Seks,i co dalej?
Moderator: modTeam
Seks,i co dalej?
Prosta historia..Znalismy sie z pracy,dobrze nam sie rozmawialo.Poszlismy na kawe na piwo i do lozka.Ok zdarza sie,nie oczekiwalam niczego.Nastepnego dnia to ON zadzwonil i przyszedl.I zaczal mowic ze tak milo trzymac kogos za reke i ze chce ze mna byc.Kilka dni bylo cudownie a pozniej zaczelo sie zachowanie jakbysmy sie nie znali,tylko jedna kolezanka w pracy wiedziala ze sie spotykamy,caly tydzien mnie olewal,a w sobote zapraszal na noc.Wytrzymalam kilka tygodni w miedzyczasie tlumaczylam ze mnie rani raz sie poplakama on przepraszal i .. dalej robil to samo W koncu powiedzialam dosc,nie chcialam sie spotkac,a kiedy zapytal dlaczego napiasalam ze nie bede tego dluzej znosc i ze spodziewalam sie czegos innego.Nie raczyl mi nawet odpisac,moze przesadzam ale jakis szacunek by tego wymagal.Mniej wiecej tydzien pozniej dowiedzialam sie ze nocuje u niego owa kolezanka,ktora wiedziala o wszystkim,ba ja sie jej skarzylam troche na niego ! Juz to przebolalam,ale zastanawiam sie co robie zle.I zastanawiam sie po cholere on mi te slodkie teksty sprzedawal?Ja rozumiem ze jakby chcial mnie do lozka zaciagnac,ale to bylo juz PO fakcie,a ja nie oczekiwalam niczego.Przepraszam ze zanudzam ale moze ktos pomoze mi to zrozumiec? Bo nie mam ochoty na powtorke.Czy za szybko mnie zdobyl?
"...Obiecam otrzec swe lzy,
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
To na pewno. Jak się idzie na szybko do łóżka z kimś to jst zawsze ryzyko i trzeba sprawę szybko przemyśleć czy warto i czy to "smrodu" nie narobi.Koteczka pisze:Czy za szybko mnie zdobyl?
Nie przespałabym się tak na zasadzie "było, minęło" z kimś z pracy na pewno. I jeśli:
to za cholerę bym w cos takiego nie weszłaKoteczka pisze:nie oczekiwalam niczego
. Facet, który po kawie, piwie i seksie w wersji jednorazowej nagle zapragnął niezmiernie ze mną być? Bzdura i ściema.Koteczka pisze:ze tak milo trzymac kogos za reke i ze chce ze mna byc.Kilka dni bylo cudownie a pozniej zaczelo sie zachowanie jakbysmy sie nie znali
Moja droga on dość dosadnie mówiąc chciał mieć do kogo się spuszczać. W tym nic więcej nie było.Koteczka pisze:caly tydzien mnie olewal,a w sobote zapraszal na noc
Ale tylko Ty chciałaś raz.Koteczka pisze:a rozumiem ze jakby chcial mnie do lozka zaciagnac,ale to bylo juz PO fakcie
Znalazł kolejną frajerkę. Poczekaj aż ona zacznie się skarżyć.Koteczka pisze:nocuje u niego owa kolezanka,ktora wiedziala o wszystkim
Ostatnio zmieniony 24 lis 2008, 08:09 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 lis 2008, 10:32
- Skąd: Skandynawia
- Płeć:
Mona pisze:Koteczka pisze:Przepraszam ze zanudzam ale moze ktos pomoze mi to zrozumiec?
Proszę... Nie oczekiwałaś niczego, to niczego nie masz :)
To chyba tez nie tak.
Poniewaz milosc, zauroczenia jak i rowniez seks maja podloze egoistyczne, ktorym to tez towarzyszy zaborczosc i zazdrosc, dlatego takie rozczarowania.
"Niczego nie oczekiwalam". Czy mozna czegos oczekiwac?
Tak!!! Oczekiwac nalezy wlasnej satysfakcji z podjetych krokow.
Natomiast wydaje mi sie, ze problem w tkwi w niewlasciwym pojmowaniu moralnosci, szczegolnie kiedy mowimy o seksie i podziale na plec.
Opisany przypadek jest tak czesty jak i normalny w codziennosci.
Zauroczenie druga osoba, szczegolnie dla kobiet, bo to one sa wyrocznia, jest podstawa zblizen. Niestety niedojrzlosc partnera czy partnerki ujawnia sie dopiero po czasie, kiedy nie sprawdza sie chociazby z tytulu wypowiedzianych slow.
Jak zrozmiec taka sytuacje? Proste.
Nie oczekiwalas niczego wiec potraktuj to konsumpcyjnie. Podobal sie Tobie facet, mialas go, mials z nim mile chwile az do czasu, kiedy zauwazylas ze nie dorosl do Twojego swiata.
