Proszę przeczytajcie te 2 zdania i proszę o komentarz
Moderator: modTeam
Proszę przeczytajcie te 2 zdania i proszę o komentarz
przeczytałem dziś w tel. mojej dziewczyny sms kończący się treścią:
........a chce mieć Cie tylko dla siebie.buziaki Kochanie
co mnie skłoniło żeby zajrzeć do tel? miałem głupi sen wiążący się z telefonem.Często takie mam i często są powiązane z przyszłością ale niedaleką.
ona dostaje bardzo różne smsy i treściach mnie wkurzających ale ten był chyba apogeum
jak zareagowalibyście czytając takiego smsa u swojej drugiej połówki która go dostała od osobnika płci przeciwnej?
........a chce mieć Cie tylko dla siebie.buziaki Kochanie
co mnie skłoniło żeby zajrzeć do tel? miałem głupi sen wiążący się z telefonem.Często takie mam i często są powiązane z przyszłością ale niedaleką.
ona dostaje bardzo różne smsy i treściach mnie wkurzających ale ten był chyba apogeum
jak zareagowalibyście czytając takiego smsa u swojej drugiej połówki która go dostała od osobnika płci przeciwnej?
Piotrek_P pisze:jak zareagowalibyście czytając takiego smsa u swojej drugiej połówki która go dostała od osobnika płci przeciwnej
Najpierw bym zapytał co to ma być..?
Gdyby wyjasnienie było mało wiarygodne pożegnał bym się
P.S. Sam dostałem kilka smsów od zawiedzionych i panien i nie można poradzić czasem nic na to co inni do nas piszą..
[ Dodano: 2007-03-04, 16:20 ]
Maverick pisze:Ja znalazlem w foniku mojej ex fotke z jakims starym dziadem jak sie smyrali noskami
Wiesz są zdjęcia i zdjęcia

Ile jest wart świat pełen grubych krat?
jak by moja dostala cos takiego
to pierwsze co wyjasnienia na hukach!!! potem biore telefon i ddzwaniam do fredzla i gadam o co tu chodzi!! no a jak poszla na bok to nara mala!!
kobieta to piekny kwiat ale tego kwiatu cały świat!!
nieurażając kobiet facetów tez jest pelno lepszych i bardziej wartościowych!!!czyli ta nie jest Ciebie warta i cie nie kocha bo jak sie kochacie to sie nie zdradzacie!!


kobieta to piekny kwiat ale tego kwiatu cały świat!!
nieurażając kobiet facetów tez jest pelno lepszych i bardziej wartościowych!!!czyli ta nie jest Ciebie warta i cie nie kocha bo jak sie kochacie to sie nie zdradzacie!!
Stary, proponuje najpierw pomyslec, zanim zaczniesz dzialac. Sprawdz cala sytuacje. Przeprowadz sledztwo. Zajrzyj na gg, poczte, poszukaj innych smsow. Zorganizuj prowokacje, wyslij wiadomosc do tego faceta z jej telefonu, etc. Jest masa sposobow. Kiedy bedziesz mial mocne dowody, wowczas dzialaj. Inaczej, nawet jesli dziewczyna ma cos na sumieniu, istnieje duza szansa, ze moze sie wywinac zmyslajac pierwsze lepsze klamstwo. Z drugiej strony zas, skrzywdzisz ja bardzo, jesli ten sms to pic na wode.
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
-
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 mar 2007, 17:21
- Skąd: z domu
- Płeć:
Re: Proszę przeczytajcie te 2 zdania i proszę o komentarz
Piotrek_P pisze:przeczytałem dziś w tel. mojej dziewczyny sms kończący się treścią:
........a chce mieć Cie tylko dla siebie.buziaki Kochanie
co mnie skłoniło żeby zajrzeć do tel? miałem głupi sen wiążący się z telefonem.Często takie mam i często są powiązane z przyszłością ale niedaleką.
ona dostaje bardzo różne smsy i treściach mnie wkurzających ale ten był chyba apogeum
jak zareagowalibyście czytając takiego smsa u swojej drugiej połówki która go dostała od osobnika płci przeciwnej?
hm...


-
- Zaglądający
- Posty: 22
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:55
- Skąd: z brzucha mamy
- Płeć:
a moze ktos sie po prostu pomylił - i ten sms , nie był adresowany do niej ? i co w tedy , gdybym wam przeczytał jakie ja dostaje sms-y <boje_sie> conajmniej takich w roku mam 4 sztuki , i co ? zaufanie ....podstawa , oczywiscie zapytac nie zaszkodzi , tylko jak wytłumaczysz , ze grzebałes w jej telefonie .... poczekał bym jeszcze i poobserwował , prowadzac delikatną rozmowę
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Doswiadczenie podpowiada mi ,ze takie teksty oznaczaja same klopoty i poczatek konca.Tyle w tym temacie.
ps:osobiscie piszac to...bym sie wku...
,ze mnie ktos za idiotke robi.
ps:osobiscie piszac to...bym sie wku...

"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
- joj_sport87
- Maniak
- Posty: 514
- Rejestracja: 03 sie 2006, 23:30
- Skąd: Zamość
- Płeć:
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
flores pisze:Stary, proponuje najpierw pomyslec, zanim zaczniesz dzialac. Sprawdz cala sytuacje. Przeprowadz sledztwo. Zajrzyj na gg, poczte, poszukaj innych smsow. Zorganizuj prowokacje, wyslij wiadomosc do tego faceta z jej telefonu, etc. Jest masa sposobow. Kiedy bedziesz mial mocne dowody, wowczas dzialaj. Inaczej, nawet jesli dziewczyna ma cos na sumieniu, istnieje duza szansa, ze moze sie wywinac zmyslajac pierwsze lepsze klamstwo. Z drugiej strony zas, skrzywdzisz ja bardzo, jesli ten sms to pic na wode.
Tez bym to zaproponował
Jezeli ona ma nadal tego SMSa to podczas spotkania, spytaj sie jej tak jakby nigdy nic, od niechcenia jakby Ci to wlasnie do glowy przyszlo, ze "ciekawe ilem asz SMSow ode mnie" i popros o telefon zebys sprawdzil. Obserwuj reakcje
Mojej jak znalazlem tamte fotki musialem telefon w zasadzie wyrywac i potem robic uniki zeby ona mi go nie wyrwala...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Sun pisze:a jeśli to by była pomyłka - pierwsze co bym zrobiła to bym powiedziała mojemu facetowi.
że cooo
kochanie zobacz ktos sie pomylil i mi smsa przysłal. zlituj sie. jak dostane cos przez pomyłke to odpisuje, ze sie ktos pomylił ( bo moze dla tego kogos było wazne by tamta osoba dostała) i nie latam z tym do faceta.
Piotrek_P pisze:co mnie skłoniło żeby zajrzeć do tel? miałem głupi sen wiążący się z telefonem.
gdybym sie dowiedziała, ze ktos mi grzebał w telefonie to miał by przerypane
Szkoda, ze nie wiesz co to znaczy prywatnośc
a wiesz chociaz od kogo dostała
Wczoraj dostałam od przyjaciela smsa, ze mnie kocha. No kocha mnie jak siostre, a napisał mi to bo mu wazna sprawe zalatwiłam. A czy powiedziuałam o tym smsie narzeczonemu to nie wiem, mówiłam, ze był wdzieczny, ze dziekował, ale czy o smsie powiedziałam to nie wiem. zreszta nie czuje potrzeby z każdego sie spowiadac bo one sa do mnie
flores pisze:Zajrzyj na gg, poczte, poszukaj innych smsow. Zorganizuj prowokacje, wyslij wiadomosc do tego faceta z jej telefonu, etc
jestes obrzydliwy, w ogóle co to jest szpiegoweanie i naruszanie cudzej prywatnosci. Jestem wdzieczna losowi, ze nie spotykam na swojej drodze ludzi Twojego pokroju
Maverick pisze:Mojej jak znalazlem tamte fotki musialem telefon w zasadzie wyrywac i potem robic uniki zeby ona mi go nie wyrwala...
czy Ty na głowe upadłes, Mav przeciez nie masz prawa wyrywac cudzej własnosci. Ode mnie bys oberwał jak bys wyrwał i obojetnie czy miala bym tam smsy czy nowa karte na której nawet jednego by nie było. Chłopie takich rzeczy sie nie robi
moon pisze:Bo mozemy to zle interpretowac i trzeba mec to tez na uwadze.
dokładnie.
Nie wszystko jest takie jakim sie na poczatku wydaje
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
przegiecie.... wyraznie to wskazuje nato ze ma kogos jeszcze na oku,. Gdyby to byl jakis zakochany facet nei napisal by czegos tgakjiego... napisal by to inaczej. Moje zdanie.
Ja bym mojej powiedzial
Hey **** Respect My Authority!
hehh za duzo SP
Ja bym mojej powiedzial
Hey **** Respect My Authority!
hehh za duzo SP
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Piotrek_P pisze:Proszę przeczytajcie
Przeczytałam.
Piotrek_P pisze:proszę o komentarz
Prosze bardzo: rzecz jest niewarta komentarza dłuższego. Najgorsze, co możesz zrobić, to zacząć histeryzować jak dwunastolatka, której brat pamiętnik ukradł. Jeśli między Tobą a Twoją dziewczyną coś się psuć będzie z powodu jednego smsa (czy nawet kilku), to znaczy, że problem macie znacznie większy niż jakaś wiadomość w pamięci telefonu. Na przykład z zaufaniem, zeby daleko nie szukać. A jeśli Wasz związek jest silny i szczery, to taka popierdółka w ogóle nie powinna zaprzątać Twej głowy (a na pewno nie na tyle, żeby temat na forum zakładać). Skoro zaprząta, to dlaczego, Piotrku_P? Co się Wam sypie w tym układzie?
Piotrek_P pisze:kończący się treścią:
A z ciekawości: wiemy już, jak się kończył. A jak się zaczynał? I od kogo był? I w jakim kontekście go umiejscowisz?
A wiesz ze nie wyrywalem? Pomylilo mi sie. To bylo jakos tak ze dorwalem telefon bez wyrywania, ale jak zaczalem mowic co przegladam to ona nagle zapalala checia odebrania mi telefonu. I to ona chciala mi go wyrwac. To zmienia postac rzeczy?Dzindzer pisze:czy Ty na głowe upadłes, Mav przeciez nie masz prawa wyrywac cudzej własnosci
Mav napisze ci cos szczerze. To teraz nie ma znaczenia. Ona wyrwala bo miala cos na sumieniu, nastepna moze ci wyrwac bo to jej i tyle wystarczy by wyrwac. Mam wrażenie, ze to co było nie dokońca jest dla Ciebie przeszloscia.
Pytasz czy to zmienia postac rzeczy, a ja zapytam, czy to czego sie dowiedziales z telefonu zmieniła cos
czy to, ze ona wyrywala coś zmieniło
na te pytania odpowiedz sobie, nie mi tu na forum.
Czas zostawic przeszłosc za soba
Pytasz czy to zmienia postac rzeczy, a ja zapytam, czy to czego sie dowiedziales z telefonu zmieniła cos
czy to, ze ona wyrywala coś zmieniło
na te pytania odpowiedz sobie, nie mi tu na forum.
Czas zostawic przeszłosc za soba

Hej,ja też mam taki mały problem otóż...
przed poznaniem mojej partnerki trenowałem taniec<towarzyski>ale ze z czasem zaczolem nie wyrabiac wiec zrezygnowalem na poł roku, i teraz pod koniec feri znow sie zaczol taniec ,ostatnie trzy dni kurs od rana do 16, i wiadomo <mało co pisalem mojej partnerce,a zazwyczaj to do 15 ok 15 esów> i wieczorem ona cos tam wspomniala ze mało pisze i ze calkiem nie ejst pewno co do tegho kursu, na drugi dzien kurs znow byl od rana do 16 a do tego potem od 18 do 21,wiec znow bylem na kursie ... <a dołoże to ze przez te 3 dni tylko w jeden widzielismy sie> i przyszedl nastepny dzien znow poprzedniego wieczora wyrzuty ze nie dasje znakow zycia ,i po znowu kilku godzinach tanca pojechalem do niej...i tak ajkos mamy zwyczaj z enie chowoamy telefonow przed soba tylkko sobie czytamy eski itp itd,i tak zaczolem sobie jej przegladac telefonik i patrze eski do jej przyjaciolki ,pytam moge?ona no jasne...i tak szybciutko przeczytalem pierwszego z gory "No chyba masz race,chyba troszke przesadzam"i nagle ona zaczela wyrywac mi telefon z reki ale jakos ise udalo i ja uspokoilem i czytam nastepnego eska"heh no to najwyzej z nim zerwe,i tak kocham innego..heh no nie przesadzam".Co ja moglem zrobic w danej sytuacji...zaczolem sie ubierac i chcialem wyjsc ..ona nie chciala mnie wyposcic ,,,ja oznajmilem ze to koniec ,ze juz wszystko miedzy nami skonczone..ale ona plakala,prosila abym usiadl wysluchal jej wytlumaczen ,ze to nie porozumienie...1powiedzial z emi ze dziwne to bylo dla niej ze z jednego kursu jechalem na drugi i powiedziala tej swej przyjaciolce aby poszla sprawdzic czy naprawde tam jestem, i bylem ,,,a co do twgo esa drugiego to powiedziala ze to nie porozumienie,ze to tak napisala ... nawet jej przyjaciolka zjebała ja na drugi dzien za tego esa poniewaz ona doskonale wie co ja czuje do mej partnerkin oraz co ona czuje do mnie <juz nie raz okazywalismy dowody naszej milosci" i wrocilismy do siebie po 15 minutcach rozlaki...tylko me zaufanie teraz znacznie ucierpiało..sam nie raz zadaje sobie pytanie "czy ten es to nieporozumienie ,czy moze cos chciala ukryc.?przeciez jesli było by to nieporozumienie to by nie wlaczyla tak o ten telefon ,ale gdyby to byla prawda przciez by nie kazywala mi zostac,posluchac..?co wy o tym sadzicie,z góry dziękuje.
Mineło od tego czasu juz ponad tydzien...
czy powinienem wyposcic to z pamieci i cieszyc sie dalej nia, czy tez powinienem zaczac sie przypatrywac temu wszystkiemu, i nadal dusic to wszystko w sobie.
Rozmawialismy na ten temat prawie codziennie ja jej oznajmilemz eteraz me zaufanie znaczmnnie zmalalo,ona powiedzial ze bedzie walczyc i ze nie bedzie dawala zadnych glupch pozorow abym znmo w mogl jej nie zaufac...tyklo mnie to teraz wszystko trapi jak cholera;/
Sorka za bledy ale spieszylem sie bo juz musze leciec///
przed poznaniem mojej partnerki trenowałem taniec<towarzyski>ale ze z czasem zaczolem nie wyrabiac wiec zrezygnowalem na poł roku, i teraz pod koniec feri znow sie zaczol taniec ,ostatnie trzy dni kurs od rana do 16, i wiadomo <mało co pisalem mojej partnerce,a zazwyczaj to do 15 ok 15 esów> i wieczorem ona cos tam wspomniala ze mało pisze i ze calkiem nie ejst pewno co do tegho kursu, na drugi dzien kurs znow byl od rana do 16 a do tego potem od 18 do 21,wiec znow bylem na kursie ... <a dołoże to ze przez te 3 dni tylko w jeden widzielismy sie> i przyszedl nastepny dzien znow poprzedniego wieczora wyrzuty ze nie dasje znakow zycia ,i po znowu kilku godzinach tanca pojechalem do niej...i tak ajkos mamy zwyczaj z enie chowoamy telefonow przed soba tylkko sobie czytamy eski itp itd,i tak zaczolem sobie jej przegladac telefonik i patrze eski do jej przyjaciolki ,pytam moge?ona no jasne...i tak szybciutko przeczytalem pierwszego z gory "No chyba masz race,chyba troszke przesadzam"i nagle ona zaczela wyrywac mi telefon z reki ale jakos ise udalo i ja uspokoilem i czytam nastepnego eska"heh no to najwyzej z nim zerwe,i tak kocham innego..heh no nie przesadzam".Co ja moglem zrobic w danej sytuacji...zaczolem sie ubierac i chcialem wyjsc ..ona nie chciala mnie wyposcic ,,,ja oznajmilem ze to koniec ,ze juz wszystko miedzy nami skonczone..ale ona plakala,prosila abym usiadl wysluchal jej wytlumaczen ,ze to nie porozumienie...1powiedzial z emi ze dziwne to bylo dla niej ze z jednego kursu jechalem na drugi i powiedziala tej swej przyjaciolce aby poszla sprawdzic czy naprawde tam jestem, i bylem ,,,a co do twgo esa drugiego to powiedziala ze to nie porozumienie,ze to tak napisala ... nawet jej przyjaciolka zjebała ja na drugi dzien za tego esa poniewaz ona doskonale wie co ja czuje do mej partnerkin oraz co ona czuje do mnie <juz nie raz okazywalismy dowody naszej milosci" i wrocilismy do siebie po 15 minutcach rozlaki...tylko me zaufanie teraz znacznie ucierpiało..sam nie raz zadaje sobie pytanie "czy ten es to nieporozumienie ,czy moze cos chciala ukryc.?przeciez jesli było by to nieporozumienie to by nie wlaczyla tak o ten telefon ,ale gdyby to byla prawda przciez by nie kazywala mi zostac,posluchac..?co wy o tym sadzicie,z góry dziękuje.
Mineło od tego czasu juz ponad tydzien...
czy powinienem wyposcic to z pamieci i cieszyc sie dalej nia, czy tez powinienem zaczac sie przypatrywac temu wszystkiemu, i nadal dusic to wszystko w sobie.
Rozmawialismy na ten temat prawie codziennie ja jej oznajmilemz eteraz me zaufanie znaczmnnie zmalalo,ona powiedzial ze bedzie walczyc i ze nie bedzie dawala zadnych glupch pozorow abym znmo w mogl jej nie zaufac...tyklo mnie to teraz wszystko trapi jak cholera;/
Sorka za bledy ale spieszylem sie bo juz musze leciec///
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 407 gości