jak byście się zachowali ?
Moderator: modTeam
jak byście się zachowali ?
witam, opisze pewną sytuacje : spotykam się z dziewczyną 3 miesiące, ona twierdzi że mnie kocha, czeka nas rozstanie bo chce na miesiąc wyjechać do pracy do Niemiec(dziewczyna nie ma nic przeciwko wręcz namawia mnie do tego wyjazdu), na ostatnim spotkaniu przed wspomnianym wyjazdem ona siedzi na kanapie, ogląda album ze zdjęciami z byłym chłopakiem, na albumie są napisy "kocham Cie", "najlepsze wakacje 2006" itp, ona wzdycha i maluje flamastrem serduszka, całkowicie nie ma ochoty sie przytulić, bardziej interesuje ją prognoza pogody niż ja bo jedzie na kilka dni nad morze, i tu moje pytanie (jak w temacie) - jak byście się zachowali i jak zareagowali na takie coś?
don pedro pisze: jak byście się zachowali i jak zareagowali na takie coś?
Dziecinada straszna- jedno jest pewne, dziewczyna jest głupia. Głupia jeśli robiła to nieświadomie (owa nieswiadomość swiadczy o głupocie), jesli było to świadome (zakładając, że np. chciała wzbudzić Twoją zazdrość) to znaczy, że jest jeszcze głupsza niż podejrzewałam
Przyjemne to na pewno nie było
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Jest głupia bo inaczej się tego nazwać nie da,no ale cóż rożne rzeczy się zdarzają,może po prostu chciała wzbudzić twoją zazdrość...ale nie widzę w tym w ogóle sensu,ja na twoim miejscu bym się trochę zirytowała ale jakoś bym to zniosła i zapytała się dlaczego tak się zachowuje i czy aż tak jej się tęskni za byłym skoro rysuje te serduszka przy ich wspólnych zdjęciach,jeżeli by powiedziała że tęskni to od razu bym ją zostawiła bo taki związek nie miałby sensu
don pedro pisze:ona siedzi na kanapie, ogląda album ze zdjęciami z byłym chłopakiem, na albumie są napisy "kocham Cie", "najlepsze wakacje 2006" itp, ona wzdycha i maluje flamastrem serduszka, całkowicie nie ma ochoty sie przytulić, bardziej interesuje ją prognoza pogody niż ja
Byłeś wzięty na przeczekanie. W jej rozumieniu z tamtym chłopakiem łączyło ją coś dużego. Fizycznie jest z tobą ale psychicznie jeszcze po częsci przy tamtym gościu. Nie miała okresu przejściowego, nie pogodziła się jeszcze ze stratą. Weszła w nowy związek a jeszcze żyje tamtym. Może jej z czasem przejdzie ale do końca to nie jest pewne.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2007, 22:53 przez neo7, łącznie zmieniany 2 razy.
sometimes saying nothing says all
Przejdzie jej to. Wcześniej czy później. Może rozstanie wam w tym pomoże, u mnie jest w tej chwili tak, że rozstanie właśnie zamiast podzielić to nas połączyło
.
Ona wspomina byłego, bo
I miej nadzieję że tylko wspomina
. Do tego jeszcze absorbuje ją wyjazd. Zobaczysz co będzie jak wyjedziesz, jeżeli będzie tęsknić, pisać do ciebie to wszystko jest OK. Ale ty też o niej nie zapominaj i dawaj do zrozumienia, że choć cię nie ma przy niej to istniejesz. Powodzenia!
Ona wspomina byłego, bo
z tamtym chłopakiem łączyło ją coś dużego
I miej nadzieję że tylko wspomina
To juz zostalo powiedziane, ale az mnie sciska by to powtorzyc.. Ale ta Twoja dziewczyna musi byc tepa... Albo nie dojzala. Ale wracajac do tematu, oto, jak chyba ja bym sie zachowal:
Rysuje serduszka, wzdycha, wszystko przy mnie... Krotka pilka, powiedzial bym jej, ze skoro tak teskni, to niech sobie wraca do bylego, bo nie zamierzam tracic czasu, i inwestowac uczuc w zwiazek z kims, kto tylko udaje, ze cos do mnie czuje, a ciagle mysli o bylym.
