TedBundy pisze:kobieta zadurzyła się w dobrym kumplu - pisała, dzwoniła, eski puszczała, mówiła że kocha, po prostu się narzucała, jak dla mnie.
Cóż ja bym tego zadurzeniem nie nazwał,bo trwa to juz prawie 4 miesiąc i się nie wypaliło.Zresztą, ludzie zadurzeni raczej nie są zdolni do takich czynów,które ona zrobiła.
TedBundy pisze:Więcej - wspólne mieszkanie po straszliwie krótkiej znajomości proponowała
Ted,jesli chcesz przytaczać czyjeś historie to może pierwsze dokładnie ich wysłuchaj i pisz to co usłyszałeś a nie naciągaj tak aby ci to wszystko pasowało do twoich teorii.
TedBundy pisze:Nie dla mnie. Takie sprawy wolę rozgrywać sam. Z własnej inicjatywy.
BŁAGAM TEDdzieli ich 600 km Co? - zauroczył się. O ile mi wiadomo, za kilka mcy chce się przeprowadzić Chyba że od tego czasu coś się zmieniło, ale wątpię.
Nic się nie zmieniło.Zauroczyłem się,hmmm dla mnie to chyba jednak cos głębszego.Zwykłe zauroczenie nie przetrwało by tylu perturbacji.
czyli jednak kobieta dopieła swego. zobaczymy co z tego wyjdzie, moze cos dobrego i na prawde fajnego
Cóż mam nadzieję ,że z tego wyniknie cos fajnego. Co do nachalność ,to oczywiście Ted przedstawił wam swoją okrojną wersję z której wynika to co wynika.To tyle w gwoli wyjaśnienia.
Wy jeździcie, My latamy.