tank girl pisze:Przypadki się zdarzają. Ale formułować na ich podstawie ogólnoświatowe reguły jest chyba jednak błędem.
W ogóle formuowanie reguł dot. poznawania swoich drugich połówek jest błędem. Niech życie toczy się swoim torem...
Moderator: modTeam
tank girl pisze:Przypadki się zdarzają. Ale formułować na ich podstawie ogólnoświatowe reguły jest chyba jednak błędem.
Jest to możliwe, hehe. Zobacz na pokoje nastolatek obklejone plakatami zagranicznych idoli. Przecież one tak bardzo ich kochają, hehe. Nie śpią po nocach, robią różne dziwne rzeczy. Czyż taka miłość nie jest piękna?
Imperator pisze:tank girl pisze:Przypadki się zdarzają. Ale formułować na ich podstawie ogólnoświatowe reguły jest chyba jednak błędem.
W ogóle formuowanie reguł dot. poznawania swoich drugich połówek jest błędem. Niech życie toczy się swoim torem...
neo7 pisze:nadia napisał/a:
PFC napisał/a:
Miltonia napisał/a:
Umieli taka okazje wykorzystac, porozmawiac, zainteresowac soba.
Nie wiem jak inni, ale ja nie odczuwam potrzeby zainteresowania kogoś sobą, jeżeli ktoś najpierw nie zainteresuje mnie.
Cóż za bierność... Jeżeli wszyscy by się tak zachowywali (czekali aż ktoś ich sobą zainteresuje, po to by z kolei zainteresować tego kogoś sobą), to wtedy nikt by się nikim nigdy nie zainteresował.
Nikt by sie nikim nigdy nie zainteresował. Hehe, myślę że lekko przesadzasz. Zazwyczaj jest taka prawidłowość że nam zależy właśnie na tych, którym nam na nas nie zależy. Czyli to nam najpierw zaczęło zależeć. Nieprawdaż?
tank girl pisze:obcowanie intelektów na duże odległości potrafi mieć iście zabójcze skutki ;d
nadia pisze:zabójcze ?Myślę że przesadzasz. Chemia intelektualna w prawie 100% przypadków bezposredniego spotkania w realu, okazuje się totalnym niewypałem i żenującym wręcz nieporozumieniem
nadia pisze:neo7 pisze:nadia napisał/a:
PFC napisał/a:
Miltonia napisał/a:
Umieli taka okazje wykorzystac, porozmawiac, zainteresowac soba.
Nie wiem jak inni, ale ja nie odczuwam potrzeby zainteresowania kogoś sobą, jeżeli ktoś najpierw nie zainteresuje mnie.
Cóż za bierność... Jeżeli wszyscy by się tak zachowywali (czekali aż ktoś ich sobą zainteresuje, po to by z kolei zainteresować tego kogoś sobą), to wtedy nikt by się nikim nigdy nie zainteresował.
Nikt by sie nikim nigdy nie zainteresował. Hehe, myślę że lekko przesadzasz. Zazwyczaj jest taka prawidłowość że nam zależy właśnie na tych, którym nam na nas nie zależy. Czyli to nam najpierw zaczęło zależeć. Nieprawdaż?
nadia pisze:Do Neo7. Widocznie nie umiesz sobą zainteresować ;DD
Do czołgistki: czy ten stan poważny to z wzajemnością ? Wątpię...
No dobrze, nie gniewam się już. Może tylko ja to zobaczyłem patrząc przez pryzmat dotychczasowych doświadczeńpani_minister pisze:czero pisze:Nie starałem się polemizować
A szkoda. Nie mam w takim przypadku jak z błędu wyjść.
I szkoda, że w powyższym zdaniu tylko agresję wyczytałeś. Wbrew mym intencjom w dodatku
Może masz rację, chodziło mi racze3j o poglądy. A o kobietach mam nadal złe zdanie, i jakoś nie mam podstaw by to zmienić. Zresztą nic dobrego mnie nie spotkało, a za swoją dobroć dostawałem po dupie. Więc czy jest sens wychodzić z zaklętego kręgu, a może jego wcale nie ma? Może tak własnie świat wyglada?pani_minister pisze:czero pisze:przytyk pod kątem swojej osoby
Osoby? A nie poglądów? Zwłaszcza tych o złych kobietach? Zresztą miałeś podobno wychodzić z tego zaklętego kręgu... mam nadzieję, że się udaje. Choć czasem. Nawet, jeśli mnie to nie obejmuje
czero pisze:Zresztą nic dobrego mnie nie spotkało, a za swoją dobroć dostawałem po dupie.
c-f pisze:czasem też trzeba umieć być samemu,byle nie za długo
c-f pisze:może mi jest łatwiej,bo mam w sobie coś z samotnika?
tarantula pisze:Moze raczej dlatego ,ze masz 20 lat.
trzeba nauczyć się innego myślenia. Ludzie nie oceniają innych na podstawie tego z kim są tylko kim są... więcej luzu...tarantula pisze:Odczuwam to wtedy kiedy siedze z ludzmi w knajpie albo szykuje sie jakas impreza.Kazdy z kims idzie.Siedze potem przy stoliku z nimi jak ten ulomny.
