Zapomniec czy sie przyjaznic

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 25 wrz 2004, 21:20

Lizaa napisała:
najwazniejsze jest to by trzeźwo kochac..

dokładnie tak samo myślę, a żeby to było wykonalne trzeba mieć ukształtowaną osobowość, mieć swoje życie, obowiązki, przyjemności itp - powinno się krótko mówiąc być autonomicznym - i takim wyjść na spotkanie drugiej osoby.
Takie są moje wnioski, po tym co mnie spotkało, a raczej co sam w dużej mierze sprowokowałem - miałem "swój świat" i w dużej mierze się go wyrzekłem - sam się z tym źle czułem, a i pewnie przestałem być atrakcyjny, no i na koniec długo nie radziłem sobie z nową sytuacją. A wszystko to pisze człowiek, który kilka lat temu wyruszał na zdobycie świata - więc moi drodzy myślcie również o sobie. :564:
;)...
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 25 wrz 2004, 21:32

Posiadam godnosc jako czlowiek. Ale zatracilem ja w zwiazku (mozna ja nazwac godnoscia w zwiazku). Np. moge oddawac parterce wszystko i zatracic w ten sposob godnosc w zwiazku, ale jak ktos mnie obrazi to dostanie po ryju i nie strace godnosci jako czlowiek. Nie wiem jak to inaczej opisac. Mam nadzieje lizaa, ze wiesz co mam na mysli.

oczywiscie ze wiem. o tym pisalam i o to mi chodzilo. o swoja godnosc wzgledem ukochanej osoby.

dokładnie tak samo myślę, a żeby to było wykonalne trzeba mieć ukształtowaną osobowość, mieć swoje życie, obowiązki, przyjemności itp

tylko najdziwniejsze jest to ze czlowiek zapomina ze powinien byc "trzeźwy".
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 26 wrz 2004, 15:04

To nie tak, przyjaźni nie będzie jeśli ją kochałeś i zależało Ci na niej. Nawet jeśli był to krótki okres. Po prostu nie będziesz mógł znieść tego, że jest z kims innym a nie Tobą. I faktycznie kobiety robia tak aby Cię za bardzo w danym momencie nie zranić. Ale to juz wszyscy wiedzą i olej to. Lepiej powiedzieć, że Cie nie kocha i nigdy nie ma zamiaru z Tobą być. Zaboli bardziej ale krócej.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 26 wrz 2004, 15:11

To fakt, "zostanmy przyjaciomi" czasem przez niektorych facetow jest odbierane jako niestracona do konca jeszcze nadzieja. Ze moze ona jednak zmieni zdanie. Ze jeszcze bedzie mozna sie wykazac. A potem cierpia... Bardzo mocno...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 26 wrz 2004, 15:24

Lepiej powiedzieć, że Cie nie kocha i nigdy nie ma zamiaru z Tobą być. Zaboli bardziej ale krócej.

Dokladnie. Jestem za. Jak bede zrywal z dziewczyna bede mowil prawde, a nie dawal jej nadzieje. Dziewczyny: nie sciemniajcie jak zrywacie.

To fakt, "zostanmy przyjaciomi" czasem przez niektorych facetow jest odbierane jako niestracona do konca jeszcze nadzieja

Jezeli mialem nadzieje to podswiadomie. Gdybym sie nie dowiedzial, ze mnie zdradzala pewnie bysmy sie przyjaznili - ale jak mowicie~~dziewczyny tylko tak mowia, wiec..... nie ma o czym mowic.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 26 wrz 2004, 15:30

fireman pisze:Dziewczyny: nie sciemniajcie jak zrywacie.


dziewczyny tylko tak mowia, wiec..... nie ma o czym mowic.



Zawsze staralam sie mowic prawde, ale niestety jeszcze jakos tak w wieku ok17 czy 18 lat brakowalo mi czasem odwagi. A poza tym, jak powiedziec komus prosto w oczy "to koniec", gdy ta osoba ma mine i oczy jak kot ze Shreka 2 :p

Nie zawsze wszystkie rzucaja te slowa na wiatr... No ale niestety w sporej liczbie przypadkow tak jest :/
Jak juz pisalam, z dwoma moimi eksami utrzymuje niezle kontakty. Czy to przyjazn, to nie wiem. Ale z jednym chyba tak...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 26 wrz 2004, 15:51

Jak juz pisalam, z dwoma moimi eksami utrzymuje niezle kontakty. Czy to przyjazn, to nie wiem. Ale z jednym chyba tak...

Ja z moja byla tez bym sie przyjaznil, ale dowiedzialem sie, ze mnie zdradzala. I w sumie bardzo dobrze, bo jako przyjaciolka, czy jako taka znajoma tez moglaby mnie oszukiwac. Nie ufalbym jej teraz, a nawet znajomemu trzeba choc troche ufac.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 26 wrz 2004, 15:54

Nie tylko znajomemu a zwłaszcza przyjacółce.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 26 wrz 2004, 16:22

fish pisze:To nie tak, przyjaźni nie będzie jeśli ją kochałeś i zależało Ci na niej. Nawet jeśli był to krótki okres. Po prostu nie będziesz mógł znieść tego, że jest z kims innym a nie Tobą. I faktycznie kobiety robia tak aby Cię za bardzo w danym momencie nie zranić. Ale to juz wszyscy wiedzą i olej to. Lepiej powiedzieć, że Cie nie kocha i nigdy nie ma zamiaru z Tobą być. Zaboli bardziej ale krócej.


Fisz ! absolutnie sie z Toba nie zgadzam w kwesti przyjazni !! absolutnie !! nie !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 26 wrz 2004, 16:26

No to sorry Krzysiu. Ja nie potarfiłbym patrzeć na kobiete która jest szczęśliwa z innym facetem a nie ze mna skoro kiedyś coś nas łączyło. mamay chyba inne pojęcia miłości.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 26 wrz 2004, 17:18

Jak juz napisalem: Zdradzila mnie i nie ufalbym jej teraz, a nawet znajomemu trzeba choc troche ufac.
Sophie mysle, ze rozstaliscie sie w "normalny" sposob i dlatego utrzymujecie ze soba kontakt. A co do Twoich rad dla niego: moze on po prostu nie jest w typie tej dziewczyny albo ona kogos ma albo nie chce sie z nikim wiazac. Kiedys staralem sie o wzgledy dziewczyny przez pol roku. Jak mi cos powiedziala (bardzo przykrego i chamskiego) to tego do konca zycia nie zapomne.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 26 wrz 2004, 17:26

fireman pisze:Jak juz napisalem: Zdradzila mnie i nie ufalbym jej teraz, a nawet znajomemu trzeba choc troche ufac.
Sophie mysle, ze rozstaliscie sie w "normalny" sposob i dlatego utrzymujecie ze soba kontakt. A co do Twoich rad dla niego: moze on po prostu nie jest w typie tej dziewczyny albo ona kogos ma albo nie chce sie z nikim wiazac. Kiedys staralem sie o wzgledy dziewczyny przez pol roku. Jak mi cos powiedziala (bardzo przykrego i chamskiego) to tego do konca zycia nie zapomne.


Wiesz, to nie byl ani troche normalny sposob. Ani za pierwszym, ani za drugim razem. Potraktowalam go po chamsku i bynajmniej nie jestem z siebie dumna. A co do tej dziewczyny, to ją dobrze rozumiem, bo tez tak mialam. On jest slodki i kochany, ale czasem troche za bardzo upierdliwy i sie narzuca. Stad te jej wahania...
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 26 wrz 2004, 18:06

Milion pytań - zero odpowiedzi!!!
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 26 wrz 2004, 18:20

Mr freeze pisze:Milion pytań - zero odpowiedzi!!!


:566:
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 26 wrz 2004, 19:14

JAk w takim razie wam dogodzić?
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 26 wrz 2004, 19:31

Ja mam przecudownego faceta, ktory dogadza mi na wiele sposobow :P
I wiem, a raczej oboje wiemy, ze to jest prawdziwe i szybko sie nie skonczy...
Ostatnio zmieniony 16 lis 2004, 23:29 przez sophie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mr freeze
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 367
Rejestracja: 30 sty 2004, 12:21
Skąd: DROGA MLECZNA
Płeć:

Postautor: Mr freeze » 26 wrz 2004, 19:36

Gratuluję diablico;) Oby takich dowodów jak najwiecej.
:567:
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 28 wrz 2004, 19:56

Swiat jest pokrecony - jestesmy przyjaciolmi. Ale najwazniejsze jest to, ze sie z tego ciesze :) Bynajmniej nie zyje marzeniem, ze do mnie wroci - to byloby :573:
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 28 wrz 2004, 20:11

A jednak...
Mimo zdrady...
No ale skoro sie cieszysz, to fajnie...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 28 wrz 2004, 22:01

A jednak...
Mimo zdrady...
No ale skoro sie cieszysz, to fajnie...

Juz 2 znajome mi to mowily (a z jedna z nich moze cos mi wyjdzie). Oto jej cytat: "dla mnie nie ma zdrady fizycznej ani nie fizycznej jest po prostu zdrada"
Cos w tym jest. Ale z drugiej strony nie wszystko jest czarne albo biale, swiat ma tez inne kolory.
Jak napisalem:
Swiat jest pokrecony

A to czy ona okaze sie przyjaciolka i czy dobrze zrobilem pokaze czas. Czlowiek uczy sie na bledach, a kiedy mam sie na nich uczyc jak nie teraz - w wieku 40 lat? - pytanie retoryczne.
Poza tym co nie zabije to wzmocni.

EDIT
G***o z tego wyszlo. Ona ma na****e we lbie. Sama nie wie czego chce.
Nie utrzymujemy kontaktu.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości