malolata rozbiła moje małżeństwo

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 25 wrz 2006, 19:25

Mona pisze:Czy Mrt, gdziekolwiek napisała, iż w/g Niej


Wiesz, pomimo, że "ton" może nie jest odpowiedni, to zaryzykuję stwierdzenie, że nie pisząc "w/g mnie" mrt jest łaskawa propagować swoje zdanie w tym temacie. Chyba, że to jest taka maniera "akademickich dywagacji na temat" a ja się na niej nie poznałem.

A co do tonu.. cóż.. jedni potrafią wyrażać swoje zdanie w sposób opanowany, inni, ulegając emocjom, które budzi w nich temat dysputy, czasem "wykrzykują" swoje zdanie. Ale czy forma ma wpływ na treść? Podziwiam tych pierwszych.. ja niestety zbyt często zaliczam się do tych drugich... nad czym oczywiście boleję bardzo...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 25 wrz 2006, 19:27

RedX pisze:Generalizujesz. Nigdzie nie napisałem, że to jedyna opcja przeciw "wielkiemu wysiłkowi"...
Specjalnie tak piszę, żebyś nie poczuł się personalnie zaatakowany, bo i nie to moje wypowiedzi mają na celu. Dyskutujemy w ogóle.
RedX pisze:Nie jestem czytelnikiem.. ale może i mam cechy... kto wie..
I znowu personalnie odbierasz. Gdybym napisała, że zalatuje mi boskością, to też byś pomyślał, że za Boga Cię mam?
RedX pisze:Tylko dlaczego twierdzisz, że Twoje jest jedynie słuszne? Na jakiej podstawie? Bo jest Twoje? Dosyć wybujałe ego, moja Pani....
Pomijając jazdę personalną, swoją drogą trochę nie na miejscu, bardzo dziękuję, że uznałeś mnie za autorkę tak wielkich koncepcji :D Nie, to nie ja wymyśliłam. To iks lat ludzkiego myślenia. Myslenia, które miało na celu określić, jak to wszystko ułożyć, jakie wskazówki dać, żeby było godnie, pięknie i dobrze. Ale czasem na nic to wszystko, bo przychodzi ktoś i mówi: "A ja wiem lepiej". Otóż niekoniecznie, bo człowiek na swoje sprawy patrzy przez pryzmat swojego własnego tyłka, nie potrafi się oderwać i spojrzeć obiektywnie nawet na szczęście swoje i swoich bliskich.
RedX pisze:A już kompletnie nie potrafię zrozumieć, dlaczego sądzisz, że Twój sposób sprawdziłby się w mojej sytuacji? Bo jest "uniwersalny"? Pewnie wiesz, że jak coś jest "do wszystkiego" to jest "do niczego", prawda?
Nie mój, najbardziej uniwersalny jak się da i do tego nie porównuj powiedzeniem "jak coś jest do wszystkiego, to..." misia kiblowego do zasad współżycia między ludźmi. bo gdyby przyjąć, że ile ludzi, tyle zasad - pozabijalibyśmy się wszyscy.
RedX pisze:Oki.. to było tylko takie potoczne wyrażenie, ale jeśli uraziłem Twoje uczucia religijne, to przepraszam...
Nie, nie obraziłes, bo ich nie posiadam. Tylko czasem trzeba pomyśleć, jak się poda bezwartościowe porównanie, które może wprowadzać w błąd.
RedX pisze:Po drugie "wrzucając" wszystkich (ze skrajnych przykładów) do jednego worka sama ich degradujesz. Bo odmawiasz im prawa do własnych wyborów.
Nie widzę przełożenia - to raz. A dwa - nie odbieram im prawa, tylko apeluję, żeby te wybory były co najmniej przemyślane, ale mądrze.
RedX pisze:Każdy ma prawo przeżyć życie wg swoich reguł.. I nikomu nic do tego.
I tu się różnimy. Bo gdybyś żył na bezludnej wyspie, to sobie rób, co chcesz. Możesz ją nawet w powietrze wysadzić. Ale zyjesz wśród ludzi i obowiązują Cię pewne reguły, których jako człowiek myślący nie powinieneś ignorować.
RedX pisze:Mam dziwne wrażenie, że stworzył się tu pewnien "front wiedzących lepiej". Co jest dla kogo dobre, a co nie.
Nie dla kogo, a dla wszystkich. Tak, masz rację. Bo to, co wiemy lepiej, to wiemy na pewno. A jesli nie wierzysz, to sam do tej wiedzy dojdź, wtedy będziesz wiedział, skąd tak a nie inaczej. Póki co stoisz w piaskownicy i tupiesz nóżkami "to moje życie, wam nic do tego". Nam coś do tego, bo jesteś jednym z nas.
RedX pisze:A historia zna takie przypadki, kiedy ludzie ludziom mówili, jak mają żyć, w co wierzyć i jak postępować.
Problem polega na tym, że w omawianym przypadku to nie są poglądy jednej osoby, ale dorobek pokoleń, który Ty wyrzucasz przez okno, bo nawet posłuchać nie chcesz.

Trudna z Tobą rozmowa. Bo nie słuchasz, co się mówi. A skoro tu wlazłeś i rozmowę zacząłeś, to wypadałoby rozmówcę uszanować i nie wyjeżdżać z teksatmi "masz wybujałe ego". Poddaję pod rozważania, cokolwiek miałoby to znaczyć.

[ Dodano: 2006-09-25, 19:33 ]
A czy to nie to samo?
Nie, nie to samo.
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 25 wrz 2006, 19:59

Oki. Ja mam swoje, "piaskownicowe" zdanie, Ty masz swoje.. nie zgadzamy się.. trudno...
Możnaby ciągnąc w nieskończoność tą dyskusję, tylko obawiam się, to niewiele da...
Wobec tego "rejteruję" krzycząc "touche"... i "chapeau bas".. :D
I pozdrawiam.. :D
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 wrz 2006, 20:25

RedX pisze:Mysiorek.. ale zdaje się, że mimo Twych słów, nie masz problemu z "ocenianiem i pouczaniem" ludzi, nieprawdaż?

Ocenę (prawie zawsze) zostawiam wewnątrz siebie w myśl zewnętrznej zasady - wali mnie to. Ale jeśli ktoś nalega... to problemu nie mam w wyrażeniu tego: Twoje życie mnie wali, nie znam Cię zbytnio, o wiele lepiej Wstręciuchę - i dlatego Jej życie mnie mniej wali.
RedX pisze:A co (lub Kto) Cię wali, to jest oczywiście Twoja prywatna sprawa.. nic mi do tego..

Tak jak i mnie kto Ciebie wali. Choć mam ambiwalentne odczucia, gdy pomyślę kogo Ty walisz :|
RedX pisze:Wobec tego "rejteruję" krzycząc "touche"... i "chapeau bas"..

Czemu mnie to nie dziwi :D Chyba tak Ci już zostało.

No i zrobił się post o waleniu:| - też mnie nie dziwi to :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 wrz 2006, 20:33

O CO TU CHODZI ?? bo czytam i czytam i dojsc do ładu nie moge .
Chcecie go uswiadomic ? nakazac zmiany w trybie zycia ? wykazac iz robi coś zle ?
Tosz to tak samo ,jak byscie mnie chcieli tak pisać .Zas ja zyje sobie jakoś i wszyscy wokół mnie też , mało kto narzeka jakim jestem , choć mozna mi wiele zarzucic ...wiec ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 25 wrz 2006, 20:41

Mysiorek pisze:Chyba tak Ci już zostało.


Chyba...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 250 gości