Co zrobic? Przewrocic kartke kalemdarza na dzien dzisiejszy, a nie trzymac go otwartym na stronie z nieaktualna data. Zycie to chwila wiec carpe diem.
guido_contini pisze:"Niczego nie oczekiwalam". Czy mozna czegos oczekiwac?
Tak!!! Oczekiwac nalezy wlasnej satysfakcji z podjetych krokow.
Nie to miałam na myśli, ale to, że Autorka nie oczekiwała niczego od niego, już po seksie
Ostatnio zmieniony 24 lis 2008, 14:25 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
A czy można wytłumaczyć coś podobnego....
Poznaliśmy się rok lub dwa lata temu, w pracy, niektórzy pewnie czytali tamten temat. Też był tylko seks, pare spotkań, nic więcej. Nie chcieliśmy chyba nic od siebie, zresztą po czasie tak mi się wydaje. A teraz? Parę dni temu dostaję maila, że chce pogadać, więc się spotkaliśmy. Mówił, że chce coś wytłumaczyć. I wytłumaczył... że był zakochany ale nie odważył się rzucić ówczesnej dziewczyny, która teraz jest jego żoną, że chce byśmy byli przyjaciółmi. Taka nagła odmiana po długim czasie, bez nawet smsa przez tyle czasu?
Poznaliśmy się rok lub dwa lata temu, w pracy, niektórzy pewnie czytali tamten temat. Też był tylko seks, pare spotkań, nic więcej. Nie chcieliśmy chyba nic od siebie, zresztą po czasie tak mi się wydaje. A teraz? Parę dni temu dostaję maila, że chce pogadać, więc się spotkaliśmy. Mówił, że chce coś wytłumaczyć. I wytłumaczył... że był zakochany ale nie odważył się rzucić ówczesnej dziewczyny, która teraz jest jego żoną, że chce byśmy byli przyjaciółmi. Taka nagła odmiana po długim czasie, bez nawet smsa przez tyle czasu?
Ostatnio zmieniony 24 lis 2008, 16:46 przez broken18, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 lis 2008, 10:32
- Skąd: Skandynawia
- Płeć:
" że chce byśmy byli przyjaciółmi. Taka nagła odmiana po długim czasie, bez nawet smsa przez tyle czasu?"
Pytanie: na czym ta przyjazn ma polegac?
Czy czasem nie na zdradzaniu zony z Toba? Taki maly mecz adrenaliny.
Wytlumaczenie, ktore przytoczylas, jest takie typowe samcze. Poza tym jakie masz inne podstawy do przyjazni, bo seks to tylko zblizenie, fascynacja i uniesienie chwili. Kiedy juz ochloniemy, powinnismy zdarzeniu nadac okreslona wartosc.
Natomiast teraz kiedy juz uslyszalas jego wytlumaczenie, to na co masz ochote? Jak masz ochote na seks dlatego ze on Ciebie fascynuje jako samiec, wiec w czym problem. Jezeli chcesz sie z nim zwiazac, wiec zaproponuj mu zeby najpierw rozwiazal swoje problemy z osoba z ktora juz jest i wowczas kiedy bedzie juz wolny, moze przyjsc do Ciebie.
Obiecaj, ze na niego poczekasz. Powwodzenia
[ Dodano: 2008-11-24, 22:30 ]
To co dla kobiety jest chociazby tylko prosta historia, dla faceta jest to tylko najczesciej nic nieznaczacy epizod.
Taki smutny temat poruszacie, ktory swiadczy o niskim poczuciu wlasnej wartosci.
Wskazuje tez na fakt, ze kobieta jak gdyby nie miala prawa do seksu przed malzenskiego, do chwil bezwarunkowych uniesien, czy nawet czysto fizjologicznej konsumpcji.
Chyba za dlugo nie mieszkam w Polsce, dlatego nie rozumie.
Pytanie: na czym ta przyjazn ma polegac?
Czy czasem nie na zdradzaniu zony z Toba? Taki maly mecz adrenaliny.
Wytlumaczenie, ktore przytoczylas, jest takie typowe samcze. Poza tym jakie masz inne podstawy do przyjazni, bo seks to tylko zblizenie, fascynacja i uniesienie chwili. Kiedy juz ochloniemy, powinnismy zdarzeniu nadac okreslona wartosc.
Natomiast teraz kiedy juz uslyszalas jego wytlumaczenie, to na co masz ochote? Jak masz ochote na seks dlatego ze on Ciebie fascynuje jako samiec, wiec w czym problem. Jezeli chcesz sie z nim zwiazac, wiec zaproponuj mu zeby najpierw rozwiazal swoje problemy z osoba z ktora juz jest i wowczas kiedy bedzie juz wolny, moze przyjsc do Ciebie.
Obiecaj, ze na niego poczekasz. Powwodzenia
[ Dodano: 2008-11-24, 22:30 ]
shaman pisze:[ Koniec prostej historii.
To co dla kobiety jest chociazby tylko prosta historia, dla faceta jest to tylko najczesciej nic nieznaczacy epizod.
Taki smutny temat poruszacie, ktory swiadczy o niskim poczuciu wlasnej wartosci.
Wskazuje tez na fakt, ze kobieta jak gdyby nie miala prawa do seksu przed malzenskiego, do chwil bezwarunkowych uniesien, czy nawet czysto fizjologicznej konsumpcji.
Chyba za dlugo nie mieszkam w Polsce, dlatego nie rozumie.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2008, 22:32 przez guido_contini, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 24 lis 2008, 10:32
- Skąd: Skandynawia
- Płeć:
I ja tez tak to potraktowalam i nie rusza mnie juz to.I nie chodzi o moralnosc bo ja nie sie winna z tego powodu.Dla mnie tez to byl czysty seks,i mowilam mu ze nie czuje sie jego dziewczyna ale on wciaz twierdzil ze chce ze mna byc na powaznie,nawet w zartach rozmawialismy co by bylo jak by sie wpadlo.No niewazne,pewnie po prostu dla niego i dla mnie bycie ze soba to dwa rozne pojecia.Co smieszne on teraz zachowuje sie jakby probowal wzbudzic we mnie zazdrosc,choc ja omijam go jak sie gdzies spotkamy.Dziwny facet,prawie 30 na karku a zachowanie 16-latka.Bardzo dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam <browar>
Ostatnio zmieniony 25 lis 2008, 18:44 przez Koteczka, łącznie zmieniany 1 raz.
"...Obiecam otrzec swe lzy,
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
Dokladnie.I smieje sie bo zachowuje sie coraz smieszniej,np opowiada MOJEJ przyjaciolce o swojej nowej ukochanej,albo staje tak ze patrzac przed siebie patrze na niego xD To sie robi coraz bardziej zalosne Pewnie jest mu niezmiernie przykro ze ja powiedzialam "dosc" i nie dalam mu satyswakcji rzucenia mnie
"...Obiecam otrzec swe lzy,
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
TFA pisze:A ja mysle, ze jestes w nim zabujana i tylko na forum tak piszesz ze masz go w 4 literach
A dlaczego tak uwazasz?Wlasnie gdybym byla to raczej bym prosila o rade jak go odzyskac chyba ,ne?Nie jestem i chyba nawet nie bylam,niewiem moze jestem zimna suka
A czemu sie zdecydowalas wlasnie z nim isc do lozka zaraz po kawie i piwie?
Niewiem,tak jakos wyszlo,mialam ochote po prostu i tyle.
"...Obiecam otrzec swe lzy,
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
juz wiem nie po to mam zyc!
By sie zadreczac do wnetrza,
swoj krzyk chowac-nie tego chce.."
guido_contini pisze:Pytanie: na czym ta przyjazn ma polegac?
Nie wiem, tego nie powiedział.
guido_contini pisze:Czy czasem nie na zdradzaniu zony z Toba?
Twierdzi, że nie.
Hyhy pisze:A czemu sie zdecydowalas wlasnie z nim isc do lozka zaraz po kawie i piwie?
Pewnie zadziało między nimi "przyciąganie". Kobieta nie może iść do łóżka szybciej niż po n-tej randce czy jak?
-
- Zaglądający
- Posty: 16
- Rejestracja: 19 lis 2008, 21:07
- Skąd: Heaven
- Płeć:
Hmmm... ja nie wierzę w zwiazek, który z jednorazowego seksu może się przerodzić w coś więcej.
Więc czego się tu spodziewać? Nie mówię o wstrzemięźliwości wieloletniej, tego zwolenniczką nie jestem, ale bądźmy szczerzy - zasady zostały postawione jasno na początku tego spotkania.
I tak jak napisała księżycówka - kiedy przyłaził ze słodkimi słowkami, on chciał mieć tylko przedmiot, stosujac różne triki.
Czego się tu spodziewać? Temat wygląda wręcz na zamknięty...
Więc czego się tu spodziewać? Nie mówię o wstrzemięźliwości wieloletniej, tego zwolenniczką nie jestem, ale bądźmy szczerzy - zasady zostały postawione jasno na początku tego spotkania.
I tak jak napisała księżycówka - kiedy przyłaził ze słodkimi słowkami, on chciał mieć tylko przedmiot, stosujac różne triki.
Czego się tu spodziewać? Temat wygląda wręcz na zamknięty...
To ja jeszcze dodam ze sam pociag do ladnej nawet kobiety moze co najwyzej wywolac chec uprawiania z nia seksu hehe bo zeby bylo cokolwiek wiecej to juz jednak musi byc "to cos", pociag intelektualny, wspolne tematy.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości