W życiu miałem wiele kobiet, jednak czegoś takiego nie czułem do żadnej. Ona też wyznała, że to jest coś innego. Rozumieliśmy się się w pół słowa.
Dodam, że jest bardzo atrakcyjną, 21-letnią dziewczyną, ja mam 23 lata i nigdy nie miałem problemów z powodzeniem u kobiet. Nie mogliśmy się sobą nacieszyć.
Ona pierwsza mi wyznała miłość, 2 miesiące związku jak z bajki. Później się coś censored. Przestała mówić, że mnie kocha. Przestała mieć ochotę abym do niej przyjechał(chwilowo związek na odległość - 160km). Po 3 tygodniach i wielu rozmowach przez telefon, ciaglym zwodzeniu zgodzila sie na spotkanie. Przyjechalem do niej(mieszka sama na stancji). 2 dnia wieczorem odbylismy dluga 2 godzinna rozmowe. Dowiedzialem sie paru ciekawych rzeczy:
- ma problemy z rodzicami(poniżają ją itd)
- ma negatywne przeżycia ze swoim byłym(nie szanowal jej, poniżał itd)
- ma problemy na studiach
- ma problemy ze sobą
- powiedziala ze czasami nie chce się jej żyć, kilka razy robiła sobie pętlę, raz sie nalykala tabletek nasennych, ale sie obudzila(wszystko to przed tym jak zaczelismy byc ze soba)
- powiedziala ze czasami wszystko ja wkur.. nawet ja
- ze nie moze powiedziec o mnie zlego slowa, ze jestem dobrym czlowiekem
- że po ostatnim związku nie może się pozbierać mimo iż upłynęło 8miesięcy
- że nie potrafi dać z siebie wszystkiego w związku, że teraz stara się trzymać dystans itp itd WTF?
- że chce isc do psychologa(wczesniej po rozstaniu z byłym chodzila i ponoć jej pomogło)
Po tej rozmowie czułem się jak śmieć. Siedzę na balkonie ona we mnie wtulona, płacze i mówi mi takie rzeczy..
Z wykształcenia jest masażystką. Gdy bylem u niej na tej rozmowie, zauważyłem na półce olejek do masażu erotycznego Unimil(jakiś truskawkowy, jadalny), w butelce było go jakieś 3/4. Sam nie wiem dlaczego nie zapytałem skąd się pojawił i po co jej skoro mnie nie było...
Teraz łączę w głowie fakty:
- nagle przestała mówić, że mnie kocha
- przestała mieć ochotę na namiętny seks(stało się to raczej formalnością)
- przestała mówić mi miłe rzeczy
- posiedzi troche w domu rodzinnym(pare km ode mnie) i zaraz musi jechac "załatwiać sprawy ze szkołą itd" do miejscowości gdzie studiuje(160km stąd)
- na półce ten olejek do masażu
- dzwonie do niej a ona mowi że koledzy wpadli na piwo do niej i sobie pija u niej na stancji(wiem nie bede zabraniał spotykać się ze znajomymi ale....)
Nie nie jestem censored
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Od kilku dni rozmowa przez telefon "sucha", na gg jest coraz rzadziej, czepia sie do mnie nie wiadomo o co..
W sobote wieczorem chwile pogadalismy przez kom, sam skonczylem rozmowe i od tamtej pory zero odzewu z jej strony. Wczoraj byla na gadu, ja też, nikt nie zagadał. Teraz też jest na gadu i ja nie mam zamiaru się poniżać i być jak pies.
Za kilka dni do niej zadzwonię, zapytam czy kogoś ma, czy mnie zdradziła, powiem co o tym myślę i pewnie na tym zakończę ten związek.
Jej siostra mówi mi, że moja dziewczyna sama nie wie czego chce, ma takie swoje humorki itd. Któregoś dnia nakryła ją jak pisala na gg ze swoim bylym - siedzi teraz w anglii, sama z nim zerwala, ale jak mowila jeszcze sie nie pozbierala do konca(byli 2 lata ze sobą). podobno tak tylko pisała "co słychać"
Mieliśmy w środę jechać nad morze na wakacje a tu takie numery. Miała też zacząć używać plastrów anty... Miało być już na zawsze i na wieczność. A jest jak jest ;]
Teraz już wiem, że nie wszystko złoto co się świeci. Uroda to nie wszystko. Prawdziwa miłość nie istnieje. Mam 23 lata a zachowuję się jak dziecko. Co to kobieta robi z człowiekiem. (tak jak w tej piosence "..i wzięła se chłopa jak wilczura, po roku zrobiła z niego szczura"

Co Wy o tym myślicie?
Olać przez kilka dni całkowicie?
A może teraz do niej zadzwonić i wykrzyczeć to co mi leży na sercu? Żądać wyjaśnień..
Może na spokojnie na gadu porozmawiać?
Może umówić się z nia na spotkanie?