Trudne chiwle

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

prandzioch
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 13 lut 2010, 08:19
Skąd: Polska
Płeć:

Trudne chiwle

Postautor: prandzioch » 13 lut 2010, 08:52

Eh trudno mi pisać, chciałem sam wszystko sobie poukładać, zrobić tak zwane resety i pomyśleć nad tym wszystko na trzeźwo, nie jestem w stanie za dużo uczuć we mnie tkwi, więc muszę poprosić innych użytkowników o pomoc, doradzenie ocenienie sytuacji.
Wiem jestem nowym, pierwszy raz piszę i od razu problemu .... ale w sumie pewnie większość osób tak zaczynało :)


Dobra do rzeczy.
W sumie tydzień temu zerwała ze mną dziewczyna (w sumie wydaje się to nic tragicznego...) ale opiszę całą sytuacje wszystko co uważam za ważne aby była możliwość pomocy mi, gdyż bardzo mocno mi zależy na odzyskaniu jej - nie oszukujmy się cztery lata bycia razem, wile mi pomogła w życiu - dzięki niej jestem jaki jestem.


W sumie sytuacja zaczęła pogarszać gdy ona poszła na studia (Standard każdej opowieści). Poszła na wyczerpujące wg mnie studia związane z budownictwem.

Tutaj był pierwszy cios jaki otrzymałem od niej, dostała się na uczelnie blisko mojego mieszkania zamieszkania ( po około 3 latach bycia razem - ja sie przeprowadziłem, na studia aby móc być z nia do miasta którego nie znałem nie znałem nikogo ) , ona poszła jeszcze dalej ode mnie (to zamiast dać mi do myślenia spowodowało pewien uraz do tego wszyskiego ale później się poskładałem i było ok ) . Ale przez ten czas jak była, na początku było fajnie (później ogólnie też) . Jednak nie odpowiadało mi w niej zawsze jedno - zgadzała się na wszystko czego chciałem, robiła dla mnie wszystko o co poprosiłem, zaczynając od kwestii zachcianek, kończąc na robieniu rzeczy wbrew sobie... Efekt takiego bezstresowego związku - szukanie "rozrywek" w postaci rozmów z innymi kobietami na wiele rzeczy, po części by dowiedzieć się coś o kobietach dalej, dowiedzieć się jak je pieścić itd. Ale rozmowy przybrały nieoczekiwany efekt i były w stylu "ze chciałbym zobaczyć jak dana dziewczyna dostaje orgazmu" Fakt - to tylko rozmowy, i tym bardziej na gg. Olałem to poszedłem jeszcze mocniej w to wszystko po prostu bo chciałem zerwać z nią.

Przyszedł dzień w których chciałem zerwać... Fajnie, nastawiony człowiek, ok dziś będę wolny i w ogóle fajnie do momentu kiedy zacząłem pakować rzeczy które od niej dostałem. Pierwsze - zdjęcia itd poszło łatwo... do momentu kiedy nie doszedłem do zdejmowania rysunków które ona dla mnie zrobiła. W momencie kiedy chciałem zdjąć obrazek na którym jestem ja z nią, jak się całujemy straciłem panowanie nad sobą - nie pamiętam wiele, wiem ze kumpel przyszedł do mnie do na chwilę i się załamał jak mnie zobaczył - siedziałem zwinięty w kłębek i płakałem cały czas - mówił mi że trwało to kolo 2-3h zanim udało mu się mnie zmusić bym coś powiedział.
Rozmawiałem z nim o tym wszystkim, co mi sie przypomniało stwierdziłem wtedy iż mi naprawdę na tej kobiecie zależy. ze kocham ja z całego serca.



Pojechałem do niej, spotkaliśmy się było fajnie, udawałem, że ostanie dni nie istniały dla mnie - tj to co ja robiłem. No i przyszedł dzień kiedy mnie zjadały wyrzuty sumienia za to co zrobiłem. Specjalnie zostawiłem komputer otwarty, i nie zabezpieczony, aby ona dostała się do tych rozmów i zrobiła awanturę - sam nie umiałem - zrobiła to połowicznie, dostała się do rozmów, przeczytała wszystko - ale nie zrobiła awantury, stłumiła to w sobie, z początku sie cieszyłem, gdyż uważałem iż poszło mi to płazem - nie tak nie mogło być, nie chciałem, gdyż jeśli teraz mi to by przeszło to bym uważał iż kolejny raz tez tak się stanie itd ...

Więc pewnego dnia po prostu miałem zrobić kretynizm aby ona wybuchła, przyszedł jej znajomy uczyć ją na egzamin - w ten dzień byliśmy razem od rana do popludnia spędzając wesoło cały dzień. Potem sie położyliśmy i zasieliśmy razem. - Ale wracając do tego co chciałem powiedzieć. Zacząłem pisać głupie smsy itd aby ją wkur... za przeproszeniem - miałem na celu parę rzeczy tj aby powiedziała to co chciałem tj o tej rozmowie i żeby wkońcu mówiła i walczyła o swoje.

