Gdzie w weekend zaprosić mą lubą??
Moderator: modTeam
Ja bym poszła do kina, a potem na pizzę. A z tym gadaniem to faktycznie problem. U mnie zawsze się rozwiązywał, bo ja dużo gadam, więc facet z ulgą oddychał. Mało tego: im bardziej jestem zdenerwowana, tym więcej gadam. Trochę to wada, ale na takie randki, gdzie nie wiadomo, o czym mówić, to zbawienie 
U mnie zawsze się rozwiązywał, bo ja dużo gadam, więc facet z ulgą oddychał. Mało tego: im bardziej jestem zdenerwowana, tym więcej gadam. Trochę to wada, ale na takie randki, gdzie nie wiadomo, o czym mówić, to zbawienie
Pod tym względem jesteś ideałem ... chociaż z czasem może go to męczyć ... ale to kilkuletnia przyszłość
Co Ty? Myślisz, że ja tak ciągle gadam? Przecież rzadko jestem zdenerwowana. Zresztą ja również potrafię w ogóle się nie odzywać i to nie dlatego, że jestem obrażona. Nie, po prostu zamyślam się i na pytanie "która godzina?" zadane o 10 rano odpowiadam o 16 po południu, bo właśnie mi się przypomniało, że byłam pytana. To podobno bardziej wkurza niż gadanie, więc mój eks dostawał szału, kiedy nagle mówiłam: "szesnasta". Pytał: "co szesnasta?". "Nic, przecież pytałeś".Pod tym względem jesteś ideałem ... chociaż z czasem może go to męczyć ... ale to kilkuletnia przyszłość
Teraz się pilnuję i jestem dla faceta kochana
Ja też się tak potrafiłem zamyśleć - i źle się skończyło - ale nie w tym problem chyba, tylko w tym, że i o zamyśleniu trzeba rozmawiać, pytać, albo po prostu przytulić.
Wiem, wiem mądrala ze mnie po fakcie - w każdym razie dobranie się psychiczne i osobowościowe to piekelnie trudna sprawa. :567:
Wiem, wiem mądrala ze mnie po fakcie - w każdym razie dobranie się psychiczne i osobowościowe to piekelnie trudna sprawa. :567:

A po co psychicznie i osobosciowo sie dobierac ? ... przeciwnosci najbardzije sie przyciagaja ;> jak dwa rozne biegunu magnesu ;>, wtedy nawzajem bedziecie sie uzupelniac ... jak ja z mojim aniolkiem ;> dopóki jej niepoznalem bylem powiecmy "sztywny" rowniez nieprzepadalem za dyskotekami ... a teraz ... niewyobrazam sobie wekendu bez piatkowej dyskoteki czasami we dwoje czasami w wiekszej grupie ... zeby w sobote nieobudzic jej zapachem goracej kawy delikatnym pocalunkiem ... lub zebym sam niezostal w ten sposob obudzony (zalezy kto pierwszy wstanie ;>)
Ech jak najdalszy jestem od tekstu - młody jesteś - ale małe pytanko: rozmawialiście o tym jakie wartości w życiu są dla Was ważne, co chcielibyście osiągnąć, czemu poświęcić - wiem, że głupie pytanko, ale 18 i wzwyż, to właśnie wiek, gdy zaczyna się o tym myśleć - i ja tak bardziej o tym wspominałem
Pozdr i ostrej jutrzejszej kawki :564:
Pozdr i ostrej jutrzejszej kawki :564:

ja tam problemów nigdy z wyborem nie miałem brało sie lubą na siodło i w droge przed siebie , czy zakopany czy gdzie kolwiek, po prostu prosto przed siebie i spontan :569: z planowania zazwyczaj wiele niewychodzi :570:
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
nie no planowanie było jakieś mizerne typu , dziś ładna pogoda( czyli wiecej niz 10 st i niepada) telefon za godzine wpadam po ciebie i spadamy :556:
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 282 gości