Zdobywanie żony na nowo....
Moderator: modTeam
- jasienczyk
- Zaglądający
- Posty: 29
- Rejestracja: 28 gru 2005, 08:26
- Skąd: nibylandia
- Płeć:
Tak czytam i czytam posty autora wątku i doszedłem do wnisoku, że on wcale nie chcę isć na panienki tylko nie umię się pogodzić z tym że zona nie chcę sie z nim kochac a może nie chcę przyjąć do wiadomości że żona go po prostu nie kocha ?
Współczuje mu, trochę ale tez ganie za brak zdecydowania !
Facet czy gumka od reform ?!
PS
Powiniem na spokojnie porozmwiac z żoną o ich przyszłości o wszystkim co ich dzieli i łączy ! Wiem, że to bardzo trudne ale strach ma wielkie oczy ! Jak oboje chcą zmian na lepsze to warto !
Współczuje mu, trochę ale tez ganie za brak zdecydowania !
Facet czy gumka od reform ?!
PS
Powiniem na spokojnie porozmwiac z żoną o ich przyszłości o wszystkim co ich dzieli i łączy ! Wiem, że to bardzo trudne ale strach ma wielkie oczy ! Jak oboje chcą zmian na lepsze to warto !
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2008, 09:16 przez jasienczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
pierwsze pytanie czy zona wie o twoim romansie? jesli tak gorzej dla ciebie, bedzie ciezej, jesli nie sprawa jest prostsza.
macie dwoje dzieci, lecz niestety nie zawsze dzieci potrafia utrzymac malzenstwo. ale na poczatek zaproponowalabym wspolny wyjazd, moze byc cala rodzina, jesli dzieciaki sa juz strasze lepiej byloby bez nich. musisz sprawic aby zona znow zobaczyla w tobie tego mezczyne, za ktorego wyszla 13 lat temu. ludzie mowia ze to banalne, ale jest zaskoczeniem i zawsze sprawia kobiecie przyjemnosc, kup jej kwiaty albo czekoladki wracajac z pracy, taka niespodzianka na pewno mile ja ucieszy. jesli lubicie tanczyc, zabierz zone na dancing albo do dyskoteki. nie wiem co lubicie. moj facet ma 30 lat i jeszcze lata po dykotekach, wiec chyba wiek tu nie robi zadnej roznicy. w kazdym razie musisz na nowo zaczac ja zdobywac. to ze zdobyles kobiete raz nie zaspokoi jej potrzeb, kobieta lubi sie czuc bardzo kochana, a to mozna jej okazac wlasnie za pomoca zdobywania.
zabierz zone na romantyczny spacer w swietle gwiazd, do parku, albo na jakis fajny deptak.
kobiety to lubia. mysle ze to na poczatek starczy.
macie dwoje dzieci, lecz niestety nie zawsze dzieci potrafia utrzymac malzenstwo. ale na poczatek zaproponowalabym wspolny wyjazd, moze byc cala rodzina, jesli dzieciaki sa juz strasze lepiej byloby bez nich. musisz sprawic aby zona znow zobaczyla w tobie tego mezczyne, za ktorego wyszla 13 lat temu. ludzie mowia ze to banalne, ale jest zaskoczeniem i zawsze sprawia kobiecie przyjemnosc, kup jej kwiaty albo czekoladki wracajac z pracy, taka niespodzianka na pewno mile ja ucieszy. jesli lubicie tanczyc, zabierz zone na dancing albo do dyskoteki. nie wiem co lubicie. moj facet ma 30 lat i jeszcze lata po dykotekach, wiec chyba wiek tu nie robi zadnej roznicy. w kazdym razie musisz na nowo zaczac ja zdobywac. to ze zdobyles kobiete raz nie zaspokoi jej potrzeb, kobieta lubi sie czuc bardzo kochana, a to mozna jej okazac wlasnie za pomoca zdobywania.
zabierz zone na romantyczny spacer w swietle gwiazd, do parku, albo na jakis fajny deptak.
kobiety to lubia. mysle ze to na poczatek starczy.
Gdybym mogl zatrzymac, wszystko co przemija, wybralbym niesmiertelnosc, bo nasza milosc przetrwa cala wiecznosc
Friend. Mój mąż postanowił tak jak ty wziąć sprawy w swoje ręce i leczyć nasze małżeństwo. Zapomniał tylko że powinien ze mną o tym porozmawiać. Zwierzył się mojej koleżance że nasz związek jest "zimny". Teraz mieszka już z nią. To tyle. Jeżeli ją jeszcze kochasz to z nią rozmawiaj szczerze o tym że coś ci nie odpowiada, że chciałbyś odmłodzić wasze małżeństwo, że boisz się że to się skończy źle... Nie podejmuj kroków sam bo to może całkowicie was rozwalić...
Owa koleżanka tak pocieszała mojego Miśka, że nie ważne dla niego było 2 miesięczne dziecko ani tym bardziej ja dał się wmanipulować w romans.
Owa koleżanka tak pocieszała mojego Miśka, że nie ważne dla niego było 2 miesięczne dziecko ani tym bardziej ja dał się wmanipulować w romans.
mika
a co bys zrobiła jak by przyszedł i porozmawiał
co ? zmienilas bys sie ? ...to zapytam ... slepa bylas, iż potrzebna jest rozmowa bo rzeczy pewnych nie widac ?
jak myslisz dlaczego nie przyszedł do ciebie i nie porozmawiał ?
jak myslisz dlaczego nie przyszedł do ciebie i nie porozmawiał ?
Ostatnio zmieniony 21 paź 2008, 08:12 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:a co bys zrobiła jak by przyszedł i porozmawiałco ? zmienilas bys sie ? ...to zapytam ... slepa bylas, iż potrzebna jest rozmowa bo rzeczy pewnych nie widac ?
jak myslisz dlaczego nie przyszedł do ciebie i nie porozmawiał ?
Uhm... Rozumiem zatem, że Ty kochankę dopiero po "konsultacjach" wprowadziłeś?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Andrew ja zakładam że oni nadal się kochają. W przeciwnym razie powinni się ze sobą rozstać a nie wymyślać jakieś bzdury o ew. zdradzie. Jedno jest pewne, szczerość jest podstawą dobrego związku bo bez tego nie pomoże najlepszy seks.Upieram się że przede wszystkim Friend powinien rozmawiać z żoną tak jak rozmawia z najlepszym kumplem i tyle. Wtedy mają możliwość odkrycia na nowo że tak po prostu lubią ze sobą być. Później przyjdzie czas na odbudowanie podupadłego seksu.
mika
Jeśli naprawdę zależy ci na żonie tak jak piszesz, musisz się natychmiast zabrać do roboty ,trzeba to odbudować od podstaw, i nie myśl że coś co niszczyłeś i zaniedbywałeś tyle lat możesz odzyskać w tydzień lub dwa.Należy odzyskać jej zaufanie, zacząć częściej rozmawiać
nie koniecznie od razu na tematy waszego związku które mogły by doprowadzić do kłótni, lecz nawet błahe codzienne sprawy na początek, a z czasem coraz głębiej.Niestety jest to tak zwana metoda małych kroczków do celu. Najważniejsze to nie poddawać się i brnąć do przody,musisz się liczyć z nie jedną porażką za nim odbudujesz fundamenty tego związku, no ale jak ci naprawdę zależy.............................
nie koniecznie od razu na tematy waszego związku które mogły by doprowadzić do kłótni, lecz nawet błahe codzienne sprawy na początek, a z czasem coraz głębiej.Niestety jest to tak zwana metoda małych kroczków do celu. Najważniejsze to nie poddawać się i brnąć do przody,musisz się liczyć z nie jedną porażką za nim odbudujesz fundamenty tego związku, no ale jak ci naprawdę zależy.............................
mika10 pisze:Andrew ja zakładam że oni nadal się kochają. .
no ja tez


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
nikt tu ani Matką z Kalkuty , ani Papierzem nie jest i z tym się zgadzam ale uczucie to radość z uszczęśliwiania tej drugiej osoby, WIĘC??? Andrew a może egoizm o którym piszesz to dowód na brak uczucia?
Na szczęście trzeba pracować. Jak się nie pracuje to wkrada się rutyna. Friend też powinien teraz schować głęboko egoizm jeżeli chce być szczęśliwy z żoną. Ona na pewno to doceni... A poza tym to jeśli nie wyrażałam się do tej pory jasno to Lover napisała to wszystko co chciałam wyrazić ja.
Na szczęście trzeba pracować. Jak się nie pracuje to wkrada się rutyna. Friend też powinien teraz schować głęboko egoizm jeżeli chce być szczęśliwy z żoną. Ona na pewno to doceni... A poza tym to jeśli nie wyrażałam się do tej pory jasno to Lover napisała to wszystko co chciałam wyrazić ja.
mika
Tez tak swego czasu myslałem ... ale w pore dotarło do mnie, iz nie dam sie zwariowac i nie bede niczym wierny pies Pana z którym Pan moze zrobic co chce, bo ten i tak bedzie wierny !
Słowem ... porównam to do pracy która jest pasja moją , bede w niej pracował mimo iż pracodawca nie taki jaki by czlowiek chciał i wiecznie coś mu sie nie podoba mimo wykonywanej pracy dobrze , nie zrezygnuje z nij bo cieko z pracy która jest pasją zrezygnowac , ale podejmę inną , gdzie pracodawca lepszy i dam radę pogodzic obie .
To nie byłoo miłe stare to jest wino i skrzypce
Słowem ... porównam to do pracy która jest pasja moją , bede w niej pracował mimo iż pracodawca nie taki jaki by czlowiek chciał i wiecznie coś mu sie nie podoba mimo wykonywanej pracy dobrze , nie zrezygnuje z nij bo cieko z pracy która jest pasją zrezygnowac , ale podejmę inną , gdzie pracodawca lepszy i dam radę pogodzic obie .
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
eng pisze:A na co komu stara żona ? na bambus !
To nie byłoo miłe stare to jest wino i skrzypce
Ostatnio zmieniony 22 paź 2008, 13:20 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wierny pies to jest pies alkoholika, da sie za swojego pana pokroic... żalosne.
Masz racje, wino stare jest dobre, skrzypce lepiej grają, ale niestety stara żona juz nie cieszy i bedzie coraz gorzej
Chyba że mowimy o cudzej żonie, to wtedy zupelnie inna sprawa
Andrew pisze:To nie byłoo miłe stare to jest wino i skrzypce
Masz racje, wino stare jest dobre, skrzypce lepiej grają, ale niestety stara żona juz nie cieszy i bedzie coraz gorzej
Chyba że mowimy o cudzej żonie, to wtedy zupelnie inna sprawa

bleeeeeeeeeeeee
Andrew pisze:A masz zone ? ze tak mówisz ? zatem nie rozumiem Twego stwierdzenia !
Mnie pytasz Andrew ?
Nie nie mam żony, czasem "miewam" cudze ale wlasnej sie nie dorobilem i nie mam zamiaru sie dorobic... bo i po co ?
A staranie sie o powrót uważam za pomylenie pojec, czy to w małżeństwie czy poza nim, bo na sile nie da sie skleic czegos co sie samo nie klei, wypracowane nie jest nic warte, bo to na siłę a nie "automatycznie".
Ostatnio zmieniony 23 paź 2008, 19:22 przez eng, łącznie zmieniany 1 raz.
bleeeeeeeeeeeee
Andrew pisze:zostaniesz sam do konca zycia
pewnie tak, nie wszyscy musza ...
Andrew pisze:skoro nie masz zony to nie mozesz wiedziec , ze "niestety stara żona juz nie cieszy"
Dlaczego nie moge tego wiedziec ?
Co za różnica 7 lat z papierkiem a 7 bez ? Czy 3 lata ? ŻADNA, jedynie formalna.
Andrew pisze:cieszy i to bardzo
No Ciebie nie cieszy skoro masz kochanki ...
bleeeeeeeeeeeee
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 170 gości