Problem ze zdobyciem dziewczyny
Moderator: modTeam
Problem ze zdobyciem dziewczyny
Witam. Mam taki problem. Ostatnimi czasy interesuje sie pewna dziewczyna i dosyc dobrze sie z nia dogaduje itp. Chcialbym z nia chodzic ale ona mowi ze nie chce sie z nikim zwiazac czy jest na to jakas rada? prosze o jakies podpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2008, 00:01 przez M!ch4l0o, łącznie zmieniany 1 raz.
M!ch4l0o pisze:Chcialbym z nia chodzic
gdzie chcesz z nią chodzić?
M!ch4l0o pisze:ale ona mowi ze nie chce sie z nikim zwiazac czy jest na to jakas rada?
skoro tak mówi, to albo nie ma ochoty na związek, albo nie ma ochoty na związek z Tobą i mówi Ci to w delikatny sposób
prosze o jakies podpowiedzi.
a jak długo się znacie? po ile macie lat tak w ogóle? jakieś szczegóły kolego prosimy

Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
@Marissa
Nieprawda
@topic
Az lezka sie kreci w oczku i przypominaja stare czasy jak to sie "prosilo o chodzenie"
A skoro niechce sie z nikim narazie wiazac to moze odpusc troche ? Skoro naprawde ci na niej zalezy (w co watpie) to cierpliwie poczekaj. Skoro sie przjaznicie mozesz ja gdzies chyba bez zobowiazan zabrac =] na kawe czy do kina. Moze cos ja w tobie "zainspiruje" A jesli nie to przynajmniej zyskasz przyjaciolke.
Dlaczego watpie ze ci na niej zalezy ? bo to pewnie "klasowa" laska z ktora kazdy chcial by byc. Sam napisales ze ja kilku prosilo. Po tym wnioskuje ze jest jedna z ladniejszych dziewczyn w szkole.
A ty najprawdopodobniej jej nawet nieznasz. Znacie sie ale jej nieznasz.
Nieprawda
@topic
Az lezka sie kreci w oczku i przypominaja stare czasy jak to sie "prosilo o chodzenie"

A skoro niechce sie z nikim narazie wiazac to moze odpusc troche ? Skoro naprawde ci na niej zalezy (w co watpie) to cierpliwie poczekaj. Skoro sie przjaznicie mozesz ja gdzies chyba bez zobowiazan zabrac =] na kawe czy do kina. Moze cos ja w tobie "zainspiruje" A jesli nie to przynajmniej zyskasz przyjaciolke.
Dlaczego watpie ze ci na niej zalezy ? bo to pewnie "klasowa" laska z ktora kazdy chcial by byc. Sam napisales ze ja kilku prosilo. Po tym wnioskuje ze jest jedna z ladniejszych dziewczyn w szkole.
A ty najprawdopodobniej jej nawet nieznasz. Znacie sie ale jej nieznasz.
tr3sor nie jest moja kolezanka z klasy ani ze szkoly poznalem ja u znajomego na imprezie i dosc czesto wychodzimy gdzies np do kina lub na pizze. Bardzo mi na niej zalezy bo jest w moim typie i ma podobny charakter do mojego mysle ze pasujemy do siebie... no ale niestety ten problem odrzuca wszystko i narazie jestesmy przyjaciolmi
Ciesz sie życiem bo jest ono krótkie i wspaniałe...
Ja też tak zawsze mówiłam jak nie byłam zainteresowana kontynuowaniem znajomości w strefie innych relacji... to taka poprawna politycznie odmowaM!ch4l0o pisze:Mówiła mi ze nie chce miec zadnych zobowiazan itp.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2008, 18:56 przez Jawka, łącznie zmieniany 1 raz.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Może dlatego, że w danym momencie im zależy na danej osobie i tylko na tej i nie widzą poza nią nikogo innego?
Ostatnio zmieniony 16 maja 2008, 20:53 przez Xavi, łącznie zmieniany 1 raz.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
kobiety odtrącenie przyjmują jeszcze gorzej. o wiele gorzej. to dla nich absolutne zanegowanie ich kobiecości.Faceci są zadziwiający czasem - często jest tak, że nie przyjmują do wiadomości odmowy
bo to boli. facet wbrew mniemaniu wielu kobiet to też człowiek i uczucia ma...Marissa pisze:Czemu tak się boją tej odmowy, że w ogóle nie chcą jej przyjąć do świadomości że kobieta wyraźnie mówi "nie"?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
FrankFarmer pisze:/ale to sie zmienia/
A skąd ten wniosek?
Może racja, kobiety w obecnych czasach stały się bardziej niecierpliwe, a może z Was takie pierdoły? Kobieta zawsze lubi być zdobywana, tylko nie każda to potrafi, bo to wymaga cierpliwości i trochę dystansu.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
A ja nie wiem dlaczego mu piszecie ze skoro ona nie chce to nie chce. Byc moze to po prostu znaczy ze nie chce z nim
A moze to znaczy ze chce cos niezobowiazujacego
Wiadomo, plusy dodatnie i plusy ujemne
Wykorzystaj to
Tylko niech nie wie ze Tobie na niej zalezy, powinienes sie jej tak zaprezentowac bys byl obiektem wartym zdobycia =] Wyzwaniem dla niej =]
A w ogole to ja nie wiem co to znaczy zdobywanie dziewczyny
Brzmi strasznie trudno i powaznie. Tak jakby trzeba bylo za dziewczyna niewiadomo ile latac i jak sie starac.
No i w ogole to ja twierdze ze skoro Cie jakas dizewczyna nie chce to ja olej, w koncu nie kazda na Ciebie zasluguje
Powinienes sie interesowac tymi ktore:
1. interesuje to jaki jestes, bez stosowania "technik zdobywania"
2. podobaja Ci sie
Wierz mi ze to sie zdarza ze po prostu 2 ludzi ma sie ku sobie i wowczas w ogole nie istnieje cos takiego jak zdobywanie bo oni oboje chca i sie wzajemnie zblizaja


A w ogole to ja nie wiem co to znaczy zdobywanie dziewczyny

No i w ogole to ja twierdze ze skoro Cie jakas dizewczyna nie chce to ja olej, w koncu nie kazda na Ciebie zasluguje

1. interesuje to jaki jestes, bez stosowania "technik zdobywania"
2. podobaja Ci sie
Wierz mi ze to sie zdarza ze po prostu 2 ludzi ma sie ku sobie i wowczas w ogole nie istnieje cos takiego jak zdobywanie bo oni oboje chca i sie wzajemnie zblizaja

Maverick pisze:Wierz mi ze to sie zdarza ze po prostu 2 ludzi ma sie ku sobie i wowczas w ogole nie istnieje cos takiego jak zdobywanie bo oni oboje chca i sie wzajemnie zblizaja
Otóż to! Istnieje wtedy cała 'chemia', któa ludzi do siebie przyciąga. A jak dziewczyna nie jest zainteresowana, to stosując wobec niej strategię zdobywania tylko ją do siebie zrazisz...
Ze swojego doświadczenia powiem, że lubię gdy facet na początku jest trochę tajemniczy i nie narzuca mi się (tzn. nie dzwoni 5 razy dziennie w pierwszym tygodniu znajomości), ale dawkuje mi doznania. To znacznie zaostrza apetyt na poznanie kogoś takiego. Nutka tajemniczości, a nie wybebeszenie całkowite. Lekkie niedopowiedzenia, zamiast oczywistości. Ta niepewność jest jednocześnie torturą, ale i największym smaczkiem...

Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Zawołam i dostanę odpowiedź
Maverick pisze:No i w ogole to ja twierdze ze skoro Cie jakas dizewczyna nie chce to ja olej, w koncu nie kazda na Ciebie zasluguje Powinienes sie interesowac tymi ktore:
1. interesuje to jaki jestes, bez stosowania "technik zdobywania"
2. podobaja Ci sie
Jeśli o to cały czas Ci chodzi, to cofam wszystkie polemiki. Tylko dwójkę w miejsce jedynki proszę.
Myslisz ze nie wpadnie?Adaś38 pisze:Pewna dawka zdobywania jest niezbędna, bo dziewczyna sama nie padnie nikomu w ramiona

Kolejnosc przypadkowa. Moglem myslniki zrobicshaman pisze:Jeśli o to cały czas Ci chodzi, to cofam wszystkie polemiki. Tylko dwójkę w miejsce jedynki proszę

Aktualnie jestem na etapie takim ze poznalem pewna dziewczyne wiec sila rzeczy zmieniam podejscie do sprawy


Ostatnio zmieniony 05 lip 2008, 23:33 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Maverick pisze:A jak jeszcze sobie dwa piwka machne to zamieniam sie w prowokatora
Jak widać wyżej po dwóch piwkach to nawet na żarty się zgadzam z Tobą ;-)
I oczywiście nie cofam niczego, bo co napiszę to przemyślę; zaś powyższa zgoda miałaby miejsce, gdyby wyrzucić manipulację również w zdobywaniu dla zdobywania, czy bez uczuć jak to nazywasz. Manipulacja jest od robienia pieniędzy, nie od organizowania sobie towarzystwa
Tak mi się nasunęło. Czy podstawowym problemem nie jest (nieudolne) udawanie kogoś, kim się nie jest? Niewygodne dla udawacza, a mamiona kobitka i tak prędzej czy później się zorientuje. Im później tym gorzej, dla niej i dla niego.
A w ogole to ja nie wiem co to znaczy zdobywanie dziewczyny Brzmi strasznie trudno i powaznie. Tak jakby trzeba bylo za dziewczyna niewiadomo ile latac i jak sie starac.
bo tak czasami jest. niezawsze ma sie to cos co przyciaga kobiety
No i w ogole to ja twierdze ze skoro Cie jakas dizewczyna nie chce to ja olej, w koncu nie kazda na Ciebie zasluguje Powinienes sie interesowac tymi ktore:
1. interesuje to jaki jestes, bez stosowania "technik zdobywania"
Co jeżeli niema takich jak w pkt 1 ?
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
zawsze pozostaje zakonprzemek21 pisze:Cytat:
A w ogole to ja nie wiem co to znaczy zdobywanie dziewczyny Brzmi strasznie trudno i powaznie. Tak jakby trzeba bylo za dziewczyna niewiadomo ile latac i jak sie starac.
bo tak czasami jest. niezawsze ma sie to cos co przyciaga kobiety
Cytat:
No i w ogole to ja twierdze ze skoro Cie jakas dizewczyna nie chce to ja olej, w koncu nie kazda na Ciebie zasluguje Powinienes sie interesowac tymi ktore:
1. interesuje to jaki jestes, bez stosowania "technik zdobywania"
Co jeżeli niema takich jak w pkt 1 ?

to nie zawsze sprawa nudziarstwa. znam interesującego faceta co ma zerowe powodzenie u kobietshaman pisze:Jesteś nudziarz. Zmień się. Kobiety przyciąga pasja.

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości