Elspeth pisze:nadia napisał/a:
Ale ta obietnica siłą rzeczy ma w sobie warunek, że dopóki nie spotkam kogoś kto mi bardziej zapasuje
ahaaa czyli jest to coś w stylu "na razie biorę sobie Ciebie, ale miej na uwadze, że jak znajdę kogoś lepszego w łóżku/lepiej zarabiającego/ lepiej całującego itd to stajesz się dla mnie przeszłością"?
Czyż nie jest tak ? Nie oszukujmy się. Wchodząc w związek na kocią łapę nie można mieć do nikogo pretensji.
Wujo Macias pisze:nadia napisał/a:
Wujo Macias napisał/a:
nadia- bo to jest zwykle swinstwo i ku.restwo. Zwiazek, taki pelnoprawny, to dwoje ludzi. i koniec.
Czyli jak chce zdradzić, bo się odkochała w starym i zakochała w nowym, to musi najpierw zerwać, tak ?
Czyli dzisiaj oficjalnie i werbalnie zrywam, a jutro hop do łóżka z upatrzonym i od miesiaca rozpoznawanym obiektem westchnień ? Wtedy jest już OK ?
Wtedy juz jest OK.
Nie, nie ok, ale jest to mniejsze ku.restwo niz dawanie po bokach.
Acha. A kiedy by było tak zupełnie OK ?
Elspeth pisze:nadia napisał/a:
Czyli jak chce zdradzić, bo się odkochała w starym i zakochała w nowym, to musi najpierw zerwać, tak ?
Jeśli chce się bzykać z innym to najpierw żeby być fair powinna zerwać ze starym
Na przykład na godzinę przed już właściwie pewnym bzyknięciem, puszczam smsa: kochanie zrywam z Tobą. NIe kocham CIę już. Wg Maciasa jest to już "prawie" OK.
Poza tym tak w jeden dzień się "odkochała"? proces odkochania trwa chyba trochę dłużej.
Jakieś terminy ? Jeśli nie dzień to może miesiąc wystarczy odczekać ? I już będzie OK ?
Wujo Macias pisze:Nadia, dajesz innym, gdy jestes z facetem?
Nie. KOlega chce mi "dać", a jest jeszcze z inną. Mam na niego ochotę, ale jednak powstrzymuje mnie fakt, że jeszcze ze swoją dziewczyną nie zerwał. Nie wiem czy słusznie się waham. W końcu dziewczyna to nie żona.
[ Dodano: 2007-11-05, 20:45 ]Soul pisze:ak już wiesz, że nie chcesz z kimś być to po prostu sie żegnasz.
A jeśli nie wiesz ? Jeśli chcesz sprawdzić, z którym/którą będzie Ci lepiej ? Nie można tak ?