chyba ze mna cos nie tak

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 19:37

Nie ma wolnosci ... inaczej nie było by zdrad , bo kazdy by podchodził tak jak tu to tej przypadłosci , a jednak jest inaczej .
albo ... on wychodzi gdzie chce i kiedy chce , ona siedzi sama w domu , podczas gdy chciala by tez gdzies wyjsc w dodatku z nim .
Ostatnio zmieniony 12 paź 2009, 19:39 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 12 paź 2009, 19:45

artur123 pisze:juz niczego konstruktywnego sie nie dowiem.

Przecież nawet nie chciałeś. Interesowało Cię zdanie tylko tych, którzy myśleli tak jak Ty. Cóż w tym konstruktywnego?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 19:51

Bo zdanie zboczenców sie nie liczy [:D] [:D] [:D] [:D] [:D] [:D] <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 12 paź 2009, 20:27

artur123 pisze:Strasznie mnie to wkurzylo bo ja wychodze z zalozenia, ze jesli ide z nia na impreze to powinnismy chyba razem wyjsc

Trzeba było jej powiedzieć, że masz takie założenia wcześniej. Przez trzy lata nie było okazji?
Usłyszałbyś wtedy, że ona założenia ma inne.
I co, które ustąpi w tej sytuacji, skoro podchodzicie do sprawy zgoła odmiennie?

A savoir vivre się tutaj nie zasłaniaj, bo Twój (Wasz) problem w związku to coś zgoła innego, niż kodeks. Inna sfera Wam nawala, niż ta odpowiadająca za układanie widelczyków i przepuszczanie w drzwiach.

to czuje sie w obowiazku uswiadomic ja o tym aby w przyszlosci sie to nie zdarzalo

Powodzenia życzę w tresurze z takim podejściem <brawo>

Widzisz, kobiety myślą zdecydowanie inaczej. One mają prawo się bawić kiedy i ile chcą [...] Ludzie o normalnych poglądach są wyśmiewani

Piszesz jak Ted i jesteś równie monotematyczny jak eng. Szkoda, zapowiadałeś się lepiej <aniolek>
Ostatnio zmieniony 12 paź 2009, 20:29 przez pani_minister, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 paź 2009, 20:46

pani_minister pisze:Przez trzy lata nie było okazji?

Może to ich pierwsze wyjście [:D]


pani_minister pisze:Szkoda, zapowiadałeś się lepiej <aniolek>

Te pozory to jednak strasznie mylą


A savoir vivre się tutaj nie zasłaniaj, bo Twój (Wasz) problem w związku to coś zgoła innego, niż kodeks. Inna sfera Wam nawala, niż ta odpowiadająca za układanie widelczyków i przepuszczanie w drzwiach.

Tylko, ze to juz jest chyba jakas plaga. Większość tych którzy tu przychodzą maja z tym problem
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 22:26

pani_minister pisze:
artur123 pisze:Strasznie mnie to wkurzylo bo ja wychodze z zalozenia, ze jesli ide z nia na impreze to powinnismy chyba razem wyjsc

Trzeba było jej powiedzieć, że masz takie założenia wcześniej. Przez trzy lata nie było okazji?

Zaraz ! ale jego załozenie jest słuszne , zatem - czy o oczywistosciach nalezy mówic ? Rozumiem dziecku , ale jak by nie było dorosłej osobie ?
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 paź 2009, 22:31

Andrew pisze:ale jego załozenie jest słuszne
Dla niego czy dla Ciebie tak. Dla mnie nijak nie jest, a ludzie różni są. Wypadałoby więc przez 3 lata się dowiedzieć jak jest ona i jak podchodzi do takich spraw.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2009, 22:32 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Anielka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 101
Rejestracja: 27 gru 2008, 23:11
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Anielka » 12 paź 2009, 22:43

Andrew pisze:Ona idzie z Tobą (jestescie parą ) To i wraca z Tobą , Ty odprowadzasz ja do domu , a dopiero potem idziesz (jedziesz) do swojego - tak to ma wygladac ! tak zachowuje sie dżentelmen ...

Najbardziej trafna ze wszystkich uwag. Facet wpierw upewnia się, że dziewczyna jest już bezpieczna w domu, nikt jej nie napadnie; następnie sam idzie do domu. Myslę, że Twoja dziewczyna nie powinna się tak zachować jak się zachowała, aczkolwiek są różni ludzie i najpewniej ona tego nie postrzega jako czegoś niestosownego. Najlepiej zawsze sobie wyjaśnić takie sytuacje i zdecydować się na wspólną linię postępowania w przyszłych podobnych wypadkach w celu uniknięcia kolejnych sporów.
Ten puchar jest nasz!!! Ten puchar do Lecha należy!!! Nie damy nikomu!!! Nie damy nikomu!!!...
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 22:56

jak podchodzi do takich spraw / raczysz zartować , podchodzi sie tak jak nakazuje dobre wychowanie , jak i przeciez traktowane chcecie byc jak Damy , zas faceci by byli dżentelmenami , a tu co?
To co chce dziewczyna jest tu mało isttne ! wrecz mam to w dupie bowiem idzie ze mna i ja za nią odpowiadam , chyba , ze rodzice jej tez są pokreceni jak wielu tu piszacych.
A co jak by sie cos stało ? co by powiedział jej rodzicom ? Ja bym chłopakowi ktory idzie gdzies z moją córka i razem nie wracaja pokazał drzwi z drugiej strony.
Ale nie znam tamtych reali.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 12 paź 2009, 23:02

Andrew pisze:A co jak by sie cos stało ? co by powiedział jej rodzicom ? Ja bym chłopakowi ktory idzie gdzies z moją córka i razem nie wracaja pokazał drzwi z drugiej strony.
Ale nie znam tamtych reali.


Andrew! Odpowiedzialność dzisiaj to zjawisko podobnie jak kultura / dobre wychowanie wymierające :( A muszę Ci powiedzieć, że jeśli byś tylko drzwi pokazał z drugiej strony, to bardzo delikatnie byś się obszedł...
(...)
And when you turned to me and smile
You took my breath away
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love
As I do tonight
(...)

Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 23:03

A co sie bede spinał jak nie ma nad kim [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 paź 2009, 23:06

Andrew pisze:jak podchodzi do takich spraw / raczysz zartować , podchodzi sie tak jak nakazuje dobre wychowanie , jak i przeciez traktowane chcecie byc jak Damy , zas faceci by byli dżentelmenami , a tu co?
Tak, jak ona podchodzi. Nie każdy kieruje się w życiu zasadami savoir vivre. Niektórzy sporą ich część uważają za bzdurę, a inni nie znają nawet z różnych przyczyn. I ja sobie dżentelmena i damę wypraszam więc proszę nie uogólniaj.
Andrew pisze:To co chce dziewczyna jest tu mało isttne !
Wręcvz przeciwnie. Ma takie samo prawo głosu. Dlatego ja w pierwszym poście napisałam, że ja na jej miejscu bym się wkurzyła z przynajmniej tak przedstawionej sytuacji.
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 12 paź 2009, 23:12

księżycówka pisze:
Andrew pisze:To co chce dziewczyna jest tu mało isttne !
Wręcvz przeciwnie. Ma takie samo prawo głosu. Dlatego ja w pierwszym poście napisałam, że ja na jej miejscu bym się wkurzyła z przynajmniej tak przedstawionej sytuacji.


Ale z jak przedstawionej sytuacji? Przecież tak naprawdę, sytuacja stanowi tylko tło dla pytania. Nie została przedstawiona w żadnych szczegółach - nie wiemy jak dziewczyna miała wracać, nie wiemy jak wróciła... Tutaj ważne było pytanie o dobre wychowanie. A całą sytuację narysowaliśmy sobie sami.
(...)

And when you turned to me and smile

You took my breath away

I have never had such a feeling

Such a feeling of complete and utter love

As I do tonight

(...)



Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 paź 2009, 23:16

pracocholik pisze:Ale z jak przedstawionej sytuacji?
Tej z pierwszego postu i kolejnych autora. O tej:

artur123 pisze:Wczoraj bylem z moja dziewczyna, z ktora jestem od 3 lat na spotkaniu ze znajomymi z LO. Razem z dziewczyna chodzilismy do jednej klasy wiec byli to nasi wspolni znajomi. Jako ze moj ostatni pks odjezdzal o 22:30 musialem jakos 15 minut przed nim wyjsc z knajpy. Problem(?) tkwi w tym, ze moja dziewczyna powiedziala ze zostanie jeszcze i nie idzie ze mna. Strasznie mnie to wkurzylo
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 paź 2009, 23:16

Kto narysował to narysował
Dziwi mnie tylko , ze jest inaczej jak sie chłopak przespi z inna, tu podnosi sie rwetes <hahaha>
no tak , ale to coś innego - akurat !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 paź 2009, 23:17

pracocholik pisze:Tutaj ważne było pytanie o dobre wychowanie

W pierwszym poście padły nastepujace pytania



artur123 pisze:. Mam racje czy sie myle?
artur123 pisze:Jak wy byscie sie zachowali na moim miejscu?
artur123 pisze:wkurzylo by was to czy takie zachowanie jest normalne a ja przesadzam?



Andrew pisze:ze rodzice jej tez są pokreceni jak wielu tu piszacych.

Wielu piszacych czyli kto ??
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 12 paź 2009, 23:20

Dzindzer pisze:
pracocholik pisze:Tutaj ważne było pytanie o dobre wychowanie
W pierwszym poście padły nastepujace pytania (...)

I dla mnie ciągle ważne jest pytanie o to co sądzimy o zachowaniu, czy było normalne, kulturalne... Wszystko inne to bardzo skrótowe przedstawienie tła. Czy gdyby autor nie przedstawił w ogóle sytuacji, zadał samo pytanie o "dobre wychowanie", dyskutowalibyśmy w ogóle o czymś???
(...)

And when you turned to me and smile

You took my breath away

I have never had such a feeling

Such a feeling of complete and utter love

As I do tonight

(...)



Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 13 paź 2009, 00:11

pracocholik pisze:I dla mnie ciągle ważne jest pytanie o to co sądzimy o zachowaniu, czy było normalne, kulturalne...

A ile kultury jest w sytuacji typu: koleś patrzy na zegarek i mówi "muszę już iść, zbieraj się"?


Gdy chodziłam na imprezy ze swoimi eks, nigdy mi to nie przeszkadzało, że przychodzimy albo wychodzimy w różnym czasie. Ważne było to, żebym nie wracała w nocy sama, bez znaczenia, że np. odprowadził mnie kumpel, który i tak szedł w moją stronę. Tym bardziej śmieszne jest burzyć się tym, że facet odprowadza mnie, a później sam wraca na imprezę.

Jeżeli w tej sytuacji jest się do czego przyczepić, to do tego, że Autor tematu nie zagadał z żadnym kumplem, który mógł zadbać o to, by jego dziewczyna wróciła bezpiecznie do domu. TU był BRAK kultury i troski o dziewczynę. Bo zostawiając sobie 15 min. na dojście na PKS, szczerze wątpię by miał w planie odprowadzić jeszcze pannę (sama czasami jeżdżę ogórami i wiem, ze potrafi toto przyjechać 5 min. przed czasem)
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 paź 2009, 00:30

Jeśli facet zamierza mówić o sobie jako o dżentelmenie, nie może być męską p1zdą.

A co innego powiedzieć o samczyku, który nie może ani zadbać o logistykę przed imprezą, ani umówić się ze swoją (od 3 lat!) partnerką co do planów na wieczór, ani wyciągnąć jej ze spotkania kiedy trzeba (ani zostać, jeśli nie potrafi przełamać oporu? w końcu na czym stanęło?)?

Pytasz o zachowanie innych w takiej sytuacji. Ja nie dopuściłbym do takiej sytuacji, ot co! Gdyby moja dama chciała zostać dłużej nawet beze mnie - skusiłbym ją na powrót mimo to, jeśli nie mógłbym być pewny, że inaczej będzie bezpieczna; lub sam zmieniłbym plany i został również - jeślibym tego chciał. Nigdy nie wpadam w bałwochwalstwo względem kobiet, ale ta jedyna zwykle jest bardziej interesującym towarzystwem niż ostatni bus.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 13 paź 2009, 01:13

Andrew pisze:ale jego załozenie jest słuszne

I co, przez ostatnie trzy lata nie miał okazji sprawdzić go w praktyce i tej słuszności własnej pannie wyłożyć? [:D]
FrankFarmer

Postautor: FrankFarmer » 13 paź 2009, 01:21

Anielka pisze:Najbardziej trafna ze wszystkich uwag.

Chyba śnisz! <diabel>
Pierwsze 50 postów w ogóle było chybionych - jedna wielka przepychanka z udziałem Modteam [:D]

Dopiero od postu PM zaczyna się sedno sprawy, czyli jakim cudem przez 3 lata takie coś nie wyszło na światło dzienne? <niewiem>
Nie ma się ludzie co napinac, każda para ma swoje zasady i g. wart jest zarówno savoir vivre, jaki "najbardziej trafna uwaga" Anielki oraz manifestacja "osobnego organizmu" naszych zaprzyjaźnionych forumowych bohaterek.

Po prostu jutro sobie to obgadajcie na spokojnie jak to ma być następnym razem i po kłopocie. Z jednej strony można zrozumiec chłopaka, że poczuł się nieswojo i niepewnie co do pozostawienia po sobie wątpliwości wśrod znajomych czy faktycznie są fajną parą, a z drugiej strony można uwzględnić niezależność partnerki.
Wystarczy siąść i się dogadać :]
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 13 paź 2009, 01:30

FrankFarmer pisze:Wystarczy siąść i się dogadać :]

O losie :D Sprawa jest tak błaha/jasna, że śmiać mi się chce na samą myśl o planowaniu rozmowy na ten temat.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 paź 2009, 12:21

Andrew pisze:ale skoro Oni są para Ona musi sie liczyc z jego widzeniem sprawy

Przepraszam, ale jestem cała chora jak słyszę "musi". Bo co, bo lanie?

Nam się z mężem jeszcze zdarza wracać o różnych porach, rozdzielać na inne imprezy w środku nocy i w życiu nie widziałam w tym nic zdrożnego <zmieszany> Jak jedno chce albo wyjść wcześniej, gdy drugie się dobrze bawi, to się wsiada w taksówkę i wraca - jeszcze mi się nic złego na dystansie 5m z taryfy do domu nic nie stało.
Natomiast też dostrzegłam, że problemu nie stanowi nieznajomość/nieprzestrzeganie savoir vivre'u tylko to, jakim cudem w tak podstawowej, wydawałoby się, kwestii, komunikacja im szwankuje.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 paź 2009, 20:00

Lolli - nie , nie lanie , ale zważ, ze Ty gdy tak dobrze poszukasz to liczysz sie z tym co i jak Twój partner postrzega , to ze akurat w kwesti wyjscia gdzies i powrotów macie takie patrzenie wcale nie musi sie odnoscic do innych . Ja tez mam pełen luz w róznych kwestiach z Zoną , jednak w innych jak Ona , tak ja nie odpuscimy .Byc moze tu dla niego to wazne , młodzi jeszcze są , dotra sie albo i nie. Ty wiedzialas jeszcze za czasów gdy para byłaś z dzisiejszym mezem jakie ma baczenie na rózne sprawy i Ci to pasowało - stad poslubiłaś Go .Wszystko w kwesti ustalen miedzy dwojgiem ludzi.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 15 paź 2009, 21:48

Uwazam, ze wiekszosc zagorzalych krytykantek autora tematu suszy glowe swojemu facetowi w podobnej sytuacji. A jak nie suszy to przynajmniej marudzi. Zwlaszcza jak ow mezczyzna mialby zostac w pubie w towarzystwie jakichs atrakcyjnych kobiet. A jak wroci zawiany to ola boga! Pozniejsze wypominki tudziez zarciki w zwiazku z jego zostaniem dluzej gwarantowane(zwlaszcza jako argument w klotni). No ale na forum trzeba zgrywac wyrozumienia i cnot wzor.

Najbardziej lubie sytuacje typu(dostosowana do problemu autora, lecz z drugiej strony)

-Przeciez nie mialas nic przeciwko zebym zostal.
-Mialam nadzieje, ze sie domyslisz i nie zostawisz mnie samej. <tutaj foch>

Zaprawde wspaniale sa oczekiwania kobiet wobec mezczyzn na zasadzie "domyslanek".

Nalezy wspomniec, ze oczywiscie mezczyzni nie maja prawa oczekiwac, ze kobieta sie czegos domysli! Ona przeciez nie jest jego niewolnica i sluzaca! Jest wolna kobieta, ktora sama decyduje o swoim losie.

Chcialbym podkreslic, ze oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, ale nie wierze, ze akurat na tym forum jest ich az tyle.

Do autora tematu:

Uwazam, ze powinienes jej po prostu powiedziec jak sie z tym czujesz. Bez wyrzutow, oczekiwan i zlosliwosci.

Co ja bym zrobil w sytuacji autora? W przypadku takiej imprezy sam bym zaproponowal by zostala dluzej.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 paź 2009, 23:27

Nie ma to jak zarcząć od zarzucenia kłamstaw nie posiadając dowodów

Fez pisze:Chcialbym podkreslic, ze oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, ale nie wierze, ze akurat na tym forum jest ich az tyle.

