PFC pisze:Masz słabą psychikę.Zacznij nad tym pracować, albo będzie jeszcze gorzej.
dziekuje za ta jakze konstruktywna krytyke ale...nie masz racji
PFC pisze:Kwestia osobistego wyboru czy okoliczności
Samotna z wyboru...innych
Moderator: modTeam
soulvibrates pisze:nie masz racji
soulvibrates pisze:Samotna z wyboru...innych
PFC pisze:W każdym razie uważam, że powinnaś nad sobą trochę popracować, bo stan, w jakim jesteś teraz, jest wyjątkowo niesprzyjający
Elspeth pisze:Może ten stan jest również przyczyną tego, że osoby samotne pozostają samotnymi? Bo całym sobą mówią otoczeniu, że nie są zadowoleni z życia, nie są zadowoleni z siebie. A przecież nie chcemy przebywać w towarzystwie osób, którym cały czas jest źle i maja permanentnego doła.
PFC pisze:Ja tak dzisiaj trochę nad tym myślałem i doszedłem downiosku, że mi się tak zwyczajnie po ludzku w żadne "związki" wikłać nie chce... Po prostu nie mam na to onajmniejszej choty.
TedBundy pisze:masz osobisty punkt odniesienia?By subiektywnie docenić plusy i minusy, wady i zalety?
TedBundy pisze:Po prostu przygotowałem się psychicznie do "wejścia w związek".
Elspeth pisze:TedBundy, ale niektórzy naprawdę lubią tą swoją samotność a jak im się zmieni to samotność zamienią na związek.
Elspeth pisze:Poza tym czas kiedy jest się samemu jest rewelacyjnym czasem, żeby poznać siebie, polubić, porobić to na co być może nie było czasu jak się z kimś było.
PFC pisze:Mi się po prostu nie chce.
Elspeth pisze:Poza tym czas kiedy jest się samemu jest rewelacyjnym czasem, żeby poznać siebie, polubić, porobić to na co być może nie było czasu jak się z kimś było.
PFC pisze:Mi się po prostu nie chce.
Elspeth pisze:Poza tym czas kiedy jest się samemu jest rewelacyjnym czasem, żeby poznać siebie, polubić, porobić to na co być może nie było czasu jak się z kimś było
TedBundy pisze:IMO minus wymyślony na siłę
Elspeth pisze:soulvibrates pisze:...ale ile mozna?
na to pytanie są różne odpowiedzimiesiąc, pół roku, rok, dwa lata i dłużej(...)
PFC pisze:(..)
Ja tak dzisiaj trochę nad tym myślałem i doszedłem downiosku, że mi się tak zwyczajnie po ludzku w żadne "związki" wikłać nie chce... Po prostu nie mam na to onajmniejszej choty.A jak jest z wami
Kwestia osobistego wyboru czy okoliczności
czero pisze:A dziesięć?
czero pisze:Stań przed lustrem i powtórz to głośno. Jak wewnętrznie nie czujesz sprzeczności, to OK.
czero pisze:Zakładam jednak, że w środku wcale tak nie myślisz.
Rockstar Lila pisze:a co jeśli ktoś nigdy nie był w związku? I nie dlatego że nie chciał, tylko po prostu nigdy nie wzbudzil niczyjego zainteresowania?
czy to jest ułomność?
Rockstar Lila pisze:a co jeśli ktoś nigdy nie był w związku? I nie dlatego że nie chciał, tylko po prostu nigdy nie wzbudzil niczyjego zainteresowania?
czy to jest ułomność?
Animal pisze:Ostatnio miałem styczność z pewną dziewczyną co nigdy z nikim nie była. Po krótkiej znajomości doszedłem dlaczegoSiedzenie w domu, skrajne niezdecydowanie, cięty charakterek. Coś takiego strasznie mnie odepchnęło i innych zapewne też.
Animal pisze:Ostatnio miałem styczność z pewną dziewczyną co nigdy z nikim nie była. Po krótkiej znajomości doszedłem dlaczego Siedzenie w domu, skrajne niezdecydowanie, cięty charakterek. Coś takiego strasznie mnie odepchnęło i innych zapewne też.
Imperator pisze:Animal pisze:Ostatnio miałem styczność z pewną dziewczyną co nigdy z nikim nie była. Po krótkiej znajomości doszedłem dlaczegoSiedzenie w domu, skrajne niezdecydowanie, cięty charakterek. Coś takiego strasznie mnie odepchnęło i innych zapewne też.
A może warto przedrzeć się przez ten kamuflaż? Może pod tą maską kryje się bardzo ciekawa dziewczyna?
Tylko trzeba przetrwać jej ataki/obrony, cokolwiek to jest.
Marissa pisze:No ale dziewucha sama musi wiedziec co i jak, powinna rowniez miec w sobie chec zmiany siebie, swojej cietosci - troszke ja stepic.
Marissa pisze:Ja sama mam taki charakterek, jakbys mnie opisywal. A ja fantastic girl jestem![]()
tak. to jest w pewnych okolicznościach niepełnosprawność. dyskfalifikuje to delikwenta w towarzystwie. zwłaszcza jak ma 30 lat. kobiety traktują go jak quasimodo. zwłaszcza gdy nie jest przystojnyRockstar Lila pisze:a co jeśli ktoś nigdy nie był w związku? I nie dlatego że nie chciał, tylko po prostu nigdy nie wzbudzil niczyjego zainteresowania?
czy to jest ułomność?
Blazej30 pisze:kobiety traktują go jak quasimodo. zwłaszcza gdy nie jest przystojny
Animal pisze:Marissa napisał/a:
Ja sama mam taki charakterek, jakbys mnie opisywal. A ja fantastic girl jestem
Pozwólmy aby to inni nas oceniali
Elspeth pisze:Czasami jest tak, że ta "ciętość" jest odruchem obronnym. Boimy się, że jak pokażemy innym jacy jesteśmy naprawdę, to nas skrzywdzą. Więc otaczamy się jakimś tam murem. Ale ten, komu naprawdę zależy jest w stanie przez mur się przebić, w ten lub inny sposób. Tylko trzeba patrzeć głębiej niż tylko na tą najbardziej widoczną warstwę osobowości.
Marissa pisze:O, dokladnie. W moim przypadku cietosc jest reakcja obronna przed zranieniem. I jesli ktos nie jest wytrwaly zeby chociaz troche mnie poznac, to sorry, ale taki ktos nie zagrzeje sobie przy mnie miejsca, bo jak z gory bedzie zakladac ze cos sie niepowiedzie, albo nie warto, to po co z takim delikwentem byc![]()
Animal pisze:W zasadzie, jak napisałem wyżej, to dużo od nas zależy czy będziemy zranieni.
Animal pisze::| Jeżeli ktoś się do Ciebie zaleca a Ty po nim jeździsz no to ja się nie dziwie
Animal pisze:W zasadzie, jak napisałem wyżej, to dużo od nas zależy czy będziemy zranieni.
nadia pisze:Gdzie, gdzie ?
Animal pisze::| Jeżeli ktoś się do Ciebie zaleca a Ty po nim jeździsz no to ja się nie dziwie
nadia pisze:Nie no, takie delikatne jeżdżenie nie powinno pewnego siebie faceta wytrącać z równowagi. Ale jak ktoś jest zakompleksionym narcyzem, to i hołdów od dziewczyny na samym wejściu oczekuje. <lodzik>
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 158 gości