Dystans, mur, bariera?
Moderator: modTeam
Dystans, mur, bariera?
Witam, mam pewien problem i postanowiłem zwrócić się do was. Jestem ze swoją dziewczyną już 3 lata z jedną przerwą. Wszystko było naprawdę super do czasu kiedy wyjechała za granice do pracy na dwa miesiące. Kiedy wróciła naturalnie poszedłem tego samego dnia do niej, ale nie inaczej wyobrażałem sobie te pierwsze spotkanie. Nie czułem w sobie tej radości o której wszyscy mówią że jest po rozłące. Strasznie się zmieniła inaczej sie zachowuje, mówi, całuje tak jak bym miał inną dziewczynę. Nie ukrywam że moja świadomość jeszcze czeka na tamtą która wyjechała dwa miesiące temu. Teraz czuje się tak jak bym ją zdradzał nie mówił jej prawdy uczucie takie jak by ze mną zerwała a przecież to powinno aż iskrzyć po tej przerwie. Mówi że mnie kocha że wszystko się ułoży że będzie dobrze, ale ja chce tamtej co wyjechała dwa miesiące temu. Proszę o jakieś wyznaczenie kursu bo chyba płynę na skały.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2007, 10:48 przez Kamilssj, łącznie zmieniany 1 raz.
To, że kocha Ciebie nie wyklucza tego, że kocha też pieniądze...Kamilssj pisze:Jak pytam czy kocha, mówi ze tak to czemu jest tu taki kontrast.

Jeśli na prawdę ją kochasz, chcesz z nią być, planujesz wspólną przyszłość to pakuj się i jedź z nią. Jeśli masz wątpliwości: niech jedzie sama, będziesz miał czas aby wszystko sobie poukładać. Tylko pamiętaj aby dobrze rozgraniczać złudzenia i rzeczywistość, zeby później nie było tak, że czekasz... tylko nie masz na kogo.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Witam Proszę Państwa, od dnia kiedy wróciła spędzamy ze sobą długie godziny ale już podejrzewam że coś jest nie tak napisze krótko:
1. Kiedy wróciła czułem dystans i to masakryczny. Zrobiła sobie kolczyka w języku który powoduje u mnie odruch wymiotny i za nic go nie wyciągnie.
2. Dzień po swoim przyjeździe zadeklarowała że tam wraca za jakieś 3-4 miesiące (nie mamy dzieci, mieszkania na utrzymaniu nawet nie płacimy rachunków za gaz prąd itp) więc nie wiem czemu jej tam tak sie pali.
3. Od tygodnia kiedy wróciła pytam: Czemu nie ma między nami pocałunków, przytulania, czułości i namiętności. Odpowiada: muszę się do wszystkiego powoli przyzwyczaić bo nie miałam tego przez 2 miesiące.
4. A z seksem to już masakra. Jak pytam to mówi że ma w sobie jakąś bariere i nie chce sie narazie ze mną kochać.
Mówi że mnie kocha, spędza ze mną całe dnie, powoli wracają całusy i przytulanie a co z seksem? Cały czas przesladuje mnie myśl że tam kogoś miała że z nim spróbowała ale z drugiej strony może się odzwyczaiła.
Więc tak moi drodzy są dwie opcje:
1.Dziewczyna nie dojrzala emocjonalnie do stalego zwiazku szuka kumpla z ktorym mozna by sie pobawic i spedzic czas. I ja takim dla Niej jestem. Poznała nowych znajomych, poznała troche świata, przestałem ją kręcić i po co ma sie poświęcać żeby zatrzymać mnie przy sobie?
2. Albo po prostu jest zagubiona nie potrafi sie odnalesc w ziązku w rodzinie i trzeba ją znowu ugłaskać żeby czuła się pewnie
Co Wy na to? Piszcie nawet najgorszą prawdę.
1. Kiedy wróciła czułem dystans i to masakryczny. Zrobiła sobie kolczyka w języku który powoduje u mnie odruch wymiotny i za nic go nie wyciągnie.
2. Dzień po swoim przyjeździe zadeklarowała że tam wraca za jakieś 3-4 miesiące (nie mamy dzieci, mieszkania na utrzymaniu nawet nie płacimy rachunków za gaz prąd itp) więc nie wiem czemu jej tam tak sie pali.
3. Od tygodnia kiedy wróciła pytam: Czemu nie ma między nami pocałunków, przytulania, czułości i namiętności. Odpowiada: muszę się do wszystkiego powoli przyzwyczaić bo nie miałam tego przez 2 miesiące.
4. A z seksem to już masakra. Jak pytam to mówi że ma w sobie jakąś bariere i nie chce sie narazie ze mną kochać.
Mówi że mnie kocha, spędza ze mną całe dnie, powoli wracają całusy i przytulanie a co z seksem? Cały czas przesladuje mnie myśl że tam kogoś miała że z nim spróbowała ale z drugiej strony może się odzwyczaiła.
Więc tak moi drodzy są dwie opcje:
1.Dziewczyna nie dojrzala emocjonalnie do stalego zwiazku szuka kumpla z ktorym mozna by sie pobawic i spedzic czas. I ja takim dla Niej jestem. Poznała nowych znajomych, poznała troche świata, przestałem ją kręcić i po co ma sie poświęcać żeby zatrzymać mnie przy sobie?
2. Albo po prostu jest zagubiona nie potrafi sie odnalesc w ziązku w rodzinie i trzeba ją znowu ugłaskać żeby czuła się pewnie
Co Wy na to? Piszcie nawet najgorszą prawdę.
Ja to mysle, ze kogos tam miala. Dziewczyna która uprawiala sex, a i kocha swego faceta bedzie dazyc do zbliżeń, bo on ją podnieca przecież. Dlaczego nie chce uprawiac sexu ? moze dlatego, ze ja to gryzie - to co sie tam stalo - moze mysli , ze poznasz w trakcie sexu iż uprawiala sex z innym, moze mysli, ze cos złapała i boi sie Cie tym zarazic, wiec czeka czy zarazila sie czy też nie .... ale tylko Ona wie dlaczego i powinna ci to powiedziec, bo to co mówi to mydlenie oczu, ale to moje przemyslenia ...
A Ty - przestan tu pytac - bo zrobi Ci sie taki metlik w głowie, ze tego oboje nie przezyjecie.

A Ty - przestan tu pytac - bo zrobi Ci sie taki metlik w głowie, ze tego oboje nie przezyjecie.
2 miesiące to nie tak długo. Szczególnie, że jesteście ze sobą 3 lata. Jak z dziewczyną nie wiedzieliśmy się trochę ponad miesiąc (po zaledwie roku bycia ze sobą) to po powrocie (moim akurat) i czułym powitaniu na dworcu była natychmiastowa zmiana na kierunek - łóżko
Taka zmiana jest zdecydowanie NIENORMALNA i nie znam ani jednego przypadku w którym nawet po dłuzszej rozłące doszłoby do tego. Na 99% za granicą coś zaszło, a czy Ci o tym powie czy nie to juz tylko od niej zależy.
No zapytałem a ona mi odpowiedziała. kiedy wylatywała za granice zapamiętała każdy mój gest każdy mój dotyk, zapach na pamięć. Kiedy wróciła stwierdziła że jestem inny niż 2 miesiące temu bo inaczej ją dotykam przytulam inaczej pachnę co to ma do rzeczywistości to nie wiem poprosiła mnie o trochę czasu aby dość do siebie więc dałem nie będę naciskał może 4 tygodnie od jej powrotu coś zmienią? nie wiem czas pokaże...
A mnie smieszy zwrot "odzwyczaila" sie od seksu xD To sie mozna odzwyczajic ? jak ktos gdzies pisal milosc bez seksu ? NIE seks bez milosci ? TAK
No ale kazdy ma do tego inne podejscie ... jesli traktuje seks az tak przedmiotowo ze chodzi w tym tylko o orgazm to i owszem moze sie odzwyczaila ... ale jesli traktuje seks jak "milosne wyznanie" to ktos tu chyba przestal kochac i miloscia nazywa przyzwyczajenie
No ale kazdy ma do tego inne podejscie ... jesli traktuje seks az tak przedmiotowo ze chodzi w tym tylko o orgazm to i owszem moze sie odzwyczaila ... ale jesli traktuje seks jak "milosne wyznanie" to ktos tu chyba przestal kochac i miloscia nazywa przyzwyczajenie
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 401 gości