system regulacji miłości

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 mar 2008, 13:39

Dzindzer pisze:to chyba nie za dobrze świadczy o Tobie, ze wegetowałeś a nie umiałeś żyć.


trzeba mieć za co, by żyć na full, to po pierwsze. Po drugie, dużo ważniejsze, trzeba mieć dla kogo, z kimś. No ale było,minęło, jak partia demokratyczna :) Było to bardzo cenne doświadczenie.

Andrew pisze:i to Cie wkurza, ze kobiety wiecej patrza na urode niż na wartosci inne .Stad jestes jaki jesteś


doprecyzuj jakie kobiety, to Ci przyklasnę w stu procentach :) Ale takie, wybacz, zupełnie mnie nie interesują. Szkoda pieniędzy, szkoda czasu, szkoda wysiłku.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 mar 2008, 13:46

TedBundy pisze:Po drugie, dużo ważniejsze, trzeba mieć dla kogo, z kimś

co by sie nie działo, jak by mi sie dziwnie nie układało, zawsze była osoba dla której warto, ja
a jeśli chodzi o to z kim, zawsze miałam z kim i nie musiał to być facet od związku, facet od romansu

TedBundy pisze:trzeba mieć za co, by żyć na full

widac inaczej to pojmujemy. Ja tak wszystkiego od pieniędzy nie uzależniam

TedBundy pisze:Było to bardzo cenne doświadczenie.

na pewno za trudne dla Ciebie i bardzo traumatyczne <glaszcze>

TedBundy pisze:Ale takie,

czyli jakie ??

Piszesz tak jak by kolejki sie do Ciebie ustawiały. a prawda jest taka, że pobyt na forum zacząłeś od zali jak kobiety Cię nie chcą, jak po pierwszym spotkaniu unikają. Oczywiście wygodnie wmówiłeś sobie, ze to same szmiry. Bo przecież normalna miała by po godzinie pobytu z Tobą mokro w majtkach i pragnęła kolejnych spotkań
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 mar 2008, 13:57

Dzindzer pisze: Bo przecież normalna miała by po godzinie pobytu z Tobą mokro w majtkach i pragnęła kolejnych spotkań


nie nie nie !! <cisza> takie zwierzecie reakcje sa dla TEDZIA NIE DO POMYSLENIA jak by sie jej w majtkach mokro zrobiło bo sprawił by to intelekt Tedzia - to tak ! to jest oki [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 18 mar 2008, 20:54

Hmmm... byłoby miło gdyby to było takie proste. Na trzeciej randce dam się potrzymać za dłoń, na 7 pocałować w policzek, na 8 w usta, na 15 pójdę do łożka i bedziemy zyli długo i szczęsliwie, w szacunku i zgodzie. Chciałoby się dodać za siedmioma góra, za siedmioma lasami... :]
Niestety życie nie jest tylko białe i czarne. Może i szkoda, ale nie jest.

Jak dla co poniektórych wskaźnik szacunku dla osoby rośnie bądź maleje wraz z upływem dni od poznania do pierwszego stosunku to wypada tylko współczuć. Sama już nie wiem tylko czego... najbardziej chyba dotychczasowych partnerek. :] Bo na jakież to okropne osoby musieli trafiać, że swoją pozycję mogły zbudować tylko na takiej płaszczeźnie.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 mar 2008, 21:09

Dzindzer pisze:Piszesz tak jak by kolejki sie do Ciebie ustawiały


<faja> ale marny ich trud.

Dzindzer pisze:a prawda jest taka, że pobyt na forum zacząłeś od zali jak kobiety Cię nie chcą, jak po pierwszym spotkaniu unikają.


kiedy to było, w 2005? :) Minęła epoka. Jestem teraz innym człowiekiem.

Hmmm... byłoby miło gdyby to było takie proste


ależ to jest proste :) Tylko niektórzy w śmieszny sposób to komplikują, zaburzając naturalny bieg rzeczy.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 mar 2008, 21:20

TedBundy pisze:kiedy to było, w 2005? :) Minęła epoka
prawdziwe eony <hahaha>
Jawka pisze:siedmioma góra, za siedmioma lasami... :]
przypomniał mi się dowcip - siedzą babcia i dziadek i jedzą zupę. nagle dziadek wali babcię łyżką w głowę i krzyczy:"i jeszcze w w dodatku dziewicą nie byłaś" <hahaha>
TedBundy pisze:ale marny ich trud.

TedBundy pisze:zaburzając naturalny bieg rzeczy.
sumie to ja tedziowi się nie dziwię - łaska kobiet na pstrym koniu jeździ. powiem nawet że ten koń w lamparcie łapki jest <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 mar 2008, 08:16

Blazej30 pisze:sumie to ja tedziowi się nie dziwię - łaska kobiet na pstrym koniu jeździ. powiem nawet że ten koń w lamparcie łapki jest <diabel>

no i dlatego trzeba je traktowac specyficznie , nie chce dac ? ... nich spada ! zawsze sie znajdzie inna i wcale szmirą byc nie musi <aniolek>

i nie ma sie co oszukiwac ! miedzy kobieta i mezczyzną chodzi wlasnie o dupę !! inaczej faceci brali by slub z facetami i łaczyli sie z nimi w pary i odwrotnie ! Kobiety były by z kobietami .Wiec po co ta gadaka o jakiejs zwierzecosci i złym zachowaniu jesli ktoś sie podnieci z prostych, pierwotnych uczuć ?! :|
Chcecie na siłe byc kimś - kim nigdy nie bedziecie .
Ostatnio zmieniony 19 mar 2008, 08:22 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 mar 2008, 08:46

Andrew pisze:nich spada ! zawsze sie znajdzie inna i wcale szmirą byc nie musi <aniolek>
no właśnie sęk w tym że nie każdy ma tak komfortową sytuację. mój kumpel, typ Mel Gibson, ma zapchaną skrzynkę na sympati. i może przebierać. ja mam pustą. i czeka mnie klasztor.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 mar 2008, 09:03

wzbudz w sobie wiecej erotyzmu, a to sie zmieni i nie prawdą jest to co powie Ted , ze same szmiry w tej skrzynce miec bedziesz .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Vito Corleone
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 14 sty 2007, 21:39
Skąd: NY/Corleone
Płeć:

Nowy partner a sex

Postautor: Vito Corleone » 19 mar 2008, 10:31

Po jakim czasie/okesie znajomoci zaczynacie/zaczynaliscie sie zwykle kochac z nowym partnerem? U mnie to trwalo zwykle tydzien-dwa. Jak mysliscie czy warto zrywac jakas dobrze zapowiadajaca sie znajomosc ze wzgl na to, ze kobieta chce czekac dluzej? Nie chce kupowac kota w worku i wiedziec co mam zanim sie zaangazuje gleboko uczuciowo.
I'm gonna make him an offer he can't refuse.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 10:42

Blazej30 pisze:mój kumpel, typ Mel Gibson, ma zapchaną skrzynkę na sympati.


jak taki urodziwy, po grzyba konta na tak żałosnych portalach zakłada? ;DD Powiedz szczerze.

Andrew pisze:no i dlatego trzeba je traktowac specyficznie , nie chce dac ? ... nich spada !


współczuję toku myślenia. Pomijając patologiczne sytuacje, typu przekonana dewotka lub zimna ryba dla której jakakolwiek fizyczność jest fee, to niestety prostacki tok myślenia. O to chodzi w udanym związku? O dupę? <glaszcze>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 mar 2008, 10:49

TedBundy pisze:O to chodzi w udanym związku? O dupę? <glaszcze>

w baaaardzo dużym stopniu tak o dupę

a grzyba mi ktoś dla kogo moja dupa mało ważna jest

TedBundy pisze:współczuję toku myślenia.

to raczej było uproszczenie.
Popatrz wyobraź sobie kogoś z dużym temperamentem na grzyba mu kobieta z małym, taka która miesiącami będzie marzyła o seksie ze swoim facetem ale sie nie odda, bo niech sie stara, bo wyjdzie na łatwą.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 10:56

to niech się ten z wybujałym leczy, bo jeżeli mu zależy na związku, to nie oleje sprawy z tak bzdurnych powodów i zrozumie obawy drugiej strony.

Dzindzer pisze:w baaaardzo dużym stopniu tak o dupę


a w życiu :) To nie aksjomat szczęścia z drugą osobą.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 mar 2008, 11:04

TedBundy pisze:to niech się ten z wybujałym leczy

przecież wyraźnie napisałam ( nawet bez literówek) że z dużym temperamentem a nie chorobliwie wielkim i zaburzonym
Czyli co lepiej sie leczyć niz znaleźć partnerkę o podobnych potrzebach ??
TedBundy pisze:bo jeżeli mu zależy na związku, to nie oleje sprawy z tak bzdurnych powodów i zrozumie obawy drugiej strony.

