Zobaczcie jakiego kopa potrzebowalem aby tu znow zajrzec :)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 02 lis 2007, 01:28

Hyhy ;) witam i ja.

W mordke dostanie jak napisalem ... ale niedostanie za nic ... obiecalem mu podczas rozmowy ze jak ja w jakikolwiek sposob skrzywdzi dostanie w ryj ;)

Tak bez niczego niewidze sensu o czym juz pisalem.


Co za nauke z tego wyciagnalem ?
Pisalem wczesniej ze niebylem bez winy ... mialem swoje wady i zalety ... ktos napisal ze ona wiecej brala niz dawala ... Jak mozesz tak twierdzic skoro niemasz obiektywnego spojrzenia na cala sytuacje i znasz ja tylko z moich opowiadan ?
Dawala wiele ... ja tez ... w nieodpowiedni sposob pokazywala mi co powinienem w sobie zmienic ... zamiast mowic zrob to i tamto ... powinna o tym wspomniec ... powiedziec kochanie kocham cie calego jakim jestes ale przykro mi ze robisz to czy tamto ... Jak by w ten sposob wskazywala na moje wady latwiej by mi sie bylo zmienic ;)

Ja chyba tez w zly sposob ukazywalem wiele spraw. No i tyle skonczylo sie.

Ehh mialem pisac czego sie nauczylem ... ze nic nietrwa wiecznie ... ze dla wlasnego dobra wiecej zwracac uwagi na zmieniajace sie zachowanie partnerki ... jesli sie mam z kims rozejsc to to i tak sie stanie ... ale lepiej po rozmowie niz po klotni ... i lepiej zeby to w niej niedojrzewalo bo znow sie powtorzy ze ja na lodzie a ona juz ma innego.

Ze nawet w zwiazku czasami trzeba sie odsunac na bok i popatrzec z innej perspektywy na sytuacje.

Jest tego wiele wiecej ... ale nieumiem wszystkiego w zdania zklecic ...



Przy okazji zadalem sobie pytanie "Kogo chcesz oszukac?" bo udaje ze mi przeszlo ze jestem szczesliwy ... ze doszedlem do siebie ... a tak naprawde to gowno ... ja wciaz ja kocham ... i niepotrafie zapomniec ... niewiem jak ? moze niechce ? Sam siebie nierozumiem :| I niewiem co zrobic ... staram sie miec caly czas cos do roboty ... Ale nawet w pracy w czwartek (najwiecej roboty montowanie filmow doklejanie reklam po prostu korba) nie moglem przestac o niej myslec ... nawet sie jak baba poryczalem ... na cale szczescie nikt mnie wtedy niewidzial :|

Jezu jak ja bym chcial aby byla technologia jak w filmie "Paycheck" wymazywanie wspomnien ... fajna sprawa ... chociarz ... jak bardzo bym mogl ich pozniej zalowac :|.


No nic znow durne wywody ... kopnietego w dupe szczeniaka ktorego sytuacja przerosla ... ktory niema sie do kogo przytulic (it sounds ghay :S) ktory uparcie mysli ze niezostalo mu juz nic ... i ktory znow spedzi cala noc przy kompie robiac nic ... marnujac czas ... tylko dlatego ze niemoze spac ... bo caly czas powtarza sie ten sam sen ... ze wszystko sie ulozylo ... ze znow jestesmy razem ... tylko po co ? :S
Obrazek


Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
tommi
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 60
Rejestracja: 01 lis 2007, 21:04
Skąd: sincity
Płeć:

Postautor: tommi » 02 lis 2007, 18:13

Żyraffka pisze:
tr3sor pisze:Mam niestety nadzieje ze ja skrzywdzi ... bede mial pretekst zeby jescze raz mu wpierdolic


Po co Ci taka nadzieje? Daj mu po pysku i juz, niech se zyja długo i szczesliwi <walka> Akurat, ona nigdy nie bedzie szczesliwa. Za duzo bierze, za mało daje


dać w pysk! żałosne! za co? za to że laska woli jego a nie ciebie? a może by się tak zastanowić dlaczego, w czym on jest lepszy od ciebie. a jeśli jakaś laska zainteresuje się tobą i zostawi swojego boya? on też powinien lać po ryju? właśnie ciebie? co w ten sposób możesz udowodnić, poza tym że jesteś żałosnym typem)* który w sytuacji braku argumentów macha gałązkami.
przemoc to sługa ludzi słabych, pokaż że stoisz ponad tym, olej sprawe, olej ją, olej kolesia, zapomnij, zajmij się sobą i swoim życiem, nie ma co rozpaczać, skoro odeszła to znaczy że NIE BYŁA CIEBIE WARTA! wbij sobie to do głowy i wyluzuj, zobaczysz, kiedyś przyjdzie z płaczem i powie że popełniła straszny błąd a ty pokażesz jej drzwi z komentarzem że nic dla ciebie nie znaczy a wtedy to TY będziesz na górze :>

)* w tym miejscu nie chciałem cię obrazić, żebyś mnie żle nie zrozumiał <pijaki>

No nic znow durne wywody ... kopnietego w dupe szczeniaka ktorego sytuacja przerosla ... ktory niema sie do kogo przytulic (it sounds ghay :S) ktory uparcie mysli ze niezostalo mu juz nic ... i ktory znow spedzi cala noc przy kompie robiac nic ... marnujac czas ... tylko dlatego ze niemoze spac ... bo caly czas powtarza sie ten sam sen ... ze wszystko sie ulozylo ... ze znow jestesmy razem ... tylko po co ? :S


właśnie - tylko po co?, tutaj muszę ci przyznać rację. skoro tak piszesz, znaczy nie jest aż tak żle z tobą <diabel>
alkohol i namiętność jednakowo zawracają w głowie
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 02 lis 2007, 18:26

Wiem ze nie jest zle ... bo rozumiem co sie dzieje ... w jakims stopniu wiem co sie zemna dzieje ... niepotrafie po prostu tego zakonczyc ... wiem ze trzeba czasu ale cholernie mi go szkoda ... aby marnowac na cos co juz niema sensu ...

Wiem ze niebyla warta ... nie dlatego ze mnie kopnela w dupe ... dlatego ze zrobila to w taki a nie inny sposob :)

Jesli chodzi o dawanie w morde ... pisalem ze dostanie jak da mi powod ... powodem bedzie fakt ze ja skrzywdzil ;) i za jej krzywdy dostanie nie za moje ...

Jesli tak sie stanie ... a ona bedzie chciala "do mnie wrocic" mimo iz bardzo bede tego chcial niezrobie tego ... ukarze jego ... a ja przeprosze ... bo mimo checi watpie zebym potrafil ... :)

Czekam tylko az "milosc przeminie" wtedy postaram sie poznac nowych ludzi ... ;) bo niechce byc nie fair i wciaz ja kochajac dac komus nadzieje ;)

Znow sam niebardzo wiem ze chcial bym powiedziec ... i tak klepie w te cholerne klawisze ;p
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 lis 2007, 23:47

tr3sor pisze:W mordke dostanie jak napisalem ... ale niedostanie za nic ... obiecalem mu podczas rozmowy ze jak ja w jakikolwiek sposob skrzywdzi dostanie w ryj
No tak i tym sposobem mozesz mu censored za to, ze idac po chodniku nie zaslonil jej od kaluzy w ktora wjechal samochod :) Nie przesadzaj tresor idz lepiej na jakas imprezke czy browarka wroclaw jest ponoc piekny i ma ponoc klimat ala krakow:) to i romantycznie moze byc z nowo poznana osoba :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 04 lis 2007, 03:12

kml pisze:
Krzych(TenTyp) pisze:Ja bym na nic nie czekał tylko obił komu trzeba gembę, tak między bogiem a prawdą jej też sie nalezy ostry chlap.
<pejcz>


true true


Jakie true, true? A co ten nowy gość jest temu winny? Czy.. tymbardziej ona?
Tr3sor był w tym związku za mało męski i dominujący. Podejrzewam, że ta dziewczyna mogła by od niego wyegzekwować, co tylko by chciała, już zapewne szukała w nim jakichkolwiek granic, wartości jako charakter pod tym względem, wlasne kryteria, z których wypowiedziałby w kluczowych momentach "o nie! stop kochaniutka.."
Brakowało męskiej postawy i tzw. odłączenia w momentach gdy ona wykracza poza jego ramy. W końcu go olała, znalazła sobie nowego - i tak jest dobroduszna, że jeszcze utrzymuje z nim jakiś kontakt, odbiera telefon o 2-giej w nocy, gdy ona jest w parku z kim innym.

Radzę przemyśleć sprawę i wziąć się ostro w garść. Być może przyda Ci się trening z modelowania (kogoś) i odnajdywaniu w sobie odpowiednich (atrakcyjnych - męskich) cech.

To tyle. Wtrąciłem swe 3 grosze - przemyśl to. Zamiast mówić głupia censored z niej.. lepiej pomyśleć dlaczego tak się stało, żeby uniknąć podobnych przypadkow w przyszlości.

Naprawdę da się zrozumieć kobiecy umysł w jakimś tam stopniu (podkreślam w jakimś ;)
tylko, że one same mówią co innego niż chcą - w uproszczeniu - i powstaje bałagan


Pozdro.
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 05 lis 2007, 09:37

Hyhy widze definicja slowa "krzywda" znow diametralnie inna jak u mnie :) nie tym sposobem niedostanie za byle gowno ;)

Zdania jak zwykle podzielone ... czesc by lala a czesc nie ;) No i spoko kazdy reaguje inaczej ;) ale dlaczego tak krytycznie podchodzicie do zdania innych ?

arw zarzucasz mi brak asertywnosci w zwiazku ? i sadzisz ze mogla zemna robic co chce ... bullshit ;) mogla wiele ... ale bez przegiec ;] nieraz przekroczyla granice. I nieraz slyszala "kochaniutka nieprzeginaj"

Nieopisywalem sytuacji z dnia na dzien bo bylo wszystkiego zbyt wiele ;) ja swoje z historii wyciagnalem ... ;] dalej utrzymujemy kontakt ;) i tak raczej pozostanie ;]

Zapomnialem o krzywdach ... i powoli gasze w sobie uczucie ;) Idzie mi w mojej ocenie zajebiscie ;) a rezultaty przerosly moje oczekiwania ;)

ahh arw sam niedal bys w morde a wymagasz meskiej postawy ... jak by niepatrzec brutalnosc agresja itp to 100% meska postawa ;] od wiekow ;].

Lepiej pomyslec dlaczego aby niestalo sie znow ? wiem dlaczego ;] ale dzieki temu niesprawie ze znow sie tak niestanie :) taka jest kolej zeczy cos sie zaczyna cos sie konczy ;]


Wrocław jest calkiem romantyczny ;] ale zwiazku narazie nie szukam ... po parapetowie u kumpla umowilem sie z jakas malolata ... ale jako ze w czasie parapetowy urwal mi sie film to nawet niewiem czy do spotkania doszlo ;]. Jakas godzine temu dostalem sms`a czy sie umowimy o 14 ;]

Niech nikt teraz niepisze ze ja skrzywdze ;] bo to naprawde pusciutkie dziewcze jest ;] i doskonale raczej zdaje sobie sprawe o co mi chodzi ;]
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 05 lis 2007, 17:44

arw pisze:Brakowało męskiej postawy i tzw. odłączenia w momentach gdy ona wykracza poza jego ramy. W końcu go olała, znalazła sobie nowego - i tak jest dobroduszna, że jeszcze utrzymuje z nim jakiś kontakt, odbiera telefon o 2-giej w nocy, gdy ona jest w parku z kim innym.


Dobroduszna? WTF !
Rozumiem ze to autoironia.

Dziwny ten twój punkt widzenia, moze źle to ujołeś ale bżmi to co najmniej śmiesznie w sytuacji gdzie facet który wie czego chce, i stara się to osiągnąć ktoś mu przykleja łatkę człowieka twojego pokroju.
Zobacz moim zdaniem tutaj chodzi trochę inną wprawę, gdybym ja był ze swoją partnerką tyle lat co bohater głównego wątku, wiedział bym ze coś jest nie tak i z pewnością namawiał bym swoją "dziewczynę" do zrobienia trójkątu.
Poco sie rozdrabniać, skoro planowała sobie to od pewnego czasu. Mówie o tym ze przyzwyczajała sie do myśli ze już nie chce tego robić tylko z 3sorem.
Gdyby była wporządku pwowiedziała by o co dokładnie chodzi a nie udawała wielką pokrzywdzoną...

arw pisze:epiej pomyśleć dlaczego tak się stało, żeby uniknąć podobnych przypadkow w przyszlości.


Jesteś ślepy jak kret czy jak ?
ONA TO PLANOWAŁA CZAISZ ?!

<hahaha>
tr3sor pisze:ahh arw sam niedal bys w morde a wymagasz meskiej postawy ... jak by niepatrzec brutalnosc agresja itp to 100% meska postawa ;] od wiekow ;].

arw pisze:i odnajdywaniu w sobie odpowiednich (atrakcyjnych - męskich) cech.


Wódki mu !
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 05 lis 2007, 18:14

tr3sor pisze:ahh arw sam niedal bys w morde a wymagasz meskiej postawy ... jak by niepatrzec brutalnosc agresja itp to 100% meska postawa ;] od wiekow ;].



Mam wrażenie że silnie mylicie pojęcia i definicję odpowiedniej postawy.
Lanie w mordę nie jest męskie - to tak naprawdę bezsilność, bo jedyne co temu biedakowi pozostało, to użyć przewagi fizycznej, by poczuć pozycję, której w rzeczywistośći nigdy tym sposobem nie uzyska.
Lejesz w mordę tylko w określonych przypadkach (ale nie kobietom, dajcie spokoj), jeśli ktoś bezpodstawnie używa wobec ciebie siły.

Faktycznie Ci trochę pojechałem, bo pewnie sam znajdując się w takiej sytuacji poczułbym dokładnie to samo, co Ty. Ale jak Ci lepiej i wygaszasz uczucia, to okej. Sam wysuniesz wnioski.

Powodzenia :]


P.S. Tu jest diament tego, co opisuję: http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... hp?t=11231
Doskonaly przykład okazałej "męskości" - dziewczyna się na gościa wkur**ła, a nikt nie rozumie o co jej chodzi i najlepiej okładać ją censored
Dziewczyny wam powiedzą co jest męskie, a co nie. Nikt inny - żaden kolega, ani morały społeczne.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 lis 2007, 21:08

Krzych(TenTyp) pisze:ahh arw sam niedal bys w morde a wymagasz meskiej postawy ... jak by niepatrzec brutalnosc agresja itp to 100% meska postawa ;] od wiekow ;].
Tak. I gdybys musial upolowac bizona scyzorykiem :) to tez pokazalbys meska postawe:) A lanie po mordzie jakiegos chlopaka bo Twoja ex Cie zostawila to dzieciniada, niedojrzalosc i zawisc. To tak jakbys dostal w leb od kogos za to ze kupiles jego kradziony samochod :)
arw pisze:Lejesz w mordę tylko w określonych przypadkach
Wlasnie - jak sie cos dzieje i nie da sie inaczej zareagowac.
arw pisze:Dziewczyny wam powiedzą co jest męskie, a co nie. Nikt inny - żaden kolega, ani morały społeczne.
Nie no nie przesadzaj:) jesli np dziewczynie imponuje ze chodzisz po dyskotece i kazdego zaczepiasz wzrokiem czy barkiem - to to tez nie jest meskie a wsiurskie :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 05 lis 2007, 22:04

arw pisze:Lanie w mordę nie jest męskie


Ciesze sie ze Muhamed Ali był kobietą <brawo>

Ty chyba prawdziwego świata na oczy nie widziałeś.
NIe rób z siebie pośmiewiska, Mahatma Gandhi jesteś?

Dziewczyny wam powiedzą co jest męskie, a co nie. Nikt inny - żaden kolega, ani morały społeczne.

Bajkopisarz sie znalazł no.
Stary koniu za grosz nie masz racji, to kim jesteśmy dla osób trzecich w pierwszej kolejności kreujemy my sami. A nie ich opinia na konkretny temat.

Hyhy pisze:Tak. I gdybys musial upolowac bizona scyzorykiem :) to tez pokazalbys meska postawe:) A lanie po mordzie jakiegos chlopaka bo Twoja ex Cie zostawila to dzieciniada, niedojrzalosc i zawisc. To tak jakbys dostal w leb od kogos za to ze kupiles jego kradziony samochod :)


Dziecinada chłopcze? <wazne> Zaczyna się od momentu kiedy umawiasz sie z laską która ma faceta. <cisza>
Samochód to nie najlepszy przykład. [trochę się minołeś merytorycznie z sednem sprawy]
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 05 lis 2007, 22:11

Krzych(TenTyp) pisze:Zaczyna się od momentu kiedy umawiasz sie z laską która ma faceta
To chyba wiadomo ze zakladamy ze on o tym nie wie (jej nastepny) ze ona jest z Toba.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 05 lis 2007, 22:14

Krzychu ... ale ona z nim nie spala ... niepytac skad moge byc pewny ;] ale przyjmicie to za 100% fakt :)

Trojkacik ? po pierwsze mam do tego jak juz mowilem emocionalne podejscie ... dla mnie seks to cos wiecej niz czysto fizyczna satysfakacja ;) wiec odpada dla mnie ;] mimo ze to jak juz napisalem bylo by bezcelowe ...


Definicja meskiej postawy dla kazdego jest inna ... ale jesli kobieta ma mi powiedziec co jest meskie to zostane w najlepszym wypadku tranzwestyta ...

Ty chyba jeszcze niedorosles zeby zauwazyc jak wiele dzieli mezczyzn i kobiety ... a co dopiero zeby to zrozumiec :)

Hyhy mam nadzieje ze to o laniu w morde nie do mnie ... bo juz nieraz pisalem co i jak ... niewiem czy czytanie ze zrozumieniem na forum juz nieistnieje ... albo ja tak nieskladnie pisze ... jesli opcja numer 2 postaram sie zredagowac swoje posty ;)

Ogolnie podazam teraz zla sciezka ;) wedlug rady kumpla z pracy (prawie 50 lat 2 dzieci zonaty ;P) co by wybierac proste ale i puste cele tylko i wylacznie zeby poruchac ;) dlaczego puste ? bo taka niebedzie cierpiec ;)

No chyba ze znajdzie sie panna ktora wie czego chce i niebedzie po 2-3 numerkach oczekiwac dluzszego zwiazku ;]. Tyle na ten temat :)
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 06 lis 2007, 00:37

Krzych(TenTyp) pisze:
Hyhy pisze:Tak. I gdybys musial upolowac bizona scyzorykiem :) to tez pokazalbys meska postawe:) A lanie po mordzie jakiegos chlopaka bo Twoja ex Cie zostawila to dzieciniada, niedojrzalosc i zawisc. To tak jakbys dostal w leb od kogos za to ze kupiles jego kradziony samochod :)


Dziecinada chłopcze? <wazne> Zaczyna się od momentu kiedy umawiasz sie z laską która ma faceta. <cisza>

Ale ta laska, która ma faceta musi jeszcze na samnajpierw chcieć się umawiać z innym. Jej facet powinien więc przede wszystkim sam siebie obić po mordzie, że wykazał się brakiem umiejętności wyselekcjonowania właściwego obiektu westchnień.

A "lanie po mordzie" to co najwyżej hobby - nie ma nic wspólnego z męskością/niemęskością.
arw
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2006, 11:51
Skąd: kr
Płeć:

Postautor: arw » 06 lis 2007, 02:58

tr3sor pisze:Definicja meskiej postawy dla kazdego jest inna ... ale jesli kobieta ma mi powiedziec co jest meskie to zostane w najlepszym wypadku tranzwestyta ...

Ty chyba jeszcze niedorosles zeby zauwazyc jak wiele dzieli mezczyzn i kobiety ... a co dopiero zeby to zrozumiec :)


One wiedzą - w koncu pociąga ich to, co męskie, ale nie powiedzą tego bezposrednio, tylko subtelnie. Więc zamiast zarzucać komuś niedojrzałość, skup sie lepiej na sobie, może kiedyś nauczysz się czytać jakiekolwiek submodalności. Poza tym, masz swój mózg i powinienes wiedziec z którego środowiska feedback przyjąć, a który - ten absurdalny - odrzucić.

Wiecie lepiej, to lejcie po mordzie :) bo tacy jesteście męscy, a potem weźcie tą męskość i wykorzystajcie ją podczas wyżalania się na forum, jak to się zaangażowaliście, a ona censored Was tak potraktowała i jak wam z tym źle i nie dobrze. Ale ona to planowała czaisz?! :D Nie czaję, bo mam klapki na oczach, hehe :) Ja w to nie wnikam i konczę głos w dyskusji.
Powodzenia
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 06 lis 2007, 17:17

vilmon1980 pisze:Ale ta laska, która ma faceta musi jeszcze na samnajpierw chcieć się umawiać z innym

Chciałem zebyś o tym pomyślał.
tr3sor pisze:Krzychu ... ale ona z nim nie spala ... niepytac skad moge byc pewny ;] ale przyjmicie to za 100% fakt


Przyjmijmy z oboje nie jesteśmy tego w 100% pewni.
arw pisze:Poza tym, masz swój mózg i powinienes wiedziec z którego środowiska feedback przyjąć, a który - ten absurdalny - odrzucić.

Hmmm ten topic nie traktuje o braku automotywacji autora :]
A na pewno nie feedbacku ze środowiska, które jest w tym przypadku w 100% subiektywne.

arw pisze:Ja w to nie wnikam i konczę głos w dyskusji.

Cyaz NLPOWCU !
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
Awatar użytkownika
tr3sor
Weteran
Weteran
Posty: 936
Rejestracja: 13 paź 2004, 03:51
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: tr3sor » 06 lis 2007, 20:29

Tez ozieble zegnam ;) gdyz co ma meskosc do cierpienia ? nie meskie jest cierpiec ? ;)
Wiec co ? meskie jest censored i brak uczuc ? ;o.
Nie o tym topic traktuje wiec to by bylo na tyle.


Krzysiu ... ale ja jestem w 100% pewny ;) i tutaj naprawde niema sie co spierac ;)

arw "czaje" ze planowala ;) bo sam o tym pisalem ... bo z nia o tym rozmawialem ;) nieczytasz wszystkiego lub wybiurczo czytasz co chcesz ;)
Obrazek





Śladem własnej "legendy" ... ;)
Awatar użytkownika
Krzych(TenTyp)
Weteran
Weteran
Posty: 1848
Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
Skąd: Bydgoszcz
Płeć:

Postautor: Krzych(TenTyp) » 06 lis 2007, 20:48

tr3sor pisze:i tutaj naprawde niema sie co spierac

spox
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?

Well...

Why is the man...

Driveing in the kitchen ?
mario
Bywalec
Bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:42
Skąd: z bajki
Płeć:

Postautor: mario » 15 lut 2008, 10:02

;) Widze, ze po latach to starych bywalców dalej tutaj przyciąga ;)
<browar> Chyba u mnie tez ze 3 lata minely, odkad ostatni raz tutaj zagladalem;)
A Uwaznie sledzilem watki i wypowiedzi Krzych (Ten Typ) i twoje tr3sor kilka lat temu ;) Pomimo ze mozecie mnie mniej kojarzyc ;)

Co do problemu, wydaje mi sie,że czasami los nas łaczy w różne związki, gdyz ma to nas czegoś nauczyć. Wydaje mi sie, ze jeśli faktycznie zaczyna coś szwankowac meidzy parą powinno się najpierw o tym porozmawiac, a jesli to nie wyjdzie, przygotowac sie psychicznie na koniec. Bo dlaczego jedna strona ma sie starac na maxa ,a druga i tak to oleje... wiecej nerwów nas to kosztuje, czasu.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 139 gości