Mam problem ze znalezieniem potencjalnych obiektow zainteresowania, znanych rowniez jako ''panny". Niestety wsrod znajomych 90% to faceci a wszystkie ciekawsze kobiety maja juz swoich adoratorow

Pozostaje tylko wyjscie do klubu. Latwo powiedziec, niby poznac mozna sie wszedzie, jednak troche glupio podejsc do calkowicie nieznajomej osoby i wypalic cos ''z czapy''.
Chetnie dowiem sie, gdzie i w jakich okolicznosciach poznaliscie swoja druga polowke?
Pozdrawiam