POMOZCIE mam problem

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 05 lis 2005, 17:20

czy to jeste kobieta z ktora chcialbys spedzic reszte zycia ? miec dzieci ? zastanow sie, spojrz w przyszlosc.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 lis 2005, 17:28

Az sie ludzie zaczna rejsestrowac zeby go opierdolic :D

Ja to w ogóle cie podziwiam ze z nia byles, serio nie moglbym po prostu bym ja zajebal za to ze jest suka :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
___ToMeK___
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 348
Rejestracja: 23 sie 2004, 22:57
Skąd: pomorze / WLKP
Płeć:

Postautor: ___ToMeK___ » 05 lis 2005, 21:22

napisales, ze wszystko ci sie z nia kojarzy tzn. tu na pieska, tu na jezdzca, tam 69, tu buzi... O niczym innym nie wspomniales. To ma byc to co tak ciebie do niej przywiazalo? Ze ci dawala? Bo zgodnie z tym co napisales nie daje ci spokoju mysl, ze tego juz nie bedzie.
Z tym pozegnaniem tez wystrzeliles jak kielbasa z kolubryny! censored cie?
Zreszta nawet taki szczegol jak ten, ze nie zaproponowala nawet z grzecznosci pomocy w zmywaniu itp tez o niej swiadczy. Pomysl co by bylo w przyszlosci - pani na wlosciach wpada do tesciowej, obzera ja, a nastepnie siada przed telewizorem w tle z tesciowa zapieprzajaca z brudnymi naczyniami przy zlewie <szczerbaty>.

aaa tam, i tak sie z nia spotkasz <pijak>
0101010001101111011011010110010101101011001000000100011101100101011100100110101101100101
-.-. .. . -.- .- .-- --- ... -.-. / .--. .. . .-. .-- ... --.. -.-- -- / -.- .-. --- -.- .. . -- / -.. --- / .--. .. . -.- .-.. .- / ---... .--.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 05 lis 2005, 22:26

___ToMeK___ pisze:napisales, ze wszystko ci sie z nia kojarzy tzn. tu na pieska, tu na jezdzca, tam 69, tu buzi... O niczym innym nie wspomniales. To ma byc to co tak ciebie do niej przywiazalo? Ze ci dawala?

tak samo jak napisal,ze najladniejsze byly w niej dlugie wlosy i powalajaca uroda. I czasami byla mila <pijak>

Kermit. Opanuj sie chlopie. Piszesz,ze nam tak latwo mowic. No latwo latwo, bo potrafimy dostrzec(w przeciwienstwie do Ciebie),ze zatraciles calkowicie jakiekolwiek poczucie godnosci.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 lis 2005, 22:33

Niestety Kermit, ale zachowujesz sie jak szmata od podłogi.
Fatalnym pomysłem jest sie z nia spotykac.
Fatalnym pomysłem jest ją idealizować dalej.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 lis 2005, 22:34

To chyba troche jest prowokacja no nie da sie byc takim kretynem :)

Tata jej ci wpierdolil a ty chcesz jej podziekowac :D

Ja bym go censored wywiozl do lasu a jej przyjebal na pozegnanie w leb jezuska :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 lis 2005, 22:36

I ze,sta w tym wypadku to czysty debilizm. Nie wyobrażam sobie zniżac sie do poziomu takiego neandertala jak jej ojciec.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 lis 2005, 22:39

wlasnie o tym mowilem wyzej :D hehehe :D hehehe :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Wolodia
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 30 kwie 2005, 15:32
Skąd: Dżibutti
Płeć:

Postautor: Wolodia » 05 lis 2005, 23:13

Też mi sie zdaje że to prowokacja bo chyba nie da sie być aż takim pierdołą jak Kermit. Typ pewnie sie z nas nabija i wymyśla kolejne rozdziały hitorii. Teraz pewnie do niej wróci na kolanach, przeprosi jej ojca za to że sie urodził a ten w ramach przyjęcia przeprosin wbije mu siekiere w ciało pare razy. Potem będzie pewnie coś z policjantami lub komandosami.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 06 lis 2005, 00:29

Faktycznie, zajebać taką laskę i jej starego, bo to chodzące brakujące ogniwa ewolucji, rany boskie....stary, z kim Ty się zadawałeś????? Pozdro!
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Paraskoczek
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 25 wrz 2005, 01:24
Skąd: Z Nieba Bram
Płeć:

Postautor: Paraskoczek » 06 lis 2005, 01:37

Boże, gnoicie chłopaka niepotrzebnie.Patrząc z perspektywy trzeciej osoby , to tak łatwo mówić ,weż rzuć ja a najlepiej odrazu zakop ja i tatusia w najblizszym lesie.
Nie twierdze,że ma sie znia spotkac i starać naprawić ten związek.Bo było by to posuniecie wyjatkowo niemądre.Ale ciagłe dowalanie Kermitowi, też na pewno mu nie pomoże i raczej go nie zmobilizuje.Chłopak ze swoim probleme musi poradzic sobie sam.My co najwyzej mozemy starac sie wesprzec go zyczliwym słowem.Ewentualnie próbować cos mu doradzić. A zjebki raczej nie pomogą w rozwiązaniu jego sytuacji.
"Nie czuj strachu w obliczu swych wrogów. Mów zawsze prawdę, nawet,
jeśli może to prowadzić do twej śmierci. Wspieraj bezbronnych i nie czyn zła.
Oto twoja przysięga..."
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 06 lis 2005, 02:00

Kermit pisze:tak Ci sie tylko wydaje ze t jest takie proste


Chlopie nie tak mi sie wydaje, tylko to jest proste!!!
A skoro tego nie widzisz to jest z toba zle...naprawde zle...
Co innego gdyby bylo tam uczucie...ale nie ma czegos takiego miedzy wami...tylko po co ja to mowie...przeciez ty i tak nie sluchasz...
W kazdym razie powodzenia... <browar>
Aha na twoj plus jest to ze piszesz o tym wszystkim w czasie przeszlym :>
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
prien

Postautor: prien » 06 lis 2005, 09:25

idas pisze:
Kermit pisze:tak Ci sie tylko wydaje ze t jest takie proste


Chlopie nie tak mi sie wydaje, tylko to jest proste!!!
A skoro tego nie widzisz to jest z toba zle...naprawde zle...
Co innego gdyby bylo tam uczucie...ale nie ma czegos takiego miedzy wami...tylko po co ja to mowie...przeciez ty i tak nie sluchasz...
W kazdym razie powodzenia... <browar>
Aha na twoj plus jest to ze piszesz o tym wszystkim w czasie przeszlym :>

Zejdź juz z niego... Takim najeżdżaniem nic mu nie pomożesz.
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 06 lis 2005, 09:48

nie rozumiecie, 3 latra widzielismy sie codziennie praktycznie. ZADNA inna dziewczyna mi sie nie podoba, przed tamta sobota byla dla mnei idealem chodz moze jej tego nie okazywalem.Caly czas o nej mysle brakuje mi jej zapachu jej przytulenia.wszystkiego
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
prien

Postautor: prien » 06 lis 2005, 10:34

Kermit pisze:nie rozumiecie, 3 latra widzielismy sie codziennie praktycznie. ZADNA inna dziewczyna mi sie nie podoba, przed tamta sobota byla dla mnei idealem chodz moze jej tego nie okazywalem.Caly czas o nej mysle brakuje mi jej zapachu jej przytulenia.wszystkiego

To jest właśnie ból rozstania :|
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lis 2005, 10:37

Rozumiem Cie Kermit, ale uwierz że to minie i będzie dobrze.
A wy zamknijcie te swoje jadaczki i przestańcie najeżdzać na chłopaka - i tak mu cięzko. <bicz1>
Awatar użytkownika
Klemens
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 64
Rejestracja: 27 paź 2005, 17:55
Skąd: Droga Mleczna
Płeć:

Postautor: Klemens » 06 lis 2005, 11:14

no nie Kermit zastanow sie czego chcesz od zycia czy daleszego uzalania sie nad soba i nad swoim losem ktorego nikt nie wybiera czy ponownie zaczac zyc pelna piersia i zapomniec o tej szm---e...
Bez obrazy ale skoro tak postapila to jej uczucie nigdy a moze tylko na poczatku bylo prawdziwe...
Nie zdziwilbym sie gdyby to nie byl jej pierwszy taki numer...
Skoro nie miala wyrzutow i tak Ci potraktowala...to zastanow sie czy naprawde byla/ jest Ciebie warta...
Bo osoby, ktora sie kocha tak sie nie traktuje...
Chlopie jestes dorosly!
(wiem ze latwo to powiedziec....)
Ale zapomnij i nie powracaj do przeszlosci...
Zemscij sie niech ona i jej po****ny ojciec nie czuje sie bezkarny!!!
Co to ma byc zeby Ciebie nozem tak potraktowzac?
Zastanow sie czy naprawde chcesz pozostawic ich bezkarnych!!
I popatrz to tez z innej perspektywy...
Nawet jesli nie chcesz zrobic to dla siebie zrob to dla innych...bo przeciez moze i byles pierwszym tak potraktowanym przez jej poj*** ojca ale czy bedziesz ostatni??
Chcesz narazac inne jej potencjalne ofiary na cos takiego?
Czy myslisz ze to juz nie Twoja sprawa?
- jesli tak to jestes w ogromnym bledzie...
Sledzilem caly czas to co tu pisales ale w koncu musialem sie jakos bardziej rozpiasc...
Naprawde jestes juz stary facet :P
Zycie przed Toba...
Prawda zawiodles sie okropnie...ale zobacz innaczej teraz masz szanse na normalna przyszlosc...a nie przyszlosc z dziewczyna ktora tak jak jej rodzice sa niezrownowazeni psychicznie...
Ta wies chyba jej sie (bez obrazy) ale na psychike rzucila!!
Chlopie po co masz stac w miejscu i rozczulac sie nad soba...
Sprobuj krok po kroczku...zaczac ponownie isc przez zycie...
Korzystac z niego...
Na poczatku beda to malusie kroczki...
Ale pozniej znowu zaczniesz biec i bedzie wszystko wporzadku!!
Moze tez byl Ci taki kop w dupe potrzebny po to zebys w przyszlym zyciu nabral dystansu do wszystkiego co piekne i niebyl naiwny...
Sam juz powiedziales ze kiedys bedziesz sie z tego smial...
KIEDYS?
Teraz jest najlepszy czas na to...
Ale z tej chorej sytuacji nie wyleczysz sie dopóki nie przestaniesz sie nad soba rozczulac...
Nie rozklejaj sie...
I pokaz jej ze MASZ JA W D----!!
To ja zaboli...a zobaczysz ze w przyszlosci to przyniesie Ci satysfakcje...
A jak mozesz miec dalej szacunek do osoby ktora znizyla sie do poziomu robaka?

No tak KOCHASZ dalej - ale to chwilowe uniesienie... ;)
Pozasz za jakis czas inna...
Lepsza...
A ta jeszcze nie raz bedzie Cie blagac na kolanach...
Tylko wtedy pokaz jej ze sie jej brzydzisz nawet dotknac...
A to bedzie dla niej najwieksza pogarda...

Bo dopóki dziecka nie oduczysz ze nie moze miec wszystkiego i moze Toba pomiatac...Tak bedzie robilo zawsze!

A ty NAPRAWDE przestan bawic sie w mazgaja tylko obudz sie i stan sie w koncu mezczyzna!
Pozdrawiam
Obrazek
miłość jest jak masło...
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 06 lis 2005, 11:54

gargul pisze:Zejdź juz z niego... Takim najeżdżaniem nic mu nie pomożesz.


A jak mu inaczej wytlumaczyc ze nie powinien wracac i znowu dawac dupy?
Przeciez widzisz ze chlopak ma watpliwosc...a my nie! Bo sytuacja jest jasna a jego zaslepia 'cos'...
I chyba nie ma innego wyjscia jak wbijac mu to mlotkiem do lba...
Bo jeszce Kermit gotowy naprawde wrocic...
Kermit nie szukaj uczucia tam gdzie go nie znajdziesz!
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 06 lis 2005, 11:59

Sam sie nauczy na swojej dupie :)

Ja juz tez sie nie wypowiadam, podobnie jak elspeth :)

Dziekuje:D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
prien

Postautor: prien » 06 lis 2005, 12:36

idas pisze:
gargul pisze:Zejdź juz z niego... Takim najeżdżaniem nic mu nie pomożesz.


A jak mu inaczej wytlumaczyc ze nie powinien wracac i znowu dawac dupy?
Przeciez widzisz ze chlopak ma watpliwosc...a my nie! Bo sytuacja jest jasna a jego zaslepia 'cos'...
I chyba nie ma innego wyjscia jak wbijac mu to mlotkiem do lba...
Bo jeszce Kermit gotowy naprawde wrocic...
Kermit nie szukaj uczucia tam gdzie go nie znajdziesz!

Koles ma depresję i takie najeżdżanie na niego nic nie da. W tej chwili trzeba go wesprzeć i sprawić żeby choc trochę poczuł sie lepiej. Ja także byłby całkowicie rozstrojony po tym co Kermit przeżył, ale nie sadze zebym wrócił do kogoś takiego jak ona i wierze że Kermit tez wie że to głupota. W takiej sytuacji człowiek szuka jakiegoś natychmiastowego leku na swój ból, a tym także moga być wspomnienia tych dobrych chwil naszego związku który się własnie rozpadł. Chłopaka trzeba jakos pocieszyć a nie jechać na niego, bo uwierz mi że ja na jego miejscu kojarzyłbym Cię idas z kolejnym krzykaczem który odreagowuje swoje frustracje czy podobne przeżycia z przeszłości w ten sposób. Uwierz mi nie każdy potrfi się od razu wziąć w garśc. W końcu chłopak spedził z nia 3 lata życia i czymś nie do pojęcia jest dla niego to że to się skończyło. Człowiek nabiera pewnych nawyków bezpośrednio lub pośrednio związanych z ta osobą i to nie jest tak hop żeby zapomnieć czy zmienić swoje uczucia. Jak się kogos kocha to mozna mu wszystko wybaczyć ale pod warunkiem że ta druga osoba nas także kocha, a ona jak widac go nie kocha i uświadomienie sobie tego jest po takim czasie bycia razem naprawdę trudne. Czujesz sie straszliwie oszukany i starasz sie przed tym bronić w takich sytuacjach. Takie wbijanie młotkiem do głowy nie przyniesie żadnego skutku idas bo on prawdopodobnie się już zaskorupił w bałaganie swoich emocji, a takie krzyki to tylko odbijaja się jak groch o scianę. Teraz tylko musi zrozumieć że beż niej tez może byc dobrze, i w tym powinnieśmy mu jakoś pomóc, a nie sprawiać żeby czuł sie jeszcze gorzej :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 lis 2005, 13:37

Kermit , jak kochałes , to to uczucie pozostanie juz na zawsze , troche przygasnie z czasem , ale zawsze wracac bedziesz do niej myslami , musisz sie po prostu do tego przyzwyczaić ! <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 06 lis 2005, 17:46

Kermit pisze:nawet tym opierdalaniem DUZO mi pomogliscie i za to jestem wam wdzieczny


Gargul nie pitol bo jak widac Kermit jednak troche rozumku ma i jednak do niego wszystko dociera...
Kazda rada jesli szczera i prawdziwa jest dobra...nikt nie chce dla niego zle...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
prien

Postautor: prien » 06 lis 2005, 17:47

idas pisze:Kazda rada jesli szczera i prawdziwa jest dobra...nikt nie chce dla niego zle...

Ale nie w takim tonie w jakim ty to robisz.
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 06 lis 2005, 18:13

gargul pisze:Ale nie w takim tonie w jakim ty to robisz.

To twoje mylne odczucie...
EOT...
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę

<sex> -> ta też jest fajna

<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...

<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!

;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 06 lis 2005, 20:27

gargul, wydaje mi sie ze Ty zrozumiales mnie w 100% Dziekuje Ci za to. Mi powoli przechodzi, bo w sumie ona pewnie juz za innego sie bierze... a tak w ogóle to jak jej ojciec chcial mnei zabic to stala i sie patrzyla :/ jak sie kogos kocha to jest sie w stanie wszytko dla drugiej osoby zrobic - mis ie tak wydaje, mozliwe ze sie myle, ale wiem ze ja moglem dla niej wszystko zrobic.Jej bylo malo.Mam nadzieje ze juz nigdy nie zwiaze sie z taka osoba.To byla dla mnei 3 letnia lekcja.

I made mistakes but learned from every one

uslysszalem to dzisiaj w jednej piosence.Swiete slowa. Mam do was jeszcze mala prosbe... Czy ja cos zle zrobilem ze przestala mnei kochac? Czy to moja wina? chce wiedziec na przyszlosc :)
So understand;

Don't waste your time always searching for those wasted years,

Face up...make your stand,

And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 06 lis 2005, 21:28

Kermit pisze:Czy ja cos zle zrobilem ze przestala mnei kochac? Czy to moja wina? chce wiedziec na przyszlosc

Nie mam pojecia co zrobiles i co do tego doprowadzilo, ale moge Ci napisac tylko na przyszlosc, ze jak sie sam nie bedziesz szanowal to nikt Cie nie bedzie szanowal. Pozdrawiam i życzę znalezienia kobity która będzie Ciebie warta.
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
prien

Postautor: prien » 06 lis 2005, 21:57

Kermit pisze:Czy ja cos zle zrobilem ze przestala mnei kochac? Czy to moja wina? chce wiedziec na przyszlosc

Wydaje mi sie że nie zrobiłes nic szczególnie źle :) Widzis zzaczęliście byc razem kiedy w sumie chyba nie mieliście sprecyzowanych planów co do przyszłości i do tego ne mogliście przewidzieć jak zmienią się wasze potrzeby z biegiem czasu. Czas w którym byliście ze soba jest w sumie przełomowy w życiu każdego młodego człowieka: zaczyna się dorosłość :) Zmieniamy sie wtedy, czasem nawet bardzo. Mam wrażenie że wsze potrzeby w związku stały się zupełnie różne i nie ma w tym niczyjej winy. Jedyne co można jej zarzucic to to w jaki sposób ONA to rozwiązała. Powinna Ci powiedziec wprost że to już koniec a nie zwodzić Cię co poskutkowało tak nieprzyjemnymi sytuacjami. Odnosze wrażenie że ty jestes osoba która zaczyna poszukiwac jakiejś stabilizacji, chociażby częściowej, poznałeś co to prawdziwe uczucie i przywiązanie. Ona natomiast chce pewnie jeszcze szaleć, poznac jak to jest z innymi facetami. Na moje oko byłes dla niej cięzarem, przeszkodą. Rozmineliście się po prostu w pewnym momencie :( Nie obwiniaj się za nic. TO PO PROSTU NIE BYŁA TA DZIEWCZYNA!!!! Do tego jeszcze tak chu#%wo zakończyła wasz związek. Widzisz w związku nie można być totalnie zaślepionym uczuciem. Musisz tez (rada na przyszłość) cały czas obserwować swoją partnerkę i zauważać zmiany w niej zachodzące o ile jest to możliwe, gdyz pźniej można się obudzić z ręka w nocniku i zapytać się ze zdziwieniem: "Kiedy i jak to się stało że już nie jest tak jak było na początku i dla czego wszystko się zepsuło?". Musisz teraz żyć bez niej i całe szczęście. Ten związek Cie tylko wyniszczał :( Rozstanie na pewno boli, w szczególności jeżeli ją kochałeś :( , jednakże musisz sobie powiedziec ze ten rozdziła jest już zamknięty i od nowa zacząć się cieszyć życiem a nowa miłość przyjdzie nawet nie będziesz wiedział kiedy :D Obecne doświadczenia pomogą Ci wybrać ta właściwą, ponieważ wiesz na co masdz teraz uwazać, i to jest dobra strona tego co się stało :)

[ Dodano: 2005-11-06, 22:05 ]
Kermit pisze:gargul, wydaje mi sie ze Ty zrozumiales mnie w 100% Dziekuje Ci za to. Mi powoli przechodzi, bo w sumie ona pewnie juz za innego sie bierze...


idas pisze:
gargul pisze:Ale nie w takim tonie w jakim ty to robisz.

To twoje mylne odczucie...
EOT...

Chyba jednak nie idas :D
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 lis 2005, 23:34

Ja Ci powiem tak. Po tym co tu i wcześniej opisywałeś...ona Cie nigdy nie kochała. MOze na początku była Tobą zauroczona. Nie wiem. Ale krzty miłości w niej nigdy nie było.
Awatar użytkownika
saint
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 325
Rejestracja: 28 lut 2004, 17:02
Skąd: daleka
Płeć:

Postautor: saint » 08 lis 2005, 12:11

[quote="Kermit
Mam do was jeszcze mala prosbe... Czy ja cos zle zrobilem ze przestala mnei kochac? Czy to moja wina? chce wiedziec na przyszlosc :)[/quote]

Czy cos zrobiles zle sam powinienes wiedziec z tego co pisales na poczatku waszej znajomosci nie byles taki ak powinienes sam to zreszta dostrzegles i chyba troche za pozno skoro tak sie sonczylo Ale za to wiesz na przyszlosc czego nie robic :-)

Poza tym nie powinienes myslec co zrobiles zle bo nawet jesli tak bylo to nie uprawnialo ja do takiego zachowania Nie pasowalo jej powinna powiedziec czesc jak czapa a nie zeszmacic cie
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!!!
Anus!a
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 08 lis 2005, 17:48
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: Anus!a » 08 lis 2005, 17:55

Nie bede mowila czy zrobiles cos zle czy tez nie.
Bo nie znam Ciebie i nie sledzilam krok po kroku tego co robiles...
Wiec nie mozesz oczekiwac szczerej odpowiedzi na to pytanie...
Bo na pewno wiele razy sprawiles jej przykrosc...
Tak samo jak ona Tobie...
Wiec tylko tyle moge powiedziec...
A tak w ogóle to na co ona pozwolila...ta cala sytuacja...
Nie no po prostu to jest niesmaczne ;\ <belt1>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości