Po smierci nigdy jej juz nie spotkasz .....nigdzie !! Smierc poczatkiem ... tak tego co tu pozostawił , czyli wruci tam skąd odszedł i kicha z planów i znowu bedzie sie cioł
? albo wieszał ? i tak bez konca .BOBRA DOBRA wiem wiem , kazdy to moze widziec inaczej , ale to przeciez abstrakcyjne !! nik nie zagwarantuje mu ze tam kogoś spotka , wiec samo takie postepowanie jest juz na granicy braku zdrowego rozsądku conajmniej
pozatym tamta osoba moze być obrazona ze za nia przylazł ! nie zaakceptowac tego , wiec znowu kicha ! moze jednym słowem dostac przy takim spotkaniu w zaswiatach w pysk
ze polazł za nia ! Nie panowie , ból po utracie kogos jest wtedy tak duzy , ze odbiera nam logiczne i zdrowe pojmowanie a wiec nie pełnie władz umysłowych ! :564:
Stalin i normalny za zycia
?? rozbawiłeś mnie :547:
I własnie ,kazdy jest kowalem własnego losu i nalezy kuc bez przerwy owo zelazo , a nie powiedzieć p i e r d o l e bo sie ze mnie leje i isc chlac piwsko ! :564: