shaman pisze:się zmuwili
ó
shaman pisze:Bo taka jesteś. Ale Tobie wygodniej myśleć: jestem wspaniała, tylko sesja i PMS tak dobijają,
Ty w ogóle nie rozumiesz, o co chodzi z PMS'em. Nie myślę wtedy "PMS", tylko "k**** co się ze mną dzieje?!" Ja jestem zwykle miła i życzliwa dla ludzi, nawet w te dni. Wyjątkiem są osoby najbliższe - rodzina, facet. To są dni, kiedy muszę sobie jakoś ulżyć i to jest niezależne od mojej woli. Zdaję sobie sprawę, że pod tym względem jestem wyjątkowa (mam problemy hormonalne). Zresztą nie od dziś wiadomo, że zawsze najbardziej się krzywdzi najbliższe osoby. I to jest taki przykład krzywdzenia, bo inni nawet nie odczują nic.