Opowiem wam moją historię. Ostatnio spodobał mi się pewien chłopak, rozmawiamy sobie na gg, próbowałam mu zasugerować spotkanie mówiąc, że wybrała bym się na pewien film do kina i że trzeba go zobaczyć, ale on w ogóle nie potraktował tego poważnie, tj nie wiem, nic się nie domyślił. Dodam, że jestem trochę nieśmiała i nie wiem co robić, bo na prawdę fajnie nam się rozmawia. Czy to możliwe, że moja sugestia nie zadziałała, bo raz mu odmówiłam, mówiąc że nie mam czasu?
Czy mam u niego jakieś szanse?
Moderator: modTeam
Czy mam u niego jakieś szanse?
Witam was na forum
Opowiem wam moją historię. Ostatnio spodobał mi się pewien chłopak, rozmawiamy sobie na gg, próbowałam mu zasugerować spotkanie mówiąc, że wybrała bym się na pewien film do kina i że trzeba go zobaczyć, ale on w ogóle nie potraktował tego poważnie, tj nie wiem, nic się nie domyślił. Dodam, że jestem trochę nieśmiała i nie wiem co robić, bo na prawdę fajnie nam się rozmawia. Czy to możliwe, że moja sugestia nie zadziałała, bo raz mu odmówiłam, mówiąc że nie mam czasu?
Opowiem wam moją historię. Ostatnio spodobał mi się pewien chłopak, rozmawiamy sobie na gg, próbowałam mu zasugerować spotkanie mówiąc, że wybrała bym się na pewien film do kina i że trzeba go zobaczyć, ale on w ogóle nie potraktował tego poważnie, tj nie wiem, nic się nie domyślił. Dodam, że jestem trochę nieśmiała i nie wiem co robić, bo na prawdę fajnie nam się rozmawia. Czy to możliwe, że moja sugestia nie zadziałała, bo raz mu odmówiłam, mówiąc że nie mam czasu?
Hmm...trudno cokolwiek napisać bo nie wiem jak tam między wami dokładnie jest. Może być tak, że chłopak Twoją sugestię odebrał jak "nie sugestie" czyli po prostu nie potraktował tego poważnie od tak bez przyczyny, ale może być i tak, że odebrał Twoją sugestię jak "sugestię", ale nie wzruszyła go, ponieważ Ty mu czegoś odmówiłaś na czym być może mu zależało. Ale zapomnijmy o tym. Jeśli chłopak wcześniej coś proponował to może Ty nie sugeruj tylko też coś zaproponuj w ramach rekompensaty za to, że mu wcześniej odmówiłaś. Chłopak mógł się zrazić do zapraszania Cię gdziekolwiek właśnie przez to "nie mam czasu". Może boi się tej samej odpowiedzi. Mógł to odebrać tak, że nie bardzo Ci on odpowiada, ale przecież fajnie się wam gada więc radzę przezwyciężyć nieśmiałość i zrobić krok do przodu. Wyjdź z propozycja. Niekoniecznie musi to być kino. O chłopaka walcz bo na pewno warto...no i daj znać jak ci poszło. Aha...i potraktuj moją wypowiedź jako tylko i wyłącznie radę. Nie karzę Ci postępować dokładnie jak napisałem. Nie chciałbym czegoś zepsuć między wami co oczywiście nie oznacza że zepsuję. Mam dużą nadzieję że pomogę. Powodzenia.
a.b1 pisze:no jak na bardzo nieśmiałą to szybko przeszłaś do czynów
Do jakich czynów ona przeszła, bo nie rozumiem? Jak na razie to była aluzja, którą nie oszukujmy się, niektórzy nie potrafią w ogóle rozpoznać.
mary, to że jesteś nieśmiała nie zwalnia Cię z niczego. Walcz z tym
Zaproponuj mu spotkanie, nie randkę, a zwykłe spotkanie na kawę, herbatkę, piwo (co pijesz), a jeśli boisz się odmowy, to zacznij myśleć, że jak nie spróbujesz to nigdy nie będziesz wiedzieć co by odpowiedział, albo jak by wam się gadało w realu. Bo real to lepsze miejsce na poznawanie ludzi niż w sieci.
I nie nastawiaj się za bardzo - to może naprawdę dużo uprościć sprawę.
Ja nie wiem, może jestem jakaś dziwna, ale to facet powinien zaproponować spotkanie pierwszy. Fakt, czasami w rozmowie tak wychodzi, że rozmowa zejdzie na jakiś plan np. o filmach, i wtedy oboje się zgadują, że chętnie by się wybrali. To wszystko samo wychodzi.
Zaręczam Ci, że facet zrozumiał aluzję, nie róbmy z facetów niedorozwojów. Nie chce się spotkać i tyle. Jeśli okazujesz Mu sympatię i nie dajesz znaków, że masz Go dość, to powinno być dla Niego znakiem, że ma zielone światło. A skoro z niego dobrowolnie nie skorzystał, to sama rozumiesz.
Zaręczam Ci, że facet zrozumiał aluzję, nie róbmy z facetów niedorozwojów. Nie chce się spotkać i tyle. Jeśli okazujesz Mu sympatię i nie dajesz znaków, że masz Go dość, to powinno być dla Niego znakiem, że ma zielone światło. A skoro z niego dobrowolnie nie skorzystał, to sama rozumiesz.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Olivia pisze:Ja nie wiem, może jestem jakaś dziwna, ale to facet powinien zaproponować spotkanie pierwszy.
Generalnie tak, ale on jej już zaproponował, a ona odmówiła (obojętne z jakich powodów). Więc jeśli ma na to ochotę, to raczej nie ma co liczyć, że on zrobi to znowu.
W tej generalcji internetu wszystko jest kopnięte, jakby odmóiła w 4 oczy to by zobaczył, czy faktycznie nie ma czasu, czy go spławia. A tak...

A Wy się znacie z realu, czy tylko z gg?
Olivia pisze:Zaręczam Ci, że facet zrozumiał aluzję, nie róbmy z facetów niedorozwojów. Nie chce się spotkać i tyle. Jeśli okazujesz Mu sympatię i nie dajesz znaków, że masz Go dość, to powinno być dla Niego znakiem, że ma zielone światło. A skoro z niego dobrowolnie nie skorzystał, to sama rozumiesz.
Zrozumiał, ale być może zgadza się/ pisze się na małą zamianę ról. Może czeka na Twój bardziej zdecydowany ruch/znak.
Jeśli jesteś nieśmiała, nie wzmacniaj sygnałów na siłę, tylko je powtarzaj. Zauważy je, zrozumie, że jesteś nieśmiała, ale zainteresowana. Dopiero po braku reakcji na kilka z nich można będzie powiedzieć, że też nie jest zainteresowany definitywnie.
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
najwyrazniej przyjal taktyke "nic na sile". Chociaz osobiscie probowalbym do 3 razy sztuka, pozniej niech ona by sie martwila. Moze on uwaza, iz do 1 razu sztuka ;] probuj dalej, jesli Ci zalezy, ale tym razem daj mu konkretniej i bardziej doslownie to do zrozumienia. Jesli uwazasz tak jak Olivia, ze to chlopak zawsze powinien latac za dziewczyna, to tak zrob i pozostaw wszystko w jego rekach ;] zobaczymy co na tym zyskasz 

Re: Czy mam u niego jakieś szanse?
mary pisze:Opowiem wam moją historię.
Hmm, tak trochę szczątkowo ta historia opowiedziana jest
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości