jak sie pozbierac???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 19 paź 2004, 14:37

Mam momenty ze chce szalec, skreca mnie od srodka, chce zabawy i zero zobowiazan ale juz nie chce mi sie skakac z kwiatka na kwiatek i tyle. chce w koncu prawdziwej milosci. chrzanie szwedzkie stoly. To po prostu lezy w naturze czlowieka i tyle, wiec nie mozesz krzysiu tego podwazac. Moze za kilka lat cos sie u mnie zmieni ale poki co schabowe z frytkami na wynos poprosze :)
:564:

a co do
ja o tych co to pierwszego pierwszej sie trzymają jak dziecko mamusiowego cycka !! ups??!!
- nie popieram. to juz przesada.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2004, 14:41 przez foxy_lady, łącznie zmieniany 2 razy.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
Bartek22
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 109
Rejestracja: 18 paź 2004, 10:01
Skąd: Poznan :)
Płeć:

Postautor: Bartek22 » 19 paź 2004, 14:39

Co ja robiłem?

Poddałem sie...Nie probowalem sie z nia kontaktowac,nie dzwonilem,nie pisalem...Pomyslalem sobie, ze jesli mnie nie chce naprawde to rzeczywiscie tak musi byc.

Wiem,że to boli. Bardzo boli. Mi sie serce krajało już dwa razy z tego powodu...Nie pilem,nie jadlem,nie spalem,myslalem tylko niej,myslalem o tym co zrobilem zle,analizowalem wszystko dzien po dniu,godzine po godzinie,minue po minucie,sekunde po sekundzie...Zawsze robie jeden podstawowy blad gdy zwiazek sie konczy...Zawsze obwiniam siebie.Wiem ze robie zle, bo tak myslec nie mozna.Po prostu nie wyszlo.

Troche czasu potrwa zanim sie przyzwyczaisz, bo czas naprawde leczy rany...Ale wiem jedno.Nie przyzwyczaj sie do samotnosci...Bo pozniej bedzie Ci bardzo trudno,kogos znalezc...Przynajmnie u mnie tak bylo...

Ja sie boje troche kobiet...Zawsze przed zwiazkiem boje sie tego, że mnie rzuci, stawiam siebie na przegranej pozycji, dlatego tez daje calego siebie zeby pokazac jej jak bardzo mi zalezy na dziewczynie...

Pozdrawiam...I głowa do gory!

Jak to kiedys ktos powiedział : " Tego kwiata jest pół świata" :-)
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 19 paź 2004, 14:43

Bartek22 pisze:Ja sie boje troche kobiet...Zawsze przed zwiazkiem boje sie tego, że mnie rzuci, stawiam siebie na przegranej pozycji, dlatego tez daje calego siebie zeby pokazac jej jak bardzo mi zalezy na dziewczynie...

kobieta wyczuje w mężczyznie obawe i mniejsza wiare w siebie i niestety wykorzysta to, nawet nie zawsze swiadomie.
POnadto jesli mezczyzna ma takie podejscie jak Bartek22, to wg mnie naprawde jest na przegranej pozycji, bo po co grac mecz skoro wiesz ze przegrasz ? Wiara czyni cuda :)
Ostatnio zmieniony 19 paź 2004, 16:40 przez foxy_lady, łącznie zmieniany 2 razy.
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 19 paź 2004, 15:06

Lisiczka:
więcej wiary w siebie. to sie czuje niestety w facetach.

Foxy rozwiń proszę tę tezę, bo jak nie to powiem: tra ta ta ... .

ps i chrzanić, że będzie off topik, bo zapowiada się obiecująco-Mav może zrozumie :557:
:564:
edit - innymi słowy proszę - jeśli to było twierdzenie, byś podała jakiś przykład, bądź sposób w jaki to potrafisz dostrzec u faceta
Jeśli tylko rada - to się do niej dołączę, bo wiary w siebie nigdy za wiele.
;)...
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 19 paź 2004, 16:41

ojj cos pokrecilam, niechcacy zedytowalam post zamiast zacytowac hihi sorry
odpowiedz nad wypowiedzia Lorenza
People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you

Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 19 paź 2004, 16:50

Hmm wydaje mi się, iż rozumiem - trochę to przykre, że nawet w tych sprawach trzeba nieco grać, ale mam nadzieję, że tylko do pewnego czasu.
Ktoś, chyba nawet tu na forum, powiedział, że dobrym przewodnikiem po naturze kobiecej w tym względzie są "Niebiezpieczne związki" de Laclosa - wiem, że to może być nieco przestarzałe dziełko, ale zabieram się do lektury, może mnie natchnie do jakiegoś topiku.
Pozdr :564:
;)...
20lat

Postautor: 20lat » 22 paź 2004, 13:09

dzieki bartek22 ja juz sie rozgladam za dziewczynami ale dlatego ze tak mi kumple doradzili sam pewnie bym sie lamal i w ogóle,ale staram sie niemyslec troche ostatnio duzo pale i to mi pomaga ale musze znalesc sobie jakas kobitke bo potrzebuje duzo czulosci
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 22 paź 2004, 13:11

20lat pisze:troche ostatnio duzo pale i to mi pomaga


Co palisz przepraszam? :551:
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
20lat

Postautor: 20lat » 22 paź 2004, 20:40

zielsko pale dzien w dzien,na freszu niemoge jakos sie odnalesc w tym swiecie
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 paź 2004, 21:31

krzys pisze:Sophie ...... no przeciesz pisałem ze wszzystko sie zmienia ! u Ciebie juz sie zmieniło u innych też sie zmieni ! :556: :556:


Ciekawe czy u jej cudownego faceta sie zmienilo :D to najlepiej zrozumie jak moglo bolec jej poprzednich, jak ja zaboli. Nie zycze nikomu ani tym co zmieniaja ani tym co sa zmienienia, zeby tak bylo :)

20lat pisze:zielsko pale dzien w dzien,na freszu niemoge jakos sie odnalesc w tym swiecie


O stary, wpadles w gowno chociaz sie z tego teraz smiejesz :) a tak w skrocie --> rzuc to wpizdu !
Pozdrawiam
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 22 paź 2004, 21:42

Hyhy pisze:Ciekawe czy u jej cudownego faceta sie zmienilo :D to najlepiej zrozumie jak moglo bolec jej poprzednich, jak ja zaboli. Nie zycze nikomu ani tym co zmieniaja ani tym co sa zmienienia, zeby tak bylo :)


Wiesz, mnie tez kiedys bolalo. I to nie raz. Rozumiem jak to jest...
Fakt, ze gdyby cos walnelo w obecnym zwiazku, to byloby to dla mnie najwieksze cierpienie. Ale na szczescie nie zapowiada sie na cos takiego (przynajmniej obecnie).
Nie chce mi sie pisac nic wiecej w tym temacie...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 paź 2004, 21:48

sophie pisze:
Hyhy pisze:Ciekawe czy u jej cudownego faceta sie zmienilo :D to najlepiej zrozumie jak moglo bolec jej poprzednich, jak ja zaboli. Nie zycze nikomu ani tym co zmieniaja ani tym co sa zmienienia, zeby tak bylo :)


Wiesz, mnie tez kiedys bolalo. I to nie raz. Rozumiem jak to jest...
Fakt, ze gdyby cos walnelo w obecnym zwiazku, to byloby to dla mnie najwieksze cierpienie. Ale na szczescie nie zapowiada sie na cos takiego (przynajmniej obecnie).
Nie chce mi sie pisac nic wiecej w tym temacie...


Nie zrozumielismy sie chyba, ja Ci zle nie zycze :) tylko daje wskazowke tym co tak szaleja ze moze cos maja z glowka nie tak :) ja nie wiem ale ja mam 20 lat i wiek kiedy tak szalem to chyba caly przegralem w pilke :D hyhy

Obecnie nie szukam atrakcji w takiej postaci, o jakiej mowimy. Generalnie jestem dojrzalszy od moich rowienikow jesli chodzi o "zwiazki" ale wydaje mi sie ze ten czas bedzie za 5 lat :D hyhy
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 22 paź 2004, 21:51

Ja przestalam szalec ponad rok temu... odkad jestem z moim facetem. No, powiedzmy, ze przestalam :) ale teraz to sa szalenstwa innego pokroju - wspolne szalenstwa :D
Moze powiedziec, ze sie w pewien sposob ustatkowalam. Nie wyobrazam sobie krecic obecnie z kim innym, ani ranic mojego misiaka. Kocham go... To pierwsza moja prawdizwa milosc. Wczesniej to byly same zauroczenia i krotkotrwale zakochania.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 22 paź 2004, 22:18

20lat pisze:zielsko pale dzien w dzien,na freszu niemoge jakos sie odnalesc w tym swiecie


Tak myślałem. Rzeczywiście gandzia jest dobrym środkiem uspakajającym. Nie ukrywam, że mi też pomagał czasami dobrze skręcony gibon. Tylko z umiarem, wszystko jest dla ludzi, ale możesz się "uwarunkować psychicznie"!!! Pamiętaj, że od problemu nie uciekniesz, musisz go rozwiązać. Sam. I jeszcze odczujesz z tego powodu satysfakcję.

Trzymaj się :564:
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Rysio
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 04 sie 2004, 10:25
Skąd: mała mieścina
Płeć:

Postautor: Rysio » 23 paź 2004, 12:36

jak się pozbierać?? na to pytanie odpowiedzi szukam juz 3 miesiące i jeszcze nie znalazłem :567: Choć szukam wszedzie i z całych sił!!! i nic!!! Znalazłem tylko miejsce, w którym owa odpowiedz się znajduje.Miejscem tym jest... serce, ale za cholere nie moge z niego nic "wyciągnąc".
Ostatnio myślałem ze juz się pozbierałem ale serce, ktore nadal mocno krwawi odezwało się ponownie.Więc nie ma wyjscia trzeba z tym niestety życ i czekać, czekac i jeszcze raz czekac!!! Ale ile tego nikt niestety nie wie :(
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 23 paź 2004, 18:48

20lat pisze:zielsko pale dzien w dzien,na freszu niemoge jakos sie odnalesc w tym swiecie

Nie sądze aby to było rozwiązanie. Tylko nieszczysz swoje zdrowie i kto wie czy nie uzależnisz sie przez to? Czy warto, na pewno nie.

Szczerze to czasami wydaje mi się, że w wielu kwestiach Krzysiu ma racje.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 23 paź 2004, 19:19

20lat pisze:zielsko pale dzien w dzien,na freszu niemoge jakos sie odnalesc w tym swiecie


straszna głupota, lepiej weż się porządnie w garśc odstawiając używki, bo nie mam nic gorszego od kłopotów + używki, tyle życia przed Toba ..!Jeszcze niejedne piekne chwile przeżyjedsz, zacznij dzialac teraz, bo pewnie juz i tak wiele radosnych chwil straciles.I nie mow, ze ise nie da, wszystko zalezy od Twojej psychiki, nastaw ja na radosc i sukces, zacznij myslec pozytywniej, zacznij sie czesciej usmiechaj,a bedzie lzej ;)
20lat

Postautor: 20lat » 23 paź 2004, 19:59

jest dobrze niepopadlem w uzywki,mam jeszcze troche glowy na karku ale popale jeszcze troche zielska mam duzo do przemyslenia,a jesli chodzi o uzaleznienie to na pewno odpada,dzisiaj wpadla moja byla po spodenki na w-f juz myslalem ze chciala do mnie wrucic ale n9ic z tego pogadalismy troche i to wszystko,chciala zobaczyc jak sie trzymam i dac mi do zrozumienia ze jestesmy "przyjaciolmi",ale ja nadal mam nadzieje...

wczoraj umowilem sie z czata z dziewczyna bylo milo ale to nie to chyba byl to blad bo zawczesnie jeszcze na inne dziewczyny

pozdrawiam

trinity19 to twoja fotka pewnie,ladna z ciebie dziewczyna ;)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 232 gości