Ton w jakim bym to powiedzial ma tez pewne znaczenie. Glosny krzyk, zrobienie awantury moze i mialo by niezly oddzwiek, ale... jak by to zostalo powiedziane tak na luzie, chodnym tonem, bez emocji, i zaraz po tym bym wyszedl, mowic, ze przez to co teraz zrobila, stracilem ochote by z nia rozmawiac... no to podejzewam mialo by duzo mocniejszy efekt
Rysuje serduszka, wzdycha, wszystko przy mnie... Krotka pilka, powiedzial bym jej, ze skoro tak teskni, to niech sobie wraca do bylego, bo nie zamierzam tracic czasu, i inwestowac uczuc w zwiazek z kims, kto tylko udaje, ze cos do mnie czuje, a ciagle mysli o bylym.
Ton w jakim bym to powiedzial ma tez pewne znaczenie. Glosny krzyk, zrobienie awantury moze i mialo by niezly oddzwiek, ale... jak by to zostalo powiedziane tak na luzie, chodnym tonem, bez emocji, i zaraz po tym bym wyszedl, mowic, ze przez to co teraz zrobila, stracilem ochote by z nia rozmawiac... no to podejzewam mialo by duzo mocniejszy efekt

A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
Może Ona nie chce, żebyś jechał, mimo że mówi coś innego, i próbuje znaleźć sposób, byś został.
W każdym razie co by to nie oznaczało, w związku jest miejsce tylko dla dwóch osób. Więc ktoś niedługo wyleci za burtę: albo Ty, albo Jej ex. No chyba, że Ty Ją wywalisz i znajdziesz sobie inną.
W każdym razie co by to nie oznaczało, w związku jest miejsce tylko dla dwóch osób. Więc ktoś niedługo wyleci za burtę: albo Ty, albo Jej ex. No chyba, że Ty Ją wywalisz i znajdziesz sobie inną.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Jak dla mnie to lekkie przegiecie, dziewczyna musi miec niezły tupet żeby przy tobie robić takie rzeczy. Nie mogleś jej zapytać po co to robi i dlaczego sie tak zachowuje? Wspolnej przyszłości wam nie wróże, dziewczyna jak tylko bedzie miała okazje wroci do bylego, no chyba ze juz jej nie bedzie chcial. A ty moze na tym skorzystasz, bo kto by chcial taka kretynke miec przy boku
I kochać dniem i nocą...do utraty tchu.. I tak na zawsze już...
Olivia pisze:Może Ona nie chce, żebyś jechał, mimo że mówi coś innego, i próbuje znaleźć sposób, byś został

To faktycznie jest tepa:) dla mnie to sposob zeby facet poczul sie wolny na obczyznie:D
Po co - nie wiem. Dlaczego - nie zalezy jej na nim.kociak408 pisze:co to robi i dlaczego sie tak zachowuje?
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
dzięki za odpowiedzi
jeśli chodzi o wiek ona ma 20 lat a ja 21, skończyłem ten związek po moim powrocie bo chciałem sobie na spokojnie przemyśleć kilka spraw, ona wbiła przysłowiowy gwóźdź do trumny nie opisaną przeze mnie sytuacją, ale tym że potraktowała mnie jak śmiecia gdy wróciłem- znajomi, koleżanki byli ważniejsi niż ja (w pon nie mam czasu bo coś tam, we wtorek nie bardzo, w środe może ale nie wiem-to była jej gadka...gadka szmatka
) więc powiedziałem że to koniec i tyle, bo za dużo sie tego nazbierało przez 3 miesiące
mimo że troche żałuje bo zależało mi na niej to wiem i każdy mi o tym mówi że zasługuje na kogoś lepszego, pozdrawiam
Do cholery, ze tez corka nie wdala sie w matke
A moze trzeba bylo z matka krecic a nie z corka? (joke)
A skad masz pewnosc, ze to nie ona wyslala tego esa z telefonu swojej mamy? Ciekawe jest to (rowniez mozna uzyc okreslenia "standardowe"), ze dziewczyna postawila siebie sama w roli ofiary wrednego chlopaka, ktory ja wykorzystywal jako zabawke. Dobrze zrobiles stary!
A skad masz pewnosc, ze to nie ona wyslala tego esa z telefonu swojej mamy? Ciekawe jest to (rowniez mozna uzyc okreslenia "standardowe"), ze dziewczyna postawila siebie sama w roli ofiary wrednego chlopaka, ktory ja wykorzystywal jako zabawke. Dobrze zrobiles stary!
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
hehehe
wiem że to nie ona bo jej mama pisała do mnie wcześniej pare razy i jest różnica pomiędzy sposobem pisania obydwu pań
to że dobrze zrobiłem to wiem, zastanawia mnie fakt jak można mówić KOCHAM CIE a po dwóch tygodniach mieć już kogoś innego
współczuje temu chłopakowi ale mimo wszystko życze mu aby potraktowała go lepiej niż mnie, bo mając 20 lat i nie wiedzieć co znaczą te dwa słowa i ile znaczą nie powinno sie chyba wchodzić w związki, co sądzicie ?
zastanawia mnie fakt jak można mówić KOCHAM CIE a po dwóch tygodniach mieć już kogoś innego
uwierz mi - mozna:) moja ex w czasie rocznego związku,tylko przez kolejne 2 tygodnie mówiła mi 'kocham'(po pół roku) a potem cos jej sie odmieniło
albo trafiam na dziewczyny, które nie wiedzą nic o uczuciach, o byciu w związku i wynikającymi z tego określonymi zachowaniami albo takie, które deklarują że wiedzą ale mają taką hustawkę uczuciową aby na koniec powiedzieć ci że jesteś super facet z którym nie mogą stworzyć związku.Pomieszanie z poplątaniem:P
[ Dodano: 2007-08-06, 23:56 ]
bo mając 20 lat i nie wiedzieć co znaczą te dwa słowa i ile znaczą nie powinno sie chyba wchodzić w związki, co sądzicie ?
wiesz...każdy ma swoja definicje 'kochania',ale na pewno mozna wyłączyc elementy wspólne.To czy cię kobieta kocha widać po zachowaniu - jedne umieją ją okazywać a drugie nie.zależy co komu pasi....
Przykra sprawa, ale niestety zanim dziewczyna nie dojzeje, to takie teksty potrafi sadzic bez zadnych oporow, nie przejmujac sie jakie to moze miec konsekwencje. I to wcale nic nadzwyczajnego, ze po 2 tygodniach zmienia zdanie
To nazwal bym raczej "standardem". Im szybciej facet nauczy sie, ze uczucia kobiety moga zmienic sie w jednej chwili, tym lepiej dla jego zdrowia psychicznego 
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
No najwyrazniej za krotko jeszcze zyje... co to jest 20 lat
Wszystko przedemna jesli chodzi o spotkanie takich kobiet.
W sumie, taka dziewczyna, ktora mowi, ze nie wie, czego chce... to ja chyba wiem, czego ona jednak chce
Wyszalec sie, ale nie wie jak to powiedziec. Tak mysle przynajmniej o tym w tej chwili.
W sumie, taka dziewczyna, ktora mowi, ze nie wie, czego chce... to ja chyba wiem, czego ona jednak chce
A gdy dorosne, chce zostac owocem jogobelli...
lollirot pisze:mówić można różne rzeczy. jak zresztą widzisz ;-)
Dokładnie, podzielam tę opinię - ważniejsze jest, aby miłość okazywać każdego dnia, a nie czasem od święta rzucić KOCHAM CIĘ i nie okazywać tego.
A swoją drogą to te 20 lat to trochę dużo na takie zachowania...
"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg, maszynista widzi 3 debili na torach..."


Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości