Papierosy potem klamstwa czy to jest powod do zerwania?
Moderator: modTeam
Młody pisze:
Ale Ty jestes pusty, nienawidze takich ludzi, ciekawe co bys powiedzial jak Ty bys mial luszczyce, .
Cieszył bym sie jak małe dziecko, ze kobieta jakas chce ze mna byc i choć by paliła paczke dziennie to bym był szczesliwy i nie robił problemów - tak samo jak Ona wzgledem Twej łuszczycy nie robi.
Mozesz ja prosic delikatnie i z usmiecham glaskając podczas przytulania po głowie by nie paliła, ale nic wiecej. Wybacz - ale tu to wyglada jak byś tego wymagał - stad moje takie, a nie inne posty.
Młody pisze:Ta co ja moge do cholery za to ze jestem chory?
a co moga inni za to , ze są brzydcy ? ... tez nic i zyją
Ostatnio zmieniony 25 mar 2008, 18:48 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ludzie nie demonizujcie łuszczycy
Młody nie przesadzasz trochę? To że masz łuszczycę (a w ogóle jaką odmianę?) nie odbiera Ci prawa do życia w związku...
Co do palenia - możesz jej powiedzieć żeby w Twoim towarzystwie nie paliła ale zmuszać jej nie możesz i nigdy nie będziesz miał do tego prawa. I tyle w tym temacie.

Młody nie przesadzasz trochę? To że masz łuszczycę (a w ogóle jaką odmianę?) nie odbiera Ci prawa do życia w związku...
Co do palenia - możesz jej powiedzieć żeby w Twoim towarzystwie nie paliła ale zmuszać jej nie możesz i nigdy nie będziesz miał do tego prawa. I tyle w tym temacie.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Wujo Macias pisze:Cisnij w bok, bo panny nie lubia takich upierdliwcow.
a ja np lubię czuć męski bat nad sobą, jakkolwiek to zabrzmi
Dawno, dawno temu, kiedy zaczynaliśmy się spotykać z moim, mnie się zdarzało popalać. Powiedział mi stanowczo, że on nie chce, nie życzy sobie tego i koniec. Zresztą uwielbiam stanowczość u facetów, tę uzasadnioną oczywiście. A ta, dla mnie, ma uzasadnienie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
księżycówka pisze:Ale co innego jak zaczyna się ktoś z kimś spotykać, a co innego po roku czasu taka szajba.
czy ja wiem. Ludzie dorastają, zmieniają się. Wiem, odkryję Amerykę, ale największy problem jest w tym, że ludzie nie potrafią się dogadać między sobą. A dowodem na brak dobrej komunikacji w związkach jest to forum. Jeśli poczułabym chęć założenia tematu o moim związku, wiem, że byłby to znak, że czas się rozstać, bo nic z tego nie będzie.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mam podobne odczucie. To już by była gruba przesada żebym obcych ludzi miała pytać jak mam rozwiązywać problemy z facetem. Pare topów tu mam swoich, ale żaden związkowy.Gosia... pisze:eśli poczułabym chęć założenia tematu o moim związku, wiem, że byłby to znak, że czas się rozstać, bo nic z tego nie będzie.
czytała?Gosia... pisze:e Księżycówka czytał
Nom. Na początku nie wiedziałeś, w trakcie zaczęło Ci przeszkadzać jak się dowiedziałeś.Czytales chociaz ten topic, a zwlaszcza pierwszy post?
Ostatnio zmieniony 25 mar 2008, 23:46 przez ksiezycowka, łącznie zmieniany 1 raz.
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
dziecinada jak nic
ludzie lubia robic na przekor. Bedziesz jej kazal nie palic, ona zrobi odwrotnie. Jej zycie - robi co chce, Ty wybierasz droge dla siebie.
Co do dzieci, to sie nie martw, jesli chodzi o ciaze to znam wiele dziewczyn/kobiet, ktore rzucily z tego powodu rozne nalogi - po prostu z czasem ludzie madrzeja
Poki co mlodys jeszcze i masz wiele wyborow
<browar>
BTW: nastepnym razem wybieraj niepalace osobniczki
a ze Cie oklamywala, to juz nic nie zrobisz 
ludzie lubia robic na przekor. Bedziesz jej kazal nie palic, ona zrobi odwrotnie. Jej zycie - robi co chce, Ty wybierasz droge dla siebie.
Co do dzieci, to sie nie martw, jesli chodzi o ciaze to znam wiele dziewczyn/kobiet, ktore rzucily z tego powodu rozne nalogi - po prostu z czasem ludzie madrzeja
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Poki co mlodys jeszcze i masz wiele wyborow

BTW: nastepnym razem wybieraj niepalace osobniczki
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2008, 15:09 przez joj_sport87, łącznie zmieniany 1 raz.
Dlaczego dla większości fajki to taki problem? chcesz to palisz - nie chcesz nie palisz. Jeśli ktoś chciałby mnie na siłę zmieniać nie wytrzymałabym. I nawet nie chciałoby mi się kłamać. Bo jeśli ktoś mnie nie akceptuje takiej jaką jestem, to niech spada na drzewo. MOIM zdaniem, każdy musi mieć w sobie coś z egoisty. Być takim jakim chce się być. Skoro mi się podoba to jaka jestem to nie zmienie tego tylko dlatego, że jakich niedojrzały facet będzie chciał na mnie wymusić tę zmianą. Skoro palę, jest to mój prywatny wybór. I nikt nie ma prawa tego zmieniać. Bo mam do tego prawo.
I nie porównujcie palenia do alkoholizmu czy narkomanii, bo jak już ktoś powiedział porównanie to jest nietrafione.
Jeśli któras z was, która tak potępia palenie, lubiła np. czekoladę, tak żeby jadła ją codziennie, miała faceta, który by wam mówił "nie jedz tego nigdy więcej bo Ci dupa rośnie, a ja chcę mieć laskę któa ma 50 kg" to co? Też byłybyście zadowolone? Dla mnie zabranianie palenia jest równie wkurzające jak chęć zmieniania poglądów czy choćby stylu lub diety partnera/ki.
Tyle bo się zdenerwowałam.
I nie porównujcie palenia do alkoholizmu czy narkomanii, bo jak już ktoś powiedział porównanie to jest nietrafione.
Jeśli któras z was, która tak potępia palenie, lubiła np. czekoladę, tak żeby jadła ją codziennie, miała faceta, który by wam mówił "nie jedz tego nigdy więcej bo Ci dupa rośnie, a ja chcę mieć laskę któa ma 50 kg" to co? Też byłybyście zadowolone? Dla mnie zabranianie palenia jest równie wkurzające jak chęć zmieniania poglądów czy choćby stylu lub diety partnera/ki.
Tyle bo się zdenerwowałam.
-
- Bywalec
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 sie 2006, 15:16
- Skąd: GOP
- Płeć:
Wtajcie!
Dawno mnie tu nie bylo, bardzo dawno, ale to nie o tym ma być.
Ja mialem podobna sytuacje, w sumie dalej mam (ale jestem strona Twojej dziewczyny:D), ale najpierw chce się Ciebie zapytać o coś. Oczywiscie jeśli tylko chcesz na to odpowiedziec, bo moga to być trudne pytania i intymne. Jak wygladaly Twoje nałogi
Tzn. jak sie objawiały?
Dawno mnie tu nie bylo, bardzo dawno, ale to nie o tym ma być.
Ja mialem podobna sytuacje, w sumie dalej mam (ale jestem strona Twojej dziewczyny:D), ale najpierw chce się Ciebie zapytać o coś. Oczywiscie jeśli tylko chcesz na to odpowiedziec, bo moga to być trudne pytania i intymne. Jak wygladaly Twoje nałogi
Odpowiem na pytanie zawarte w temacie: powód nie, ale głupi pretekst: tak.
Dlaczego?
Bo część kobiet nie zdobędzie się na to, by powiedzieć, jaki jest prawdziwy powód. Dlatego poszukają czegoś co im nie pasuje dodatkowo i się tego uczepią. Sam tak miałem, najpierw bo zachowanie, potem bo styl, potem bo cośtam jeszcze. Popieram tu broken18 (zwłaszcza przy części dotyczącej zmieniania). Osoba paląca ma prawo palić, osoba niepaląca ma prawo prosić aby nie palono przy niej.
Dlaczego?
Bo część kobiet nie zdobędzie się na to, by powiedzieć, jaki jest prawdziwy powód. Dlatego poszukają czegoś co im nie pasuje dodatkowo i się tego uczepią. Sam tak miałem, najpierw bo zachowanie, potem bo styl, potem bo cośtam jeszcze. Popieram tu broken18 (zwłaszcza przy części dotyczącej zmieniania). Osoba paląca ma prawo palić, osoba niepaląca ma prawo prosić aby nie palono przy niej.
Ja chciałam ci tylko mrzypomniec ze tak naprawde dziewczyna nie jest twoja własnosci i ty nie mozesz jej kazac przestac palic bo to jest twoje widzi mi sie
dobra zuciłes palenie ale ona moze niema takiej silnej woli jak ty
a pozatym skoro ja kochasz to powinienes ja zaakceptowac takom jaka jest a jak juz ci przeszkadzaja te papierosy to po prostu niech niepali w przy tobie
pisałes jeszcze ze niechcesz zeby truła ciebie i dzieci które kiedys tam bedziecie miec to przeciez w ciazy to juz na pewno zuci palenie
dobra zuciłes palenie ale ona moze niema takiej silnej woli jak ty
a pozatym skoro ja kochasz to powinienes ja zaakceptowac takom jaka jest a jak juz ci przeszkadzaja te papierosy to po prostu niech niepali w przy tobie
pisałes jeszcze ze niechcesz zeby truła ciebie i dzieci które kiedys tam bedziecie miec to przeciez w ciazy to juz na pewno zuci palenie
E tam ja mam taką samą sytułacje ze mną jestem z dziewczyną 3 lata no i niestety kazała mi rzucić więc rzuciłem*
Ty jesteś chory i przez "strach" przed zachorowaniem "ukochanej" osoby chcesz ją rzucić... Dziwne dziwne... bardzo
*tzn. przy niej nie pale... <wisielec>
Ale nawet we własnym domu możesz zginąć potykając sie o ręcznik i rozwalając swą głowe o wanne ye ye ye... więc tytoń chyba nie jest straszny...?
Ty jesteś chory i przez "strach" przed zachorowaniem "ukochanej" osoby chcesz ją rzucić... Dziwne dziwne... bardzo
*tzn. przy niej nie pale... <wisielec>
Ale nawet we własnym domu możesz zginąć potykając sie o ręcznik i rozwalając swą głowe o wanne ye ye ye... więc tytoń chyba nie jest straszny...?
Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to OJCZYZNA dla której chcemy żyć i pracować.
ja pale..moj facet nie..i strasznie mu to przeszkadza..czesto mi narzeka i obraza sie czasem jak dziecko...wkurza mnie to..bo to moj nalog..pale juz od jakis 4 lat..wiem mlodo zaczelam ale to nie wazne..probowalam rzucic..ale udawalo mi sie..hm..moze na 4 dni..potem nie dawlaam rady..w czasie rzucania..wyrzywalam sie na wszystkich i na wszystko..szlak mnie trafial...widocznie mam slaba wole...
ale facet powinien to zaakceptowac..to nalog..a gadanie " fajki sa wazniejsze ode mnie" nie jest prawda..bo tak nie jest..po prostu nalogu nie da sie od tak wyleczyc...na to porzeba czasu..a obrazanie sie..narzekanie..i gadanie w ten sposob wcale nie pomaga...
ale facet powinien to zaakceptowac..to nalog..a gadanie " fajki sa wazniejsze ode mnie" nie jest prawda..bo tak nie jest..po prostu nalogu nie da sie od tak wyleczyc...na to porzeba czasu..a obrazanie sie..narzekanie..i gadanie w ten sposob wcale nie pomaga...
-będę brał Cie!
-gdzie?
-w aucie!
-mnie?
- Cie..
-niee
-ehe!!
-gdzie?
-w aucie!
-mnie?
- Cie..
-niee
-ehe!!
wariatka pisze:po prostu nalogu nie da sie od tak wyleczyc...na to porzeba czasu..
nie czasu tylko sposobu i checi. Wybacz, ale w kazdej aptece mozna znalezc specyfiki pomocne przy rzucaniu (ktore -uwaga uwaga- dzialaja). Skoro moj tata po 35 latach nalogowego i namietnego palenia byl w stanie odstawic fajki, to ja nie wierze, zeby nastolatka nie mogla. Nie chcesz po prostu
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
raczej nie:D oblicz sobie:D.a tez nie mam ochoty sie faszerowac czyms..jest jak jest:D probowalam nie udalo sie..trudno..nie mam silnej woli..a jelsi chodzi o rzucenie..nie mam ochoty brac jakies nikoret czy cos takiego..i pare razy w miesiacy wydawac kase..jednorazowo moge zaplacic za pewnien zabieg..kuracje na ktora sie zapisze..i mam pewnosc ze rzuce palenie raz na zawsze..wydatek..50 zeta..i na pewno skuteczne. lepsze to niz faszerowac sie i wydawac pieniadze na cos co niekoniecznie jest skuteczne i drozej wychodzi
-będę brał Cie!
-gdzie?
-w aucie!
-mnie?
- Cie..
-niee
-ehe!!
-gdzie?
-w aucie!
-mnie?
- Cie..
-niee
-ehe!!
wariatka pisze:ale motywacji brak i silnej woli rowniez
Czyli nie chcesz rzucic. Dla mnie jesli ktos naprawde chce rzucic, to wypracowuje w sobie ta sile zeby w koncu rzucic. i ma motywacje by to zrobic. Bo pogadac to se mozna - chce rzucic, ale brak mi motywacji. Albo sie chce i o to walczy, albo nie i gada byle sobie gadac.
Jako niepalacy tez tak uwazam. I sadze jednoczesnie ze taka dziewczyna powinna zaakceptowac to ze facet bedzie mial niepalaca kochanke ktora bedzie mogl pocalowac bez odruchow wymiotnych typowych po lizaniu popielniczki.wariatka pisze:ale facet powinien to zaakceptowac..to nalog..
Ps: Co do silnej woli to moja mama postanowila sobie ze nie rzuci i sie tego trzyma
Ostatnio zmieniony 06 lip 2008, 21:48 przez Maverick, łącznie zmieniany 2 razy.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 213 gości