Impek - Ty o skrajnosciach - ja bym je jednak porzucił.
Dziewczyny w wiekszosci niestety - zawsze sobie ubzdurają, ze facet jest z nimi tylko i wyłacznie dla sexu, albo jej dupy (brzydko mówiac) tak jak by nie szło znalesc chętnej na sex i jak by to w dzisiejszych czasach był straszny problem, a dany chłopak był garbaty, kulawy, szczerbaty, chodził w łachmanach i w dodatku smierdziało mu z gęby !
Jesli do niej przyjedzie i sexu nie bedzie z powodu jakiegoś tam konkretnego, albo On nie sprawi by dziewczynie sie chciało i bedzie to sporadyczne, to na pewno nie bedzie tak , ze wiecej do niej nie przyjedzie. Jesli jednak bedzie przyjezdzał i sie mizdrzył, a dziewczyna (majac ubzdurane w glowie , ze przyjezdza tylko po to by ją wydymał ) sexu bedzie odmawiac! to nie dziwota, ze zaniecha przyjezdzania do niej, bo miedzy cała masą innych rzeczy z jakich powodów ma sie dziewczyne do sexu sie ja też ma ! bo inaczej to ja bynajmniej kobiety nie potrzebuje bo mam kolegów ! przyjaciół

, albo basen , piwo, cokacole, rower, czy też kino ! Kobieta nie dajka mi wcale potrzebną nie jest, jak i taka co to szuka dziury w całym i nie potrafi sie cieszyc z tego, ze podnieca swego chłopaka . Chłopak zas ... powinien zrobic wszystko - by kobieta czuła sie po sexie potrzebna

a nie znikac zaraz po do domu.