Blazej30 pisze:Ludzie nie oceniają innych na podstawie tego z kim są tylko kim są...
Mysiorek pisze:Nie przesadzaj z tym wiekiem. 27 to wcale fajny wiek dla świata.
Zdaję sobie sprawę z osobistego "ciśnienia" do zmian, ale takowe będą mogły być wtedy, gdy zdejmie się transparent znad głowy. Transparent - "źle mi bom sama".
Mysiorek pisze:Samotność ma tą doskonałość, że można dojść do prawdy o samym sobie. To ten czas, gdy "mężniejemy" przed nowymi wyzwaniami. Gdy uczymy się odróżniać prawdę od fałszu, oddzielać ziarno od plew.
To czas konieczny "po" a "przed".
Blazej30 pisze:Ludzie nie oceniają innych na podstawie tego z kim są tylko kim są... więcej luzu...
Mysiorek pisze:Nic nie kumasz
tank girl pisze:Prawda, wiele się człowiek uczy o sobie, będąc samemu.
olej to - pomyśl o tym tak -> masz więcej możliwości...tarantula pisze:Ale ja sie czuje jak 5kolo u wozu. Mam wrazenie ,ze babki by sie mnie wtedy chetnie pozbyly(brob Boze z powodu mojej "urody", ot dla zasady po prostu). Wszyscy porozlaza sie po kontach a ja zapijam.Dzis tak mialam-koszmar.
a wiesz co ja im na to?tank girl pisze:skoro nikt go nie chciał, to coś musi być z nim nie tak... normalny człowiek zakłada przed 30-tką rodzinę i żyje przykładnie, kursując między pracą a domem, z przerwami na jakieś hobby. Kto nie jest częścią tego ma status outsidera - groźnego w dodatku, bo postrzeganego nierzadko jako drapieżnik, czyhający na wiernych mężów i żony....
Blazej30 pisze:a wiesz co ja im na to?jeśli im coś nie pasuje to...
tarantula pisze:Blazej30 pisze:eśli im coś nie pasuje to..
To przezywasz to na forum
tank girl pisze:Człowiek "normalny" zakłada przed 30-tką rodzinę i żyje przykładnie, kursując między pracą a domem, z przerwami na Kościół i jakieś hobby. Kto nie jest częścią tej machiny ma status outsidera - groźnego w dodatku, bo postrzeganego nierzadko niczym drapieżnik, czyhający na wiernych mężów i żony....
tank girl pisze:Wiele jeszcze wody upłynie, zanim podejście Polaków do tych kwestii się zmieni.
shaman pisze:w moim pokoleniu
tank girl pisze:człowiek to istota społeczna i przyjemności życia dzielone z kimś wyjątkowym smakują inaczej....
tank girl pisze:człowiek to istota społeczna
tank girl pisze:japońskiej
pani_minister pisze:Tyle osób powtarza bezrefleksyjnie ten truizm, a każdego dnia widać, jak bardzo staramy się innych nie dopuścić do siebie.
Koko pisze:To tak jak z normami, społecznymi czy prawnymi, niektórych z nich nie muszę przestrzegać... Tutaj przestrzeganie norm musi mieć miejsce. I z tego tytułu nazywamy się istotami społecznymi. ... stan, poprzez który mam możliwość realizowania swoich podstawowych potrzeb.
Mysiorek pisze:A ja mówię o innej samotności, o tej prawdziwej, gdy nic nie musisz
Mysiorek pisze:wszystko tam pasi.
pani_minister pisze:Cudowny paradoks
Koko pisze:To nie jest stan naturalny, jak czasoprzestrzeń, w której funkcjonuję, ale stan, poprzez który mam możliwość realizowania swoich podstawowych potrzeb.
Mysiorek pisze:A ja mówię o innej samotności, o tej prawdziwej, gdy nic nie musiszGdy jesteś podmiotem dla samej siebie i światem dla swojego świata, bez tego świata.
Ten świat jest wybudowany na nowo, ale już tylko i wyłącznie po swojemu. I wszystko tam pasi. I wtedy można zdjąć okulary- fantastyczna samotność - "Malediwy" non stop
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 214 gości