CO ROBIC?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

CO ROBIC?

Postautor: Rafeek » 16 wrz 2007, 18:06

Witam po dluzszej przerwie nie pisania...postaram sie najktrucej jak sie da.
Poznalem dziewczyne na weselu...wtedy byla z chlpakiem.
Zerwala z nim 2 tygodnie po weselu..zreszta myslala o tym od dawna...spotykalismy sie conajmniej 4 dni w tygodniu od czasu i nadal sie spotykamy..raz czesciej raz zadziej jak ma nauke...
Mowila ze wszysto bedzie prostrze jak bedzie sama , okazalo sie ze jest na odwrot...
Ciagle mi mowi ze teraz chce byc sama..ze dla niej teraz nowy zwiazek to zabojstwo..ale zawsze dodaje ze nie wie co bedzie jutro...
Troszke sie juz zdazylismy poznac...dogadujemy sie swietnie..swietnie sie bawimy razem...
Ogolnie minelo juz okolo 2 miesiecy moze troszke mniej...i czuje ze ona mnie traktuje jak "jojo"
Jak widzi ze sie oddalam to mnie przyciaga a jjak sie zblizam odpycha...
ostatnio spedzilismy 3 prawie cale dni razem...napisala mi ze czuje ze brenie w zwiazek a tego nie chce...ciagle to zaznacza...do obrzydzenia...z 2 strony kokietuje mnie na maxa...czuje sie jak cholerna zabawka...
Co robic...dac spokoj czy moze w kobiecej glowie sa jakies logiczne wytlumaczenia takich zachowan? Nie chce bo za szybko? co powiedza inni i jej ex?Chce sie wybaiwc? a moze inne?
A moze bylem i jestem i bede tylko dobrym kolega...a moze musi czuc ze zawsze ktos kolo niej biega..? im wiecej mysle tym wiecej pytan...
Ciagle mi pisze ze robie na niej duuze wrazenie i inne takie a pozniej mnie nagle zbywa...
Ja juz nic nie wiem...

[ Dodano: 2007-09-16, 18:12 ]
Wlasnie znalazelm w innymdziale...a moze jest tak?

kobiety to takie wampiry emocjonalne. Idą do faceta przy którym nie isnieje ryzyko zaangażownia się, ładują akumulatory a potem ruszają na łowy. Dlaczego? Bo ujawniając swe wnętrze przed facetem na którym im zależy ryzykują że facet weźmie nogi za pas. Tylko że wten sposób robią to naszym kosztem.
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Atanazy
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 157
Rejestracja: 13 sty 2007, 12:19
Skąd: z szafy
Płeć:

Postautor: Atanazy » 16 wrz 2007, 19:03

Trafiłeś na panienkę z okienka, która lubi błyszczeć, dziewczynkę rozkapryszoną, niezdecydowaną, egoistyczną, próżną i komplikującą. Póki co jesteś jedynie wytresowaną małpką, zapychaczem, smarkatką. To chyba niewiele - i jakoś szans na coś poważniejszego między wami nie daje. Uderz pięścią w stół i tak nic nie tracisz.
Jesteśmy przecież nowi, lepsi. Lajfstajlowi, trendy, cool, k*rwa, sprawdzeni, jak najbardziej sprawdzeni na Zachodzie.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 wrz 2007, 19:10

A moze ona zwyczajnie sie nie wyleczyła po poprzednim zwiazku. Przeciez niedawno sie rozstała z facetem. Mozna chciec bliskości ale nie chciec sie angazowac
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 16 wrz 2007, 19:16

tylko co dalej...dzindzer?...
....ona mowi ze sie boii ze bedzie takl samo jak poprzednio...
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 16 wrz 2007, 19:30

ja bym sie nie angazowała. Kurcze ona nie jest stabilna emocjonalnie. Moze dlatego, że krótko po rozstaniu, moze dlatego, że czuje, ze Ty to nie ten, ale lepiej jakis niz zaden a łatwiej takiego za bardzo nie przyzwyczajac, bo jak sie trafi ten własciwy to potem trudno sie zrywa, sa komplikacje. moze jest tak jak pisał Atanazy.
Generalnie wchodzenie w zwiazki z kims zaraz po rozstaniu jest ryzykowne.
Jesli umiesz nie wejsc w to za głeboko to sie spotykaj, ale nigdy nie bedziesz miał pewnosci czy ona w ogóle uzna ze jest gotowa na zwiazek, albo na zwiazek z toba.
a z tego co pamietam to Ty sie mocno przyzwyczajasz i xle znosisz rozstania.
....ona mowi ze sie boii ze bedzie takl samo jak poprzednio...

z takim nastawieniem to ona emocjonalnie nie jest w stanie udzwignac czegos takiego jak zwiazek
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 16 wrz 2007, 19:35

No dobrze pamietasz...dodalbym ze sie strasznie nakrecam....wlasnie pisze ze ona sama nie wie jak miedzy nami jest..ze czuje ze mi sprawia przykrosc i takie ...staram sie zdystansowac...ale kiepsko mi to wychodzi moze jakis pomys:(
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 16 wrz 2007, 20:49

Rafeek, poczekaj na nią jak chcesz. Wydaje mi się że ona musi ochłonąć. Najpierw skończyła związek a zaraz pojawiasz się Ty, może to za szybkie tempo? Nie daj się sobą bawić ale bądź w pobliżu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 16 wrz 2007, 21:30

Joasia pisze:Najpierw skończyła związek a zaraz pojawiasz się Ty, może to za szybkie tempo?

Jak dla mnie to na pewno jest za szybkie tempo... Chcesz, czekaj, ale na litość boską nie nakręcaj się !! Bo to tylko oszczędzi Ci cierpień. Które oczywiście nie muszą nastąpić. Ale po co się nakręcać? Będzie co ma być.
Ed Kemper
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 09 cze 2006, 13:40
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ed Kemper » 16 wrz 2007, 21:56

czlowieku uciekaj, uciekaj i tyle. wiem ze to malo ci wyjasnia ale to najlepsza rada.
odejdz i badz kiedys/gdzies z kims innym szczesliwym a przynajmniej narazie samemu niz potem plakac w mankniet jak na Misiu ze polowanie sie nie udalo <wazne>
Kiedy mierzy się około dwóch metrów wzrostu, trudno jest sprawiać wrażenie przeciętniaka
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 16 wrz 2007, 22:18

A może ona rzeczywiście potrzebuje czasu, aby zapomnieć o tamtym facecie. Tyle, że w tym przypadku powinna raczej otwarcie o tym powiedzieć i nie robić Ci nadzei stwierdzeniami, że to się może zmienić. Może spróbuj pogadać z nią poważanie i powiedzieć, że to Ci robi jakąś nadzieje i chciałbyś wiedzieć na czym stoisz...
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 16 wrz 2007, 22:32

A wiec ..wrucilem ze spotkanie z nia:)
W sumie wiedzialem o tym od dawna o tym co mi powiedziala..tylko ze to co mowi a co robi sie nieco rozni:)
Ja wiedzialem od samego poczatku ze ona nie chce wchodzic w zwiazek..jak mowila teraz dla niej to mordestwo...chce odetchnac...mysli ze kazdy facio jest taki sam i z kazdym bedzie tak samo
MOwila jedno ale dawala wyazne sygnaly sprzeczne...moze dlatego ze naprawde czujemy sie rewelacyjnie w swim towarzystwie...
A moze dlatego ze sie nakrecam...moze niektry pamietaja "film" tam byla cala prawda tez o mnie...jestem zbyt ucvzuciowy i to najwieksza ma wada...niestety niepotrafie na chlodno...
Sadze ze sie boi tego co napisalem...tego tez ze jak ze mna nie wyjdzie to wszyscy beda mowic ze ..
i inne
Wyszlo ze jestesmy kumplami i sie nasze relacje nie zmienia...tylko ja musze zmienic podejscie ..jeszcze nie wiem jak...
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 16 wrz 2007, 23:25

Atanazy pisze:Trafiłeś na panienkę z okienka, która lubi błyszczeć, dziewczynkę rozkapryszoną, niezdecydowaną, egoistyczną, próżną i komplikującą. Póki co jesteś jedynie wytresowaną małpką, zapychaczem, smarkatką. To chyba niewiele - i jakoś szans na coś poważniejszego między wami nie daje.


Dokładnie. Jesteś/byłeś zapychaczem. Dziewczyny lubia mieć takich kolesi co to zawsze będą chętnie służyć im pomocą.
Rafeek pisze:Wyszlo ze jestesmy kumplami i sie nasze relacje nie zmienia...

Tak to już jest że albo cos iskrzy od razu albo wcale. Głupio się tylko napaliłeś. Następnym razem zachowaj większy dystans.
sometimes saying nothing says all
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 17 wrz 2007, 10:12

Tak sobie teraz mysle...ja bym nie potrafil powiedziec kobiecie wprost w oczy ze niema na co liczyc w przyszlosci tylko bym "owijal"...oczywiscie mowilbym ze szczerze mowie i woogle...ona pewnie tez mi by tego nie powiedziala...moze faktycznie trzeba sie zdystansowac...olac traktowac jak kolezanke , troszke "wykorzystac" by cos dala od siebie...
Bo chyba calkowicie kontaktu urwac nie potrafie...:(
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 17 wrz 2007, 11:23

Rafeek pisze:ja bym nie potrafil powiedziec kobiecie wprost w oczy ze niema na co liczyc w przyszlosci

Myślę, że byś potrafił, tylko takiej która zupełnie Ci się nie podoba.
Nie ma co starać się "sklecić coś" z kimś kto dopiero co otrzepuje się po związku. Zwłaszcza jeśli wiąże się to z niezbyt miłymi doświadczeniami. Lepiej poczekać, dać okrzepnąć.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 17 wrz 2007, 12:25

Rafeek, nikt kontaktu nie każe Ci od razu zrywać. Jeżeli tylko potrafisz sie zdystansować w stosunku do niej, zacząć ją traktoiwać jak koleżankę to tego nie rób. Zerwanie kontaktuwiel ułatwia, ale jeśli zależy Ci na znajomości opartej na kumplostwie to po prostu spróbuj się z tym pogodzić. Może np. rzadziej się widujcie?
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 17 wrz 2007, 18:26

Rafeek - nie wchodząc w szczegółową analizę jej i Twojej osobowości - czy czasami nie jest tak, że Ty trochę wzmacniasz te sygnały stosowną - niekoniecznie prawdziwą - ich interpretacją? Bo statystycznie rzecz biorąc, jesteś nowopoznanym facetem, który bardzo szybko się silnie angażuje - to nigdy nie działa dobrze na kobiety. Ogólnie na związek to dobrze nie działa.
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 17 wrz 2007, 19:05

czy czasami nie jest tak, że Ty trochę wzmacniasz te sygnały stosowną - niekoniecznie prawdziwą - ich interpretacją?

Sadze ze nie...

który bardzo szybko się silnie angażuje

Sadze ze tak...:(

Dodalbym ze lubie mieszac wlasna reka w gu...
Dzis idziemy na salse...nie ppotrafilem odmowic:(...
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 17 wrz 2007, 23:01

Rafeek pisze:Co robic...dac spokoj czy moze w kobiecej glowie sa jakies logiczne wytlumaczenia takich zachowan? Nie chce bo za szybko? co powiedza inni i jej ex?Chce sie wybaiwc? a moze inne?
A moze bylem i jestem i bede tylko dobrym kolega...a moze musi czuc ze zawsze ktos kolo niej biega..? im wiecej mysle tym wiecej pytan...
Ciagle mi pisze ze robie na niej duuze wrazenie i inne takie a pozniej mnie nagle zbywa...
Ja juz nic nie wiem...

Robisz za ścierwo.
No sorki, ale jesteś miłym "podającym".
Nie ma tak, że się jest i jest i jest i... jest obok... i nic.
Rozumiem, że Ci się to podoba. To jestem w stanie.
Bo inaczej... :|
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
raff
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 29 gru 2006, 19:56
Skąd: []
Płeć:

Postautor: raff » 17 wrz 2007, 23:17

Rafeek: Podejrzewam a raczej jestem pewien, ze wasza znajomosc skonczy sie tak, ze ona w koncu bedzie "gotowa" zeby sie zwiazac z facetem ale na pewno nie bedziesz nim TY, i skoro sam mowisz ze jestes wrazliwy to chyba lepiej bedzie dla ciebie jak to skonczysz i na dodatek wyjdziesz z twarza bo narazie jak napisal Mysiorek robisz za ścierwo bez urazy.
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 18 wrz 2007, 13:53

Zacznij ją olewać, udawać, że nie masz czasu, bo inaczej zostaniesz tylko przyjacielem. Nie bądź na jej każde zawolanie! Jeżeli ona będzie widzieć, że musi postarać się o spotkanie z Tobą, będzie miała do ciebie znacznie większy szacunek. Wrażliwością tego nie zyskacz, bo kobiety nie szukają miłych, wrażliwych facetów tylko twardych, którzy potrafią zapewnić im szerokorozumiane bezpieczeństwo.
Zresztą -> patrz stopka Dzindzer.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 18 wrz 2007, 16:36

Zacznij ją olewać, udawać, że nie masz czasu, bo inaczej zostaniesz tylko przyjacielem. Nie bądź na jej każde zawolanie! Jeżeli ona będzie widzieć, że musi postarać się o spotkanie z Tobą, będzie miała do ciebie znacznie większy szacunek. Wrażliwością tego nie zyskacz, bo kobiety nie szukają miłych, wrażliwych facetów tylko twardych, którzy potrafią zapewnić im szerokorozumiane bezpieczeństwo.

a chyba cos w tymjest...na salsie po raz kolejny poruszyla temat mojego "wkrecania sie" ze chce znowu wyjasnic i powiedzialem jej ze sie wykrecam...jedziemy w weekend na 2 dni na "wakacje" hahah bo ani ja ani ona nie bylismy wiec od razu zaznaczylem ze obojetnie co sie stanie czy tez wyjdzie w miedzy czasie nie bedzie z mojej strony wiazace...
Kurcze na zabawie caly czas sie lepila do mnie i sama zaproponowala zebym ja zabral na randke..po te nasze widzenia oficjalnie byly spotkaniami ;)
Powiedzialem ze sie musze zastanowic :) hihi faktycznie jak zaczalem troszke z dystansem podchodzic ona nagle sie zmienila:)...
Przyrownalem ja tez do "jojo"...jak widzi ze facet sie wkreca to go odpycha jak sie wykreca robi wszystko by sie wkrecil...ta przewrotnosc kobiet...
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 18 wrz 2007, 17:30

Rafeek, weź naucz się cytować, bo to nieczytelne może być :/
Panna sama nie wie czego chce, a nie że jest to przewrotność kobiet... Ja takiej podziękowałabym.
Awatar użytkownika
papewa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 09 lip 2007, 20:30
Skąd: z domciu:)
Płeć:

Postautor: papewa » 18 wrz 2007, 19:29

Rafeek pisze:Mowila ze wszysto bedzie prostrze jak bedzie sama , okazalo sie ze jest na odwrot...
Ciagle mi mowi ze teraz chce byc sama..ze dla niej teraz nowy zwiazek to zabojstwo..ale zawsze dodaje ze nie wie co bedzie jutro...

mysle ze duzo ja laczylo z bylym chlopakiem,ma wiele wspomnien i musi miec jakies nowe zeby zapomniec choc troche o tym co bylo.po prostu potrzebuje czasu,jak kochasz to poczekasz....A moze ona to po prostu rozpieszczona panienka i lubi sie tak bawic uczuciami innych,ciezko to okreslic.sam najlepiej wiesz jak sie wam gada,czy jej ufasz itd.zapytaj ja wprost czy potrzebuje czasu na nowy zwiazek czy chce po prostu kumpla z ktorym fajnie jej sie spedza wolny czas!?
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 wrz 2007, 14:29

Skoro okazywanie Jej, że Ci zależy na związku nie pomaga, spróbuj inaczej. Nie chce związku, chce koleżeństwa - zgódź się na to. Zasiej w Niej trochę niepokoju, ale nie próbuj wzbudzić zazdrości na siłę (potem stwierdzi, że miała rację nie wiążąc się z Tobą).

Może to pomoże...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 19 wrz 2007, 17:30

Olivia pisze:Kobieta jest jak lilia - subtelny nie ośmieli się jej dotknąć, ale przyjdzie osioł i ją zeżre...

Wlasnie tak sie czuje ...jak pa cholerny subtelnis...naladuje sie przy mnie odzyska usmiech i przyjdzie osiol i ja zezre...
....a moze to taie nakrecanie sie w 2 strone...
Oficjalnie jestesmy kooegami...powiedzialem ze nie cce zwiazku..tylko ze teraz ja sie mecze a ona nie...idzie sie do tego przyzwyczaic?

[ Dodano: 2007-09-19, 17:33 ]
a tak woogle jak mam odbierac to ze pisze ze jestem wyjatkowy...ze sie przy mnie rewelacyjnie czuje...i takie tam...?? bo moze ja widze jedno ajest zyupelnie inaczej...?
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
anika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 167
Rejestracja: 22 paź 2006, 12:29
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: anika » 19 wrz 2007, 18:19

Rafeek pisze:a tak woogle jak mam odbierac to ze pisze ze jestem wyjatkowy...ze sie przy mnie rewelacyjnie czuje...i takie tam...?? bo moze ja widze jedno ajest zyupelnie inaczej...?

Ciężko wyczuć... Może to znaczyć coś więcej, a z drugiej strony może oznaczac tylko, że jesteś dla niej przyjacielem.
"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz"
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 19 wrz 2007, 18:35

inny przyklad...zawsze sie witamy pocalunkiem w polczek...konczymy zawsze pocalunkiem w usta...i w sumie ona ma inicjatywe...
Na imprezie ciagle mnie za reke trzymala tulila sie...( impra salsa )...czasami posmerala po plecach...nawet sama sie spytala kiedy ja zaprosze na oficjalna randke...bo te to wiadomo spotkania..:) spotkanie bo ona tak je zawsze nazywala...
Mam wrazenie ze jak jest ze mna to "miekka' sie robi a jak sie niw widzimy to trzyma dystans ..albo mi sie znow wydaje..
Przyjaciolka mi powiedziala ze mam ja pocalowac... i sie okaze czy chce ze mna byc czy tez tylko friend...
<mlotek>

[ Dodano: 2007-09-19, 18:51 ]
W koncu to ona caly czas powtarza ze co ma byc to bedzie...no powtarza tez z nie chce na razie zwiazku hihi
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...
Awatar użytkownika
vilmon1980
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: vilmon1980 » 20 wrz 2007, 23:27

Rafeek... ja byłem w podobnej sytuacji. Tzn. odwrotnej, więc trochę wiem co czuje ta dziewczyna.
Byłem po dość długim związku, co prawda rozstaliśmy się w zgodzie, a mimo to nie miałem ochoty wiązać się z nikim. Tzn. chciałem być z kimś, ale bez większych zobowiazań, przynajmniej przez jakiś czas. Wtedy poznałem dziewczyne, spotykaliśmy się a nawet więcej, ale nie chciałem składać żadnych zobowiązań, nawet wtedy, kiedy ona wyznała mi miłość (po kilku miesiacach)... nadal chciałem po prosty być i cieszyć się sobą, bez deklaracji. Było mi z nią na prawde super, ale nawet gdy sam w końcu sobie uświadomiłem, że też ją kocham to jeszcze trochę czasu minęło nim byłem gotowy na jasną deklarację... ale wtedy było już trochę za późno, bo ona zaczęła się spotykać z kimś innym.

Nie chcę dawać Ci złudnych nadziei, bo nie ma gwarancji, że ona ma podobne podejścei jak ja, tzn. że nie jesteś tylko po to by jakoś emocjonalnie wykorzystać i rzucić czy coś w ten deseń.
Z mojego punktu to najlepsze co możesz zrobić to okazać jej wyrozumiałość, wyluzować i zobaczyć co będzie dalej.
Rafeek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 10 lis 2006, 14:02
Skąd: www
Płeć:

Postautor: Rafeek » 25 wrz 2007, 21:43

Jakis czas minal...
Na wyjezdzie super...szkoda ze tak szybko to zlecialo...
W sumie do niczego nie doszlo...trzymalismy sie za rece tulilusmy sie do siebie...
Jestem przeczulony bo ktos mi "zasial" w glowie ze ja czesto widze to co chce widziec..
Wiec nie wiem czy top byl jakis krok...czy moze ona traktuje mnie jak zwyklego kolege jak wyzej ktos pisal...
Wydawalo mi sie na wyjezdzie ze chce ze mna byc..nawet cos wspomniala "czy nas sobie razem wyobrazam"
ale po powrocie jakby po staremu...pisze odzywa sie ale ja nie czuje ze jestem dla niej kims wiecej...

[ Dodano: 2007-09-28, 23:57 ]
Kolejne dni kolejne przemyslenia i fakty...
W koncu powiedziala ze stary zwiazek po niej do konca nie splynal i ze serducho ma nieco naruszone...
Znow zaznaczyla ze chce byc sama...i ze miala momenty kiedy myslala by byc ze mna...
Miedzy nami jest super poza jedna kwestia..." my" a raczej brak nas...ona wazy na slowa bo mysli ze jak cos powie to ja wezme to za deklaracje a ja nic nie robie i nie mowie bo sie boje tego samego...ze ona sobie pomysli ze ja...
fajnie ze to sobie wyjasnilismy...ale sadze ze ten problem bedzie powracal ...juz chyba wracal ze cztery razy hih
W sumie chyba powinenem odpscic bo ten problem bedzie powracal i jestem tego pewien,,,jak tego ze podswiadomie czekam na to az sie w koncu zdecyduje ...oszukuje sie ale niemam tyle sil zeby to jakos przerwac...bo w sumie co mam jej do zarzucenia..
To ze jest za wczesnie ze niejest gotowa ...wlasnie...
Jak w temacie CO ROBIC...
...TYSIACE FAKTOW POUKLADANYCH W WERSACH...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 518 gości