No i udało się, zerwaliśmy wtedy - kłótnia była wielka ale , potem się znów spotkaliśmy i niby wrócliśmy do siebie. Jednak że w ten sam weekend ona pojechała do koleżanek, a ja do siebie do miasta, wtedy coś się zmieniło . Ona zmieniła zdania i powiedziała ze musli przemyśleć wszystko itd ( w sumie naprawdę jestem szczęśliwy iż nareszcie walczy o swoje i mówi yo co chce)

No i zaczął się mój dramat, zorientowałem się wtedy iż ją straciłem... nie oszukuje się zrobiłem coś czego nie chciałem nigdy nie robiłem, tydzień nonstop chodziłem na haju porzadnym, wiele glupich rzeczy zrobiłem w tedy w czasie rozmowy z nią, wyrzucałem męczyłem ją itd. Potem gdy się troche otrząsnełem spotkałem się z nią, pogadaliśmy u niej no i powiedziała iż nie definitywnie, ona chce dorosłego faceta, a nie dziecko (chodzi o psychikę , ona uważa mnie nadal za niedojrzałego - faktycznie ma prawo tak mówić ) . ale kończyło się to jak skończyło, kochaliśmy się, powiedziała iż chce się spotykać , chce by jej były stał się odpowiedzialny i by ona była z nim ponownie, ale nie będzie czekać wieczność na to. Ja zrozumiałem wiele moich błędów, co robiłem nie tak - tj stała próba kontroli, nie dawanie jej "żyć" swobodnie itd... moje podejście do wielu spraw. Eh długo by tu wymieniać moją listę błędów - byłem kretynem... Nie zauważałem iż ona kocha mnie b. b. mocno i jej zależy nie wiarygodnie mocno na mnie, musiałem ją stracić.

Moje pytanie teraz dla was brzmi, co powinieniem robić, jak ocenić tą sytuację jak ją odzyskać. ...
naramsin
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 06 sty 2010, 23:24
Skąd: Pomorskie
Płeć:

Postautor: naramsin » 13 lut 2010, 14:09

Tym razem Ty zrób to czego ona chce. Dorośnij, albo daj jej spokój.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 lut 2010, 14:25

prandzioch pisze:Tutaj był pierwszy cios jaki otrzymałem od niej, dostała się na uczelnie blisko mojego mieszkania zamieszkania

Poszła tam gdzie była pasująca jej szkoła, wykształcenie jest ważniejsze od jakiegoś tam chłopaka


prandzioch pisze:Jednak nie odpowiadało mi w niej zawsze jedno - zgadzała się na wszystko czego chciałem, robiła dla mnie wszystko o co poprosiłem, zaczynając od kwestii zachcianek, kończąc na robieniu rzeczy wbrew sobie...

Trzeba było przestać prosić

prandzioch pisze:by dowiedzieć się coś o kobietach dalej, dowiedzieć się jak je pieścić itd.

Pytałes je tylko czy macałes i sprawdzałeś czy działa ??

prandzioch pisze:Ale rozmowy przybrały nieoczekiwany efekt i były w stylu "ze chciałbym zobaczyć jak dana dziewczyna dostaje orgazmu" Fakt - to tylko rozmowy, i tym bardziej na gg

To obleśne.

prandzioch pisze:siedziałem zwinięty w kłębek i płakałem cały czas - mówił mi że trwało to kolo 2-3h zanim udało mu się mnie zmusić bym coś powiedział.

Jesteś niezrównoważony emocjonalnie, idź się przebadaj lepiej.
a po co pakowałeś te rzeczy ??

Specjalnie zostawiłem komputer otwarty, i nie zabezpieczony, aby ona dostała się do tych rozmów i zrobiła awanturę - sam nie umiałem

Mięczak i tchórz


prandzioch pisze:Zacząłem pisać głupie smsy itd aby ją wkur... za przeproszeniem

Czy ty jesteś normalny ??

prandzioch pisze:ona uważa mnie nadal za niedojrzałego - faktycznie ma prawo tak mówić )

Jesteś masakrycznie niedojrzały, swoja niedojrzałością ranisz innych


prandzioch pisze:Moje pytanie teraz dla was brzmi, co powinieniem robić, jak ocenić tą sytuację jak ją odzyskać. ...

Dla jej dobra zostaw ja w spokoju. Ona nie zasłużyła na takie coś
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 lut 2010, 16:26

prandzioch pisze:Tutaj był pierwszy cios jaki otrzymałem od niej, dostała się na uczelnie blisko mojego mieszkania zamieszkania ( po około 3 latach bycia razem - ja sie przeprowadziłem, na studia aby móc być z nia do miasta którego nie znałem nie znałem nikogo ) , ona poszła jeszcze dalej ode mnie (to zamiast dać mi do myślenia spowodowało pewien uraz do tego wszyskiego ale później się poskładałem i było ok )
I dalej czytać nie muszę, aby czuć obrzydzenia do Twojego systemu wartości. Wstrętny jest.

A potem co zwrot akcji to gorzej.

Moje pytanie teraz dla was brzmi, co powinieniem robić, jak ocenić tą sytuację jak ją odzyskać. ...
To pytanie niesie w sobie ładunek bezczelności, głupoty i niedojrzałości. Bo sam powinieneś czuć co jest odpowiedzią, że pytać o to nie powinieneś i że świadczy to o tym, że w żaden sposób się nie zmieniłeś.

Jedyną zmianą jest tępy strach.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 14 lut 2010, 14:25

To, że ona jeszcze chce z Tobą rozmawiać to jakiś cud jest.
prandzioch pisze:co powinieniem robić, jak ocenić tą sytuację jak ją odzyskać
Powinieneś zostawić ją w spokoju. Wydaje Ci się tylko, że Ci na niej zależy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 14 lut 2010, 15:27

prandzioch, nie można kochać kogoś, kogo się nie szanuje. Więc odpuść, szkoda dziewczyny. Może właśnie to doświadczenie wyrobi jej charakterek, ale to na pewno nie stanie się przy Tobie.

A Ty sam, jak słusznie zauważyła Dzindzer, powinieneś się leczyć.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 242 gości