wiedziec czy ona lubi zloto, srebro, biale zloto czy co. Ale nie bede wiedzial co do krztaltu. Wiec nie ma byc zbyt wymagajaca co do wygladu pierscionka! Zwlaszcza ze wbrew temu co niektorzy mysla go sie nie nosi codziennie! Codziennie nosi sie obraczke! Obraczka jest przymusowym elementem malzenstwa. Pierscionek to jest niewiadomo co. W zasadzie mogloby sie obejsc bez niego. Jesli jakas dziewczyna mi uzasadni dlaczego jest on elementem koniecnzym to bede mocno zaskoczony.

Ale panie zadaja i koniec. Nie maja podstaw zadac, bo nie trzeba pierscionka dawac ale i tak zadaja. I kto mowi ze ten co chodzi do burdelu jest frajerem bo nie umie poderwac? A umie! Ale poderwane dziewczyny sa drozsze. I jeszcze wybrzydzaja co do pierscionka ktorego wcale nie musza dostac.

Dla mnie samo to ze facet chce zwiazac sie z dziewczyna na cale zycie oraz to ze chce na nia wydac pieniadze jest wystarczajaco wazne. I nie rozumiem podejscia gdzie dizewczyna zaczyna wybrzyczac ze to jej sie nie podoba albo ze wolalaby tamto. Ja jak bede kupowal pierscionek to taki ktory podoba sie... MI! A co! Ja place, ja bede ogladal, to ma sie podobac MI! A dziewczyna powinna sie cieszyc ze chce z nai byc, ze ja kocham itd. Pierscionek jest drobiazgiem do ktorego przykladacie nadmierna wage.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 21 lis 2007, 02:06

Maverick pisze: Zwlaszcza ze wbrew temu co niektorzy mysla go sie nie nosi codziennie!

to juz zalezy od kobiety, tylko i wylacznie.

Maverick pisze:. Pierscionek to jest niewiadomo co.

wiadomo nie od dzis co to jest pierscionek zareczynowy :/

Maverick pisze:W zasadzie mogloby sie obejsc bez niego.

lol. na pewno. wspolczuje Twojej przyszlej narzeczonej :P

Maverick pisze:Ja jak bede kupowal pierscionek to taki ktory podoba sie... MI! A co!

ale to nie Ty bedziesz w nim chodzil, to takie trudne do zrozumienia?

Maverick pisze:Pierscionek jest drobiazgiem do ktorego przykladacie nadmierna wage.

jak widac, tylko Twoim zaniem

sposob kupienia pierscionka, jesy mi obojetny, nawet jakby byl najbardziej tandetny, wazny jets element zaskoczenia. Moj zrobil to tak, ze nie spodziewalam sie ani przez chwile, ze moze wrocic na wystawe i go kupic. To jest najwazniejsze.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 114 gości