
Niecodzienny problem...
Moderator: modTeam
Niecodzienny problem...
Witam mam pewiem problem mianowicie jestem ze swoja dziewczyna od 10 miesiecy... Byl to dobry i udany zwiazek... Do czasu az ostatnio zaczela ona mia strasznie dzialas na narwy stala sie tajemnicza skryta i wydaje mi sie ze nie jest ze mna do konca szcze zapewnia mnie zawsze ze mnie bardzo kocha i chce ze mna byc na zawsze! Ja o tym wiem ale czasmi juz nie wytrzymuje i mam dosc... I problem polega na tym ze chcialbym sie z nia rozstac bo po prostu sie "mecze" ale nie potrafie bo mi na niej zalezy... I chyba moje sie samotnosci. A najgorsze jest to ze mieszkamy w jednej wiosce i wiem ze jak to skoncze to bede skazany na widywanie jej praktycznie codziennie... Co wy o tym myslicie i jakie jest wasze zdanie? Prosze o odp 

Pytanie na poziomie 17-latka. Masz 2 wyjścia- albo ciągnąć dalej albo nie. Jeśli wiesz że związek jest z góry skazany na to że sie nie utrzyma, to chyba bez sensu dalej to ciagnąć i igrać z uczuciami 2 strony. Lepiej teraz trochę przeboleć niż się męczyć całe życie. Dodatkowe drobiazgi , że "będę ją widywał" to raczej wątek poboczny. Może najpierw sam odpowiedz sobie na pytanie czego na prawdę chcesz i wtedy bedziesz miał odpowiedź.
mecenasik pisze:Co wy o tym myslicie i jakie jest wasze zdanie?
Że to nie jest niecodzienny problem
mecenasik pisze:.. Do czasu az ostatnio zaczela ona mia strasznie dzialas na narwy
Jak to si objawia? Co takiego robi, że działa Ci na nerwy ?
mecenasik pisze:stala sie tajemnicza skryta
Napisz coś więcej
Dziala mi na nerwy bo czasami zachowuje sie obojetnie i tak jak by jej nie zalezalo juz na niczym a czasami mogla by dla mnie skoczyc w ogien ma wachania nastroju czasami baardzo duze (nawet jak nie ma okresu) poprostuuu czasami jej ninawidze i mam ochote wziasc ja i walnac ja o lawke w parku... Stala sie tajemnicza i skryta.. Too przestala mowic o sobie np jak kiedys co ja ciekawego spokalo wciagu dnia jak jej nie zapytam jak sie cuzje albo o cos innego to sama nic nie powie... Jak gdzies pojedzie i spotyka sie ze znajomymi to tez nie jest za bardzo rozmowna na ten temat...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mecenasik pisze:ma wachania nastroju czasami baardzo duze
Ty nie mniejsze jak widaćmecenasik pisze:czasami jej ninawidze i mam ochote wziasc ja i walnac ja o lawke w parku...
Jak mi w życiu coś nie pasuje to to zmieniam - proste. Czy to praca, kolor włosów, styl, sposób spędzania czasu czy mężczyzna czy jeszcze co innego. Życie jest za krótkie żeby męczyć się z czymś co nie daje satysfakcji. Oczywiście, jeśli zależy to nie od razu rzucać i już - zmienić tzn. też próbować naprawić.mecenasik pisze:Co wy o tym myslicie i jakie jest wasze zdanie?
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 263 gości