Prośba o opinię
Moderator: modTeam
Prośba o opinię
Witam Wszystkich
Moje problemy zaczęły się jakieś pół roku temu. Właśnie wtedy rozstałem się ze swoją dziewczyną po 8 latach bycia ze sobą. Wiem, że może ktoś z Was pomyśli jak to możliwe. W sumie to byliśmy jak małżeństwo. Ale przecież wszystko się kiedyś kończy i nasze uczucie chyba właśnie się skończyło. Oczywiście bardzo żałuję rozstania, przeżyliśmy razem prawie całe liceum i studia. To był wspaniały okres w moim życiu i nie uważam go za czas stracony. Po pewnym czasie, kiedy trochę ochłonąłem po rozstaniu chciałem znowu z kimś się spotykać. I tu pojawił się problem. Uświadomiłem sobie że moje doświadczenia w kontaktach jest bardzo skromne. W sumie byłem tylko związany z dwiema kobietami, z tym że z tą pierwszą tylko 4 miesiące. Pewnie ktoś w Was pomyśli że to trochę dziwne, że facet który ma 25 lat był związany tylko z dwiema kobietami. Jednak tak w moim życiu się ułożyło. Obawiam się reakcji nowopoznanych kobiet na wieść o tym, że po pierwsze miałem tylko dwie dziewczyny, a po drugie że z jedna byłem osiem lat. Dlatego zastanawiam się jak może zareagować kobieta, co sobie o mnie pomyśli. Może dla kogoś to się wydaje śmieszna sytuacja, ale mi spędza ona sen z powiek. Stąd moje pytanie raczej skierowane do płci przeciwnej (co nie oznacza, że faceci nie mogą pisać) czy kobiety na takie rzeczy zwracają uwagę, czy jest dla nich istotne ile kobiet miał facet, czy to że byłem osiem lat z jedną kobieta i są rozstaliśmy nie odstraszy ich. Jeżeli ktoś ma jakąś szczera radę, albo chce wyrazić swoje spostrzeżenia to bardzo proszę.
Pozdrawiam
Moje problemy zaczęły się jakieś pół roku temu. Właśnie wtedy rozstałem się ze swoją dziewczyną po 8 latach bycia ze sobą. Wiem, że może ktoś z Was pomyśli jak to możliwe. W sumie to byliśmy jak małżeństwo. Ale przecież wszystko się kiedyś kończy i nasze uczucie chyba właśnie się skończyło. Oczywiście bardzo żałuję rozstania, przeżyliśmy razem prawie całe liceum i studia. To był wspaniały okres w moim życiu i nie uważam go za czas stracony. Po pewnym czasie, kiedy trochę ochłonąłem po rozstaniu chciałem znowu z kimś się spotykać. I tu pojawił się problem. Uświadomiłem sobie że moje doświadczenia w kontaktach jest bardzo skromne. W sumie byłem tylko związany z dwiema kobietami, z tym że z tą pierwszą tylko 4 miesiące. Pewnie ktoś w Was pomyśli że to trochę dziwne, że facet który ma 25 lat był związany tylko z dwiema kobietami. Jednak tak w moim życiu się ułożyło. Obawiam się reakcji nowopoznanych kobiet na wieść o tym, że po pierwsze miałem tylko dwie dziewczyny, a po drugie że z jedna byłem osiem lat. Dlatego zastanawiam się jak może zareagować kobieta, co sobie o mnie pomyśli. Może dla kogoś to się wydaje śmieszna sytuacja, ale mi spędza ona sen z powiek. Stąd moje pytanie raczej skierowane do płci przeciwnej (co nie oznacza, że faceci nie mogą pisać) czy kobiety na takie rzeczy zwracają uwagę, czy jest dla nich istotne ile kobiet miał facet, czy to że byłem osiem lat z jedną kobieta i są rozstaliśmy nie odstraszy ich. Jeżeli ktoś ma jakąś szczera radę, albo chce wyrazić swoje spostrzeżenia to bardzo proszę.
Pozdrawiam
A ja myslę, ze jak na pierwszych spotkaniach nie będziesz "się chwalił", to nie powinno być większego problemu. Owszem, na późniejszym, etapie znajomość pojawiają się pytania o przeszłość, byłe kobiety etc. Myśle, ze po miesiącu, dwóch sam fakt, ze byłeś z kobietą 8 lat nie będzie aż tak bardzo decydujący, ale na pewno może szokujący 
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
To co ze był tylko z 2 kobietami? To co ze jest nie doświadczony odnośnie związków?
Człowiek uczy się całe życie a 25 lat to młodość.
To jak zostaniesz potraktowany zależy od danej osoby i nie ma tutaj żadnej reguły. Dla 1 kobiety będziesz niedoświadczony itp.. dla 2 sam fakt ,że byłeś z 1 kobietą w związku będzie zaleta bo to znaczy że jesteś stabilny...
Jak to było? Kąt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Człowiek uczy się całe życie a 25 lat to młodość.
To jak zostaniesz potraktowany zależy od danej osoby i nie ma tutaj żadnej reguły. Dla 1 kobiety będziesz niedoświadczony itp.. dla 2 sam fakt ,że byłeś z 1 kobietą w związku będzie zaleta bo to znaczy że jesteś stabilny...
Jak to było? Kąt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Smile8 pisze:To co ze jest nie doświadczony odnośnie związków?
I tu trudno stwierdzić czy faktycznie taki niedoświadczony, bo z jednej strony tylko dwie dziewczyny, ale z drugiej długi poważny związek który daje spore doświadczenie.
Jak to było? Kąt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Punkt widzenia...
supreman problem będzie jeśli sam zaczniesz traktować to jak jakis problem. Kobieta wyczuje Twój stosunek do tego, a skoro Ty sam uważasz, że coś jest nie tak, a znasz siebie najlepiej to jej tez może sie to udzielić.
Więc traktuj to naturalnie. Nie zachowuj sie tak jakby spotkało Cię coś niezręcznego i teraz jesteś mało doświadczony i przez pryzmat tego myślisz i postępujesz. Nie popadaj tez w inną skrajność, czyli myślenie, ze jak tyle lat miałeś dostęp do kobiety to Ty teraz mistrz jesteś i w ogóle.
Zresztą to jaki jesteś jest ważniejsze. Dużo tez zależy od tego kogo na swoje drodze spotkasz i jakiego rodzaju znajomości owa kobieta będzie szukała.
W oderwaniu od człowieka na podstawie np. tego długiego związku można wyciagac wnioski na + ale i na -
Tylko nie wiem po co
Myślę że nie masz sie czym przejmować. Wręcz przeciwnie. Świadczy to o tobie że nie zmieniasz partnerek jak rękawiczki i jesteś stały w uczuciach. Bycie z kimś 8 lat nie znaczy że jesteś niedoswiadczony. Miec kogos stałego czy pod względem łóżkowym czy uczuciowym jest nie lada lekcją i nie jeden moze ci pozazdroscić. Skakanie z kwiatka na kwiatek nie jest wyznacznikiem ze jesteś supermenem. Bo jak dla mnie takie tasowanie partnerami to oznaka słabości oczywiście z wyjatkami.
Zadziwiająca jest mentalność młodych ludzi w dzisiejszych czasach. Jestem załamana co niektórymi odpowiedziami tu na forum na twoją prośbę o radę. I nie sądzę bym sie starzała bo jeszcze na to za wcześnie.
Zadziwiająca jest mentalność młodych ludzi w dzisiejszych czasach. Jestem załamana co niektórymi odpowiedziami tu na forum na twoją prośbę o radę. I nie sądzę bym sie starzała bo jeszcze na to za wcześnie.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I
iąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
I

Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami
"Julian Tuwim"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja się zgadzam z Dzin, jeśli będziesz się tym przejmował, to może się to stać problemem. Osobiście przyjmuje takie informacje jako fakt z przeszłości i tyle, nie oceniam, nie analizuję, nie dopytuję o szczegóły, to czas przeszły dokonany.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 14:52 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Pamiętaj też, że dojrzała kobieta nie jest wścibska i nie dąży do rozmów o przeszłości za wszelką cenę.
Absolutnie nie masz powodu do jakichkolwiek kompleksów z tego powodu, ile miałeś kobiet i jak długo się z nimi spotykałeś. Tylko taka moja rada: uważaj, abyś nie oceniał zachowań innych kobiet w kontekście swoich relacji z byłą, bo każdy człowiek jest inny.
Absolutnie nie masz powodu do jakichkolwiek kompleksów z tego powodu, ile miałeś kobiet i jak długo się z nimi spotykałeś. Tylko taka moja rada: uważaj, abyś nie oceniał zachowań innych kobiet w kontekście swoich relacji z byłą, bo każdy człowiek jest inny.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Srutututu Czlowiek inny, ale zachowania i motywy sa czesto zdumiewajaco podobne. A przynajmniej ich skutki. A to dlatego ze ludzie na ogol chca tego samego. Oczywiscie w dazeniu do szczescia, bezpieczenstwa, spelnienia itd mozna sie zachowywac inaczej. Ale to tylko ulamek ktory mozna skrocic i otrzyma sie te sama wyjsciowa wartosc. I tu nie chodzi o to ze kobiety sa te same. Ludzie sa ci sami. Wszyscy: faceci i kobiety. W gruncie rzeczy chodzi wszystkim o to samo wiec i zachowania sa podobne. Dlatego niech te zachowania bardzo obserwuje i nawet ocenia. Tylko niech powstrzyma sie od ich wartosciowania oraz zachowa te obserwacje dla siebie. I odpowiednio do nich dostosowuje swoje zachowanie.Olivia pisze:uważaj, abyś nie oceniał zachowań innych kobiet w kontekście swoich relacji z byłą, bo każdy człowiek jest inny.
Maverick pisze:Srutututu
Mi raczej chodziło o sytuacje typu, jakie ja miałam dość niedawno. Facet ze mną zrywa, a następnego dnia jest zdziwiony, że traktuję to poważnie, bo dla Niego zerwanie nie jest zerwaniem tylko kłótnią jak każda inna. A dlaczego? Bo z poprzednią dziewczyną ciągle zrywali i wracali do siebie, więc dla Niego była to sytuacja normalna.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Maverick pisze:i faceta masz starszego. I tak dziecinnie sie zachowuje?
Mav, ja to nigdy nie byłam w gimnazjum: ominęła mnie na szczęście ta reforma.
Maverick pisze:to pewnie i faceta masz starszego. I tak dziecinnie sie zachowuje?
Jak teraz się zachowuje, to nie wiem. Nasze drogi się rozeszły.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 169 gości