Ostatnio poznałem dziewczyne i wszystko było by normalne gdyby tak często nie wspominała o swoim byłym chłopaku. Jak mi powiedziała była z nim 5 lat a to kawał czasu.
Lubię ją ale dziwnie się z tym czuje... Nie wiem kim dla niej jestem... Co byście robili na moim miejscu? Jest sens się angażować?
Ona nie może zapomnieć o byłym...
Moderator: modTeam
Ona nie może zapomnieć i nie zrobi tego. Ja pamiętam wszystkich swoich byłych, tylko z tą różnicą, że nie mam zwyczaju opowiadać o nich mojemy facetowi, bo jestem w stanie zrozumieć iż może to być denerwujące.
Czy jest sens się angażować pytasz... jest, jeśli go widzisz
Jesli dziewczyna Cie interesuje, fascynuje, pociąga, bądź coś w jakikolwiek inny sposób ciągnie Cię do jej osoby to oczywiście, że jest.
Przeciez nie jest trędowata...
Czy jest sens się angażować pytasz... jest, jeśli go widzisz

Przeciez nie jest trędowata...

"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- vilmon1980
- Pasjonat
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
- Skąd: Poznań
- Płeć:
Quake pisze: W ogóle i od zakończenia z tym byłym.
No właśnie... kiedy się z nim rozstała? Ja po każdym rozstaniu dużo mówiłem o danym związku czym pewnie niejedną dziewczynę wystraszyłem, ale po prostu musiałem się wygadać... a jak już się nagadałem to mi przechodziło. Tak więc jeśli dziewczyna jest świeżo po rozstaniu to trzeba jej dać czas a całkiem prawdopodobne, że się unormuje.
Mona pisze:Jak to kim? Przecież jest z Tobą, a nie z tym, o którym wspomina
autor nie napisal ze jest z nia, a ze ja poznal. a to roznica. to ze wspomina po 5 latach to raczej da sie wybaczyc - duzo razem przezyli, a jesli opowiada ci jakas anggdotke z jego udzialalem to ciezko go z niej wyciac. minie z czasem, z reszta zalezy kiedy sie rozstali.
cóż, nie każ dziewczynie zapominac bo 5 lat ze swojego zyciorysu nie wytnie... rozumiem jednak, że może to być dla Ciebie dość trudne słuchac o byłym chłopaku....
powiem tak...wiele zalezy od tego jak mówi o tym byłym...ja mojemu męzczyznie tez troche mówiłam ale to raczej wynikało z faktu ze po prostu potrzebowałam to z siebie wyrzucic....a poza tym często rozmawiając o róznych sprawach pytał mnie "co o tym myslisz" i wtedy np mówiłam "w poprzednim związku cos tam cos tam"....
wiec moim zdaniem duzo zalezy od tego w jakim kontekscie go wspomina
powiem tak...wiele zalezy od tego jak mówi o tym byłym...ja mojemu męzczyznie tez troche mówiłam ale to raczej wynikało z faktu ze po prostu potrzebowałam to z siebie wyrzucic....a poza tym często rozmawiając o róznych sprawach pytał mnie "co o tym myslisz" i wtedy np mówiłam "w poprzednim związku cos tam cos tam"....
wiec moim zdaniem duzo zalezy od tego w jakim kontekscie go wspomina
zalu pisze:Ostatnio poznałem dziewczyne
Kiedy poznałeś

Tydzień temu, czy miesiąc temu?
Jeśli tydzień to jesteś dla niej znajomym. Jeśli miesiąc to też znajomym?
Dlaczego niektórzy muszą nad interpretować to co wcale nie trzeba nadinterpretowywać?
Może jesteś dla niej tylko znajomym z którym może się wygadać o związku, o byłym, do którego ciągle coś czuje? Pomyślałeś o tym?
zalu pisze:znam ją od 3 miesięcy. nie wiem może faktycznie musi to z siebie wyrzucić. mi też było by ciężko.
Ja znam mojego sąsiada od sześciu lat i też różne historie mi opowiada co nie musi wcale oznaczać, że jestem w jego typie albo on w moim na przykład i że obaj "mamy się ku sobie" albo chociaż jeden z nas

W jakim konkretnie sensie "znasz" tę dziewczynę i czy Ona odbiera podobnie jak Ty tą całą waszą znajomość czy tylko Ciebie "wzięło" a Ona nie ma o tym zielonego pojęcia i traktuje Ciebie tak jak ja mojego sąsiada czyli kumpel - kumpel i nic ponad to.
[ Dodano: 2007-10-20, 17:56 ]
Może być różnie, ale za mało szczegółów tej całej podajesz.
Może być tak, że Ona "zadając" się z Tobą chce w tamtym wzbudzić zazdrość tylko albo nie wiem, pobudzić go do działania w sensie "jest już ktoś inny, ale masz jeszcze szanse" czy cos w ten deseń. Może Ona po prostu Cię lubi, Twoje towarzystwo, rozmowy i tak dalej, ale wcale nie myśli o tym, żeby się z Tobą jakoś szczególnie wiązać w sensie chłopak - dziewczyna.
A może Ona też coś do Ciebie "ten tego" tylko zwyczajnie zgadać na ten temat się nie możecie, bo jesteście ciągle zajęci tym całym byłym. Myślę, że powinieneś z Nią porozmawiać, ale tym razem dla odmiany o sobie i o tym co czujesz. Trzy miesiące to kawał czasu, więc jak to mówią albo tak albo srak, bo w ten sposób, to wiesz, trzy lata możecie sobie przegadać i nic z tego nie będzie

a dobry koń to i po błocie pójdzie
no jak nie może zapomnieć, to dziwna jest, że wpakowała się w nowy zwiążek, tak się nie robi. Zapomnienie przychodzi samo, jedni potzrebują miesiąca inni kilku lat, ale każdy po jakimś czasie dochodzi do siebie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale mozna. Zalezy jak to wyglada.Mia pisze:no jak nie może zapomnieć, to dziwna jest, że wpakowała się w nowy zwiążek, tak się nie robi.
księżycówka pisze:Ale mozna
no wszystko można, teoretycznie.
księżycówka pisze:. Ale mozna dalej nie byc obojetnym wobec bylego (zwlaszcza jak sie bylo z nim kilka lat to nie stanie sie nagle obca osoba), a w drugiej osobie sie zakochac i z nia byc.
ale brak obojętności to nie do końca to samo co - nie potrafienie o kimś zapomnieć. Bo była miłość, gdzieś w nas zawsze zostaje, jako wspomnienie, sentyment. Z tym się nie da nic zrobić. Ale to jest normalne, a myślenie wciąż o byłym i przeraźliwa chęć powrotu już nie do końca.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości