Przystojny czy oby na pewno???

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

agapi

Postautor: agapi » 17 sty 2007, 16:43

a ja sie jąkam:P nie zawsze i nie tak okropnie , ale jednak.
czasem juz mnie to wkurza porządnie, ale czasem pomaga;P
dzieki temu np. nauczyciele w szkole uwazaja mnie za grzeczna biedna dziewczynke, a ja tylko an tym korzystam:P
bo co? mam wady, ale trzeba umiec te wady wykorzystywac w zyciu:P
poza tym znam mnostwo facetow ktorzy lubia to;P
wtedy objawia sie u nich instynkt opiekunczy:P
a jak ktos mnie nie akceptuje bo sie jakam czasem to sorry ale trzeba dorosnac;P
Awatar użytkownika
Gt10
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 283
Rejestracja: 29 gru 2005, 09:11
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Gt10 » 17 sty 2007, 19:27

ja nie mowie "r" i wstydze sie tego strasznie...bo po prostu jak przychodzi cos powiedziec i w dodatku jest zgrupowanie "r" to po prostu wymiekam.. nie da sie mnie zrozumiec..
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 17 sty 2007, 22:38

Pewnie, że się da, niektórzy postrzegają taką wadę na plus. Kwestia obycia. Ważne, żebyś miał dykcję w porządku.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 17 sty 2007, 22:45

Poza tym, można sobie wewnętrzny słownik synonimów ćwiczyć - szukanie zamienników bez "r" :) I szare komórki przy okazji na tym zyskają :)
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 17 sty 2007, 22:52

Poza tym, można sobie wewnętrzny słownik synonimów ćwiczyć - szukanie zamienników bez "r" :) I szare komórki przy okazji na tym zyskają :)

A żebyś wiedziała, działa fenomenalnie :)
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 17 sty 2007, 23:04

Nie wątpię, każda forma ruszania szarych komórek jest dobra :)
A do tego można trochę zniwelować swój kompleks. 2w1 :)
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 sty 2007, 10:55

Gt10 pisze:ja nie mowie "r" i wstydze sie tego strasznie...

Moja koleżanka nie mówi "r" Ale mnie się to bardzo podoba. :]
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 18 sty 2007, 12:02

Ja niewyraźnie i cicho mówię. Nie mówie dobrze "r" i "l" i jakoś nigdy się tym nie przejmowałam mimo że moja siostra się nieźle z tego śmiała.
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 18 sty 2007, 19:05

Ja jednak nie umiem zrozumiec. Albo nam cos nie przeszkadza i nic z tym nie robimy, albo przeszkadza i idziemy do specjalisty na terapie. Nieprawidlowa wymowa r jest dosc powszechnym zaburzeniem, ktore w miare latwo wyeliminowac.
Jesli sami jestesmy z czyms pogodzeni, nie mamy na tym punkcie kompleksu, to inni tez to zaakceptuja.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 18 sty 2007, 19:09

Ja chodziłam na terapię i z tego co pamiętam to poprawiłam wymowę dosyć wyraźnie, ale nie całkowicie.
Niektórzy znajomi mówili mi że w ogóle tego nie słychać, ale siostra była konsekwentna w swoim zdaniu.
Awatar użytkownika
Ciekawski
Maniak
Maniak
Posty: 688
Rejestracja: 12 kwie 2004, 23:10
Skąd: A to różnie:)
Płeć:

Postautor: Ciekawski » 19 sty 2007, 02:19

Miltonia pisze:Nieprawidlowa wymowa r jest dosc powszechnym zaburzeniem, ktore w miare latwo wyeliminowac.

Się nie dało ;) Mimo usilnych prób i starań, ale mi to nie przeszkadza, a i ludzie rzadko zwracają na to u mnie uwagę. Poza tym, dykcję mam ok, a to dla mnie najważniejsze w tej kwestii.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 20 sty 2007, 22:00

sophie pisze:Poza tym, można sobie wewnętrzny słownik synonimów ćwiczyć - szukanie zamienników bez "r" I szare komórki przy okazji na tym zyskają

Zawsze mi powtawrzano, że nie mam zastępowac "trudnych" wyrazów "łatwymi" ;)
Prawidłowo wyrazy wymawiam, ale się jąkam. Nie przeszkadza w życiu :)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
ohoi
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 17
Rejestracja: 18 sty 2007, 11:48
Skąd: z POLSKI
Płeć:

Postautor: ohoi » 30 sty 2007, 08:54

witam. Otóż ja mam lekką wadę wymowy, ale mojej ziewczynie wcale to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie podoba jej sie to i uważa że jestem słodki :P ;). Miłość to akceptowanie całej 2 osoby, takiej jaka jest.
Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: theBlueSky » 31 sty 2007, 20:09

Ja się czasem jąkam, można powiedzieć, że najczęściej w stresujących sytuacjach, więc mam straszną "kape" z poznaniem mojej partnerki. <zalamka>.
Trudno, żeby wada wymowy nie została zaakceptowana przez Naszą drugą połowe, ale najpierw trzeba ją znaleźć. Po sobie wiem, że jąkanie to twardy orzech do zgryzienia, kruszący zęby. <sad>
Dlatego nie lubię gadać przez telefon, znajdowac się w problematycznych sytuacjach, rozmawiać z większą publiką, czasem czuje się jak człowiek z garbem, no ale cóż - zdarza się. <smutny2>
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 01 lut 2007, 20:33

theBlueSky pisze:Dlatego nie lubię gadać przez telefon, znajdowac się w problematycznych sytuacjach, rozmawiać z większą publiką, czasem czuje się jak człowiek z garbem, no ale cóż - zdarza się.

Można lubiec czy nie, ale trzeba to zaakceptować i nie starac się przezd tym uciekac. Z jąkania nie można zrobić zalety, ale można nauczyć sie tak żyć, aby ta wada nie przeszkadzała.
theBlueSky, wierz mi, że jąkająca osobą może znaleść sobie partnera/kę, ba ja na powodzenie u kobiet raczej nie narzekam. A dlaczego? bo z swojej wady nie robię "ogromnej góry" nie do przejścia.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Abdel
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 01 lut 2007, 21:38
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Abdel » 02 lut 2007, 08:51

mrt pisze:Może do tego nie mówić "r" (do takich mam wyjątkową słabość :) )


Czy my się znamy <hmm> ?
Awatar użytkownika
theBlueSky
Bywalec
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 05 maja 2006, 10:44
Skąd: Katowice
Płeć:

Postautor: theBlueSky » 04 lut 2007, 11:08

Bash pisze:theBlueSky, wierz mi, że jąkająca osobą może znaleść sobie partnera/kę, ba ja na powodzenie u kobiet raczej nie narzekam. A dlaczego? bo z swojej wady nie robię "ogromnej góry" nie do przejścia.

Też miałem swoją ukochaną z którą byłem ponad rok, na koloniach wyrywałem najładniejsze laski, ale teraz 2 lata jestem sam, mam dużą ochotę na poznanie mojej przyszłej dziewczyny, ale jakoś nie zabieram się do tego-wymiękam , może jestem leniwy i nie pale się do podbojów-a może już swój limit wykorzystałem. Nie piszę, że jąkanie to ogromna góra nie do przejścia, dla mnie jest to problem bez rozwiązania- z którym trzeba sobie radzić, bo nie ma innego wyjścia. Cofać się, stać w miejscu, czy posuwać się lekkim krokiem do przodu, wszystko zależy na co postawię.
Może problem tkwi w tym, że bardzo lubię pić alkohol z dziewczyną, a raczej przychodzić do dziewczyny już w stanie upojenia, ale tak, żeby zbytnio nie było tego po mnie widać,a niechcę pić-bo zdrowo żyję i dlatego nie poznaję żadnych "nowości" bo nie tykam alkoholu < Ale myslę, że to kolejne głupie wytłumaczenie mojego próżnowania. Wyrywam, ale tylko chwasty :]:]...
pozdrawiam <zalamka>
"Dodajecie tylko soli moim raną... mój świat, mój triumf... wszystko odeszło..."
jamess3
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 18 mar 2007, 03:23
Skąd: wawa
Płeć:

Przystojny czy oby na pewno???

Postautor: jamess3 » 18 mar 2007, 18:15

Częsc piszę na tym forum bo interesują mnie opinie dziewczyn.Mam 22 lata niedługo kończę studia i niestety mam wadę wymowy,lekko seplenię.Jest to dla mnie wielki problem(na szczęście zacząłem terapie logopedyczną ale obawiam się że jest trochę już za późno).Bardzo wstydzę się tej wady i z tego też powodu chyba jestem sam:( co z tego że w opinii dziewczyn podobno jestem nawet przystojny).Krótko mówiąc mam gadane , wiem jak trzeba umieć zagadać do nieznajomej dziewczyny ale zawsze powstrzymują mnie obawy co do jej reakcji jak usłyszy moją wadę.Często jak idę ulicą czy na imprezie czuję wzrok fajnych dziewczyn ale mam opory przed zagadaniem z wiadomego powodu.Najgorzej boli to że bardzo chciałbym mieć bliską osobę ale ,czy jest to możliwe żeby fajna dziewczyna zakochała sie w sepleniącym kolesiu.Kieruję więc pytanie do was kochane dziewczyny co radzicie mam próbować czy dać sobie spokój, hm... , ?Jak wy byście sie zachowały spotykając takiego gościa? Z góry dzięki za wypowiedzi , Pozdrawiam jamess3@wp.pl
james
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 18 mar 2007, 18:24

Dokładnie taki temat był tu:

http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 64&start=0

Zapraszam do lektury i ewentualnej kontynuacji :)
Evestrum
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 106
Rejestracja: 25 sty 2005, 09:27
Płeć:

Postautor: Evestrum » 18 mar 2007, 18:38

Być może nie jestem dziewczyną ( w sumie to na pewno nie ;P ) ale aż mnie korci żeby odpisać na twojego posta...
Po pierwsze; dlaczego miało by być za późno na korektę wady wymowy? Mnie się wydaje, że to można wyprostować w każdym wieku...Ale skoro już się zapisałeś do logopedy, to może jego się spytaj, co? ;)
Po drugie, to wydaje mi się, że dziewczyna, która zbrechtała by cię za to że nie mówisz do końca poprawnie musiała by być z podstawówki albo na takim właśnie poziomie rozwoju psychicznego, a zakładam, że takowe ciebie nie pociągają...
...więc jakbyś jakimś cudem na taką własnie trafił, to nie rozumiem po jaką cholerę miałbyś się przejmować jej zachowaniem...
Ze swojego doświadczenia wiem, że osób z wadą wymowy słucha się **uważniej**
Zresztą...w ramach terapii proponuję podejść do jakiejś ładnej dziewczyny i zapytać się jej co sądzi o seplenieniu...:] Upieczesz dwie "pieczenie" ]:-) na jednym ogniu.
Pozdro! :)
[/b]
Nikt mnie nie zachęca, gadać jednak będę, bo mi się tak chce, że wytrzymać nie zdolen jezdem.
AlfaRomeo1939
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 192
Rejestracja: 09 lis 2005, 21:33
Skąd: Kase Brać ??
Płeć:

Postautor: AlfaRomeo1939 » 18 mar 2007, 20:22

A ja tam znam typa który ma wade wymowy a laski za nim latają, i wcale mu widze nie przeszkadza wada bo co chwile laske zmienia. Ja tam problemu nie widze
Co by się nie działo głowa do góry !
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 18 mar 2007, 22:10

cubasa pisze:Mnie u kobiety nie przeszkadzałaby wada wymowy, seplenienie etc. Może się i jąkać (

-Cu..Cu..Cu..Cu..ba...sa..sa hehe ko..ko..ko..chasz mnie... ?
- Pewnie ze Cie kocham, kocham Cie sluchac :)
- A..a..a..ale Ty je..je..je...steś fa...fa..fa censored zajebisty :D

hyhyhyhy :)


Nie kocham kogos za to ze mowi normalnie:) a to na gorze to zarcik :D
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Mako
Bywalec
Bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 18 lip 2006, 19:19
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Mako » 18 mar 2007, 22:55

Pokocha to zaakceptuje - proste :)
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 21 mar 2007, 01:14

Kobiety akceptują o wiele gorsze cechy...
_Marcin_
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2007, 15:51
Skąd: mam wiedzieć ?
Płeć:

Postautor: _Marcin_ » 12 cze 2007, 18:31

Zielonowłosa pisze:Kobiety akceptują o wiele gorsze cechy...

na przykład :>
Awatar użytkownika
Zielonowłosa
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 147
Rejestracja: 28 lip 2004, 19:54
Skąd: dokąd
Płeć:

Postautor: Zielonowłosa » 12 cze 2007, 18:57

Np. sporą otyłość, blizny po tradziku, nawet chamstwo (niestety)... Widziałam dziewczynę z facetem bez 2 przednich zębów. To już takie ekstremalne jest, ale jeśli facet ma świetny charakter i "to coś", to myślę, że wiele pań jest w stanie zignorowac pewne niedoskonałosci.
_Marcin_
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 63
Rejestracja: 27 mar 2007, 15:51
Skąd: mam wiedzieć ?
Płeć:

Postautor: _Marcin_ » 12 cze 2007, 19:45

Zielonowłosa pisze:blizny po tradziku

a trądzik ?:>
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 cze 2007, 19:51

_Marcin_ pisze:Zielonowłosa napisał/a:
blizny po tradziku

a trądzik ?:>

Trądzik również <niewiem>
I tak najważniejszy jest charakter, potem wygląd.
neo7
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 08 cze 2007, 22:18
Skąd: ze 100-licy
Płeć:

Postautor: neo7 » 12 cze 2007, 20:15

Marissa pisze:
_Marcin_ pisze:Zielonowłosa napisał/a:
blizny po tradziku

a trądzik ?:>

Trądzik również <niewiem>
I tak najważniejszy jest charakter, potem wygląd.


Najważniejszy jest charakter? Najważniejsza jest chemia, potem wygląd i charakter. Czy w klubie zwracasz uwagę na przystojnego osobnika czy na brzydala ze świetnym charakterem. Po co ta cała ściema. I tak każdy wie jak jest.
sometimes saying nothing says all
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 12 cze 2007, 20:17

neo7 pisze:Marissa napisał/a:
_Marcin_ napisał/a:
Zielonowłosa napisał/a:
blizny po tradziku

a trądzik ?:>

Trądzik również
I tak najważniejszy jest charakter, potem wygląd.

Najważniejszy jest charakter? Najważniejsza jest chemia, potem wygląd i charakter. Czy w klubie zwracasz uwagę na przystojnego osobnika czy na brzydala ze świetnym charakterem. Po co ta cała ściema. I tak każdy wie jak jest.

Nie chadzam do klubów. W klubie nikogo się nie zna i to prawda że zwraca się na wygląd. Ale ja do klubu po faceta nie chodze <niewiem> Równie dobrze przystojniak może być z censored charakterem, a brzydal ze świetnym. I co? Wtedy wygrywa brzydal.
W końcu z brzydalem byłam <pijak>

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 263 gości