Ted bzdurnym powodem może być to, ze ona do anala sie nie garnie, ale nie temperament. Ktoś z dużym będzie szukał temperamentnej, by było im dobrze. Tak samo jak inteligentny z mało inteligentna nie będzie chciał

TedBundy pisze:a w życiu :) To nie aksjomat szczęścia z drugą osobą.

w moim życiu na pewno. Tak udany seks jest jednym z wyznaczników szczęścia z druga osobą. Moje udane życie seksualne jest dla nas ( mnie i narzeczonego) bardzo ważne
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 11:10

Dzindzer pisze:Ktoś z dużym będzie szukał temperamentnej, by było im dobrze


wiesz,to dosyć rzadko widać po oczach :) Czasami tak (gdy zobaczyłem pierwszy raz nową kobietę kumpla, od razu "to" w oczach zobaczyłem. Długo przed tym, nim do czegoś między nimi doszło. I sprawdziło się <diabel> ). Dlatego ta cecha jest raczej poboczna przy pierwszych kontaktach. Bo nie ma jak tego sprawdzić :)

Dzindzer pisze:udany seks jest jednym z wyznaczników szczęścia z druga osobą. Moje udane życie seksualne jest dla nas ( mnie i narzeczonego) bardzo ważne


co innego udany seks, co innego twierdzenie,że ta sfera dominuje. Bo nie na niej buduje się wspólne szczęście.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 mar 2008, 11:18

TedBundy pisze:
co innego udany seks, co innego twierdzenie,że ta sfera dominuje

a gdzie ja napisałam, że dominuje ??
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 11:23

to wynika z Twej wypowiedzi :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 mar 2008, 11:35

Nie, nie wynika
z niej wynika, ze seks jest na tyle ważny, że uważam za słuszne szukanie partnera który pod tym względem odpowiada.
Seks w związku partnerskim nie jest ważniejszy od miłości czy szacunku, ale nie jest mniej ważny. Jest kilka rzeczy które w związku muszą mi odpowiadać by związek mógł istnieć, seks jest jedna z tych rzeczy. Jak bym miała być z kimś kto chce tylko 2 razy na tydzień to bym podziękowała. Bo ja często tez chce dwa razy, ale dziennie czy na godzinę
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 19 mar 2008, 11:39

Założe się, że gdyby dla narzeczonego Dżindżer zdobycie jej ciała było najważniejszym celem to jej by się nie chciało tyle ile jej się chce. Także ona nic nie musi regulować tutaj. Samo się reguluje. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 11:50

to jest dosyć zabawne :) Poznaję kogoś, ktoś mnie fascynuje, jest mi z nim dobrze, potem po x-czasu idziemy do łózka i nie jest tak, jak sobie wyobrażałem i chciałem. Nie wnikam w to, czy nie jest tak od razu i czy będzie zawsze. Czyli skreślam kogoś z tak idiotycznego powodu? ;DD Wybacz, ale w życiu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 19 mar 2008, 12:06

Nie o to chodzi, Ted. Widzisz, chodzi tu o CAŁOKSZTAŁT.
Zamiast oceniać po faktach, oceń po całokształcie, jak się ktoś zachowuje na codzień. Naprawdę wyznacznikiem wartości osoby nie jest to, kiedy się oddała, tylko jak postępuje. Patrz, obserwuj i wyciągaj wnioski!

Czasami jest tak, ze w łóżku na poczatku się nie układa ale ogólnie jest dobrze - miło spędzony czas w towarzystwie drugiej osoby, tak, że chce się jeszcze. A do seksu i tak dochodzi, bo dwoje ma się ku sobie, co prawda ciągle jeszcze nie wychodzi ale nie szkodzi.
Z czego to wiem - ŻYCIE, mój drogi. ;P

Miałem dziewczyną, z którą poszedłem do łóżka po tygodniu, a spędziłem z nią trzy lata. Dzięki niej piszę jak piszę. Bo podchodziła do życia w zgodzie z własnym sumieniem, przekonaniami, uczuciami.

Dlatego własnie zazdroszczę Dżindżer jej chłopa - chłop jak chłop, nie zastanawia się nad nią czemu mu dupy dała w krótkim czasie, tylko z nią żyje, cieszy się życiem. I zazdroszczę jej chłopakowi takiej dziewczyny - podchodzi do zycia na luzie. Nie ma żadnych zasad ale jednocześnie ma takie zasady, których nie złamie i nie spowoduje jakiejś katastrofy. To już jest wyczucie po prostu. Wiedzą, co mogą i czego nie mogą. O to w tym wszystkim chodzi.

A skreśla się z powodu własnie CAŁOKSZTAŁTU. Coś nie robi w kilku waznych kwestiach. I to też się czuje. W końcu się czuje, że przebywanie, rozmowa, seks albo wszystko naraz po prostu NIE ROBI.

Teraz wyobraź sobie - dziewczyna strzela fochy o byle co i siłą rzeczy jest zła, przybita. No i jej się nie chce seksu. A chłopak to rozumie jako to, że ona manipuluje własną dupą - bo on nie tanczy jak ona zagra, tylko działa po swojemu. Niech spada więc, ja nie chcę takiej dziewczyny. Ale nie takiej, że nie chce się kochać, gdy jest zła (bo to normalne) ale właśnie przez to, że robi sceny o byle co.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 19 mar 2008, 12:31

Imperator pisze:Widzisz, chodzi tu o CAŁOKSZTAŁT.


tutaj pełna zgoda :) Nigdy nie twierdziłem inaczej. Całokształt, a nie skreślanie partnera z powodu podejścia do seksu, szczególnie w początkach znajomości. Wątpię poza tym,by ktoś tak kretyńsko postąpił (wyłączając ekstrema, o których wcześniej wspominałem).

Imperator pisze:Teraz wyobraź sobie - dziewczyna strzela fochy o byle co i siłą rzeczy jest zła, przybita.


czysto abstrakcyjna sytuacja. Dla mnie, oczywiście. Po prostu nie wierzę, by rozsądna kobieta robiła problemy z powodu jakichś bzdur, zamiast o tym porozmawiać. Chyba że ja mam to szczęście, że na taką nie trafiłem.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 19 mar 2008, 13:05

TedBundy pisze:Andrew napisał/a:
i to Cie wkurza, ze kobiety wiecej patrza na urode niż na wartosci inne .Stad jestes jaki jesteś



doprecyzuj jakie kobiety, to Ci przyklasnę w stu procentach Ale takie, wybacz, zupełnie mnie nie interesują. Szkoda pieniędzy, szkoda czasu, szkoda wysiłku.

Szmiry, wiemy. Ale tu tkwi (IMO) kluczowy błąd w Twojej teorii. Otóż te najwartościowsze kobiety również lecą na przystojniaków, czasami się z nimi całują już po krótkiej znajomości, czasami sypiają, a nawet wiążą. Często trafiają na "złych" przystojniaków i potem żałują, cierpią. Ileż z nich mamy tu na forum?

Ted, nieludzkim jest determinować "wartość" człowieka błędami jakie popełnił. Kobieta, która traci głowę dla prostaka,suk...na, tępego przystojniaka, egocentrycznego lalusia, nie powinna być jednoznacznie zaliczana do szmir. Ludzi poznajemy po tym, jak radzą sobie ze swoimi problemami, nie po tym jakie problemy mają.

Znam bardzo dobrze, blisko trzy pewne kobiety, które mają za sobą nieudane związki tego typu. Szybki postęp w sferze intymnej miał u każdej inna formę (pocałunku, pieszczot i seksu). Każda z nich jest wspaniałą osobą. Każda straciła rozum dla niewłaściwego faceta. Każda zauważyła swój błąd i zakończyła znajomość. Błąd nie robi z księżniczki szmiry. Trwanie w błędzie tak.

Teraz pytanie: czy mogę uogólnić swoje wnioski? Bazując na wielu innych zasłyszanych przykładach jak i nawet na forum - tak. Po prostu kobiety w tym świecie silniej (od mężczyzn) posługują się uczuciami, a słabiej (od mężczyzn) racjonalnością. Dlatego są delikatnie bardziej narażone na błąd. Dlatego wartościowe kobiety czasami na chwilę wpadają na bęcwałów, a szmiry jedynie przy nich trwają.

Naszą, facetów rolą jest wyszukiwanie tych wartościowych jak najszybciej, by uchronić je przed durniami, a nie piętnowanie ich za błędy.