N ie powiedziałabym, ze to sa wyjątki, w moim otoczeniu to dos popularne
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 15 paź 2009, 23:34

Nie wiem, czy to kwestia tego, że takie Kobiety nie są wyjątkami, czy tego, że z racji iż to forum jest dosyć specyficzne, tutejsze Forumowiczki jako nowoczesne i otwarte Kobiety właśnie tymi wyjątkami są... Chodzi mi jednak o to, że nie znając kogoś osobiście nie można zarzucać mu, że wygłaszając jakiś pogląd kłamie, oszukuje czy jest hipokrytą.
(...)

And when you turned to me and smile

You took my breath away

I have never had such a feeling

Such a feeling of complete and utter love

As I do tonight

(...)



Chris de Burgh - Lady in Red
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 15 paź 2009, 23:45

Mam po prostu odczucie, ze kreuja sie na forum na kogos zupelnie innego. Na kogos kim chcialy by byc.

Nie wierze w tencaly luz, calkowite wyzwolenie, chorobliwa pewnosc siebie i nastawienie "gdzie to ja nie bylam, czego to ja nie widzialam".

To forum po tym wzgledem jest specyficzne.

Dzindzer pisze:N ie powiedziałabym, ze to sa wyjątki, w moim otoczeniu to dos popularne


Nie moze byc inaczej w kregu kobiet wyzwolonych...

Wracajac do tematu.

Uwazam, ze jednak jakas norma jest wychodzenie razem z partnerka, kiedy przyszlo sie razem. Mojej bym nie zostawil ani ona mnie.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 paź 2009, 23:48

Fez pisze:Nie moze byc inaczej w kregu kobiet wyzwolonych...

w moim kregu jest jednak troche więcej facetów. Te kobiety maja swoich facetów którzy maja podobne podejście. Czy tych facetów nazwiesz wyzwolonymi facetami. Ja sie nie czuje wyzwolona, gdybym była wyzwolona znaczyłoby, ze kiedys byłam zniewolona i sie oswobodziłam, a ja nigdy zniewolona nie byłam


Fez pisze:W przypadku takiej imprezy sam bym zaproponowal by zostala dluzej
Fez pisze:Uwazam, ze jednak jakas norma jest wychodzenie razem z partnerka, kiedy przyszlo sie razem. Mojej bym nie zostawil ani ona mnie.

To jak to w końcu jest ??
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 15 paź 2009, 23:52

Fez pisze:Mam po prostu odczucie, ze kreuja sie na forum na kogos zupelnie innego. Na kogos kim chcialy by byc.

Nawet jeśli tak jest, to zastanów się chwilę nad tym co Ci napiszę:
Skoro chciałyby być takie, to znaczy że uważają takie poglądy za właściwe. Jest więc szansa, że dzięki samodoskonaleniu staną się takie w rzeczywistości. A to chyba dla wszystkich mężczyzn dobre!

Fez pisze:To forum po tym wzgledem jest specyficzne.

To forum jest specyficzne pod wieloma względami. IMO najważniejsza jest jego tematyka. Jeśli ktoś jest gotów publicznie bądź co bądź zdradzać jakieś szczegóły swojego życia uczuciowego, czy seksualnego, czyli dzielić się sprawami intymnymi, to oznacza że wzniósł się ponad przeciętny poziom naszego społeczeństwa. Bo w Polsce takie sprawy ciągle uważane są za tabu.

Fez pisze:Uwazam, ze jednak jakas norma jest wychodzenie razem z partnerka, kiedy przyszlo sie razem. Mojej bym nie zostawil ani ona mnie.

Uważam dokładnie tak samo. Ale człowiek na poziomie potrafi przyjąć że inny człowiek może mieć swoje zdanie i pomimo kulturalnej, konstruktywnej dyskusji nie da się go przekonać do własnych poglądów.

[ Dodano: 2009-10-15, 23:53 ]
Dzindzer pisze:
Fez pisze:W przypadku takiej imprezy sam bym zaproponowal by zostala dluzej
Fez pisze:Uwazam, ze jednak jakas norma jest wychodzenie razem z partnerka, kiedy przyszlo sie razem. Mojej bym nie zostawil ani ona mnie.

To jak to w końcu jest ??


Dzindzer! Nie zrozumiałaś? <bojesie> Jedna strona sugeruje po to, by druga stwierdziła, że nie, nie chcę [:D]
(...)

And when you turned to me and smile

You took my breath away

I have never had such a feeling

Such a feeling of complete and utter love

As I do tonight

(...)



Chris de Burgh - Lady in Red

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 623 gości