Na wstępie gratuluje głupoty. W**bałeś się.
Prawnie odebrać dziecko i tyle ją widzieć.
1. To nie jest takie proste, sprawy mogą ciągnąć sie długo, i a matka i tak ma przewagę.
2. wystarczy dobra wola matki, chęć przyjmowania leków (np: w szpitalu). I to by było na tyle jeśli chodzi o prawo.
Prawnie
Są szanse, ale musisz mieć mocne dowody o niepoczytalności. np: światków zajścia między wami, i raczej nie mówię o znajomych. Najlepiej, abys miał nagrania np z kamer ulicznych (ale wątpię abyś miał do tego dojście). Odpowiednie paragrafy sobie sam znajdź (tu nie chce pomagać). Ale punktem zaczepnym powinno być "groźba samobójstwa w okresie ciąży- co naraża na śmierć dziecko.
Miała mieć terapię ale była raz i zrezygnowała bo uznała
że to nic nie daje.....
Ale fakt że, wiedziałeś o jej chorobie i mimo to "stało sie co się stało", możesz być pociągnięty do wszystkich kosztów ( nie znam sytuacji dokładnie - ale poród, pobyt w szpitalu(jeśli jesteście związani)).
ja sugeruje mu odejscie od niej definitywne
"Jak zrobił, to niech wypije" Facet który ucieka to tak jak ranga SZCZUR w więzieniu.
jest zatrudniona u rodziców... ma pensje 1000 zł..... chodzi do opieki i ząda pieniędzy na leki....jedzenie ekologiczne...etc...i nie wiem gdzie oni mają oczy bo jej dają mimo, że kryterium dochodowe to ok 400 zł.
Co ty, wczoraj się w tym kraju urodziłeś...

Jutro wybiorę się do szpitala i porozmawiam z jej lekarzem prowadzącym i przedstawię całą sytuację....
A czy pozew o ograniczenie władzy składa się po urodzeniu?
Zanim się sprawa zacznie minie jakieś kilka miesięcy a przez ten czas może zrobić dziecku krzywdę...
1.Jak nie jesteście związani, nic ci nie powie (raczej)
2.Po urodzeniu i ustaleniu ojcostwa, można to załatwić szybki (w miarę),
A tak właściwie, UPEWNIJ się że to twoje.... Bo jak nie to nikłe szanse na odebranie...
P.S
Jak ci wyjdzie z odebraniem dziecka polecam zmianę miejsca zamieszkana (dla bezpieczeństwa)
[/quote]