Jak z tym żyć??? (zdrada)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 wrz 2004, 14:26

Ja nie mówię, ze to Twoja wina, spokojnie. Ja tylko piszę ogólnie. Bo są oczywiście i tacy, co mają w związku wszystko a i tak szukają atrakcji i wrażeń na zewnątrz. A jeśli faktycznie dajesz z siebie wszystko i więcej to tym bardziej współczuję, że ktoś tego nie widzi. Nie czyń siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz. Ale jeśli masz w sobie tyle siły, żeby podnieść ten ciężar to chwała Ci za to, bo ja bym się tego nie podjęłą.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 20 wrz 2004, 14:33

Bo są oczywiście i tacy, co mają w związku wszystko a i tak szukają atrakcji i wrażeń na zewnątrz.

Ba ! Są tacy co mają za dobrze w zwiazku więc szukają czegoś gorszego żeby się samemu dowartościować ...

Fajny program był kiedyś na RealityTV - nazywał się Cheaters ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 20 wrz 2004, 14:41

Tak znam-jeszcze jest więc jak trafię to oglądam...
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 20 wrz 2004, 17:25

eng pisze:
Maverick pisze:
A co do wybaczania - raz wybaczysz - dajesz przyzwolenie na kolejne 'wypadki'.
Takie przyzwolenie dostanie jak wybaczysz 2 raz. Ale prawidlowa reakcja na druga zdrade to kop w dupe :D


Moim zdaniem na pierwszą tak się powinno reagować ...
i tak żadna nie próbuje nawet się potem tłumaczyć, bronić ... bo nie ma po co ...
szkoda życia na takie k....y ...


jeny , ale twe rany krwawią , jednak ja mam rację ! Ty nigdy nie kochałeś !
nigdy bym sewej zony nie nazwał Ku... ą , gdyby mnie nawet zdradziła ! nigdy !!
Ty juz do konca zycia bedziesz sam ! albo zrozumiesz iż zdrada jest tak powaszechna , ze olbo ja zaakceptujesz albo .....zyj sam , albo od partnera do partnera !! :D
No chyba, ze wybierzesz kobiete nie atrakcyjną ! :D :D :D :D
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 21 wrz 2004, 01:02

Krzys : z całym szacunkiem - pie......sz.
Jakby spała z tobą dla tego żeby wyciągnąć kasę dla innego faceta to byś też jej tak nie nazwał ? dla mnie to jednoznaczne ...
Naciągneła mnie na dom i pare innych rzeczy, ale ani mój dalszy los, ani uczucia, ją nie obchodziły i nie obchodzą, wyszła w efekcie za tego łobuza za mąż i razem wychowują w moim domu dwójkę jego dzieci.
Nie znam innego słowa które okresliłoby osobę która tak postepowała i na dodatek na koniec rzuciła podpierając się wymyślona zdradą - szczyt bezczelności ...
Rany ? tak, mam rany i wcale się z tym nie kryję ...
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 21 wrz 2004, 07:35

Krzyś - mówisz, że Ty czasem skaczesz se na bok, Twoja żona również. Ale oboje o tym wiecie i z tym żyjecie. OK.
Ale zdrada to taki skok w bok BEZ WIEDZY partnera, po kryjomu!

Zdradę można wybaczyć, choć trzeba sie zastanowić czy jest sens wybaczyć. Bo jeśli to nastąpiło w przypływie głupoty to tam jeszcze można...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 21 wrz 2004, 07:55

A ja kto sie stalo ze dostala dom? Przeciez to ona zdradzala wiec przed sadem ma mniejsze szanse na cokolwiek.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 21 wrz 2004, 08:08

Emperor pisze:Krzyś - mówisz, że Ty czasem skaczesz se na bok, Twoja żona również. Ale oboje o tym wiecie i z tym żyjecie. OK.
Ale zdrada to taki skok w bok BEZ WIEDZY partnera, po kryjomu!


nigdzie nie pisałem iż moja zona ma skoki na boki !! znowu jakiś wymysł - własny !

Do Eng-a !! hmmmm? no tak takiego czarnego scenariusza nie przewidywałem !! wyrachowanie Twej Pani jest faktycznie drazniace i to wielce , tu moge tylko powiedziec iż dobrze sie dzieje iz nie spotykam na swj drodze takich ludzi A Tobie współczuć , bo rany zadane spowodowały iż ciezko bedzie Ci sie odnalesć w zwiazku , kobieta - męzczyzna .
Tu powiedzieć by nalezało to co mawia ma mama ! :D ze : MIŁOSC I NIENAWISĆ TO DWA ROGI TEJ SAMEJ KOZY ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 21 wrz 2004, 08:28

nigdzie nie pisałem iż moja zona ma skoki na boki !! znowu jakiś wymysł - własny !


No może... Tak mi się obiło o uszy, jak widać złe echo to było ;)
Ale widzisz - Twoja żona wie o tym. A Ty "zdradzając" nadal ją kochasz. Skomplikowane to ale jakoś da się wyjaśnić ;) :D
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 21 wrz 2004, 14:59

Mav:
... na kocią nie jest to tak oczywiste.
Sąd ? długo, drogi i z praniem brudów obu stron ...
Tak samo trudno udowodnić że faktycznie zdradzała, jak mnie że nie jestem wielbłądem ... ;)
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
szilkret
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 165
Rejestracja: 22 cze 2004, 17:06
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: szilkret » 23 wrz 2004, 14:45

Sądzę że powinnaś usiaść i na kartce spisac sobie co dobrego jest w twoim zwiazku a po drugiej stronie kartki co złego. Po takiej analizie i wypisaniu wszystkiego co ci przyjdzie do głowy spójrz na to co napisałaś i wtedy będziesz miała obraz. Zwaz "za" i "przeciw" i na tej podstawie zastanów sie i podejmi decyzję. Jest trudna. Rozumiem że nie masz dzieci - tak myśle. Póki ich nie ma i jesteś młoda, atrakcyjna, silna dokonaj wyboru. Nie ważne jakiego ale dokonaj.
I nic nie wiem i nic nie rozumiem
I wciąż wierzę biednymi zmysłami
Ze ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami

"Julian Tuwim"
ryska
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 06 paź 2004, 16:32
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: ryska » 06 paź 2004, 16:56

Witam, ja też jestem nowa. Myszko możemy sobie podać rękę, ja też się niedawno dowiedziałam, że zdradził mnie mąż. Ale stało się to po prawie pięciu latach małżeństwa (w sobotę rocznica - ciekawe jak ją uczczę - może minutą ciszy?). Dla mnie to był prawdziwy szok - wydawało mi się, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i jeśli coś jest nie tak, mamy do siebie jakieś pretensje, uwagi... to o tym rozmawiamy, albo dajemy drugiej stronie jakieś czytelne znaki. Nic takiego nie było. Nawet wręcz odwrotnie - w kwietniu, o ironio, wyremontowalismy sypialnię.
Jak się dowiedziałaś? Z obserwacji czy powiedział sam?
Jak z tym żyć? Jeszcze nie wiem. Myślałam nawet o rozwodzie, ale to bardzo trudna decyzja, która na dodatek nie dotyczy tylko nas dwojga... i nie chodzi mi o dzieci, bo ich nie mamy.
Na początek, dla poprawy humoru postawiłam sobie cel - usunąć konkurenecję :560:.
Mam wrażenie, że się udało.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 paź 2004, 17:44

No prosze ! smutne ale prawdziwe , me powiedzenie sie znowu sprawdza , ale .... teraz moze byc tylko lepiej , wszystko zalezy Od Ciebie i niego !! :564: powodzenia . Facet by zdradzic .... znaczy sie nie musi mu czegos brakować , kobiecie ..tak , facetowi nie ! ale moze czegos brakowało , to tak z swojej obserwacji otoczenia mówie !!
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 08 paź 2004, 08:56

Sama zdrada jest wybaczalna. Na początku związku nie, po kilku latach - chyba tak. Jedna noc kontra tyle życia... Warto się rozwodzić?
Jeszcze zależy, czy jedno i drugie chce. Jak chcą obydwoje - nie warto. Jestem o tym przekonana.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 08 paź 2004, 08:58

Jak chcą obydwoje - nie warto.


Chyba warto?
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 08 paź 2004, 09:43

Nie warto się rozwodzić - o to chodziło :)
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 08 paź 2004, 09:52

Sorki nie załapałem ale coś mnie dopadło, łącznie z chorobą i słabo myślę :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
DeLijKa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 13 paź 2004, 17:45
Płeć:

Postautor: DeLijKa » 13 paź 2004, 18:45

Jeśli w związku jest prawdziwa miłość to nie ma mowy o zdradzie, jeśli któryś z partnerów robi "skok w bok" to znaczy że albo ogień wygasa albo osoba nie czuje się wystarczająco dobrze w związku. Ja osobiście wybaczyłabym (ale tylko RAZ) ale tylko jeśli ON pokazałaby mi że naprawdę żałuje.
Sztuka życia to cieszyć się małym szczęściem...
Awatar użytkownika
gregy
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 29 kwie 2004, 18:46
Skąd: na razie Poznań
Płeć:

Postautor: gregy » 13 paź 2004, 20:29

DeLijKa pisze:Jeśli w związku jest prawdziwa miłość to nie ma mowy o zdradzie, jeśli któryś z partnerów robi "skok w bok" to znaczy że albo ogień wygasa albo osoba nie czuje się wystarczająco dobrze w związku. Ja osobiście wybaczyłabym (ale tylko RAZ) ale tylko jeśli ON pokazałaby mi że naprawdę żałuje.


Czyli wychodzi na to, że musiałby się sam przyznać do tego, że zdradził. Bo jeśli wyszło by to przez przypadek, to wniosek jednoznaczny, nie żałuje. A strach przed ewentualną reakcja partnera nie ma tu nic do rzeczy. Jak zaufanie to zaufanie. No i chyba "wyszumiacze" nie mają żadnego problemu ze zdradą. Jak tylko pojawia sie jakieś " sexual tension " lub coś w tym stylu, informują partnera o skoku w bok i " nie ma problema ".

Aha, Krzysiu, najpierw avatar świadczący najprawdopodobniej o kryzysie wieku średniego, a teraz to kojarzące sie z małolatem Kemotem, zlituj się.
Prawdziwa miłość to ta która trwa...
Awatar użytkownika
Myszka
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 17 wrz 2004, 11:36
Płeć:

Postautor: Myszka » 13 paź 2004, 21:58

Nie mam już nadzieii że on sie zmieni,że nasze małżeństwo można uratować bo czuje że on nawet nie próbuje złagodzić mojego cierpienia na dodatek nadal sie z nią spotyka.I ciągle mu sie wydaje że ja go nie zostawie...heh narcyz jeden chyba czas wziąść życie w swoje dłonie i udowodnić światu że moge być szczesliwa...Trzymajcie kciuki mam nadzieje ze mi sie uda...
Najgorzej jest być nikim dla kogoś kto jest dla ciebie wszystkim....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 14 paź 2004, 08:33

gregy pisze:Aha, Krzysiu, najpierw avatar świadczący najprawdopodobniej o kryzysie wieku średniego, a teraz to kojarzące sie z małolatem Kemotem, zlituj się.


:565: CZEGO SIE ZNÓW CZEPIASZ ! :D jaki kryzys wieku sredniego ?? nie kumam o co ci chodzi i skad albo na jakiej podstawie to wziołes lub twierdzisz , po minie ?? zem smutny ?? Otóz jak mi zona robiła to zdjecie to bez przerwy sie smiałem nie mogłem sie skupic by było zdjecie bez usmiechu , w koncu na siłe prubowałem sie nie smiac a smucic no i takie ono wyszło jak widzieliscie wszyscy ! :D tan awatar to ten pierwszy jaki miałem tu na tym forum , wiec do niego wruciłem , i jego tez wybrała zona !! wiec czego sie czepiasz pytam !!!???? :D :D :D :D
A twój o czym swiadczy ????? awatar ??? też moge go skomentować tylko po co , cchesz skomentować awatary wszyzstkich ?> to najpierw samego siebie skomentuj , jesli to jest Twój awatar !!! ;)

ZLITUJ SIE ??? NIE MA LITOSCI !! TO OZNAKA SŁABOSCI ! :P
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 14 paź 2004, 09:53

I ciągle mu sie wydaje że ja go nie zostawie...

No i Ci tak będzie jeździł po głowie, dopóki sobie dasz. Nie ma rady, pokazać musisz, że sobie nie dasz, a co z tego wyjdzie, to cholera wie. Może się opamięta, ale ja nie wiem, czy na Twoim miejscu w ogóle chciałabym z nim być.
Awatar użytkownika
karmen
Maniak
Maniak
Posty: 517
Rejestracja: 16 sty 2005, 16:33
Skąd: północ
Płeć:

Postautor: karmen » 19 sty 2005, 16:12

ojjjjjjjj ja bymnie mogła byc z chłopakiem który mnie zdradził i jesczze by sie nadal spotrykał z inna a co dopiero gdyby to był juz mój mąż.... to może ja ,,podziękuje temu panu"... nie wiem dlaczego on cie zdradził przecież jak sama pisałas wzieliście slub z miłosci wiec co w niego wstąpiło :( :( :( ????? Oj Oj, MYSZKO, sama piszesz, ze nie masz juz nadzieji na to że on się zmieni, wiec po co dłużej czekać... Facet nie dorósł do tego by załozyć rodzine jeśli robi takie nr :(

Nie warto marnować swoje zycie wiedząc, że może być lepiej... z innym... ;)

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 254 gości