Chciać a nie móc...
Moderator: modTeam
Chciać a nie móc...
Czy zdażyło się wam kiedyś, że bardzo chcieliście z kims być, ale jednak obydwoje wiedzieliście, że niemoliście?? Np: dzieliła was duż odległośc, bądź jakieś inne przeciwności. CO wtedy robiliście??
Pozdrawiam...
Pozdrawiam...
Mariusz, to były bardzo dawne czasy. Teraz może bym powalczył ale jak byłem młody to mi zależało na spotkaniach a nie na pisaniu listów bo maili wtedy jeszcze nie było, ewentualnie gadki na bbs'ach
a nie każdy miał komputer w domu 
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

Czy zdażyło się wam kiedyś, że bardzo chcieliście z kims być, ale jednak obydwoje wiedzieliście, że niemoliście?? Np: dzieliła was duż odległośc, bądź jakieś inne przeciwności. CO wtedy robiliście??
po co sobie utrudniac zycie i szukac kogos daleko, skoro zawsze znajdzie się ktoś mieszkający bliżej, a dla wakacyjnej miłości to chyba szkoda zachodu by było
Jakie "inne przeciwności" masz na myśli?
Pozdrawiam
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista
pozdrawiam
pozdrawiam
ja twierdze ze jeli dwoje ludzi laczy naprawde silne uczucie to nie ma takiej sily zeby nagle cos zlego sie z tym stalo, chyba ze te osoby to dwa leniwce
moj kuzyn co tydzien jezdzi do swojej dziewczyny do Rosji, tak juz od dwoch lat, wiec mam przyklad ze naprawde warto zawalczyc pomimo odleglosci
kiedys byl taki cytat, nie pamietam jak to dokladnie szlo ale cos w tym stylu: Rozlaka dziala na milosc jak wiatr na plomien, gasi maly a pobudza jeszcze bardziej wielki
jak znajde ten cytat to go wkleje
kiedys byl taki cytat, nie pamietam jak to dokladnie szlo ale cos w tym stylu: Rozlaka dziala na milosc jak wiatr na plomien, gasi maly a pobudza jeszcze bardziej wielki
jak znajde ten cytat to go wkleje

Ostatnio zmieniony 14 paź 2004, 20:00 przez Elspeth, łącznie zmieniany 1 raz.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Co odleglosci - jesli zwiazek od poczatku jest na odleglosc, to szanse ze przetrwa sa minimalne. Choc sa wyjatki. Te jednak raczej tylko potwierdzaja regule.
Ale jesli np zdarzy sie ze jedna ze stron wyjedzie na troche (juz po dluzszym okresie bycia razem), to raczej przetrwa. No chyba ze juz wczesniej cos nie gralo - to wtedy po prostu predzej sie skonczy. Przykladem jestem ja i moje kolezanki z ktorymi jestem na wymianie studenckiej. Dwa zwiazki mimo odleglosci kwitna (no prawie, bo brakuje czegos :p), a jeden po godzinach klotni i sporow przez telefon padl...
Ale jesli np zdarzy sie ze jedna ze stron wyjedzie na troche (juz po dluzszym okresie bycia razem), to raczej przetrwa. No chyba ze juz wczesniej cos nie gralo - to wtedy po prostu predzej sie skonczy. Przykladem jestem ja i moje kolezanki z ktorymi jestem na wymianie studenckiej. Dwa zwiazki mimo odleglosci kwitna (no prawie, bo brakuje czegos :p), a jeden po godzinach klotni i sporow przez telefon padl...
Jak miałem kiedyś dziewczynę która mieszka na Mazurach i nie miałem kasy, to jeździłem do niej stopem. Raz 180 km zajęło mi 9 godzin
Ale zdradziła mnie, bo za mało było... więc mówię NIE
Ale zdradziła mnie, bo za mało było... więc mówię NIE
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Re: Chciać a nie móc...
ja bym nie potrafila zyc na odleglosc jest to dla mnie nie wyobrazalne pewnie nawet bym sie nie wiazala w takiej sytuacjimariusz pisze:Czy zdażyło się wam kiedyś, że bardzo chcieliście z kims być, ale jednak obydwoje wiedzieliście, że niemoliście?? Np: dzieliła was duż odległośc, bądź jakieś inne przeciwności. CO wtedy robiliście??
Pozdrawiam...
Ja się w pełni zgadzam z Sophie. Jak się związek zaczyna od razu na odległość, to szans nie widzę raczej. Potem to już trochę inaczej. Ludzie "za chlebem" wyjeżdżali, rodziny czekały i w końcu znów kiedyś byli razem. Mendy też się trafiały, ale rzadziej.
Znam jeszcze jeden przypadek, kiedy ludzie się kochają, a być ze sobą nie mogą: któreś ma coś z głową i wytrzymać się z nim nie da. Już gdzieś zresztą napisałam, a teraz powtórzę: miłość kończy się tam, gdzie zaczyna się tracić godność. Jak panienka lata na prawo i lewo, to mimo że kocha (choć w chory sposób), być się z nią nie da.
Znam jeszcze jeden przypadek, kiedy ludzie się kochają, a być ze sobą nie mogą: któreś ma coś z głową i wytrzymać się z nim nie da. Już gdzieś zresztą napisałam, a teraz powtórzę: miłość kończy się tam, gdzie zaczyna się tracić godność. Jak panienka lata na prawo i lewo, to mimo że kocha (choć w chory sposób), być się z nią nie da.
jesli sie dwia osoby kochaja to nie istnieja dla nich przeciwnosci
niestety jak juz ktos napisal sa to wyjatki

niestety jak juz ktos napisal sa to wyjatki

ja yba tez nieja bym nie potrafila zyc na odleglosc jest to dla mnie nie wyobrazalne pewnie nawet bym sie nie wiazala w takiej sytuacji
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
-
- Zaglądający
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 paź 2004, 20:03
- Płeć:
A mi się wydaje, że ten cytacik wiele wyjaśnia - i jeszcze pół biedy jak wiatr wygasi wągliki Fishu - gorzej jak się tli, a my zaczynamy to podlewać łzami, bo wtedy to już zaczynają się dymy, mgła - i człowiek się gubi, brnie przez jakiś czas na oślep, a gdy już się wydostanie, to słońce oślepia, ale za to jaka ulga i aż się biegnie ku jasnej przestrzeni, łyka się ją całym sobą i nie można się zachłysnąć.
Ufff - jak widzicie lekko mi odbija, więc chyba jednak można się zachłysnąć, ale to nic groźnego, choć mam nadzieję zaraźliwe
:564:
Ufff - jak widzicie lekko mi odbija, więc chyba jednak można się zachłysnąć, ale to nic groźnego, choć mam nadzieję zaraźliwe

:564:

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 310 gości