Bardzo podoba mi się to Twoje wynoszenie kobiet na piedestał, ale tracisz w moich oczach wszystko za pozbawiony obiektywizmu radykalizm, małostkowość i nieelastyczność. (Przepraszam za osobistą wycieczkę)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 mar 2008, 15:02

TedBundy pisze:Całokształt, a nie skreślanie partnera z powodu podejścia do seksu, szczególnie w początkach znajomości.

A ja za podejście skreślam, a co. Nie za to, ze nasze pierwsze kontakty intymne nie sa idealne, nie za to, ze coś nie wyjdzie. Jest wieeeele rzeczy do przeskoczenia, nauczenia się siebie nawzajem. ale jak ktoś ma skrajnie inne podejście niż ja to sie nie zgramy. Jak ktoś mam mikra fantazje, małe potrzeby i nie bardzo chce sie w tym względzie doskonalić, to wybacz nie chce go. Ja bym sie przy nim męczyła, on przy mnie.

TedBundy pisze:Po prostu nie wierzę, by rozsądna kobieta robiła problemy z powodu jakichś bzdur, zamiast o tym porozmawiać.

a skąd założenie, ze ta z Imperatorowego przykładu jest rozsądna ??

Imperator cudnie opisałeś mój związek i te zasady których nie ma a jednak jakby były.
RoBeRbIk
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 16 mar 2008, 23:05
Skąd: Zielona Góra
Płeć:

Postautor: RoBeRbIk » 19 mar 2008, 15:11

Witając po długiej przerwie, i pod innym nickiem... ;)

shaman pisze:Naszą, facetów rolą jest wyszukiwanie tych wartościowych jak najszybciej, by uchronić je przed durniami, a nie piętnowanie ich za błędy.


Najtrafniejsze podsumowanie tego o czym teraz myslę. O ile już tak bardzo ktoś by chciał robić ze spotykania się zawody sportowe to niech ich celem będzie własnie poznanie kobiety, i zrozumienie jej.

Choć to sfera, która nie jest konkurencją sportową. A mówię to ja, który ścigam się z innymi pieszymi idąc chodnikiem mimo że oni nie wiedzą że kiedy ich mijam to oni przegrywają. :P

Koncepcja z kodeksem jest niesprawiedliwa.

Bo po pierwsze to gdzies zanikają naturalne kompetencje społeczne w stosunkach kobieta mężczyzna.

Po drugie, primo, sprzyja to jeszcze bardziej uprzedmiotowieniu. By sie chyba mówiło "mój obiekt" zamiast "moja młoda"/

Po trzecie, tez primo, nie secondo, koncepcja nasza nie uwgzlędnia inności. A przecież każdy z nas jest inny. A co jesli dla wiekszości z nas trzecia randka to by było za mało?
A co jesli oboje mamy ochotę tu i teraz, na pierwszej randce..

Wszystko ma swoje uroki, ale niech to będzie nasza decyzja a nie jakiś kodeks.

I podejście do kobiet, które stosują podobny kodeks etyki (seksualnej) jak opisany w artykule, a skomentowany przed Teda mi sie nie podoba.
Jakim prawem można oceniać kobietę że jest dziwka tylko dlatego, że chcę z Tobą się przespać po kilku godzinach znajomości.

Może sie jej aż tak bardzo podobasz?
Nie wierzysz w to?
Bo moim zdaniem powinieneś uwierzyć, bo jeśli kobietę, której się spodobasz i dla której możesz stac się całym życiem, uznasz za dziwkę "co wszystkim daje" to przegrasz. Możesz ja raz na zawsze stracić.

Tu na forum lansuje się szanowanie inności, to szanujmy też to że ludzie różnia sie:
temperamnetem
doświadczeniami
trudnymi przeżyciami
sposobem wychowania
wpqajaniem im uprzedzeń
błędnymi przekonaniami na wiele tematów etc.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 mar 2008, 15:56

Vito Corleone pisze:Po jakim czasie/okesie znajomoci zaczynacie/zaczynaliscie sie zwykle kochac z nowym partnerem?
Różnie. Czasem zaczynałam się z kimś spotykać i nawet seksu nie było, bo tak szybko się to sypało (np po 2-3 miesiącach). Czasem bardzo szybko nawet. Z byłym moim po 1,5 miesiąca.
Vito Corleone pisze: Jak mysliscie czy warto zrywac jakas dobrze zapowiadajaca sie znajomosc ze wzgl na to, ze kobieta chce czekac dluzej?
Zależy jak rozumie "dłużej". Jeśli to kwestia miesiąca, dwóch, trzech, czterech to pewnie, że nie warto. No ale jeśli mówimy w latch to w życiu bym się nie pchała w to.
TedBundy pisze:Czyli skreślam kogoś z tak idiotycznego powodu?
Jeśli nie da się tej sfery poprawić to szkoda tracić czas.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 mar 2008, 18:18

TedBundy pisze:to jest dosyć zabawne :) Poznaję kogoś, ktoś mnie fascynuje, jest mi z nim dobrze, potem po x-czasu idziemy do łózka i nie jest tak, jak sobie wyobrażałem i chciałem. Nie wnikam w to, czy nie jest tak od razu i czy będzie zawsze. Czyli skreślam kogoś z tak idiotycznego powodu? ;DD Wybacz, ale w życiu.


sex - jego cała otoczka, swera nie jest idiotycznym powodem by skreslic partnera, jest takim samym powodem jak to - czy nam sie ktos podoba czy nie. Bo inaczej idac tym tokiem rozumowania trzeba by było zyc z kims kogo sie np. poznało na necie nie widzac go, ale na podstawie rozmów z nim jak wirtualnych tak telefonicznych sie nim zachwycic, a potem w realnej rzeczywistości zobaczyc , ze ma ten ktoś 130 kg wagi i według tego Ted co piszesz trzeba by było z taką kobietą byc. A ja nie chce ! czy jestem gorszy ? czy porypany ?
Ostatnio zmieniony 19 mar 2008, 18:19 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 mar 2008, 18:57

Andrew pisze:wzbudz w sobie wiecej erotyzmu,
<hahaha> <hahaha> <hahaha>
TedBundy pisze:jak taki urodziwy, po grzyba konta na tak żałosnych portalach zakłada? ;DD
no właśnie nie wiem :| gościu musiał na dyskotekach kijem oganiać przed babami, a i tak jakaś go zwykle dopadła <evilbat> pewnie dla sportu. byś nie uznał go za degenerata to powiem że dziś jest przykładnym mężem (żona była modelka)
Dzindzer pisze:w baaaardzo dużym stopniu tak o dupę
no właśnie. czy to że ktoś ma dużą wiedzę z np bankowości, jest seksowne ?? nie. choć oczywiście zachowanie partnera jest równie ważne jak uroda
TedBundy pisze:Poznaję kogoś, ktoś mnie fascynuje, jest mi z nim dobrze, potem po x-czasu idziemy do łózka i nie jest tak, jak sobie wyobrażałem i chciałem. Nie wnikam w to, czy nie jest tak od razu i czy będzie zawsze. Czyli skreślam kogoś z tak idiotycznego powodu? ;DD
nie, męczysz się do końca życia, lub znajdujesz sobie kogoś na boku <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 mar 2008, 19:28

Blazej30 pisze:
Andrew pisze:wzbudz w sobie wiecej erotyzmu,
<hahaha> <hahaha> <hahaha>

No i czego szczeżysz zebiska ? i sie wrecz tarzasz z smiechu ? [:D]
Ty sie smiej !! a ja sie też posmieje , ale ja z Twojego smiania
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Grace

Postautor: Grace » 19 mar 2008, 19:32

Mówcie co chcecie o poglądach Teda, ale z większością trudno mi się nie zgodzić. Osobiście nie poszłabym do łóżka z mężczyzną po pierwszym spotkaniu. Ani po drugim. Wszystko zależy oczywiście od relacji między dwojgiem ludzi. Mam za duży szacunek do siebie. Moje morale, choć nie ubrane w żadny kanon nie pozwoliło by mi na to. Inna sprawa, że nie traktuję seksu jak sportu i jestem nieufna w stosunku do ludzi, zwłaszcza facetów.
Ja z moim przyszłym mężem długo "czekaliśmy" na nasz wspólny seks. I nie żałuję, że tyle czasu nam to zajęło i jak widać wyszło na dobre. Bo nigdy nie ma i nie było między nami chorych sytuacji, tajemnic, niedomówień, co da się zaobserwować u par, których fundamentem jest seks.
Nie posunęłabym się jednak do oceniania ludzi wg mojego systemu wartości. Nawet nie będę dzielić kobiet, na te które permanentnie puszczają się na prawo i lewo, a na te, które budowały dłuższe związki na seksie. Jeśli one się czują z tym dobrze, to ja z tym nie mam problemu. Ich wybór.
Ostatnio zmieniony 19 mar 2008, 19:34 przez Grace, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości